Skocz do zawartości

Triban 100 - commuter, "gravel", pierwszy baranek


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, mareq napisał:

Tak z ciekawości, w jaki sposób dokonała żywota i po jakim przebiegu?

gdzieś 3,5k+ na kamieniach w lesie mi ją najpewniej rozerwało, ale na szczęście dętka poszła dopiero niedaleko domu :)  

  • Lubię to! 2
Opublikowano
17 godzin temu, tygrysek napisał:

Z racji zawodu i wykształcenia też bym raczej odradzał  wycieczki rowerowe w zimie. Raz, że za chwilę będzie znowu pora na smog i jazda w takich warunkach to jakby palić paczkę papierosów dziennie, dwa że ludzki organizm nie jest przystosowany do wysiłku fizycznego w niskich temperaturach (rzędu kilku stopni i niższych).

To musza tego wysłuchac do konca wszyscy mieszkający w Norwegii, Finlandii, Alasce, na Kamczatce i wielu innych podobnych miejscach o ruskich już nie wspominajac.

 

I ci co się tego słuchają "pierwsze wyjście po zimie" Ich nie ma. Zero odporności, wydolności, czegokolwiek, lekki powiew wiatru i rów sie kłania. I te czapki i szaliki przy +20 st.

Jest coś takiego jak wytrenowanie/ adaptacja organizmu i spokojnie spełniając pewne warunki da się pewne rzeczy realizować poprzez trening nieraz i z sensownym obciążeniem, co akurat w kolarstwie w tym okresie nie jest aż tak potrzebne ( co najwyżej aby zachować pewien efekt pamięciowy).

 

Paczka fajek dziennie - płuca miałbym wielkości orzeszków. Inna sprawa na trening wyjezdża się w miejsca do tego nadajace sie, nikt o zdrowych zmysłach nie zapierdziela " po mieście" , z uwagi chociazby na sam smród.

 

Jeżeli chodzi o płuca:

Mamy dwa pojecia - przepalić noge , przepalić płuco, nawet w letni ciepły dzień można sobie poważną krzywdę zrobić przekraczając pewne parametry.

Dlatego tak ważne jest wykonywanie wszystkiego z głową na karku, a nie na zasadzie bo ja wam pokażę jakim jestem kolarzem. No kolarze, kolażem w efekcie.

 

Ciekaw jestem ilu już jeżeli coś kręci ubiera się na "zimowo"?

Opublikowano
17 godzin temu, tygrysek napisał:

Z racji zawodu i wykształcenia też bym raczej odradzał  wycieczki rowerowe w zimie.

A potem przychodnie lekarskie są pełne tych co od października do maja siedzą w domach. Bardzo intensywny wysiłek przy dużym mrozie (na przykład w stylu biegu na nartach) pewnie może być szkodliwy. Ale wycieczka rowerowa dla relaksu w odpowiednim ubraniu ?

Opublikowano

Ja np. nie bardzo wiem, jak się ubrać w zimę na rower, bo ostatni raz jechałem zimą na rowerze z 20 lat temu, w czasie ferii zimowych jeździłem na starej ukrainie dziadka do sklepu. Dlatego studiuję tematy o ubiorze jesienno-zimowym na forum.

