Skocz do zawartości

Od zera do 1008km


mateusz105

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów

Wiem, że na pewno są na tym forum osoby które brały udział w  Bałtyk - Bieszczady Tour.

Piszę ten post, gdyż moim małym marzeniem jest udział i ukończenie Bałtyk - Bieszczady Tour.  Usłyszałem niedawno i już wiem, że trzeba zaliczyć jedną z  imprez 500km+  bo to wymóg. 

Zależy mi na tym, żebyście mnie naprowadzili na to jak mam się do tego przygotować, ile muszę sezonów, kilometrów, itp, itd. przejechać żeby mój organizm podołał chociaż tej 500+.

Trochę o mnie. 28 lat 75 kg 182 cm, praca pn-pt 8-18 (czasem 9-16), więc czas mam. Dużo samozaparcia też. Staż 4 miesiące ( listopad ok 500km, grudzień ok 800, styczeń-kontuzja 500km + 3h spinning, luty-wypadek w pracy poki co 230km 8h spinning). Przejechałem 2x ponad 100km, kilka 80,70,50 km. Po setkach myślałem, że umieram. Średnia przeważnie była 25km/h, ale za każdym razem przyspieszałem do 40 i ile się dało (emocje). Póki co po 3 godzinach jest bardzo ciężko a 4-5h dla moich nóg i dla mnie to max możliwości. Jeżdżę bez przerw, jem (banan, baton co 1 h) i piję (co 5-10 minut kilka łyków). Więc nie muszę mówić, że świerzak  ze mnie. Nigdzie nawet nie startowałem.  Ale oglądałem na yt i kręci mnie to.

Mieszkam w Szczecinie, więc koło siebie mam świetne drogi niemieckie na których przeważnie pusto. Mam gdzie jeździć.

Łatwo nie będzie, ale dla chcącego nic trudnego. Wiem, że nie mogę przesadzać z objętością, ale bardzo ważna jest wytrzymałość i to od niej powinienem zacząć. Staram się już teraz zacząć nie wychodzić poza 6-8h tygodniowo (nie wiem, czy to dobrze, czy źle nie chcę przedobrzyć). Korci mnie też siłownia, bo mam karnet w McFit (chodzę na spinning), no ale też nie wiem ile serii, jakie ćwiczenia i ile razy w tygodniu itp, itd. co by nie przedobrzyć. Jakieś rozciąganie też może, no ale jakie...? Może lepiej do końca sezonu pracować głównie nad wytrzymałością, i objętością czy nad czymś innym? Jakie cele obrać, co jaki czas mocny trening? (czytam "Biblia kolarza górskiego", ale nie wszystko rozumiem - taka czarna magia dla mnie). 

Czekam na odpowiedzi i pytania. Mam nadzieję, że napisałem wystarczająco dużo :)

Przepraszam, jak coś napisałem mało fachowo.

Dzięki i cześć :)

Mateusz

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Zajrzyj na forum podróże rowerowe. Jest tam wielu forumowiczów z ukończonym BB Tour po kilka razy - poczytaj ich relacje. Sam też zamierzam kiedyś to przejechać ale czekam na zmianę trasy - ta aktualna jest bardzo niebezpieczna.

Edytowane przez firefoks
Odnośnik do komentarza
57 minut temu, Nath_147 napisał:

ja bym napisał do @gustav , 

Napisałem, dzięki. Mam nadzieję, że się odezwie. 

42 minuty temu, firefoks napisał:

Zajrzyj na forum podróże rowerowe. Jest tam wielu forumowiczów z ukończonym BB Tour po kilka razy - poczytaj ich relacje. Sam też zamierzam kiedyś to przejechać ale czekam na zmianę trasy - ta aktualna jest bardzo niebezpieczna.

Tzn tiry i bardzo złej jakości drogi? Bo na autostrady to narazie nie wyjeżdżam, chociaż raz próbowałem - strach w oczach się pojawia jak widzę rozpędzone tiry. Skończyło się na powrocie poboczem.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, mateusz105 napisał:

Tzn tiry i bardzo złej jakości drogi? Bo na autostrady to narazie nie wyjeżdżam, chociaż raz próbowałem

Drogi bez poboczy z jadącymi Tirami - na to narzekają uczestnicy BB, nawet zwracali się do organizatora z propozycją zmiany trasy. Jazdy rowerem po autostradzie nie skomentuję ale za to możesz dostać nagrodę Darwina - także próbuj dalej ;)

Edytowane przez firefoks
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, nctrns napisał:

Aż się wtrącę - jazda rowerem autostradą, nie dość że nielegalna, to głupota i samobójstwo.

Wiem i nie zamierzam praktykować :P 

Jadąc stroną niemiecką jakoś w grudniu po godzinie 20 z pracy pogubiłem się, z gps i z telefonem coś się stało. Wylądowałem w krzakach a wychodząc na autostradzie koło Kołbaskowa. Doszedłem poboczem prowadząc rower. 

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Witam, z mojej strony mogę dodać kilka rzeczy - również polecam książkę którą Kolega wyżej przytoczył, czytałem ją i jest tam masa porad, choć ja sam nie szykuję się na BBtour, ale mam też przyjemność trenować szosę z osobami które kilka razy zaliczyły BBTour, namiary na tych kolarzy można znaleźć w wymienionej książce, w necie też jest lista wyników oraz nazwiska, będziesz mógł ich znaleźć na przykład na FB oraz się skontaktować z nimi, i pokonwersować i dowiedzieć się z pierwszej ręki jak należy przygotować się, i przejechać taki maraton. Od siebie dodam, że jeśli chcesz taki maraton przejechać bez snu, czyli wiele godzin w siodełku i jedynie przerwy na posiłek (bufety są co jakieś 200 - 300 km) to bikefitting obowiązkowy, zresztą i tak obowiązkowy nawet jak będziesz drzemał w trasie - rower perfekcyjnie co do milimetra ustawiony pod siebie tak aby mięśnie były jedynie zmęczone, po 120 km może wydać się że wszystko jest ok, jedzie się ok, ale na przykład już po 300 km będzie wszystko bolało niekoniecznie ze zmęczenia tak że będziesz miał chęć rzucić rower w krzaki, a kolejne 300 km będzie torturą... 

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...