Skocz do zawartości

Triban 100 - commuter, "gravel", pierwszy baranek


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, tygrysek napisał:

Z tym ze ja jezdze z pulsometrem i na dystansach od 60 do 100 km, gdzie staram się nie przekraczać tętna 150-160, bo inaczej padlbym w polowie drogi.

Stawiam tezę, że na takim dystansie zużytego glikogenu (po sprincie albo podjeździe) już się nie da odbudować, chyba że ktoś zrobi przerwę na obiad i drzemkę :)

Zdarzyło mi się tak, że na początku, na pierwszych 20 km (z ogólnej liczby 118 km) wziąłem zbyt ambitnie podjazd a potem były częste przerwy na podjeździe od Rzeczki do Sokolca - nie było siły, a uparłem się, że nie wypchnę a wjadę :D

Edytowane przez spidelli
Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, spidelli napisał:

Stawiam tezę, że na takim dystansie zużytego glikogenu (po sprincie albo podjeździe) już się nie da odbudować, chyba że ktoś zrobi przerwę na obiad i drzemkę :)

Zdarzyło mi się tak, że na początku, na pierwszych 20 km (z ogólnej liczby 118 km) wziąłem zbyt ambitnie podjazd a potem były częste przerwy na podjeździe od Rzeczki do Sokolca - nie było siły, a uparłem się, że nie wypchnę a wjadę :D

Kwestia siły nóg,  ja używam takiego duzego oporu bo mnie to nie męczy jakoś specjalnie. Gdyby nie fakt lekkiego trzeszczenia na maly zembatkac to bym prawie caly czas jezdzil, tez jezdze na podobnym dystansie zazwyczaj.  U mnie tetno 150-160 prawie, ze nigdy nie podskakuje tak wysoko, dopiero jak jestem skrajnie zmęczony.  Podjazdy robie na lekkim oporze. Za to na prostej i z górki cisne ile sie da zazwyczaj.

31 minut temu, tygrysek napisał:

To zazdroszczę kondycji.

Mi wychodzi, że jadąc na 48/13 i trzymając kadencję 90- 95 obrotów na minutę, jechalbym w okolicach 45 km/h na płaskim.  Bywa że się rozpędzam do takiej prędkości, ale mogę ja utrzymywać górą przez 2- 3 Km. 

Z tym ze ja jezdze z pulsometrem i na dystansach od 60 do 100 km, gdzie staram się nie przekraczać tętna 150-160, bo inaczej padlbym w polowie drogi.

Do szybkiej jazdy faktycznie może trochę brakować.

 

Nie uważam, zeby moja kondycja byla jakas wybitna, poprostu  mam silne nogi od siłowni.  Po intesywnym zmeczeniu wydziela sie adrenlina, która tez troche daje kopa.

Edytowane przez KiLLeXX
Opublikowano
Czy ktoś zna jakąś korbę 1-rzędową 48T, która będzie pasować do Tribana? W decku znalazłem tę:https://www.decathlon.pl/mechkorbowy-mono-48t-170-mm-id_8523971.html?gclid=CjwKCAjw04vpBRB3EiwA0IieanfxivkqyHDGEfoQrwtf0AVktVQSwlLIOpwvgRu_-zuhntzsRoLCfxoCZQQQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

Pytam czy jest jakaś lepsza alternatywa. Mi napęd 1x7 wystarcza póki co ale przednią zębatke chciałbym 48t, a mam 44t.

Mam korbę 48, która była w moim Tribanie 100. Obecnie jeżdżę na 50/34, także tamta zalega. Przejechałem na tek oryginalnej może 100 km. Możemy się dogadać.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano (edytowane)

Mnie teraz sprinty szybko męczą, też nie jestem w stanie długo utrzymać prędkości. Podjazdy, o ile rozplanuję i nie szarpię już lepiej. Umownie strefy tętna mówią nam, kiedy zużywamy tłuszcz, a kiedy glikogen. Tego drugiego jest mniej i jak go wyczerpiesz to zostaje Ci tylko tłuszcz - kończy się dynamiczna jazda, co nie znaczy, że nie walniesz jeszcze 100 km w dostojnym tempie :) Ale na sprint, dynamiczny podjazd siły może już braknąć.