Bo jak w cywilu się ubrać to wiem. Mieszkam w Suwałkach, zimna się nie boję xD. Jak nie pada deszcz i nie wieje to kurtki nie noszę przy takiej temperaturze jak teraz czyli 10-15 stopni, bo jest mi często za ciepło. A 14-15 stopni w słoneczny dzień to już można krótki rękaw zaryzykować, dla bezpieczeństwa jakaś cienka bluza w rękę. 20-25 to moja ulubiona temperatura, a powyżej 30 umieram, więc rower robi za darmową klimatyzację. Mam grubą kurtkę zimową, którą kupiłem  kilka lat temu, gdy ważyłem prawie 30 kilo więcej i może z 5 razy ją włożyłem, bo co to za zima, gdy w dzień jest -5. Nosiłem wtedy cienką jesienną, potem schudłem i kupiłem nową, także lżejszą, która służy mi przez cały okres jesień-zima. Jedynie co muszę chronić to głowa, bo przewianie powoduje u mnie o wiele dłuższe leczenie niż u innych ludzi, więc na głowie kaptur lub cienka czapka. Przy takiej pogodzie to nawet nie mogę szybko jeździć na rowerze, a w inne pory roku nie jeżdżę przy otwartych szybach w samochodzie, nigdy nie siadam przy otwartym oknie w domu, autobusie, nie mogę nocować w hamaku pod gołym niebem itp. bo wiem, jak to się może u mnie skończyć.

Każdy musi sam zdecydować, gdzie jest jego granica. Można się hartować, ale niektórych rzeczy nie przeskoczysz.

Opublikowano
5 minut temu, karolg napisał:

Ja np. nie bardzo wiem, jak się ubrać w zimę na rower

Ubierasz się w sposób zbliżony jak na narty. Ja używam bardzo wielu ciuchów właśnie narciarskich. Newralgiczne są ręce i stopy. Te najbardziej marzną i trzeba je odpowiednio izolować. Warto też pod czapkę założyć opaskę na uszy żeby ich nie przewiało. Każdy ma inne odczuwanie temperatury ale ciuchy są teraz takie że można się ubrać na absolutnie każde warunki w naszym klimacie. Bardzo skutecznie temperaturę można też regulować szybkością jazdy. Czasem wystarczy ją zmniejszyć nawet o kilometr czy dwa żeby z zapacania się uzyskać efekt przyjemnego ciepła. Mówię tu o jeździe rekreacyjnej dla przyjemności a nie o kolarstwie wyczynowym.

Opublikowano (edytowane)
W dniu 30.09.2019 o 21:29, Odie napisał:

Czekamy z utęsknieniem. Coraz zimniej. Non stop mokro i pada. Przydałby mi się jakiś balon konkretny na zimę ;)

 

4 godziny temu, matnovicjusz napisał:

Ehh no i smutna niespodzianka moja tylna opona Ori na ostatniej wycieczce "dokonała żywota" . Jak to jest wkońcu z tymi balonami 35mm? wchodzą czy nie? niektórzy z was pisze ze tak inni ze średnio... 
Pakować się w te SCHWALBE CX COMP 700x35? czy raczej szukać czegoś innego? 


 

Uwaga, uwaga, dziś założyłem cx compa na tył. Mieści się, nie ociera, jest git :)

Błotnik pod hamulec już raczej nie wejdzie, ale ja mam na sztycy, więc nie zwracałem nawet na to uwagi.

Oponki CX Comp 28x1,5 (czyli 700x38)siedzą elegancko :)

Dowody poniżej:

 

IMG_20191002_172715.jpg IMG_20191002_172955.jpg

Edytowane przez Faerloss
  • Lubię to! 1
Opublikowano
[mention=12381]Faerloss[/mention] Kolego robiłeś już jakaś jazdę testową? 
Boisz się, że przy mocniejszym traktowaniu będzie ocierać?;)
Opublikowano

Nie bedą ocierać.

10 minut temu, Odie napisał:

To teraz już nie wiem speed Ride czy cx Comp :D

CX compy sa spoko, dobrze lecą i trzymają  w lesie i  na asfalcie.

Opublikowano
19 minut temu, matnovicjusz napisał:

@Faerloss Kolego robiłeś już jakaś jazdę testową? 

