Dariuszcz12 Opublikowano 5 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2017 (edytowane) Czy aby wygrywac maratony mtb lub wysoko zajsc w pozycji na liscie to nalezy jezdzic na "wypasionym" rowerze mtb? Bez wypasionego nie ma co liczyc na dobre lokaty? Czy Ci co wygrywaja maratony mtb to wygrywaja bo maja te wypasione rowery? Czy np rowerem mtb kellys tnt 70 2016 takze mozna zajsc wysoko na liscie? Czy rowery do kwoty ok. 3000 zl sa skazane z gory na porazke? bo nie maja w sobie tego co maja te wypasione? Edytowane 5 Września 2017 przez Dariuszcz12 Odnośnik do komentarza
pitmax Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 (edytowane) myślę że pytanie jest banalne, wszystko zależy od człowieka, od jego formy i psychiki. Po przez lepszy osprzęt, niższą wagę, ma tylko wspomagać kolarza i pomóc urwać kilka sekund z czasu. Jest to duża pomoc, ale jeżeli masz słabszy sprzęt ( sprawny ) to nie wyklucza ciebie z walki o podium Edytowane 6 Września 2017 przez pitmax 1 Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Ile przejechałeś maratonów? Spróbuj, to zobaczysz, do pewnego momentu w stawce sprzęt nie jest ważny. W ostatnich sektorach jest tyle samo karbonu co stalowych 26" a tam walka nie jest o punkty tylko o dojechanie. W czubie, na pewno sprzęt robi i to dużo. 1 Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Na maratonie rower sam nie pojedzie...wszystko od umiejętności i wytrenowania tego kto na nim jedzie. Jakość sprzętu ma duży wpływ na wyniki, ale przede wszystkim pod względem niezawodności. Nie masz problemów ze sprzętem - nie tracisz czasu i energii. Klasa sprzętu może stanowić różnicę miedzy zawodnikami o tej samej klasie umiejętności, wytrenowania. Wtedy w zasadzie liczy się wszystko. Jak nie masz umiejętności, nie jesteś obyty w wyścigach, masz niewłaściwe nastawienie to nawet rakieta Nino Schurtera Ci w niczym nie pomoże. To nie sprzętem wygrywa się zawody, a doświadczeniem - najczęściej pochodzącym z ilością startów. Na początek przygody ze startami nie przejmowałbym się wartością posiadanego sprzętu. Kupiłbym rower, na którym będzie mi wygodnie jeździć,a z biegiem czasu sam zauważysz co Ci przeszkadza, czego Ci w nim brakuje. O kupowaniu "wypasionego" roweru pomyślałbym, gdybym był już pewny że to jest jedyne słabe ogniwo na drodze do moich sukcesów 1 Odnośnik do komentarza
Red Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Ja wysokie lokaty zajmuję jeżdżąc rowerem za 3,5 tys zł który waży jakieś 13-14kg. Często wyprzedzam osóbt które jedzą rowerami które są stworzone z myślą o ściganiu. Rower oczywiście pomaga w osiągnięciu sukcesu ale w pierwszej kolejności jest to jak dobrze ci się na nim jeździ a nie to za jaką jest kasę czy ile waży. Drugim (pierwszym) ważnym czynnikiem jest twoja kondycja i umiejętności bo to ty napędzasz rower i nim kierujesz a nie odwrotnie. A krócej to liczą się cztery rzeczy: zdrowie, kondycja, umiejętności, rower. W tej kolejności. 25 minut temu, malkontent napisał: W czubie, na pewno sprzęt robi i to dużo. Przede wszystkim w miarę wspinania się w górę stawki coraz trudniej zająć wyższe lokaty ponieważ poziom umiejętności zawodników jest coraz wyższy. Sam przez długi czas nie mogłem nadążyć za czołówka ponieważ np. inni zawodnicy odjeżdżali mi na "pionowych ścianach" które dla mnie były prawie nie do zjechania. Sprawdziło się kolarskie porzekadło "zawody wygrywa się na podjazdach a przegrywa na zjazdach". Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 W tak razie ile w procentach pracy wykonuje rower a ile na nim rowerzysta? Majac 44 lata i zaczynajac starty w maratonach mtb jest co myslec o wysokich lokatach? Odnośnik do komentarza
