kaido2 Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 23 godziny temu, TTomson napisał: Ma jeszcze tarcze z przodu 44 zęby a nie 48 jak w zwykłym T100. 23 godziny temu, KiLLeXX napisał: To w sumie gorzej.. 20 godzin temu, TTomson napisał: Czemu uważasz, że 44 to gorzej niż 48? 19 godzin temu, KiLLeXX napisał: Kwestia, jak silna masz noge. Prosta matematyka : 44/12 - 3,6 48/14 - 3,4 Jak widać przy koinfigu 48 i wolnobieg z ośki przełożenie jest miększe zbliżone do 44/13. W obu przypadkach jest na tyle twardo że spokojnie starczy na zjeździe. 19 godzin temu, KonradTrek800 napisał: Wy macie korby 48 i kasetę, wolnobieg od 14? Albo ja za szybkie kadencje kręcę albo noga mega słaba. Może na typowo szosowym kole 28mm dałbym radę ale przecież zakładacie szerokie, gravelowe oponki. Jak przejdziecie na nowe koła i kasety 8rz od 11-... to korba na 100% do wymiany chyba, ze macie nogi jak koń. Nie potrzeba zminiać korby, po prostu przełożenia przejdą bliżej środka piasty. Jezeli ktoś nie jest w stanie ukręcić z korby 48 na wolnobiegu, to nie ukręci z korby 44 i typowej kasecie. Tyowe szosowe koło może być równie g..ne co w 100-ce. Zresztą te w typowych tanich modelach szosowych Tribana to to samo co w T100. Wszystko rozgranicza się na etapie dobre koła/ kipeskie koła nie zależnie do jakiego roweru są przeznaczone. 18 godzin temu, KiLLeXX napisał: Ja z kolei myślę jaki wolnobieg 7rz zapodac, żeby mieć jeszcze 1 mniejsza tarcze na dole. Bo chce na prostej jescze więcej pocisnąć. Możesz szukać starych szosowych wolnobiegów są od 13T z tym że 14 -ka w zupełności starcza, trzeba nauczyć się podstawy a mianowicie jazdy z rytmu. Użyłem 14-ki tylko raz w tamtym roku z tarczy 48 przy prędkości już grubo powyżej 40-km/h. Przełożenie 3,4 to już jest twardo nawet na płaskim odcinku z wiatrem. 18 godzin temu, KiLLeXX napisał: To czekam na Twój test koła z decathlonu, Jezeli to jest na obręczy b`twin sport to nic się nie zmieni. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Gość Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 12 godzin temu, Dziaku napisał: Nie wiem co mi się miało pomylić, wiem co kupiłem. A kupiłem tego rometa od straszego pana właśnie w takiej konfiguracji napędu, od siebie jedynie zmieniłem korbę na 50/34 z 55/42, a jak się skończył wolnobieg to wrzuciłem 6 rzędowy i krótko później kupiłem Tribana Ja zrozumiałem, że Tribana RC100 masz z takim napędem...
KiLLeXX Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 (edytowane) Godzinę temu, kaido2 napisał: Możesz szukać starych szosowych wolnobiegów są od 13T z tym że 14 -ka w zupełności starcza, trzeba nauczyć się podstawy a mianowicie jazdy z rytmu. Użyłem 14-ki tylko raz w tamtym roku z tarczy 48 przy prędkości już grubo powyżej 40-km/h. Przełożenie 3,4 to już jest twardo nawet na płaskim odcinku z wiatrem Hmm jednak chciałem 13 lub 12t czasami powyżej 45 się mi przyda. Jakie konkretne modele do głowy tobie przychodzą? W sumie całkiem niezła opcja byłoby to koło z tribana 100 Rc wraz z tą kaseta 7rz. Efekt końcowy byłby dość szybki i ciężki. 48\38x12. Jednak narazie kasą dużą nie śmierdze, to myślałem na początek jakoś wolnobieg zapodac. Edytowane 19 Czerwca 2019 przez KiLLeXX
FalconHeavy Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 (edytowane) Mi się zdarza 62-63 km/h z górki, praktykowane na jeszcze niesprawnym wtedy 13T. Zgrzytało ale cisnąłem Edytowane 19 Czerwca 2019 przez FalconHeavy
KiLLeXX Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 (edytowane) 6 minut temu, FalconHeavy napisał: Mi się zdarza 62-63 km/h z górki, praktykowane na jeszcze niesprawnym wtedy 13T. Zgrzytało ale cisnąłem Mi też .. Mało jeżdżę pod górkę, ale szybko, bo nogi silne... Ah te przysiady na siłowni XD Edytowane 19 Czerwca 2019 przez KiLLeXX
Pabloxz Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 2 godziny temu, KiLLeXX napisał: Hmm jednak chciałem 13 lub 12t czasami powyżej 45 się mi przyda. Jakie konkretne modele do głowy tobie przychodzą? W sumie całkiem niezła opcja byłoby to koło z tribana 100 Rc wraz z tą kaseta 7rz. Efekt końcowy byłby dość szybki i ciężki. 48\38x12. Jednak narazie kasą dużą nie śmierdze, to myślałem na początek jakoś wolnobieg zapodac. Założyłem wolnobieg 13-28 i naprawdę można się rozpędzić a zamiana wolnobiegu to całe 40 dychy
KiLLeXX Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 2 minuty temu, Pabloxz napisał: Założyłem wolnobieg 13-28 i naprawdę można się rozpędzić a zamiana wolnobiegu to całe 40 dychy Jaki to model wolnobiegu? Łańcuch mocno się przesunął do prawej strony, czy jest podobnie?
