Administrator SzajBajk Opublikowano 5 Maja 2018 Administrator Opublikowano 5 Maja 2018 To bardzo ważny temat, więc zapraszam Was do podzielenia się Waszymi doświadczeniami. Jakie macie tętno spoczynkowe? Jak bardzo się ono zmienia w różne dni? Jakie wartości tętna osiągacie na treningach? Czy monitorujecie swoje ciśnienie krwi?
Red Opublikowano 5 Maja 2018 Opublikowano 5 Maja 2018 Uuu, ciężki temat u mnie. Spoczynkowe mam 47bpm. W ciągu dnia jest to jakieś 65-70bpm ale, uwaga zmienia się wraz z pogodą więc podczas niskiego ciśnienia i np deszczu może spaść do okolic 55bpm. Maksymalne mam 194bpm. Mierzę na kilka sposobów. Pierwsze to profesjonalny pulsometr medyczny. Pozostałe to opaska na klatkę, smartopaska, aplikacja na smartfon. Taki mały komentarz odnośnie tego że serce pracuje określoną ilość uderzeń (400 000 o ile dobrze pamiętam). Wysportowana osoba mimo tego że na treningu czy podczas zawodów osiąga trzycyfrowe wyniki pulsu, to podczas normalnych czynności lub spiąc ma niższy puls (i ciśnienie) niż osoby nie trenujące. Suma summarum liczba pulsów u zdrowiej osoby będzie więc osiągnięta w tym samym czasie lub później (pomijam fakt że to sprawa indywidualna).
Łukasz Jan Opublikowano 5 Maja 2018 Opublikowano 5 Maja 2018 Mam nadciśnienie,biorę lek na to.Mam pytanie o trening przy tym schorzeniu. Rekreacyjna jazda rowerem jest jak najbardziej wskazana,ale mam wątpliwości czy np. Mocniejsze podjazdy,szybkie zjazdy,interwały... jaki to ma wpływ na układ krążenia i czy są jakieś przeciwwskazania? Pozdrawiam.
Nurek_ Opublikowano 5 Maja 2018 Opublikowano 5 Maja 2018 16 minut temu, Łukasz Jan napisał: Mam nadciśnienie,biorę lek na to.Mam pytanie o trening przy tym schorzeniu. Rekreacyjna jazda rowerem jest jak najbardziej wskazana,ale mam wątpliwości czy np. Mocniejsze podjazdy,szybkie zjazdy,interwały... jaki to ma wpływ na układ krążenia i czy są jakieś przeciwwskazania? Pozdrawiam. Skoro bierzesz leki, to pewnie regularnie jesteś u lekarza. Jego spytaj, pytanie o takie rzeczy na forum moim zdaniem mija się z sensem. Raczej nikt tu nie ma fachowej wiedzy na ten temat (chyba, że jest wśród nas jakiś kardiolog?) ani nie zna szczegółów twojego schorzenia. 2
Grzech Opublikowano 6 Maja 2018 Opublikowano 6 Maja 2018 (edytowane) Dobrze Szaju, że o zdrowiu mówisz, dodam, że puls zależy jeszcze od paru czynników: - od przemiany tlenowej w płucach, bo jeśli ktoś nie jest wystarczająco wytrenowany lub jest np po jakiejś infekcji czy kontuzji, w trakcie procesu zapalnego (czyli leczniczego) to cykl jednego uderzenia serca nie natleni wystarczająco krwi i wtedy zacznie wzrastać ilość uderzeń serca na minutę - od umiejętności skutecznego oddychania (m.in. film o jodze Szaja) bo jeśli sam wdech jest płytki to choć byśmy chcieli to nie nabieramy odpowiedniej ilości powietrza podczas jednego wdechu więc znowu wzrośnie ilość uderzeń serca - od elastyczności klatki piersiowej i mięśni oddechowych, bo jeśli stawy okolicy żeber i mięśnie, powięzie itp. nie pozwolą na swobodny wdech, a często u kolarzy są przykurczone, to znowu spowoduje to płytszy wdech i znowu wzrośnie ilość uderzeń serca a poza tym jeśli siłujemy się z własnymi napięciami mięśni to zmęczenie organizmu będzie większe na dłuższych dystansach no i na czas przejazdu się to przełoży, więc rozciągajmy się (!!!) - od nawodnienia, bo jeśli spada nawodnienie to krew gęstnieje i musi wzrosnąć przez to ilość uderzeń serca, jest to bardzo niekorzystne dla zdrowia - od ilości elektrolitów w organiźmie, bo jeśli skutecznie ich nie uzupełniamy po treningach to sprawność serca maleje, serce może wpadać w nierówną pracę, co zaburzy przemianę tlenową i wpłynie negatywnie na wydolność i znowu