Przy intensywnym wysiłku tylko glikogen jest w stanie dostarczyć dość energii, spalanie tłuszczu już nie - jest zbyt wolne. Nawet żel energetyczny może dostarczać zbyt wolno energii, jeśli ciśniesz na maksa :)

Przy intensywnym wysiłku wydziela się adrenalina, wydzielają się endorfiny a nawet testosteron. Ale przy zbyt intensywnym wydziela się kortyzol czyli hormon stresu :DOrganizm przygotowuje się do walki o przetrwanie ;)

Po prostu dobrze siłę i moc zrobiłeś :)

Ja się prędkością pochwalić nie mogę ale mam 138 km na razie zrobione na raz, ok. 900 m przewyższeń no i z sakwami. Końcówka była najszybsza, bo nas burza goniła :) To była adrenalina :D

Aha, moja kobieta ma taki sam rekord, bo ze mną jechała :P

W tym roku muszę jeszcze 200 km zrobić na raz ale już płaską trasę wybieram. Może do Sławy podjadę ;)

Edytowane przez spidelli
Opublikowano (edytowane)

Zazdroszczę wam wszystkim kondycji i nóg :D

Ja w sobotę zrobiłem pierwszy raz 50km na jeden raz (średnia ~21km/h) i jak wróciłem do domu to myślałem że już nie wstanę :D

 

Ogólnie na tribanie mam przejechane niecałe 300km, z rzeczy które zauważyłem to jedynie tylna przerzutka doprowadza mnie do szału, średnio raz na 70-100km muszę regulować zakres dolny ... Poza tym cały napęd jakby bardziej zaczął trzeszczeć i skrzypieć ale nie za bardzo umiem określić skąd te dźwięki dochodzą.

Edytowane przez Dziaku
Opublikowano

Opony slicki też dużo dają. Osatnio u mnie są ciągle wiatry, Az nie mam ochoty jeździć na rowerze, jak czuje, że telepie mnie na boki. Dziwne, ja z tourneym w 3 rowerach, nie miałem takiej akcji. 

Opublikowano

U mnie tourney też był bez zarzutu.

Opublikowano
1 godzinę temu, Dziaku napisał:

Zazdroszczę wam wszystkim kondycji i nóg :D

Ja w sobotę zrobiłem pierwszy raz 50km na jeden raz (średnia ~21km/h) i jak wróciłem do domu to myślałem że już nie wstanę :D

 

Ogólnie na tribanie mam przejechane niecałe 300km, z rzeczy które zauważyłem to jedynie tylna przerzutka doprowadza mnie do szału, średnio raz na 70-100km muszę regulować zakres dolny ... Poza tym cały napęd jakby bardziej zaczął trzeszczeć i skrzypieć ale nie za bardzo umiem określić skąd te dźwięki dochodzą.

Wyreguluj od razu góra, dół i będzie git 

Opublikowano
5 godzin temu, spidelli napisał:

A jakie są objawy? 

Łańcuch z największej zębatki z tyłu czasem spada jedną w dół (albo bardzo długo zajmuje zmiana z 2 na 1) i ogólnie jak jadę na tym przełożeniu to jest dźwięk jakby przerzutka próbowała zmienić przełożenie. Ogólnie to już kilka razy regulowałem przerzutkę, zawsze jest okej przez kilkanaście km potem znowu objawy jak wyżej. Dodam, że wczoraj jak ruszyłem ze "stójki" spod świateł to spadł mi łańcuch i z kasety, i z korby :D

Opublikowano

Może masz słabo zaciśniętą linkę na przerzutce albo linka pęka wewnątrz pancerza i prze to łatwo się wyciąga?

Cudów mi ma, takie rzeczy to nawet w marketowych rowerach się nie dzieją.