Pabloxz Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 (edytowane) Spidelli. A podrzuć temat z bagażnikiem jaki zamontowałeś i czy bez problemu bo tam trochę to koliduje z hamulcem przeróbkę jakąś zrobiłeś, muszę się właśnie pomęczyć z namiotem 😂 Edytowane 19 Czerwca 2019 przez Pabloxz
FalconHeavy Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 20 minut temu, KiLLeXX napisał: Jaki to model wolnobiegu? Łańcuch mocno się przesunął do prawej strony, czy jest podobnie? Wystarczy podkładkę dać i śrubą L ustawić zakres.
kaido2 Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 3 godziny temu, KiLLeXX napisał: W sumie całkiem niezła opcja byłoby to koło z tribana 100 Rc wraz z tą kaseta 7rz Te koła bym sobie odpuścił. Nie dość , że drogie to... dać się na tym da jeździć, ale w tej cenie wybrałbym cokolwiek innego, ot wspomniane Mavic, lub inne na Novatec/Joytech np z ali, ostatecznie swift arriv na Joytechach. 3 godziny temu, KiLLeXX napisał: Jakie konkretne modele do głowy tobie przychodzą? Tu stare modele szosowe np Campy, Mallarda, czy Shimano oczywiście z drugiej ręki. Raz, że to żywotne, a 2 drogie nie będzie z tym że to już trzeba szukać na allegro ew olx.
Pabloxz Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 (edytowane) 5 godzin temu, KiLLeXX napisał: Jaki to model wolnobiegu? Łańcuch mocno się przesunął do prawej strony, czy jest podobnie? Po ściągnięciu oryginała o niebo lepiej, bez zgrzytów i trzasków, kupowałem go w zimie, to ten jak pamietam bo na wolnobiegu , ok znalazłem MF-HG37 shimano Edytowane 19 Czerwca 2019 przez Pabloxz
FalconHeavy Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 Duży bidon, mam i ja 😉 Powiem jeszcze, że w końcu ten wolnobieg działa jak należy. Nawet zacząłem 13 na prostej używać. Także polecam pokombinować, bo to nie jest tak, że jak coś haczy to ten typ tak ma
spidelli Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 (edytowane) Hej, bagażnik to ten dedykowany z dekla, z jednym ramieniem ustalającym po stronie przeciwnej do hamulca. Nie pamiętam konkretnie typu ale chyba pisałem o tym, jak się cofniesz gdzieś do połowy wątku to znajdziesz Właśnie z tym mocowaniem ustalającym jest trochę rzeźby, ja musiałem ten stalowy element podgiąć, bo inaczej ściągał mi bagażnik na jedną stronę. Podrzucę Ci fotę potem. Raz musiałem to dociągać (właśnie górę) ale to było po 500 km z ciężkimi sakwami, więc ogólnie jestem zadowolony ale... ...ale Odradzam wszystkim wolnobieg. To archaiczne rozwiązanie i zgodzę się z SzajBajkiem, że powinno umrzeć z dinozaurami. Może w najtańszych rowerach do jazdy wokół komina - ok, chociaż powinni to już zakopać i zaklepać łopatami. Dlaczego? Miałem w planie ~ 1000 km. Wziąłem tylko podstawowe narzędzia, typu płaskie klucze i klucz nastawny. Nigdy nie pokładajcie nadziei w kluczu nastawnym - to idealne narzędzie do zaokrąglania śrub. Tak jak pisałem - w czasie jazdy ze 2 razy delikatnie dociągałem lewą stronę (stojąc za rowerem), bo miałem wrażenie, że koło pływa (może skutek dodatkowego obciążenia i jazdy po singletrackach). Prawej nie byłem w stanie ruszyć, bo schowana pod wolnobiegiem, chyba, że przez wyciągnięcie ośki lewą stroną - tak też zrobiłem i wypadła mi tylko (!) 1 kulka i nawet chyba udało ją się włożyć. Przejechałem 1 dzień drogi powrotnej, w pobliże czeskiej granicy. Drugi etap był za Brno, w okolice Blanska. I w samym Brnie skleszczyło mi się koło - cała ośka się obracała, aż śruby zewnętrzne wytarły ramę. Nie szło tego odkręcić bo płaski blaszany klucz się ślizgał, a nastawny jeszcze gorzej. I pomyśleć, że w ostatniej chwili odłożyłem (za)ciężką 15 i wziąłem wcale nie lżejszy klucz nastawny... W każdym razie nie byłem w stanie nic zrobić, pozostawało tylko albo szukać serwisu albo stacji kolejowej. Tutaj dygresja - wykupiliśmy w PZU polisę Wojażer, która miała opcję pomocy na wypadek m.in. awarii roweru. Podczas gdy ja walczyłem ze śrubami, żona próbowała wezwać pomoc - wyobraźcie sobie, że jarzynka