Krystiano Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Oj Darek, Darek, pytań z tym związanych jest o wiele więcej:) Czym dla Ciebie jest wysoka lokata? Dla jednego będzie to pierwsza trójca, dla innego 10 a dla innego pierwsza setka bo startujących jest np 700 osób. Po drugie wysoka lokata w mini, mega, grand fondo? W open czy w kat. wiekowej? Maratony na północy polski (łatwiejsze) czy południu (górskie i wydolnościowo katujące)? Jakie masz doświadczenie w treningach? Ile h tygodniowo? Wiek nie ma aż takiego znaczenia, rower też ma pośrednie, ale OGROMNE znaczenie ma czas poświęcony na trening i jego JAKOŚĆ. Są osoby które mówią że jadą na trening a robią grupową przejażdżkę po lesie ze znajomymi, a są i tacy co w tym samym czasie z pulsometrem robią dokładnie zaplanowaną przez siebie sekcje treningową. Do tego dochodzi dieta i dobrze rozpisana regeneracja. Powiem tak, aby być w czołówce trzeba poświęcić temu wolny czas i zmienić nawyki;) 1 Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 54 minuty temu, Dariuszcz12 napisał: W tak razie ile w procentach pracy wykonuje rower a ile na nim rowerzysta? Majac 44 lata i zaczynajac starty w maratonach mtb jest co myslec o wysokich lokatach? Ja zacząłem w wieku 40 lat, ale nie myślę o wynikach, bardziej o dojechaniu do mety i o własnej satysfakcji. Nic nie napisałeś o swoim przygotowaniu kondycyjnym, jeżeli trenujesz od dawna jakąś inną dyscyplinę, to masz szansę na wysokie lokaty. Można też kombinować dobierając imprezy np. w pomorskim są w tym samym czasie maratony skupiające profesjonalistów i małe, organizowane przez pasjonatów. Na pierwszych nie ma szans na wynik wyżej niż połowa stawki, ale na małych już tak. Odnośnik do komentarza
Red Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Może pomińmy kwestię gdzie się ścigać aby zająć dobre miejsce. Nikt nie będzie jechał 400km bo tam łatwiej. Chyba że go stać. Natomiast warto wziąć pod uwagę ile czasu można poświęcić na trening i na tej podstawie wybrać docelowy dystans. Nie można oczekiwać że po 2-3 dwugodzinnych treningach tygodniowo w nizinnym terenie da się radę zająć dobre miejsce na dystansie mega w górach. Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 (edytowane) 47 minut temu, Krystiano napisał: Oj Darek, Darek, pytań z tym związanych jest o wiele więcej:) Czym dla Ciebie jest wysoka lokata? Dla jednego będzie to pierwsza trójca, dla innego 10 a dla innego pierwsza setka bo startujących jest np 700 osób. FAJNIE BY BYLO BYC W PIERWSZEJ 10-TCE.DUZA WTEDY SATYSFAKCJA. Po drugie wysoka lokata w mini, mega, grand fondo? NA POCZATKU W MINI, MYSLE TAKZE O MEGA. W open czy w kat. wiekowej? W OPEN I WIEKOWEJ. Maratony na północy polski (łatwiejsze) czy południu (górskie i wydolnościowo katujące)? MARATONY W WIELKOPOLSCE ,EWENT. LUBUSKIE Jakie masz doświadczenie w treningach? Ile h tygodniowo? BRAK DOSWIADCZENIA W TRENINGACH POD KATEM MARATONOW. JEZDZE TERAZ ZEBY SOBIE JECHAC I TO TEZ NA CHWILE OBECNA NIE ZA DUZO JEZDZE.BO BRAK CZASU. WIADOMO: PRACA I RODZINA Wiek nie ma aż takiego znaczenia, rower też ma pośrednie, ale OGROMNE znaczenie ma czas poświęcony na trening i jego JAKOŚĆ. Są osoby które mówią że jadą na trening a robią grupową przejażdżkę po lesie ze znajomymi, a są i tacy co w tym samym czasie z pulsometrem robią dokładnie zaplanowaną przez siebie sekcje treningową. Do tego dochodzi dieta i dobrze rozpisana regeneracja. OJOJ. NO RACZEJ NIE ZAMIERZAM AZ TAKICH