Skocz do zawartości

Triban 100 - commuter, "gravel", pierwszy baranek


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, KiLLeXX napisał:

te tylne  mocowania na trójkąty dokładne mogę gdzieś kupić? Zwiększy to max obciążenie? 

To były komplety - bagażnik na sztycę + dodatkowe uchwyty ale niewykluczone, że da się dobrać.

Z pewnością zwiększy obciążenie :)

Ja dogiąłem taki stalowy element, który się wkręca w mocowanie bagażnika w tylnym trójkącie, a następnie do tego to ramię pojedyncze stabilizujące bagażnik. Nawet wyszło prosto. Sakwy już siedzą ale pakował będę jutro od rana. Duuużo tych gratów :D

Adaptery z dekla poszły na taśmę dwustronną, z tym że one mają taki mocno łódkowaty kształt i niewiele z tej taśmy chyba przylega. Potem mocno dociągnąłem paski gumowe, na każdy pasek dodatkowo trytka i jeszcze spodem trytka na goleń jako podpora.

Edytowane przez spidelli
Opublikowano (edytowane)

Nie bardzo mam pomysł, jaką lampkę zamontować z tyłu, co to za dziwny patent z tyłu bagażnika. Torba, nie ma miejsca na lampke tylnia. 

Screenshot_20190614_064718_pl.allegro.jpg

-1381053973-1595629650.jpg Edytowane przez KiLLeXX
Opublikowano

@spidelli

 

Jeżeli to nie tajemnica, po jakich trasach będziesz pomykał na tym zmutowanym Tribanie? :)

Opublikowano

co do dętek - u mnie wczoraj padła pierwsza, z przodu, 7km od domu. Wróciłem specjalnie na kapciu, bo mam już drugie opony. O dziwo ani obręcz, ani opona, ani dętka nie ucierpiały 😮 Dętka padła w okolicy wentyla, po załataniu normalnie się nadmuchała.

Rozwierciłem obręcz i wsadziłem sprawdzoną dętkę pod wentyl samochodowy ;)

Opublikowano
4 godziny temu, Perzon napisał:

co do dętek - u mnie wczoraj padła pierwsza, z przodu, 7km od domu. Wróciłem specjalnie na kapciu, bo mam już drugie opony. O dziwo ani obręcz, ani opona, ani dętka nie ucierpiały 😮 Dętka padła w okolicy wentyla, po załataniu normalnie się nadmuchała.

Rozwierciłem obręcz i wsadziłem sprawdzoną dętkę pod wentyl samochodowy ;)

Moje detka 1 poszła zanim wyjechałem z decathlonu xD

  • Lubię to! 1
Opublikowano (edytowane)

Siemka Chłopaki,

siedzę w Orlickim Zahorzi na browarku ;)

Tylko 100 km zrobiliśmy ze 150 planowanych. Za gorąco, za stromo, za ciężkie rowery. Kilka kilo na kierownicy i ciężko rower w pionie utrzymać :) W życiu się tyle nie napchałem roweru. 

Trasa przez góry, okolica Wałbrzycha, Jedlina, Czechy, powrót do PL, Szczytna i nocleg przy granicy z Czechami. Jutro Góry Orlickie.

Zrzut z telefonu nie wchodzi przez złe rozszerzenie ale wepchnęliśmy rowery na 830 npm. Przewyższenie - 1700.

Niestety nawigacja ściąga do lasu - najpierw pedałujesz od Radkowa na Kudowę, parę kilometrów w górę i jak się cieszysz, że wreszcie pomkniesz w dół - masz zjechać do lasu po kamieniach. 

Ciekawe jak moja ośka na tych kamieniach.... Raz dociągałem kontrę po lewej bo miałem wrażenie, że tył pływa. Niestety prawa strona schowana pod wolnobieg a tylko dwa klucze płaskie wziąłem :(

CA635817-D516-4E56-B542-EBD741322C67.jpeg Edytowane przez spidelli
  • Lubię to! 2
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, spidelli napisał:

Siemka Chłopaki,

siedzę w Orlickim Zahorzi na browarku ;)

Tylko 100 km zrobiliśmy ze 150 planowanych. Za gorąco, za stromo, za ciężkie rowery. Kilka kilo na kierownicy i ciężko rower w pionie utrzymać :) W życiu się tyle nie napchałem roweru. 