wzrośnie ilość uderzeń - brak minerałów i wody może też spowodować w skrajnych sytuacjach skurcz tężcowy serca i brak rozkurczu, jak przy skurczach innych mięśni, wiemy jak to boli, serce może się nie rozkurczyć 😑 więc dbajmy o poziom wody i minerałów w organiźmie - przedłużający się stres zaburza pracę mięśni, sprawność oddechu i zwiększa tętno spoczynkowe jak i wysiłkowe, dbajmy o relaksację -tętno może być też naturalnie wyższe okresowo np. ok 6 miesięcy po przebytych niektórych rodzajach wirusach grypy, nie lekceważmy wirusów, w trakcie wirusa grypy tętno zwykle jest wyższe co może świadczyć o chorobie, objawy mogą wyjść później, wtedy nie męczmy mięśnia sercowego dodatkowo treningiem, ono chce poradzić sobie z chorobą - wyższe tętno po posiłku jest rzeczą naturalną, szczególnie po tłustych potrawach, tłuszcz potrzebuje więcej tlenu do trawienia więc też więcej cykli pracy serca, nie nadaje się, jak wiemy, jako energia przed intensywnymi wysiłkami, kawa zwykła lub kuloodporna (z olejem kokosowym) przed treningiem dla zdrowia wątpliwa, dla podniesienia tętna i pobudzenia przed startem wg mnie też wątpliwa ale niektórzy stwierdzą że czują kopa, kuloodporna zabierze tlen więc więc dodatkowo zabiera nam oktany mocy - trening w zimie pod chmurką powoduje nadbudowę hemoglobiny, która wozi tlen w organiźmie i taka krew jest wydajniejsza więc wtedy spada ilość uderzeń serca na minutę w trakcie wysiłku i w spoczynku - to krótkie podstawy ale bardzo ważne - dbając o powyższe i o to, o czym mówił Szaj w filmie zyskujemy bardzo dużo nie wkładając kolejnego treningu żeby być lepsi, bo czas na regenerację też musi się znaleźć - pozdrower szajbajki 😎👍 Edytowane 6 Maja 2018 przez Grzech Uzupełnienie 2 2
Wojtek_S Opublikowano 6 Maja 2018 Opublikowano 6 Maja 2018 (edytowane) 21 godzin temu, Red napisał: Taki mały komentarz odnośnie tego że serce pracuje określoną ilość uderzeń (400 000 o ile dobrze pamiętam). Więcej zer chyba trzeba dodać, bo teraz wychodzi, jak dobrze liczę, niewiele ponad 45 lat życia. W przeciwnym wypadku za około 3 lata mogę się zabierać z tego świata ... albo coś źle policzyłem Edytowane 6 Maja 2018 przez Wojtek_S
marcin.jka Opublikowano 6 Maja 2018 Opublikowano 6 Maja 2018 400000? dobre mi z tego wychodzi niecałe 4 doby życia, nie wiem skąd bierzecie kalkulatory, nie potrzebna do tego jest matura z matematyki
bombka Opublikowano 6 Maja 2018 Opublikowano 6 Maja 2018 (edytowane) Tak jak w filmie wspomniano, jest to sprawa indywidualna, swego czasu ( jakieś trzy lata temu ), robiłem badania przy okazji kursu na sędziego rajdów samochodowych, ciśnienie miałem takie że lekarz trzykrotnie pytał czy nic mnie nie boli i czy na pewno dobrze się czuję, wysłano mnie na EKG które wyszło bardzo dobrze, czułem się wyśmienicie. Uważam że każdy powinien obserwować swój organizm i w razie jakiś ostrzeżeń z jego strony powinien reagować, wszelkiego rodzaju liczniki nie do końca nam mogą w tym pomóc. Edytowane 6 Maja 2018 przez bombka
KingaM Opublikowano 10 Maja 2018 Opublikowano 10 Maja 2018 Po przespanej zimie na pierwszych treningach tętno maksymalne osiągane na podjazdach było 210! Na początku myślałam, że z pasem jest coś nie tak ale na kilku różnych urządzeniach i pasach pokazywało to samo. Po miesiącu regularnych treningów maksymalne tętno spadło do 196 uderzeń. Miałam okazję ostatnie zrobić EKG i Pani doktor była bardzo zaniepokojona bo spoczynkowe wyszło 54. Pytała o zasłabnięcia, omdlenia, nie pomogło nic tłumaczenie, że może byc to efektem bardzo aktywnego trybu życia. Ja się jednak nie niepokoję bo czuje się doskonale. Tętno jest na prawdę sprawą indywidualna, zależy od nas ale tez od warunków na zewnątrz i pory roku.