TRENINGOW,PRZYGOTOWAN,DIET ITP. USKUTECZNIAC I AZ TAK SIE POSWIECAC. Powiem tak, aby być w czołówce trzeba poświęcić temu wolny czas i zmienić nawyki;) NO Z TYM CZASEM TO GORZEJ. ALBO DOM I RODZINA ALBO TRENINGI 26 minut temu, malkontent napisał: Ja zacząłem w wieku 40 lat, ale nie myślę o wynikach, bardziej o dojechaniu do mety i o własnej satysfakcji. Z TEGO CO TU WYCZYTUJE OD CIEBIE I INNYCH TO RACZEJ NIE MAM SZANS NA DOBRE LOKATY. CZYLI RACZEJ POZOSTAJE MI JECHAC I DOJECHAC DO METY I POTRAKTOWAC TO JAKO DOBRA ZABAWE I ODERWANIE SIE OD CODZIENNOSCI. A DLACZEGO NIE MYSLISZ O WYNIKACH?ZE WZGLEDU NA WIEK? TAKIE TRENINGI DIETY ITP ITD RACZEJ U MNIE NIE WYPALI. Nic nie napisałeś o swoim przygotowaniu kondycyjnym, jeżeli trenujesz od dawna jakąś inną dyscyplinę, to masz szansę na wysokie lokaty. NIE TRENUJE NIC.NO CHYBA ZE BIEG ZA AUTOBUSEM ZEBY NIE ODJECHAL BEZE MNIE? Można też kombinować dobierając imprezy np. w pomorskim są w tym samym czasie maratony skupiające profesjonalistów i małe, organizowane przez pasjonatów. Na pierwszych nie ma szans na wynik wyżej niż połowa stawki, ale na małych już tak. DALEKIE WYPADY ODPADAJA Edytowane 6 Września 2017 przez Dariuszcz12 Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 (edytowane) To zapomnij o podium. Przykre, ale szczere. Skup się na tym aby dojechać do mety w reżimie czasowym ustalonym przez organizatora. Nastaw się na jazdę dla samego siebie i dla radości ukończenia, bo z marszu, bez treningu, na wyniki nie licz. EDIT: Dlaczego nie myślę o wynikach - przejechałem kilka maratonów w zeszłym roku. Jeżdziłem jak Ty - wycieczki, jazda po lesie 2-3 razy w tygodniu etc. Pierwszy start i 106 miejsce na 109 startujących. Czołówka kończy po 1h20min, ja po 2h 45min Później było lepiej 274 na 400 startujących, z czego 80 poddało się, drugie tyle przyjechało po limicie 3 godzin. Byłem też na treningach MTB gdzie prowadził czołowy zawodnik i było kilkunastu regularnie startujących. Tam gdzie ja wypluwałem płuca na młynku, tam oni sobie rozmawiali mając jeszcze blat w zapasie. Edytowane 6 Września 2017 przez malkontent 1 Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 2 minuty temu, malkontent napisał: To zapomnij o podium. Przykre, ale szczere. Skup się na tym aby dojechać do mety w reżimie czasowym ustalonym przez organizatora. Nastaw się na jazdę dla samego siebie i dla radości ukończenia, bo z marszu, bez treningu, na wyniki nie licz. NO TAKA JEST PRAWDA I DZIEKI ZA NIA. WIEC W TAKIM RAZIE NAWET ROWEREM WYPASIONYM NIC NIE ZDZIALAM. KASE DUZA WYDAM A EFEKTOW NIE BEDZIE. Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 A rower wypasiony możesz kupić, kto nam zabroni wydać kasę na fajny gadżet. Angole nawet mają na to określenie: MAMIL - Middle Age Man In Lycra. W ostatnim sektorze obok siebie stoją goście na Wagantach z lampką i sakwami a obok brzuchaci tatusiowie na karbonie. A potem razem podprowadzamy rowery pod hardcorowe górki :-) Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 8 minut temu, malkontent napisał: A rower wypasiony możesz kupić, kto nam zabroni wydać kasę na fajny gadżet. W ZALEZNOSCI NA ILE KOGO STAC.KUPIC COS I NIE WYKORZYSTAC JEGO MOZLIWOSCI MIJA SIE WG MNIE Z CELEM.TO TAK JAK KUPIC FERRARI DO JAZDY PO MIESCIE Angole nawet mają na to określenie: MAMIL - Middle Age Man In Lycra. W ostatnim sektorze obok siebie stoją goście na Wagantach z lampką i sakwami a obok brzuchaci tatusiowie na karbonie. A potem razem podprowadzamy rowery pod hardcorowe górki :-) Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Godzinę temu, Dariuszcz12 