Trasa przez góry, okolica Wałbrzycha, Jedlina, Czechy, powrót do PL, Szczytna i nocleg przy granicy z Czechami. Jutro Góry Orlickie.

Zrzut z telefonu nie wchodzi przez złe rozszerzenie ale wepchnęliśmy rowery na 830 npm. Przewyższenie - 1700.

Niestety nawigacja ściąga do lasu - najpierw pedałujesz od Radkowa na Kudowę, parę kilometrów w górę i jak się cieszysz, że wreszcie pomkniesz w dół - masz zjechać do lasu po kamieniach. 

Ciekawe jak moja ośka na tych kamieniach.... Raz dociągałem kontrę po lewej bo miałem wrażenie, że tył pływa. Niestety prawa strona schowana pod wolnobieg a tylko dwa klucze płaskie wziąłem :(

CA635817-D516-4E56-B542-EBD741322C67.jpeg

Nono gratuluję, satysfakcja podwójna bo tribanek spersonalizowany własnymi rękami. Nie lepiej w nawigacji wybrać tryb dla auta? 

A tego piwa zazdroszczę. 

Edytowane przez KiLLeXX
Opublikowano (edytowane)

@KiLLeXX Dzięki!

Jest opcja „szosa” ale jazda z TIRami to nie moja dyscyplina ;) 

Oprócz tego tryb „MTB”, którego nie wybrałem :) i „zwykły” który właśnie nas tak po wertepach przeciągnął.

Bidony na goleniach ładnie trzymają.

Najgorszy odcinek, nie wiem czy na pusto i na świeżości bym podjechał....

 

B13A41A7-5D5D-4D31-9A20-631F649D3EA1.jpeg Edytowane przez spidelli
Opublikowano

Nie wygląda źle. Gorsze drogi zaliczam na 28c :D

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, spidelli napisał:

@KiLLeXX Dzięki!

Jest opcja „szosa” ale jazda z TIRami to nie moja dyscyplina ;) 

Oprócz tego tryb „MTB”, którego nie wybrałem :) i „zwykły” który właśnie nas tak po wertepach przeciągnął.

Bidony na goleniach ładnie trzymają.

Najgorszy odcinek, nie wiem czy na pusto i na świeżości bym podjechał....

 

B13A41A7-5D5D-4D31-9A20-631F649D3EA1.jpeg

Jakiej nawigacji używasz? Jak wybierasz w nawigacji drogę najkrótsza, nie najszybszą (z opcje bez drogi gruntowej), to taki Here drive może poprowadzić przez Wiochy mało ruchliwe. Domyślam się, że mała tarcza z przodu, jest głównie w użyciu. Pokaż foto całego zapakowanego roweru. 

Edytowane przez KiLLeXX
Opublikowano (edytowane)

@FalconHeavy

Ale tu chodzi o nachylenie :) jest spore.  Nawierzchnia ok, dzisiaj nas rzuciło na taką wysypaną takim gryzem jak na tory się sypie. Wolę nadłożyć 30 km po asfalcie niż turlać się po gryzie :(

@KiLLeXX

Komoot

kurna zaprowadził nas do czyjegoś gospodarstwa

Edytowane przez spidelli
Opublikowano (edytowane)

Dzisiaj 120 km a miało być 150 :/ 

1190 m przewyższeń, 690 m najwyżej. Ale nie lekceważcie czeskich pagórków:

Ogólnie dość sympatycznie jest, w Svitavach chcieliśmy coś zjeść i nie bardzo było gdzie bo nie zostawimy rowerów z tobołkami za oknem. Ale w jednej restauracji pozwolono nam przetoczyć rowery przez lokal do ogródka ;) 

Na wariata złapaliśmy dziś hotel, dosłownie szarówka już była :) Kosztowało niemało ale wpuścili z rowerami i mimo zamkniętego baru dali wyborne piwo i utopenca do tego. 