na infolinii odpytała żonę z wszystkich danych, numeru telefonu, adresu e-=mail, by na koniec powiedzieć, że ona się takimi przypadkami nie zajmuje i kazała dzwonić od nowa na to 0-800.... Szczerze NIE POLECAM tej polisy, bo to tylko wyciąganie kasy, już same OWU śmierdzą, skoro kolizja rowerowa to zderzenie 3 rowerów Tak więc przez moje kombinacje z wolnobiegiem zaliczyłem tylko 6 z 8 dni rowerowej przygody i ok 700 km z 1000. Idę teraz zdjąć to koło i ocenić straty. Prawdopodobnie wsadzę tam koło z dekla, które na mnie czeka. I ja się czuję wyleczony całkowicie z zabawy z kręceniem konusami - na pewno nie w sakwiarstwie, bo nie będę woził skrzynki narzędziowej ze sobą. Do długich dystansów wolnobieg się w ogóle nie nadaje. Miałem przez chwilę przebłysk, zanim zacząłem zamawiać klamoty do modyfikacji T100, żeby go sprzedać i kupić inny rower, na gotowo, w docelowej konfiguracji. I to byłaby dobra decyzja, także finansowo. Wyśmiewałem się z żony, że zapłaciła many money za rower bo ma naklejkę Treka a osprzęt Alivio - ale jej był całkowicie bezawaryjny i bezobsługowy, wyjąwszy czyszczenie i smarowanie łańcucha - ale to normalna czynność, zwłaszcza, że po jeździe na szutrach wszystko wyglądało jak oprószone mąka.... Jestem zły, zmęczony i wkurzony jak Hitler po ofensywie w Ardenach - jemu też prawie wyszło... Ino szczęścia miałem na tyle, że to koło nie padło na odludziu albo w czasie gonitwy po górach a 100 m od przystanku autobusowego w Brnie. Tak ok. 15.00 zaczęliśmy odwrót spod Brna pociągami, o północy byłem we Wrocławiu, a o 2.00 w domu Wiele osób w Czechach nam pomagało, nawet taszczyć te rowery po schodach z peronu na peron, w biegu, gdzie ja niosłem swój rower, a żona pchała swój z moimi sakwami... Edytowane 21 Czerwca 2019 przez spidelli
KiLLeXX Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 14 minut temu, spidelli napisał: Hej, bagażnik to ten dedykowany z dekla, z jednym ramieniem ustalającym po stronie przeciwnej do hamulca. Nie pamiętam konkretnie typu ale chyba pisałem o tym, jak się cofniesz gdzieś do połowy wątku to znajdziesz Właśnie z tym mocowaniem ustalającym jest trochę rzeźby, ja musiałem ten stalowy element podgiąć, bo inaczej ściągał mi bagażnik na jedną stronę. Podrzucę Ci fotę potem. Raz musiałem to dociągać (właśnie górę) ale to było po 500 km z ciężkimi sakwami, więc ogólnie jestem zadowolony ale... ...ale Odradzam wszystkim wolnobieg. To archaiczne rozwiązanie i zgodzę się z SzajBajkiem, że powinno umrzeć z dinozaurami. Może w najtańszych rowerach do jazdy wokół komina - ok, chociaż powinni to już zakopać i zaklepać łopatami. Dlaczego? Miałem w planie ~ 1000 km. Wziąłem tylko podstawowe narzędzia, typu płaskie klucze i klucz nastawny. Nigdy nie pokładajcie nadziei w kluczu nastawnym - to idealne narzędzie do zaokrąglania śrub. Tak jak pisałem - w czasie jazdy ze 2 razy delikatnie dociągałem lewą stronę (stojąc za rowerem), bo miałem wrażenie, że koło pływa (może skutek dodatkowego obciążenia i jazdy po singletrackach). Prawej nie byłem w stanie ruszyć, bo schowana pod wolnobiegiem, chyba, że przez wyciągnięcie ośki lewą stroną - tak też zrobiłem i wypadła mi tylko (!) 1 kulka i nawet chyba udało ją się włożyć. Przejechałem 1 dzień drogi powrotnej, w pobliże czeskiej granicy. Drugi etap był za Brno, w okolice Blanska. I w samym Brnie skleszczyło mi się koło - cała ośka się obracała, aż śruby zewnętrzne wytarły ramę. Nie szło tego odkręcić bo płaski blaszany klucz się ślizgał, a nastawny jeszcze gorzej. I pomyśleć, że w ostatniej chwili odłożyłem (za)ciężką 15 i wziąłem wcale nie lżejszy klucz nastawny... W każdym razie nie byłem w stanie nic zrobić, pozostawało tylko albo szukać serwisu albo stacji kolejowej. Tutaj dygresja - wykupiliśmy w PZU polisę Wojażer, która miała opcję pomocy na wypadek m.in. awarii roweru. Podczas gdy ja walczyłem ze śrubami, żona próbowała wezwać pomoc - wyobraźcie sobie, że jarzynka na infolinii odpytała żonę z wszystkich