Tak, krótka przejażdżka" w koło komina", wszystko ok, tarcia nie ma :)

  • Pomógł 1
Opublikowano
3 godziny temu, Odie napisał:

Boisz się, że przy mocniejszym traktowaniu będzie ocierać?;)

Tochę tak, ale z drugiej strony jeśli Ori tyle wytrzymały to Cx Comp starcza na długo.  @Faerloss kolega pisze ze 38mm weszło z luzem ale chyba zamowie te 35mm dla spokojnej głowy :)

 

 

Opublikowano (edytowane)

Bo w zimę to trzeba trochę poeksperymentować z ubraniem. Ja kupiłem świetnej cenie kurtałke z decla 120PLN https://www.decathlon.pl/kurtka-zimowa-roadr-500--id_8503309.html. Cena rewelka.

Ale w temperaturach 8+ C pod spodem sama koszulka jest zbyt gorąco. 

W tej chwili przy 8+ śmigam tak:  koszulka potówka, bluza rowerowa i kamizelka wiatrówka na wierzch, taka do biegania z decla. I jeszcze opaska na uszy w kieszonce bluzy,  bo czapka jest za ciepła.

Jak wychodzisz na dwór to musisz czuć trochę chłodu, bo po kilku minutach się zagrzejesz. W innym przypadku to będą mokre plecy ;)

Dodam, że jedzonko, spodnie i koszulkę na zmianę mam w plecaku przypiętym na szeroki rzep pod siodło i pasek plecaka owinięty wokół rury ;) Buty mam w pracy pod biurkiem by nie wozić. Byle by niczego na plecach nie mieć. Lampka jedna do plecaka wpięta, druga wąska na lewym widełku przy kole.

 

Na zdjęciu pod nosem siodła jest jeszcze jeden rulon rzepa (POLECAM) taki w razie W, gdybym miał coś do transportu np. bluzę przypiąć do ramy czy pod kierownicę.

 

 

IMG_20190923_084410.jpg

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano (edytowane)
W dniu 25.09.2019 o 16:14, kaido2 napisał:

Inna sprawa rozstaw, T100 powinien mieć 135, oczywiście jak jest odpowiednia długa oś to 130 z podkładkami można założyć.

Jesteś pewny? Do tej pory w tym wątku kilkakrotnie padało że triban 100 ma rozstaw 130 mm. Jest to typowo szosowa długość piasty, rama też jest szosowa, współdzielona ze starym tribanem 500. Trudno do dokładnie zmierzyć, ale rozstaw haków też mi wychodził zawsze bliżej 130mm.

 

Edytowane przez ffurbo
Opublikowano

Osobiście nie mierzyłem, ale inni tak i ktoś tutaj ( nie pamiętam nicka) nawet podał 132,5. Piasty pod wolnobieg obecnie też są pod 135, a tam mamy takie koło, no chyba, że Decathlon zrobił jakiś swój twór.

Ale:

Nawet jeżeli rozstaw jest 135, to spokojnie można użyć koła z rozstawem 130 bez tzw gięcia trójkąta, zrobiłem tak w trekkingu stosując 2,5mm podkładki po obu stronach.

Warunek odpowiednio długa ośka ( nie wszystkie są)

Jedyne co potem trzeba wykonać, a jest to najłatwiejsza czynność z wszystkich możliwych to wyregulować  tył.

 

Opublikowano
14 godzin temu, kaido2 napisał:

Osobiście nie mierzyłem, ale inni tak i ktoś tutaj ( nie pamiętam nicka) nawet podał 132,5. Piasty pod wolnobieg obecnie też są pod 135, a tam mamy takie koło, no chyba, że Decathlon zrobił jakiś swój twór.

rozstaw haków jest niewiele ponad 130, koło wchodzi z lekkim luzem, więc na 100% oryginalne koła mają 130mm. Montaż koła 135 mm wymaga już rozciągnięcia haków, ale tego się unika przy aluminiowych ramach. To jest szosowa rama i wymaga użycia szosowego koła, nie wprowadzaj ludzi w błąd.

  • Lubię to! 1
Opublikowano
W dniu 1.10.2019 o 23:13, tygrysek napisał:

Zależy. 