Wcześniej zagadnięta o kamping pani oferowała nam za darmo nocleg w ogródku, że namiot sobie rozbijemy :) Fajna oferta ale jak ludziom na głowie siedzieć, kiedy ja lubię na tronie posiedzieć :)

Jeszcze wieści o tribanie. Spisuje się dzielnie ale przez to, że dociągałem konusy po lewej stronie (bo prawa pod wolnobiegiem) to musiała się oś przestawić i duży blat hałasuje. Na szczęście nie jest potrzebny na razie :)

Mam wrażenie, że tylne koło pływa ale dostaje w kość na  dziurach i z dodatkowym ciężarem. Nie udało mi się anulować zamówienia w deklu ale chyba założę to koło z 520  - dla sprawdzenia. Nie podnieca mnie kręcenie konusami i chętnie sprawdzę tę opcję z kasetą ;)

4C7627CD-395C-4AEA-AAFC-3BCEA40731B4.jpeg

045E5FF2-0019-4D66-99EA-3F67B80D8F4B.jpeg Edytowane przez spidelli
Opublikowano
23 godziny temu, spidelli napisał:

Dzisiaj 120 km a miało być 150 :/ 

1190 m przewyższeń, 690 m najwyżej. Ale nie lekceważcie czeskich pagórków:

Ogólnie dość sympatycznie jest, w Svitavach chcieliśmy coś zjeść i nie bardzo było gdzie bo nie zostawimy rowerów z tobołkami za oknem. Ale w jednej restauracji pozwolono nam przetoczyć rowery przez lokal do ogródka ;) 

Na wariata złapaliśmy dziś hotel, dosłownie szarówka już była :) Kosztowało niemało ale wpuścili z rowerami i mimo zamkniętego baru dali wyborne piwo i utopenca do tego. 

Wcześniej zagadnięta o kamping pani oferowała nam za darmo nocleg w ogródku, że namiot sobie rozbijemy :) Fajna oferta ale jak ludziom na głowie siedzieć, kiedy ja lubię na tronie posiedzieć :)

Jeszcze wieści o tribanie. Spisuje się dzielnie ale przez to, że dociągałem konusy po lewej stronie (bo prawa pod wolnobiegiem) to musiała się oś przestawić i duży blat hałasuje. Na szczęście nie jest potrzebny na razie :)

Mam wrażenie, że tylne koło pływa ale dostaje w kość na  dziurach i z dodatkowym ciężarem. Nie udało mi się anulować zamówienia w deklu ale chyba założę to koło z 520  - dla sprawdzenia. Nie podnieca mnie kręcenie konusami i chętnie sprawdzę tę opcję z kasetą ;)

4C7627CD-395C-4AEA-AAFC-3BCEA40731B4.jpeg

045E5FF2-0019-4D66-99EA-3F67B80D8F4B.jpeg

Zamówienie online z Decathlona chyba możesz oddać na miejscu w sklepie. Podziwiam tyle km pod górę z ciężarem. Jak dziś przebiegła wyprawa? 

Opublikowano (edytowane)

Niedawno zamówiłem Tribana RC 100, chyba główną różnicą do Tribana 100 jest tylne koło na kasecie zamiast wolnobiegu. Jak tylko odbiorę to na pewno się pochwale w tym wątku :)

P.S. To mój pierwszy post na tym forum, także witam wszystkich serdecznie :)

Edytowane przez Dziaku
Opublikowano (edytowane)

Zobacz na moim profilu w galerii jak mam ustawiony rower, sztyca + mostek. 

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano

Udało się jeszcze dzisiaj odebrać Tribana, poskładać i zaliczyć krótka przejażdżkę. Póki co wrażenia w porwaniu z moim poprzednim rowerem (Romet Mistral na baranku z końcówki lat 80 ;) stalowe koła, manetki na ramie, napęd 2x5) bardzo pozytywne - hamulce w końcu hamują, szprychy nie wymagają naciągania co każda dziurę. Jedyne co to przełożenia na kasecie trochę za twarde jak na moja nogę , ale to chyba kwestia paru treningów i będzie okej. No i ta manetka na kierownicy, na która wszyscy narzekają - w porównaniu z manetkami na ramie to rozwiązanie ultra wygodne 😂. Aha wybrałem rozmiar XL z racji wzrostu 186, przymierzałem w sklepie Lke ale jakoś złe się na niej czułem. 

