Eisteufel Napisano 16 Marzec 2018 Udostępnij Napisano 16 Marzec 2018 Hej! W sumie jak wyżej, jak się przygotować do 94km maratonu? Zapisałem się na Cykelvasan 90 który odbędzie się 11.08 w Szwecji. Jest to mój drugi maraton, pierwszy był 42km, także w Szwecji Narazie przejeżdżam 60km bez problemów w około 3h ( 1000m przewyższenia) Profil i mapa trasy 5,5Km to asfalt, 37km to drogi polne a 51,5km to szlaki leśne więc jest to Maraton MTB. Wyścig odbywa się na wysokości około 500 m.n.p.m więc raczej nie powinienem się martwić o niedobór tlenu itd Czy zębatka 34 Oval i kaseta 11-42 11s starczy na taki maraton? Moja średnia kadencja na podobnych technicznie trasach to 86-90rpm. Startuje 13 000 uczestników podzielonych na 10 sektorów więc raczej będę musiał wywalczyć dobrą pozycje, żeby nie siedzieć w jednej wielkiej grupie,tak? Chciałbym zmieścić się poniżej 4h na tym dystansie Odnośnik do komentarza
Franz Mauer Napisano 17 Marzec 2018 Udostępnij Napisano 17 Marzec 2018 Przed samym maratonie w pierwszej kolejności upewnij się, że w plecaku masz zapas kanapek. Bez tego ani rusz 😉 Odnośnik do komentarza
Eisteufel Napisano 17 Marzec 2018 Autor Udostępnij Napisano 17 Marzec 2018 Dzięki za radę, ale to maraton a nie przedszkole więc bez kanapek raczej się obejdzie Odnośnik do komentarza
MadOnion Napisano 21 Marzec 2018 Udostępnij Napisano 21 Marzec 2018 Jak nie ma sztywnych sztajfek to może 36T na przód zwłaszcza ze 34T w Ovalu to nieco inaczej jak 34T w normalnym blacie. Na takim maratonie org. raczej zadba o odpowiednią ilość bufetów na trasie. W plecaki bym się nie bawił. Odnośnik do komentarza
malkontent Napisano 21 Marzec 2018 Udostępnij Napisano 21 Marzec 2018 (edytowane) Żadnych kanapek - zanim zaczniesz je trawić i dostarczać energię to dojedziesz do mety. Jakbym się przygotował - dwa bidony, jeden z wodą, drugi z izotonikiem/energetykiem, może być nawet ciut gęstrzy - popijesz wodą - żele energetyczne, sprawdź najpierw jak na Ciebie działają, niektóre u mnie powodują sraczkę, a nie jest to ciekawe siedzieć w krzakach jak reszta cię mija - można zabrać np. banany do plecaka lub batoniki energetyczne (można zrobić samemu). Jak pisze @MadOnion na trasie na pewno będą bufety, woda, izotoniki, może jakieś jedzenie (zależnie od maratonu). Drugi temat to przygotowanie roweru - musi być sprawny, czyli przegląd. Do plecaka zabierz: - dętka (niektórzy biorą nawet dwie) i w zależności od opon łyżka - pompka - może spinka do łańcucha, skuwacz z dodatkowym pinem do skucia. Generalnie na 94 km masz szansę odrobić stratę po złapaniu gumy lub po zerwaniu łańcucha. Na krótszych to raczej ludzie schodzą z trasy. Najczęściej powody zejścia z trasy które widziałem to: - guma (kilka razy) - zerwany łańcuch (może raz) - hak przerzutki lub wózek przerzutki - pogięty, pęknięty (też kilka razy) Jeżeli chcesz fajne kompedium jak się przygotować do długich maratonów i co zabrać, polecam książkę Maraton z blatu 2.0 - koniecznie 2.0 - jest nowsza, ma kilka razy większą objętość itd. Co jeszcze - jedziesz aby przejechać, czy chcesz się sprawdzić i powalczyć o czub? Jeżeli tylko przejechać, to nie goń od początku, tylko jedź spokojnie. Taka taktyka pozwoli Ci i tak kilka osób wyprzedzić, bo niektórzy zaczynają jak szaleni na początku a potem padają i końcówkę robią na oparach. Zresztą na startach maratonów widać kiedy startuje Mini - but od początku i kurz tylko po nich zostaje, na Giga, startujący jeszcze sobie kontynuują rozmowę i tylko kilka osób z początku daje w palnik od razu. To tyle z perspektywy gościa który najdłuższy maraton który zaliczył to było 32 km. Edytowane 21 Marzec 2018 przez malkontent 1 Odnośnik do komentarza
Gość Napisano 21 Marzec 2018 Udostępnij Napisano 21 Marzec 2018 (edytowane) 13 tysięcy uczestników. Sporo. Dystans dość długi, więc dobrze byłoby odpowiednio rozłożyć siły i nie cisnąć od samego początku. Ale... jak utkniesz w środku grupy, gdy zrobi się ciasno na odcinkach trudniejszych technicznie (ścieżki między drzewami, o mniejszej przepustowości, rock gardeny, hopki, upierdliwsze podjazdy) to zostaniesz w czterech literach - nawet jak dałbyś normalnie radę jechać bez problemu, to i tak pewnie zejdziesz z roweru i będziesz pchał, bo ugrzęźniesz w pieszej pielgrzymce. Bez możliwości ominięcia tego i doskoczenia do czołowki. Jeśli czujesz się na siłach trzymania koła najlepszym, to przepchnij się do przodu i dołącz do kozaków z czoła sektora - na bank narzucą dobre tempo i nie będą się korkować w wąskich gardłach, bo siłą rzeczy nie będzie ich wielu (w stosunku do całej liczby uczestników). Edytowane 21 Marzec 2018 przez Gość Odnośnik do komentarza
Eisteufel Napisano 22 Marzec 2018 Autor Udostępnij Napisano 22 Marzec 2018 Na maratonie 42km trzymałem koło i jeżeli czułem, że ktoś wymięka, wyprzedzałem i szukałem innego prowadzącego. Nie chce walczyć o czub ani tym bardziej podium, jadę raczej dla zabawy i walki ze samym sobą. Organizator zapewnia 9 bufetów po drodzę, więc radę kolegi od kanapek puszcze bokiem Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się