danych, numeru telefonu, adresu e-=mail, by na koniec powiedzieć, że ona się takimi przypadkami nie zajmuje i kazała dzwonić od nowa na to 0-800.... Szczerze NIE POLECAM tej polisy, bo to tylko wyciąganie kasy, już same OWU śmierdzą, skoro kolizja rowerowa to zderzenie 3 rowerów Tak więc przez moje kombinacje z wolnobiegiem zaliczyłem tylko 6 z 8 dni rowerowej przygody i ok 700 km z 1000. Idę teraz zdjąć to koło i ocenić straty. Prawdopodobnie wsadzę tam koło z dekla, które na mnie czeka. I ja się czuję wyleczony całkowicie z zabawy z kręceniem konusami - na pewno nie w sakwiarstwie, bo nie będę woził skrzynki narzędziowej ze sobą. Do długich dystansów wolnobieg się w ogóle nie nadaje. Miałem przez chwilę przebłysk, zanim zacząłem zamawiać klamoty do modyfikacji T100, żeby go sprzedać i kupić inny rower, na gotowo, w docelowej konfiguracji. I to byłaby dobra decyzja, także finansowo. Wyśmiewałem się z żony, że zapłaciła many money za rower bo ma naklejkę Treka a osprzęt Alivio - ale jej był całkowicie bezawaryjny i bezobsługowy, wyjąwszy czyszczenie i smarowanie łańcucha - ale to normalna czynność, zwłaszcza, że po jeździe na szutrach wszystko wyglądało jak oprószone mąka.... Jestem zły, zmęczony i wkurzony jak Hitler po ofensywie w Ardenach - jemu też prawie wyszło... Ino szczęścia miałem na tyle, że to koło nie padło na odludziu albo w czasie gonitwy po górach a 100 m od przystanku autobusowego w Brnie. Tak ok. 15.00 zaczęliśmy odwrót spod Brna pociągami, o północy byłem we Wrocławiu, a o 2.00 w domu Wiele osób w Czechach nam pomagało, nawet taszczyć te rowery po schodach z peronu na peron, w biegu, gdzie ja niosłem swój rower, a żona pchała swój z moimi sakwami... To nie wina rower całego... Tylko tego 1 wolnobiegu. Jestem ciekaw, jak to rozbierzesz, co się stało w nim. Auta nawet te nowe za 250k też potrafią zawieść.
spidelli Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 (edytowane) Nie no wiem, nie wykluczam moich osobistych błędów montażowych*. Po prostu wolnobieg w mojej ocenie nie łączy mi się z sakwiarstwem. A po drugie moje modyfikacje cenowo nie miały sensu, mogłem kupić gotowca. To tak tylko dla porządku. Oczywiście jak kupowałem T100 to wcale nie miałem zamiaru robić z niego roweru pod sakwy, to wyszło potem. Ale właśnie przed zakupem części do moda miałem wątpliwości - i tu mogłem zadziałać inaczej. Ale po to jest ten wątek - grzebiemy, dłubiemy i się uczymy @Pabloxz Tak to wygląda: Przekrzywieniem się nie przejmuj, to od noszenia roweru z peronu na peron Na pierwszej focie masz ten dynks, co ew. trzeba podgiąć. Trochę rzeźby i efekt jest taki: Widziałem, że napotkani bajkerzy chętnie oglądali nasze rowery, zwłaszcza Chińczycy, którzy macali nawet opony w Tribanku A to ta stalowa rama, która mnie prześladuje we śnie: ----------------------------------- * Chociaż uważni czytelnicy wiedzą, że winne są PZU i wolnobieg Edytowane 21 Czerwca 2019 przez spidelli
Pabloxz Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 7 godzin temu, spidelli napisał: Nie no wiem, nie wykluczam moich osobistych błędów montażowych*. Po prostu wolnobieg w mojej ocenie nie łączy mi się z sakwiarstwem. A po drugie moje modyfikacje cenowo nie miały sensu, mogłem kupić gotowca. To tak tylko dla porządku. Oczywiście jak kupowałem T100 to wcale nie miałem zamiaru robić z niego roweru pod sakwy, to wyszło potem. Ale właśnie przed zakupem części do moda miałem wątpliwości - i tu mogłem zadziałać inaczej. Ale po to jest ten wątek - grzebiemy, dłubiemy i się uczymy @Pabloxz Tak to wygląda: Przekrzywieniem się nie przejmuj, to od noszenia roweru z peronu na peron Na pierwszej focie masz ten dynks, co ew. trzeba podgiąć. Trochę rzeźby i efekt jest taki: Widziałem, że napotkani bajkerzy chętnie oglądali nasze rowery, zwłaszcza Chińczycy, którzy macali nawet opony w Tribanku A to ta stalowa rama, która mnie prześladuje we śnie: ----------------------------------- * Chociaż uważni czytelnicy wiedzą, że winne są PZU