napisał: W tak razie ile w procentach pracy wykonuje rower a ile na nim rowerzysta? Majac 44 lata i zaczynajac starty w maratonach mtb jest co myslec o wysokich lokatach? Ignorować wagi sprzetu nie możńa, to rzecz jasna i niezparzeczalna. Zdecydowanie łatwiej kontrolowac lżejszy rower i targać go pod górę niż klocka o wadze 13-14 kg. Jednak i tą niedogodność można zniwelować właściwymi treningami Ścigać się można w każdym wieku pod warunkiem, że pozwala na to zdrowie. Nie wiem co masz na myśli pisząc o wysokich lokatach? Jeśli kategoria open - to nie ma co słodzić - keine szans W swojej kategorii wiekowej - kto wie? Jeśli podszedłbyś do treningów i wyścigów w sposób zdeterminowany i poświęcił się temu to szansa zawsze jest. Nie ma co ukrywać, ale w MTB różnica kilku lat między zawodnikami bywa przepaścią głównie związaną z wydolnością organizmu. Czasem lepsza technika i doświadcznie po prostu przegrywa z młodymi płucami. Mi nie zależy na lokatach, ale wśród znajomych zauważam taką prawidłowość, ze mniej więcej co drugi sezon startowy idzie im na prawdę dobrze. Średnia wieku 38 lat. Są i tacy , któryz trzymają cały czas równy poziom i w sowich kategoriach wiekowych wiodą prym. Kwestia predyspozycji indywidualnych i podejścia. Nie zniechęcaj się tylko spróbuj. Jeśłi stać Cię na porzadny rower i godzisz się z tym, że może pozostać tylko do rekreacyjnej jazdy - to kupuj. Wystartuj w różnych cyklach wyścigów i sam zobaczysz, w którym czujesz się najlepiej np. XCO,XCM, XCS, XCT,XCE. Bardziej płaskie, ale szybsze wyścigi, o charakterze górskim...krótkie, średnie i długie dystanse. Najlepiej wszystkiego spróbować - po co tracić czas na teoretycznych rozważaniach Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Szajbajk już dawno odpowiedział na Twoje pytanie. Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 10 minut temu, Franz Mauer napisał: Ignorować wagi sprzetu nie możńa, to rzecz jasna i niezparzeczalna. Zdecydowanie łatwiej kontrolowac lżejszy rower i targać go pod górę niż klocka o wadze 13-14 kg. Jednak i tą niedogodność można zniwelować właściwymi treningami Ścigać się można w każdym wieku pod warunkiem, że pozwala na to zdrowie. Nie wiem co masz na myśli pisząc o wysokich lokatach? Jeśli kategoria open - to nie ma co słodzić - keine szans W swojej kategorii wiekowej - kto wie? Jeśli podszedłbyś do treningów i wyścigów w sposób zdeterminowany i poświęcił się temu to szansa zawsze jest. Nie ma co ukrywać, ale w MTB różnica kilku lat między zawodnikami bywa przepaścią głównie związaną z wydolnością organizmu. Czasem lepsza technika i doświadcznie po prostu przegrywa z młodymi płucami. Mi nie zależy na lokatach, ale wśród znajomych zauważam taką prawidłowość, ze mniej więcej co drugi sezon startowy idzie im na prawdę dobrze. Średnia wieku 38 lat. Są i tacy , któryz trzymają cały czas równy poziom i w sowich kategoriach wiekowych wiodą prym. Kwestia predyspozycji indywidualnych i podejścia. A jaki rower mtb 29 cali mam wybrac :na ramie 19 czy 21 cali , bo obydwa mi pasuja? Wzrost mam 183cm,przekrok ok 85 cm do max 88cm Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Teraz, Dariuszcz12 napisał: A jaki rower mtb 29 cali mam wybrac :na ramie 19 czy 21 cali , bo obydwa mi pasuja? Wzrost mam 183cm,przekrok ok 85 cm do max 88cm 19", chcoć wpływ na wygodę ma również sama geometria ramy. Wychodzę z założenia, ze lepsza ramam mniejsza niż za duża Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 (edytowane) 2 minuty temu, Franz Mauer napisał: 19", chcoć wpływ na wygodę ma również sama geometria