Opublikowano

Śrubkami kręcisz żeby nie spadało z największej miedzy nią a szprychy i z najmniejszej między nią a ramą czyli zakres, po jakim porusza się wózek. Za płynność przerzucania lub jej brak albo za samoistne przeskakiwanie łańcucha odpowiada naprężenie linki czyli śruba baryłkowa.  

https://m.youtube.com/watch?v=CGACdydwrSM

Opublikowano

No i sprawdzić czy z pancerzy pod końcówkami druty nie wyszły. Wtedy wymiana.

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, FalconHeavy napisał:

No i sprawdzić czy z pancerzy pod końcówkami druty nie wyszły. Wtedy wymiana.

To miało być w jutrzejszym odcinku :D

A serio - racja, ew. linka się mogła wystrzępić albo sklinować w syfie. Warto przesmarować jeśli nie wymaga wymiany.

Edytowane przez spidelli
Opublikowano
5 minut temu, Dziaku napisał:

Dzięki za rady :)

To nie rady, to zadanie domowe :D 

Opublikowano

Mój się prezentuje tak, jestem mega zadowolony z mojej roboty ;d

15627563924851545224472949174485.jpg
Opublikowano (edytowane)
W dniu 8.07.2019 o 18:35, tygrysek napisał:

Z tym ze ja jezdze z pulsometrem i na dystansach od 60 do 100 km, gdzie staram się nie przekraczać tętna 150-160, bo inaczej padlbym w polowie drogi.

Jazda z pulsometrem ma jedną poważną wadę. Ze wzrostem zmęczenia średnie tętno dryfuje w górę. Nawet jeśli moc zostaje ta sama. Spójrz na wykres pod spodem. Pierwsze 20km i ostatnie 20km. Moc ta sama. Prędkość średnia nawet większa, bo łatwiejszy teren. Ale pierwsze 20km jechane w większości na luzie pod średnim tętnem. Po 100km zmęczenie powoduje wzrost średniego tętna, mimo tego że moc ta sama. Jednym słowem wyliczone strefy tętna przy długich trasach powodujących duże obciążenie można sobie wsadzić 😁

Link do trasy: https://www.strava.com/activities/2396147938/analysis/14129/16975

Bez tytułu.jpg

Edytowane przez velaskez
Opublikowano

Np. Friel uważa trening na tętno za słaby pomysł. Najlepszy jest pomiar mocy, tylko przy okazji najdroższy. Dlatego pomiar tętna warto uzupełnić o dodatkowe dane, np. skalę Borga, ew. o tempo :)

 

Opublikowano

Sciągałem owijki jeszcze ida linki od hamulców przecież ;d

Opublikowano

Ale czemu linki od przerzutek idą wierzchem? Myślałem, że zapomniałeś :) Wygląda na to, że te klamki jakieś dziwne ;)

Opublikowano (edytowane)
27 minut temu, spidelli napisał:

Ale czemu linki od przerzutek idą wierzchem? Myślałem, że zapomniałeś :) Wygląda na to, że te klamki jakieś dziwne ;)

Moim zdaniem zrobił prawidłowo, te od przerzutek często się zmienia, czyści. producent, przewidział właśnie tak w tych manetkach. U siebie, też tak zrobiłem. 

Edytowane przez KiLLeXX
Opublikowano

Dokładnie, pancerze przerzutek są inaczej plecione i potrafią druty wyłazić. Ściągnie owijki by wymienić pancerz byłoby okrutne.

Opublikowano (edytowane)

Nie, no widzę po przyjrzeniu, że producent tak przewidział i nie ma błędu w montażu. Osobiście wolę pod owijką, choćby ze względu na torbę, co nie znaczy, że krytykuję. Nie przyjrzałem się dokładnie w pierwszym poście :)

No cóż, mnie czeka ściąganie owijki :) A pancerze i linki lepiej dać ciut lepsze. 

 

Edytowane przez spidelli

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...