Pozdrawiam,

 

559B4DAB-2EE2-426E-A87B-257379FAF2C1.jpeg 110E5DE0-06CE-4A8D-97D2-3C38DCA99B97.jpeg
Opublikowano
Godzinę temu, Dziaku napisał:

Udało się jeszcze dzisiaj odebrać Tribana, poskładać i zaliczyć krótka przejażdżkę. Póki co wrażenia w porwaniu z moim poprzednim rowerem (Romet Mistral na baranku z końcówki lat 80 ;) stalowe koła, manetki na ramie, napęd 2x5) bardzo pozytywne - hamulce w końcu hamują, szprychy nie wymagają naciągania co każda dziurę. Jedyne co to przełożenia na kasecie trochę za twarde jak na moja nogę , ale to chyba kwestia paru treningów i będzie okej. No i ta manetka na kierownicy, na która wszyscy narzekają - w porównaniu z manetkami na ramie to rozwiązanie ultra wygodne 😂. Aha wybrałem rozmiar XL z racji wzrostu 186, przymierzałem w sklepie Lke ale jakoś złe się na niej czułem. 

Pozdrawiam,

 

559B4DAB-2EE2-426E-A87B-257379FAF2C1.jpeg 110E5DE0-06CE-4A8D-97D2-3C38DCA99B97.jpeg

On się tylko różni, tym że ma kasetę od zwykłych T100? 

Opublikowano

Fajny wesoły kolor , przynajmniej ominie cię druciarstwo kolegów by wstawić kasetę zamiast wolnobiegu , no i masz zacisk na tylnym kole 😀

Opublikowano (edytowane)
W dniu 18.06.2019 o 05:54, yacek _b napisał:

 

Fajny wesoły kolor , przynajmniej ominie cię druciarstwo kolegów by wstawić kasetę zamiast wolnobiegu

 

No, jakbyś miał mniej wesoły kolor to byś musiał drutować jak dziki :D

Wczoraj dotarliśmy na miejsce, wyszły 4 dni jazdy zamiast 3 ale te 3 to były mało realne. Może z połową bagażu i nie przy takim upale.

Co do kasety to założę to koło z dekla. Muszę to zweryfikować.

Rower wyprawowy z regulacją luzu konusami? Co najmniej upierdliwe. Sakwy, bagażnik - wszystko to przeszkadza. Fakt, że to kilka minut roboty ale nie chcielibyście tego robić na trasie :D 

Wystarczająco upierdliwe jest rozkładanie i składanie namiotu, zwijanie śpiwora, materaca itp.

 

B4813B51-E3C0-45E1-8E6A-6982EE53375D.jpeg C8F92B7A-9C12-46D5-869A-1D7763BD472B.jpeg

Fajna infrastruktura rowerowa jest w Czechach, np. Cyklostrada w Brnie, południowa wzdłuż rzeki. Oprócz tego sporo kiepskich ścieżek po chodnikach ale najgorsze były odcinki po drodze krajowej 43 - jak kończył się margines i trzeba było jechać jezdnią to dosłownie śmierć w oczach.

W Austrii już wzorowo, np. Eurovelo 9 - asfalt (często drogi dojazdowe do pól ale spoko), jak szutry to takie gładkie, że dało się cisnąć. No i knajpki dla bajkerów. A hitem były automaty z gumkami:

07A30D31-59CA-43B9-8AC8-A08CACF57A8E.jpeg 7CA57E79-40B3-4F8C-BC6E-59412CC6481F.jpeg6BEC2EED-1805-4BA6-9CA0-0D5ED334430F.jpeg 0D367671-DC41-49BE-8811-4D572273AA70.jpeg

41917127-06A2-49B9-B403-F82FBFC8FB35.jpeg

Jazda przez Wiedeń w dzień roboczy to trauma. Komoot przeciągnął nas przez centrum - dorożki, kostka. Dalej - jeszcze gorzej - korki na DDR, tam gdzie jazda ulicą - masakryczny ruch...

Edytowane przez spidelli
Opublikowano
2 godziny temu, yacek _b napisał:

Fajny wesoły kolor , przynajmniej ominie cię druciarstwo kolegów by wstawić kasetę zamiast wolnobiegu , no i masz zacisk na tylnym kole 😀

Jakie druciarstwo? Poprostu kupujesz inne koło pod kasetę?? 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...