i wolnobieg Dzięki bardzo, a ten wolnobieg to sam składałeś, szacun, sam się nie tykam, pamietam jak na balkonie kiedyś składałem w innym rowerze, kulki mi spierdzieliły, nie dla mnie te nerwy, dałem kupiony do decla i mi wymienili, teraz dziennie robię po ok 80 km i nic się nie dzieje, fakt może sprzedać trybka za parę groszy a ten nowy już ma kasetę 😉 ale nie nowy rower kiedyś będzie a ten teraz ujeżdżam, najwyżej zamorduje , a bagażnik potrzebuje, nie zrobię co prawda takiej wyprawy jak twoja, ale namiot ze śpiworem muszę przewieźć 😀 jutro sobota to atakuje do dekla, bo jak odwiedzałem lokalne sklepy rowerowe to ceny i przymiarki kiepsko wychodziły z tymi mocowaniami właśnie przez ten hamulec, a tu jedno ramię, trochę podoginam i spasuje 😀
FalconHeavy Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 (edytowane) @spidelliTa rama jest za duża. Odpuść sobie lepiej Edytowane 21 Czerwca 2019 przez FalconHeavy
KiLLeXX Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 3 minuty temu, Pabloxz napisał: Dzięki bardzo, a ten wolnobieg to sam składałeś, szacun, sam się nie tykam, pamietam jak na balkonie kiedyś składałem w innym rowerze, kulki mi spierdzieliły, nie dla mnie te nerwy, dałem kupiony do decla i mi wymienili, teraz dziennie robię po ok 80 km i nic się nie dzieje, fakt może sprzedać trybka za parę groszy a ten nowy już ma kasetę 😉 ale nie nowy rower kiedyś będzie a ten teraz ujeżdżam, najwyżej zamorduje , a bagażnik potrzebuje, nie zrobię co prawda takiej wyprawy jak twoja, ale namiot ze śpiworem muszę przewieźć 😀 jutro sobota to atakuje do dekla, bo jak odwiedzałem lokalne sklepy rowerowe to ceny i przymiarki kiepsko wychodziły z tymi mocowaniami właśnie przez ten hamulec, a tu jedno ramię, trochę podoginam i spasuje 😀 Zawsze możesz dać taki jak mój tylko na sztyce, jeśli 9kg wystarczy
spidelli Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 (edytowane) @FalconHeavy Każę dać boczne kółka, będzie dobrze Fajna trasa rowerowa zrobiona po byłej trasie kolejki: @Pabloxz Są jeszcze takie patenty mieszane - bagażnik na sztycę + dodatkowe podpórki na tylny trójkąt. Są na alledrogo. Podsumuję: 1) Torba na kierę Topeak Frontloader - trochę upierdliwe mocowanie i dociąganie tych pasków przy pakowaniu i parę razy na trasie bo się luzowały ale torba ogólnie fajna. Ja wiozłem jeszcze psiwór przytroczony i+ 2 bidony i kierownica na postoju uciekała, trzeba było pilnować, żeby się rower nie przewrócił - moja ocena: 4/6; 2) Torba pod ramę Topeak Midloader - 5/6 - wodoszczelna, ale to jedna duża kieszeń i jak się ją obciąży to trzeba ją ręką podtrzymywać żeby zamek zasuwać/odsuwać; do ramy M prawie na wymiar pasuje wersja środkowa czyli 4,5 litra, weźcie pod uwagę, że będzie wtedy problem z wygodnym wyjmowaniem bidonu; 3) Sakwy z dekla 2x15 - ok, psiknąłem je impregnatem do plecaków i dokupiłem pokrowce na plecaki - pewnie że wolałbym ortlieby ale te też zdały egzamin, kosztowały grosze, a przemokły dopiero jak je lałem wodą z węża spłukując kurz, tanie jak barszcz 5/6 ale kupię kiedyś ortlieby - trochę upierdliwe jest mocowanie tych pokrowców, fakt że nie złapała nas żadna mega ulewa więc nie wiem, jak sprawdziłyby się te pokrowce; 4) Patent z uchwytami na bidony na golenie - zdał egzamin, jedna śrubka mi się poluzowała, musiałem dokręcać, koszt to chyba 2x 14 zł za adapter z dekla + trytki i trochę taśmy, żeby goleni nie porysować - 5/6; 5) Namiot łapałem na jakąś tanią gumkę z dekla ale nie było to dobre rozwiązanie, bo z sakwami nie było jak dobrze tych haków przyłapać i raz namiot mi przytarło koło i guma się osunęła na oponę, fakt, że nie w czasie zjazdu na łeb i na szyję tylko chwilę potem 6) Narzędziownik ala bidon - ok, 14 zł a weszło tam sporo klamotów a wykorzystałem miejsce na bidon, które było trochę przyblokowane przez torbę na ramę; 5/6 7) Mapnik z dekla za 14 albo 19 zł - 2/6. Sam w sobie zły nie jest ale jak nie macie co w niego włożyć to tylko przeszkadza. Ja włożyłem wydrukowaną