ramy. Wychodzę z założenia, ze lepsza ramam mniejsza niż za duża A jesli sie okaze ze mniejsza faktycznie bedzie za mala? Przymierzalem i 19 i 21 cali rame w tym samym rowerze. I nie odczuwalem roznic. Dlatego tsk trudno mnie sie zdecydowac,a nie chce popelnic bledu przy zakupie Edytowane 6 Września 2017 przez Dariuszcz12 Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Wydaje mi się, że 21" może trochę upośledzać kontrolę roweru na dużych kołach w trudniejszych warunkach. Może okazać się kobyłą dobrą, ale tylko na prostych szytrach lub duktach leśnych...;) Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 1 minutę temu, Franz Mauer napisał: Wydaje mi się, że 21" może trochę upośledzać kontrolę roweru na dużych kołach w trudniejszych warunkach. Może okazać się kobyłą dobrą, ale tylko na prostych szytrach lub duktach leśnych...;) Rozumiem ze do jazdy rekreacyjnej mogloby byc 21 cali, na maratony zdecydowanie 19? Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 na 99% sądzę, ze 19 cali będzie w porządku. Jednak tak czy inaczej trzeba się przymierzyć.Pozycję na krótszej ramie zawsze można wydłużyć poprzez zastosowanie dłuższego mostka, innego kąta nachylenia kierownicy, rodzaju kierownicy (gięta w różnym stopniu lub prosta), zastosowania wspornika (sztycy) siodełka z tzw. seatback'iem (zwanym też offsetem). W za długiejr amie też można zmienić te parametry,choć w zdecydowanie mniejszym zakresie. Osobiście nie uzależniałbym rozmiaru ramy od rodzaju jazdy na rowerze. Oan musi Ci dać komfort zawsze, bez względu na rodzaj uprawianej jazdy. Chodzi o kontrolę nad rowerem i zajęcie właściwej pozycji ciała, aby potem nie wystepowały jakiekolwiek komplikacje z bólem np. kolan, kręgosłupa, rak, szyi itd. Do rodzaju jazdy dobier asię typ ramy (charakterystykę): inne parametry i kształt mają ramy typowo wyścigowe, inne po prostu sportowe, a jeszcze inne przeznaczone do turytsyki i rekreacji. Odnośnik do komentarza
Dariuszcz12 Opublikowano 6 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 (edytowane) 7 minut temu, Franz Mauer napisał: na 99% sądzę, ze 19 cali będzie w porządku. Jednak tak czy inaczej trzeba się przymierzyć.Pozycję na krótszej ramie zawsze można wydłużyć poprzez zastosowanie dłuższego mostka, innego kąta nachylenia kierownicy, rodzaju kierownicy (gięta w różnym stopniu lub prosta), zastosowania wspornika (sztycy) siodełka z tzw. seatback'iem (zwanym też offsetem). W za długiejr amie też można zmienić te parametry,choć w zdecydowanie mniejszym zakresie. Chcialbym tez aby wysokosc siodelka zbyt duzo nie wychodzila poza poziom kierownicy,aby utrzymac bardziej wyprostowana pozycje i tym samym bardziej komfortowa. A im nizsza rama tym siodelko idzie do gory aby wyprostowanymi nogami/pietami dosiegac do pedalow w ich dolnym polozeniu. Edytowane 6 Września 2017 przez Dariuszcz12 Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 2 minuty temu, Dariuszcz12 napisał: Chcialbym tez aby wysokosc siodelka zbyt duzo nie wychodzila poza poziom kierownicy,aby utrzymac bardziej wyprostowana pozycje i tym samym bardziej komfortowa. A im nizsza rama tym siodelko idzie do gory aby wyprostowanymi nogami/pietami dosiegac do pedalow w ich dolnym polozeniu. 19" Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 6 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2017 Podobne gabaryty - 180 wzrostu. Miałem 19" teraz mam 18,5" wirtualne 19,5" Ale patrz nie tylko na rozmiar ale też na geometrię, poprostu musisz się przejechać kilkoma rowerami. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się