Skocz do zawartości

Czyszczenie kasety


Biker no. 004

Rekomendowane odpowiedzi

Biker no. 004

Co sądzicie o zanurzeniu wstępnie czyszczonej kasety i łańcucha w jakimś rozpuszczalniku na noc? Rozpuści całkiem smary?

Edytowane przez Biker no. 004
Odnośnik do komentarza

Napiszę tak... Można ale nie trzeba moczyć aż tak długo. Kasety jednak bym nie moczył zbyt długo jeśli w jej konstrukcji znajdują się jakieś elementy z tworzywa. Łańcuch myję płynem do naczyń w ciepłej wodzie do skutku, suszę i smaruje. Kasetę przed myciem płynem spryskuje jakimś odtłuszcza (alkohol izopropylowy, benzyna ekstrakcyjna lub cokolwiek innego).

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Co sądzicie o zanurzeniu wstępnie czyszczonej kasety i łańcucha w jakimś rozpuszczalniku na noc? Rozpuści całkiem smary?
Osobiście nigdy tego nie robiłem. Kasetę zwykle myję woda z mydłem, używając szczotki ryżowej.
Odnośnik do komentarza
Franz Mauer

Możesz kupić Fenwicks, spryskać i pozostawić na noc. Preparat nie wpływa degradująco na cokolwiek w rowerze, więc tym bardziej na kasetę. Przy okazji preparat świetnie rozpuszcza zaległy smar :)

Co prawda pianka preparat nie nalezy do najtańszych,bo kosztuje ok 55 PLN za dużą puszkę (500 ml), ale starcza na kilkanaście myć napędu.Są jeszcze mniejsze puszki 200 ml. Już o tym pisałem, że ogromną wygoda jest to,że do skutecznego czyszczenia napędu wogóle nie trzeba ściągać łańcuah czy kasety. Mycie trwa chwilę...Jedynie po całym zabiegu warto wysuszyć napęd lub pozostawić do wyschnięcia. Potem oczywiscie nasmarować. Jeśli ktoś dodatkowo ma dostep do sprężonego powietrza to z napędu może korzystać zaraz po myciu i smarowaniu :) 

Odnośnik do komentarza

Dobrym patentem jest jeszcze czyścik do tarcz i klocków hamulcowych. Pojemnik pod ciśnieniem wiec ładnie wydmuchuje wszelaki brud. Koszt niewielki i ogólnie dostępny produkt, wiec ja korzystam do czyszczenia trudniej dostępnych miejsc i wstępnego czyszczenia mocno zapaćkanego łańcucha.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Sziva napisał:

Ja wrzucam kasetę do myjki ultradźwiękowej z benzyną ekstrakcyjną. Czyści pięknie :) 

Nieźle! Jaki model? Jak duża jest Twoja myjka ultradźwiękowa i ile benzyny tam wlewasz?
Pytam, bo pierwszy raz widzę taką metodę, ale muszę przyznać, że mi się podoba, bo nie trzeba się babrać.

Odnośnik do komentarza
Franz Mauer
40 minut temu, Freud napisał:

Pytam, bo pierwszy raz widzę taką metodę, ale muszę przyznać, że mi się podoba, bo nie trzeba się babrać.

Ale trzeba wszystko demontować :P

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

Benzyny wlewam do poziomu "max" na ściance myjki. Jeśli nie pokrywa mi całości kasety, to najpierw myję jedną stronę, a potem obracam kasetę i myję drugą stronę. Kaseta 11-30 mieściła mi się do takiej myjki:

http://www.expertshop24.pl/myjka-ultradzwiekowa-cd7910-750ml-timer-p-225.html

Łańcuch też myję tą metodą. Nawet jeśli jeszcze jest jakiś osad, to bardzo łatwo go potem zdjąć poprzez zwykłe przetarcie.

Jedyna wada całego przedsięwzięcia jest taka, że wszystkie plastikowe części w myjce brudzą się permanentnie od smaru.

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Sziva napisał:

Jedyna wada całego przedsięwzięcia jest taka, że wszystkie plastikowe części w myjce brudzą się permanentnie od smaru.

To dla mnie spora wada :) dzięki - bardzo kreatywne czyszczenie!

Odnośnik do komentarza
35 minut temu, Franz Mauer napisał:

Ale trzeba wszystko demontować :P

Fakt, tylko czas jaki poświęcam, żeby dojść do zakamarków jest w mojej sytuacji mniejszy niż demontaż :P

Odnośnik do komentarza
Franz Mauer

Chyba,że tak :) W sumie nigdy się, aż tak dokłądnie nie wyczyści i raz na jakiś czas przydaje się demontaż i porządne czyszczenie. Jednak nie wyobrażam sobie robienia tego za każdym razem lub nawet raz w miesiącu.

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Biker no. 004 napisał:

Co sądzicie o zanurzeniu wstępnie czyszczonej kasety i łańcucha w jakimś rozpuszczalniku na noc? Rozpuści całkiem smary?

Rozpuszczalnik nie, ale ropa tak, wystarczy 15-30 minut i będzie jak nowa...

 

3 godziny temu, Biker no. 004 napisał:

Czyli najlepszym wyjściem będzie benzyna... dzięki wszystkim :D

Mniej szkodliwa jest ropa (olej napędowy)...

Odnośnik do komentarza

Ja się boję!  Jak rano wstaję to  odmawiam modlitwę, a jak jadę tankować auto to 100m przed tanksztelą wyciągam akumulator... oczywiście wełniany sweter zdejmuję zaraz po wyjściu z domu.

Przy zachowaniu zdrowego rozsądku chyba nie ma co wpadać w panikę.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Dnia 10.04.2018 o 23:39, jubitom napisał:

Hej
Nie boisz sie ze opary z benzyny sa latwpalne i w kontakcie z myjka moga wybuchnac ?
 

Nie palę papierosów, więc się nie boję. Innego źródła ognia w pobliżu nie mam.

Odnośnik do komentarza

Kusi mnie ta pianka bo napęd wiecznie jest nie taki, jak bym chciał. Nie wiem dlaczego olej do łańcucha ciągle i ciągle wyciąga mi z niego syf i wszystko jest czarne.A raz na dwa tygodnie czyszczę łańcuch paseczkami szmatki ogniwko po ogniwku...

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, zibi_j1 napisał:

Kusi mnie ta pianka bo napęd wiecznie jest nie taki, jak bym chciał. Nie wiem dlaczego olej do łańcucha ciągle i ciągle wyciąga mi z niego syf i wszystko jest czarne.A raz na dwa tygodnie czyszczę łańcuch paseczkami szmatki ogniwko po ogniwku...

Sporo syfu pod rolki włazi.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, piter614 napisał:

Benzyna ekstrakcyjna popsikac kasetę a potem
Pędzelkiem możesz wyczyścić
Potem szmatką powycierac
I w sumie tyle
Jak jest fest zasyfiona najlepiej było by zdemontować i wtedy wyczyścić

Ok dzięki 😆

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...