trasę z Komoota, która była bezużyteczna. Opony na zapas były niepotrzebne, nie wiozłem ich już z powrotem, podobnie jak jednej zmiany dętek ("tam" wiozłem po 2 dętki i po oponie na rower a z powrotem tylko po dętce na rower). Dodam jeszcze, że miałem zamiar chować rowery pod taką dedykowaną płachtę - pokrowiec z dekla ale ani razu tego nie użyłem i lepiej jednak dołożyć kasę i kupić tarp, pod którym zmieszczą się i rowery i przedsionek do namiotu można dorobić. Zastanowiłbym się teraz czy wieźć cięższe ale bardziej poręczne dmuchane materace czy lżejsze ale mniej poręczne karimaty, chociaż na sam komfort materaca dmuchanego nie narzekam - mieliśmy tylko bardzo ciężki bagaż na rowerach. Co do moich problemów z ośką to wiecie jak jest - coś grzebałem i nie wyszło ale nie jest to dobre rozwiązanie na kilkudniowe wypady. Naprawdę musiałbym wieźć klucz do wolnobiegu chyba... Jeśli kogoś interesuje kwestia T100 w sakwiarstwie: Na rurnej górze mam jeszcze 2 torebki z dekla - przy siodełku aptonia, w której trzymałem łatwo dostępne żele dla siebie i żel pieprzowy dla piesków oraz hapo przy kierownicy - z kieszonką na telefon i drugą pod spodem, gdzie miałem elektrolity w pastylkach i inne drobiazgi - moja ocena 5/6 bo trochę latała po ramie i źle widziałem nawigację w telefonie. Edytowane 21 Czerwca 2019 przez spidelli 1
spidelli Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 (edytowane) W dniu 19.06.2019 o 08:59, kaido2 napisał: Jezeli to jest na obręczy b`twin sport to nic się nie zmieni. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Mowa o tylnym kole do T520? A co ma obręcz do tego? Nie bardzo rozumiem. Ja chcę się pozbyć raz na zawsze archaicznego wolnobiegu i zabawy z konusami. Nigdy nie narzekałem na obręcz. Od początku jesteś sceptyczny co do tego koła ale poza zbyt wysoką ceną i określeniem, że to kowadło, to nie bardzo pamiętam co jest z nim nie tak? Nie traktuj tego jako czepianie się ale skoro dzielisz się swoim ogromnym doświadczeniem, to byłbym wdzięczny za wyjaśnienie. Piszesz, że są lepsze opcje ale ani na alledrogo ani w żadnym sklepie nie znalazłem od ręki zamiennika pasującego szerokością ośki i obręczy. Co do obręczy, to wyjasniałeś, że nie ma znaczenia czy będzie 15 czy 17. Ok, ja się nie znam. Zamówiłem w pośpiechu ale taka była sytuacja, że nie chciałem czekać. Na mój marny stan wiedzy i takież doświadczenie koło z dekla wydaje się ok: - plug & play bike - samozamykacz, - wymieniam jedno kowadło na drugie. Co do wad, to wyszło że; - cena, - ? Pamiętaj, że to koło do T100, w moim wydaniu rower nie jest szosówką tylko jeździ po szutrach, z dodatkowym obciążeniem i raczej spore dystanse. Dla mnie wolnobieg wymaga zbyt wiele uwagi, żeby uznać go za optymalne rozwiązanie. Nawet jeśli coś ja schrzaniłem, to znaczy że dla mnie się nie nadaje, bo nie radzę sobie z obsługą. Jeśli koło z dekla jest proste, bezobsługowe - to biorę je w ciemno. Bierzmy pod uwagę szerszy kontekst a nie papierowe porównania. W zapasie wiozłem świetną oponę Schwalbe ale ta najzwyklejsza z dekla spisała się rewelacyjnie, podobnie te dętki, które innym pękają na zawołanie. A u mnie działa Wiem, że tak samo mogło mi pójść łożysko w kole z kasetą przy takiej jeździe i byłbym uziemiony, a z wolnobiegiem - jeśli tylko zabrałbym kilka dodatkowych kilogramów narzędzi, smar, kulki, ośkę i jeśli nie padłaby bieżnia - to bym naprawił Ale nie w trakcie takiego rajdu, gdzie max zrobiliśmy 138 km, po górkach, uciekając przed zmrokiem i burzą Edytowane 22 Czerwca 2019 przez spidelli
Eddek Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 9 godzin temu, spidelli napisał: Fajna trasa rowerowa zrobiona po byłej trasie kolejki: U nas takie coś zrobili środkiem miasta - Zielona Strzała idzie właśnie dawnym torem Kolei Szprotawskiej. Szkoda trochę, że nie puścili tym torem w las, ale po drodze miasto się rozrosło, lasy się rozrosły i w zasadzie w lesie nie zostało wiele z tej linii, żeby było na czym budować.