Ja np mam astmę i nie mogę jeździć w niskich temperaturach, bo potem bolą mnie płuca.

Z racji zawodu i wykształcenia też bym raczej odradzał  wycieczki rowerowe w zimie. Raz, że za chwilę będzie znowu pora na smog i jazda w takich warunkach to jakby palić paczkę papierosów dziennie, dwa że ludzki organizm nie jest przystosowany do wysiłku fizycznego w niskich temperaturach (rzędu kilku stopni i niższych). Wszyscy propagują np bieganie cały rok, a nikt uczciwie nie powie, że wdychiwanie zimnego powietrza ustami jest bardzo szkodliwe dla oskrzeli i płuc, które są podrażniane i na to są wyniki badań. To że biegaczki narciarskie wszystkie mają astmę wymagającą podawania duzych dawek leków, to m.in. pochodna tego.

Serio z lekarskiego punktu widzenia, chyba lepiej kręcić na trenażerze, przynajmniej można włączyć oczyszczacz i nie wdychiwać całego tego syfu.

Ale to mój punkt widzenia, 

No akurat zima i jesień to moje ulubione pory na bieganie, nie mówię o minus 15, ale do kilku w dół i do 10 st. to idealne temp, a wybieganie robię w lesie, przy kopciuchach kominach faktycznie jest dyskomfort , a w  weekend a propos ma być właśnie pod 20 🤩 także miłego jeżdżenia 

Opublikowano
3 godziny temu, ffurbo napisał:

rozstaw haków jest niewiele ponad 130, koło wchodzi z lekkim luzem, więc na 100% oryginalne koła mają 130mm. Montaż koła 135 mm wymaga już rozciągnięcia haków, ale tego się unika przy aluminiowych ramach. To jest szosowa rama i wymaga użycia szosowego koła, nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Nie wprowadzam ludzi w błąd , to ludzie tu podawali różne rozmiary łącznie ze 132,5 i nikt nie był do końca pewien , czy jest to 130, a może jednak 135, ( do którego jak się okazuje założono koło 130)?

Nie wiele ponad 130, czyli  może być 132,5, a to oznacza, że i 135 upchniesz bez gięcia haków co jest rzeczą dopuszczalną nawet w aluminiowych ramach.

Jeżeli wchodzi lużno , no to mamy koło 130 z wolnobiegiem, co obecnie jest już niespotykane.

 

Opublikowano
52 minuty temu, kaido2 napisał:

Nie wprowadzam ludzi w błąd , to ludzie tu podawali różne rozmiary łącznie ze 132,5 i nikt nie był do końca pewien , czy jest to 130, a może jednak 135, ( do którego jak się okazuje założono koło 130)?

Nie wiele ponad 130, czyli  może być 132,5, a to oznacza, że i 135 upchniesz bez gięcia haków co jest rzeczą dopuszczalną nawet w aluminiowych ramach.

Jeżeli wchodzi lużno , no to mamy koło 130 z wolnobiegiem, co obecnie jest już niespotykane.

 

Koła nie upycha się do ramy. Powinno luźno wchodzić w haki. Podejrzewam że upchnąć można by i dużo więcej ale nie robi się takich rzeczy.

 

Opublikowano

Jak to jest że tak powiem miękka rama to możesz upchnąć bo u tak się wygina w każdą stronę. W sztywnej ramie już nie

Szosowe koła też mają 135mm z tego co wiem - jeśli mają tarcze

Opublikowano
3 godziny temu, ffurbo napisał:

Koła nie upycha się do ramy. Powinno luźno wchodzić w haki. Podejrzewam że upchnąć można by i dużo więcej ale nie robi się takich rzeczy.

 

Powinno to dobre życzenie zwłaszcza przy tanich ramach budżetowych , które często nie trzymają wymiarów. Przykład? Triban100.