Gość Opublikowano 13 Maja 2018 Opublikowano 13 Maja 2018 (edytowane) A ja po ostatnich zawodach zerknąłem na zapis czasu w strefach tętna i takie oto zestawienie się pojawiło: Strefa 1 (92-109 bpm): 1 min 23 sek Strefa 2 (110-127 bpm): 1 min 39 sek Strefa 3 (128-145 bpm): 0 min 49 sek Strefa 4 (146-164 bpm): 25 min 11 sek Strefa 5 (>165): 58 min 19 sek Ze zdumieniem zauważyłem, że większość czasu (67%) na maratonie spędziłem w ostatniej strefie. Zgoda, cisnąłem jak natchniony, ale bez jaj - to w ogóle możliwe, żeby jechać tyle w "strefie śmierci"? Tętno maksymalne na tychże zawodach dobiło do 187, a średnie - 166. Jednocześnie dodam, że przy tym tętno spoczynkowe mam na przestrzeni ostatniego roku 47, na przestrzeni ostatnich 4 tygodni - 45, a na przestrzeni ostatniego tygodnia - 54 (skok w ostatnich dniach wiążę z atakiem alergii na pyłki, zatkanym nosem, gorszym snem i ogólnie utrudnioną gospodarką tlenową w tym czasie). To normalne, czy powinienem poważnie porozmawiać z moim Garminem? Edytowane 13 Maja 2018 przez Gość
Gość Opublikowano 13 Maja 2018 Opublikowano 13 Maja 2018 44 minuty temu, nctrns napisał: Źle wyznaczone strefy. No właśnie też tak podejrzewam. To jak się za to zabrać żeby było dobrze?
karzaj Opublikowano 26 Października 2018 Opublikowano 26 Października 2018 (edytowane) Wysoki puls przez dłuższy czas może być groźny. Szczególnie jeśli mamy do czynienia z sytuacją w spoczynku. Jednak jeśli wysoki puls utrzymuje się jedynie podczas uprawiania sportu, nie ma tutaj powodów do obaw. Wręcz dobrze jest raz na jakiś czas znacznie podnieść puls w trakcie wysiłku bo potem spoczynkowy jest o wiele niższy. Poprawia sie znacznie wytrzymałość. https://zdrowie.tvn.pl/a/wysoki-puls-co-oznacza-i-kiedy-wystepuje Edytowane 29 Października 2018 przez karzaj
Mario40 Opublikowano 23 Grudnia 2018 Opublikowano 23 Grudnia 2018 Hey. Jestem tu nowy. Jeździłem dużo na rowerze trekingowym. Przez 2 lata 22 tysiące km. Teraz od 2 lat więcej biegam. Mam 39 lat. A moje tętno spoczynkowe to koło 45 a max jakie osiagnelem to 200. Jeśli chodzi o strefy tętna to albo ja jestem jakiś fenomen albo coś nie tak ze sprzętem. Ale we wrześniu na biegu na 10km gdzie zrobiłem Życiowkie bieglem 39 minut w 5 strefie. Mój sprzęt to Polar M430. Pozdro
RadS Opublikowano 6 Stycznia 2019 Opublikowano 6 Stycznia 2019 Również zastanawiam się nad swoim pulsem wysiłkowym. Mam 27 lat, jeżdżę w miarę regularnie głównie po szosie od jakichś 7 lat, a intensywnie od 1,5 roku. Waga w normie, BMI 24.3 (czyli niezbyt niskie, ale w normie). Tętno spoczynkowe 60bpm, w okresie lepszego wytrenowania nawet poniżej 60 bpm. Mam średnio 160 bpm na większości przejażdżek w szybkim jak na mnie tempie (ok. 30km/h) i mogę utrzymać takie tętno zarówno na 30km, jak i 150km. Max, jaki udało mi się zarejestrować to 203 bpm. Na zajęciach indoor cycling na siłowni przez większość czasu >170 bpm. Pocę się niemiłosiernie, tętno wysokie, a mięśnie nóg mają jeszcze spory zapas (nie pamiętam kiedy ostatnio po rowerze miałem zakwasy). Jak to rozumieć? Patrzę na aktywności znajomych na Stravie i wiele osób ma średnio 140bpm, nigdy nie wychodząc ponad 170bpm (szosa, średnia min 30km/h). Co robię źle?
Zeus666 Opublikowano 16 Stycznia 2020 Opublikowano 16 Stycznia 2020 W wieku 39 lat najwyższe tętno wysiłkowe, jakie zarejestrowałem to 195. Spoczynkowe około 55-60, ale to takie naprawdę spoczynkowe - po przebudzeniu, bo normalnie w ciągu dnia utrzymuje się w granicach 70-80. Czyli raczej normalnie. Ciśnienie 130-135/70-75, ale jeśli w ciągu dnia był intensywny trening, to ciśnienie mierzone wieczorem potrafi być sporo niższe, najniższe zarejestrowane to 110/50
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się