spidelli Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 Rowerowo Austria to pierwsza liga, chociaż za wiele nie pojeździłem, więc za bardzo nie mam co porównywać. W Czechach też się wiele dzieje, np. Cyklostrada w Brnie - fajna trasa wzdłuż rzeki, knajpki z jedzenie i piwem - coś co w AT jest standardem. U nas na razie jeszcze skromnie ale będzie coraz lepiej - jest się od kogo uczyć, są stare linie kolejowe, są chętni do jazdy na rowerze a i kasa unijna na takie rzeczy też jest. 1
kaido2 Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 2 godziny temu, spidelli napisał: Mowa o tylnym kole do T520? A co ma obręcz do tego? Nie bardzo rozumiem. To że jest tak samo ch..wa, jak w tym pod wolnobieg. ale: Generalnie to są te same gówniane koła, czy będa pod wolnoibieg, czy pod kasetę bo w sumie są na tych samych podzespołach z tym że piasta zamiast mocowanie na bębenek ma kołnierz pod wolnobieg i przesuniety konus bliżej środka. Gówniane, bo za tą kasę są na prawdę g..niane. Jakby komplet kosztował 130 pln pod wolnobieżkę, a pod kasetę max 200 ( bo takiej klasy są te koła) to od biedy można na tych ciężkich plastelinach jeździć, ale sorry jak jedno kosztuje ponad 2 stówy to ja z marszu biorę Cosmicki z Ali, bo to jest przepaść pod każdym względem, albo Swifty które kosztują tyle ile powinny i są zdecydowanie o niebo lepsze. Przecież na Decathlonie świat się nie kończy. Obecnie jest to ostatnie miejsce do którego zaglądam. Na prawdę podziw, że mimo podanych wcześniej konkretnych propozycji mimo to brnie się dalej w g..nie. 2 godziny temu, spidelli napisał: Od początku jesteś sceptyczny co do tego koła ale poza zbyt wysoką ceną i określeniem, że to kowadło, to nie bardzo pamiętam co jest z nim nie tak? Bo mam na tych kołach przejechane spooro km i znam je od podstaw, co prawda piasty z nich pod wolnobieg nie rozbierałem, ale podejzewam że jest to to samo ( te same kluki, miski konusy) z róznicą taką iż jeżeli oś się gnie to jest to totalne g... W najtanszych joytechach za 50 pln nie skrzywiłęem osi, jedyne jakie się poddały to były rometowskie stosowane w stalowych piastach w najgorszym okresie tej foirmy gdzie wszystko była parszywej jakości, a stal używana do produkcji podzespołów to typowa miekka i szybko rdzewiejąca kanaliza. O ile piasty z b`twin sportów ( tych pod kasetę) się jeszcze do czegoś nadają, to reszta to jest kompletny śmieć mając nadal na myśli ile kosztują. Szprychy to najzwyklejsze w świecie pomalowane na czarno żelastwo, obręcz to miękki i cięzki stop aluminium.Podejrzewam, że jakbyś przejechał się na kołach w cenie tych b`twin sportów, to te kowadła z marszu byś odstawił pod śmietnik. No ale dopóki nie spróbujesz, dopóty będziesz żył w bezświadomości i nadal nie umiał dokonać właściwego wyboru. 3 godziny temu, spidelli napisał: Piszesz, że są lepsze opcje ale ani na alledrogo ani w żadnym sklepie nie znalazłem od ręki zamiennika pasującego szerokością ośki i obręczy. Przecież ta rama spokojnie przyjmie 135, to założysz kołą wspomnaine wcześniej, lekkie odgiecie dogięcie ( bo ramy nie maja idealnych wymiarów na hakach ia i prostych hakó zwłaszca te tanie) jej nie zaszkodzi. Przecież dałem linki do świftów zresztą nie tylko ja. W tym teamcie nie ma za specjalnie co rozkminiać. Tanie Tektro przyjmą obręcze szersze i weższe i opony 35c, a kto wie czy nie nawet 38. 3 godziny temu, spidelli napisał: Pamiętaj, że to koło do T100, w moim wydaniu rower nie jest szosówką tylko jeździ po szutrach, z dodatkowym obciążeniem i raczej spore dystanse. Mavic Cosmic Elite - max obciążenie 120 kg na jedno koło Koła używane praktycznie wszędzie, szuter i leje bombowe, przy kamieniach rodem Paris Roubax to gładki asfalcik. Oprócz tego jeden zestaw kół używany był dodatkowo do testów wytrzymałościowych. Koła wytrzymały niezłe przeciążenia w tym 2,5 metrowe bunnyhopy przez tory i duże przeszkody. 