Dlatego wepchnięcie przez upchniecie nie jest niczym złym pod warunkiem, że  nie przekracza się pewnych granic.

Opublikowano
56 minut temu, kaido2 napisał:

Powinno to dobre życzenie zwłaszcza przy tanich ramach budżetowych , które często nie trzymają wymiarów. Przykład? Triban100.

Dlatego wepchnięcie przez upchniecie nie jest niczym złym pod warunkiem, że  nie przekracza się pewnych granic.

No tu akurat słaby przykład podałeś, bo w tribanie 100 fabryczne koło 130mm wchodzi w ramę z wzorcowym luzem. Odnoszę wrażenie, że wypowiadasz się o rowerze, którego nigdy nie miałeś na warsztacie.

Panowie, w swoich własnych rowerach, na swoją odpowiedzialność, upychajcie sobie koła jakie chcecie.

Byłbym jednak bardzo ostrożny polecając takie zabawy ludziom, którzy mają niewielkie doświadczenie w serwisowaniu rowerów.
Nie jestem przeciwnikiem druciarstwa, pod warunkiem, że robi się to z pełną świadomością i bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Takie upychanie koła do ramy to druciarstwo i żaden szanujący się warsztat rowerowy nie będzie wciskał do szosowej ramy trekkingowego koła, bo w skrajnych przypadkach może to być niebezpieczne.

Na forum zagląda wiele osób niedoświadczonych, którzy bardzo bezkrytycznie podchodzą do zamieszczonych treści, zwłaszcza kiedy piszą je użytkownicy z wysoką rangą. Weźcie to pod uwagę pisząc swoje rady.

 

  • Lubię to! 3
Opublikowano
16 godzin temu, ffurbo napisał:

Odnoszę wrażenie, że wypowiadasz się o rowerze, którego nigdy nie miałeś na warsztacie.

Na warsztacie nie, ale miałem z nim styczność nie jeden raz, stąd nie podałem rozstrawu, bo nie miałem potrzeby go mierzyć.

 

16 godzin temu, ffurbo napisał:

Nie jestem przeciwnikiem druciarstwa, pod warunkiem, że robi się to z pełną świadomością i bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Takie upychanie koła do ramy to druciarstwo i żaden szanujący się warsztat rowerowy nie będzie wciskał do szosowej ramy trekkingowego koła, bo w skrajnych przypadkach może to być niebezpieczne.

Żaden szanujący  się warsztat nawet nie założy Ci innej cześci pomimo, że jest kompatybilna itd, bo póżniej są tylko problemy. Jest specyfikacja, producent zaleca to i to i to się zakłada w normalnym przypadku - tak działa szanujacy się warsztat. Natomiast my tutaj rozmawiamy na bazie swoich nieraz długoletnich doświadczeń, bo nie jeden z tych rozmóców nie jeden rower złożył i to są rozmowy prowadzone na innym poziomie i pod innym kątem.

 

Przeczytaj cały chociażby ten wątek - czy tu masz serwisantów szanujących się warsztatów?

Ludzie nieraz proszą o drut, którego nie znajdziesz w żadnym warsztacie.

 

A Triban rozstaw ma jaki ma ( zresztą i nie tylko ten Triban) i jeżeli ktoś będzie chiał go przemodzić pod tarcze , to spokojnie takie koło przełajowe założy z rozstawem 135, bez rozginania siłowania, narażania się na nie wiadomo co.

Opublikowano
2 godziny temu, kaido2 napisał:

Ludzie nieraz proszą o drut, którego nie znajdziesz w żadnym warsztacie.

Ludzie pytają jakie koło założyć do Tribana 100, a ty autorytatywnie polecasz koło 135mm mimo że nie mierzyłeś ani rozstawu haków, ani piasty, ani nawet, jak sam przyznajesz, nie miałeś roweru na warsztacie, wprowadzając tym samym innych w błąd, bo rama ma typowo szosowy rozstaw haków.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...