1-szy zestaw przejechane 25 tyś km, drugi zestaw testowy 5 tys. Obydwa zestawy są w stanie technicznym jak nowe, zero luzów, zero zużyć na łożyskach. Koła sa oczywiście usczelnione podwójnie zatem ulew się nie boją. Swift Arriv ( Stars Circle) wersja pod wolnobieg. Przejechane 35 tys km w tym większość w warunkach zimowych praktycznie po wszystkim od walów p.pow i chaszczorów zaczynajac , przez leje bombowe, bruki ala Paris-Roubaix, po lodzie i zamarzniętych polach kończąc. Obręcze praktycznie się już skończyły, natomiast piasty w tym ta wolnobiegowa bez znaków zużycia, oś oczywiście prosta. Obciążenia ich nie znam ale są bardzo wytrzymałe. Jedyne co to szprychy ocynk, ale przepraszam za zestaw kół który mieści się 120 pln? To i tak te koła sa zaje..e. Swift Arriv ( Stars Circle) wersja pod kasetę, przebieg coś ponad 5 tys km, koła są jak nowe. Rower na nich jest już poważnie dociażony i jak powyżej jeździ po wszystkim na dużych prędkosciach, od pól i chaszczorów zaczynając, dodatkowo bunnyhopy. Podobnie szprychy ocynk, które dopoiero zeżre sól, Cena za komplet 180 pln. b`twin sport 32h - jeden zestaw przejechał 30 tys, popękała obręcz, wżery na miskach. Koła miękkie w ostrych zakrętach zbyt bardzo się rozjeżdżają na boki. Szprychy g..ne pordzewiały, przeplot na konkretne szprychy nieoplacalny, bo za ta kase mam już dużo lepsze koła. Max obciążenie tych b`twinów 90 kg. Drugi zestaw założony jest w deszczowym, przejechane może z 10-tys Oby dwa zestawy ostatnio z przeznaczeniem na jesień i suchą zimę z uwagi na to że piasty są uszczelniane i to jest chyba oprócz ogólnie nadajacych się do czegoś tych piast jedyna zaleta tych kół. Mowa o wersji pod kasetę. Więc w ogóle o czym jest ta rozmowa? Napisze tak, nie jestem idiotą który zaproponował by coś z łapanki. 3 godziny temu, spidelli napisał: - wymieniam jedno kowadło na drugie. No właśnie, a można nie przepłacając mieć bardzo fajny sprzęt. 1 1
spidelli Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 Dobra, ok, wyjaśniłeś. Dzięki Zaraz montuję koło z dekla, a później będę się zastanawiał, na co je wymienić, jak się skończy. Na razie jest jak jest. Zakup był awaryjny, przed wyprawą. Żałuję, że to koło nie dotarło wcześniej i nie pojechałem na nim. Jeśli ktoś będzie chciał przejść na kasetę to ma wyżej materiał do przemyśleń. Niżej też: zaorana rama krzywa oś Wszystko to się skleszczyło i obracała się cała oś, włącznie ze śrubami, które pracowicie ryły w ramie. Nie będę narzekał, bo to się stało na podjeździe. Kilka godzin wcześniej, na szalonych zjazdach, wśród pól i byłbym podwójnie załatwiony - rozwalony rower i zero komunikacji. A tak doniosłem rower 100m do przystanku, kupiłem Bilet na Brno Hlavni Nadrazi i w kilka godzin byłem w domu. Ale zaliczone tylko niecałe 6 etapów z 8. Czyli szklanką do połowy pełną - spieprzone tylko 1/4 wyjazdu Widać też śrubę załatwioną "kluczem" nastawnym - jeśli macie, to wyrzućcie Nie dziwcie się, że nie chcę nawet patrzeć na wolnobieg i wolę na to:
kaido2 Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 29 minut temu, spidelli napisał: Jeśli ktoś będzie chciał przejść na kasetę to ma wyżej materiał do przemyśleń. Niżej też: Ale to o niczym nie świadczy, wolnobiegowi nie mam nic do zarzucenia jeździłem na nich i zarżnałem wiele, nawet uwazam, ze na zimę to najlepsze rozwiązanie. Sęk leży w czym innym, w materiale z jakiego wykonują podzespoły. QR-y tak samo potrafią się giąć. Problemy z wolnobiegiem w tym przypadku, to koło 130 przystosowane pod wolnobieg 7s, na kole z osią 135 nie było by żadnego problemu, co najwyżej przy tej korbie przekos byłby jaki by był, wymianka na 2-u blatowa korbę rozwiązała by problem, dlatego Triban 100: albo 1x7, albo 2x8 lub też ( nalepiej) 3x8
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się