Skocz do zawartości

Jakie ciśnienie stosować w oponach dętkowych w rowerze górskim. Ile pompować?


SzajBajk

Rekomendowane odpowiedzi

To bardzo ważny temat.

W czasach hamulców tarczowych i systemów bezdętkowych producenci obręczy dają co raz mniej materiału, a nie na każdej jest napisane jakie ciśnienie wytrzyma dana obręcz. Mało doświadczeni rajderzy pompują "ile jest napisane na oponie" i później się pojawiąją problemy. W dobrych oponach MTB, pewnie większość doświadczoncyh szajbajków się zgodzi, powyżej 2.0 barów opory toczenia wręcz rosną (w terenie) i pogarsza się dramatycznie trakcja. Sam ważę niedużo (69kg) i zdaża się że schodzę do 1.0-1.2 bara w ciężkich warunkach. 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 10.12.2018 o 17:53, dest_online napisał:

To bardzo ważny temat.

W czasach hamulców tarczowych i systemów bezdętkowych producenci obręczy dają co raz mniej materiału, a nie na każdej jest napisane jakie ciśnienie wytrzyma dana obręcz. Mało doświadczeni rajderzy pompują "ile jest napisane na oponie" i później się pojawiąją problemy. W dobrych oponach MTB, pewnie większość doświadczoncyh szajbajków się zgodzi, powyżej 2.0 barów opory toczenia wręcz rosną (w terenie) i pogarsza się dramatycznie trakcja. Sam ważę niedużo (69kg) i zdaża się że schodzę do 1.0-1.2 bara w ciężkich warunkach. 

1.0 -1.2 ? W oponach dętkowych? Przecież to co jazda snake. A jeśli mówimy o bezdętkach to wydaje mi się że 1.0-1.2 to i tak za mało i to co pisałeś - duże ryzyko uszkodzenia obręczy.

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 10.12.2018 o 17:53, dest_online napisał:

To bardzo ważny temat.

W czasach hamulców tarczowych i systemów bezdętkowych producenci obręczy dają co raz mniej materiału, a nie na każdej jest napisane jakie ciśnienie wytrzyma dana obręcz. Mało doświadczeni rajderzy pompują "ile jest napisane na oponie" i później się pojawiąją problemy. W dobrych oponach MTB, pewnie większość doświadczoncyh szajbajków się zgodzi, powyżej 2.0 barów opory toczenia wręcz rosną (w terenie) i pogarsza się dramatycznie trakcja. Sam ważę niedużo (69kg) i zdaża się że schodzę do 1.0-1.2 bara w ciężkich warunkach. 

Heh..nigdy wraz ze wzrostem ciśnienia nie rosną opory toczenia tylko zawsze maleją. Zmniejsza się za to przyczepność. Przy utracie przyczepności waty idą w powietrze i faktycznie bardziej napompowana opona będzie wolniejsza. Ale ma to związek z utratą przyczepności a nie ze zwiększonymi oporami toczenia bo one zawsze przy wyższym ciśnieniu będą mniejsze.

 

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Nemrod napisał:

Heh..nigdy wraz ze wzrostem ciśnienia nie rosną opory toczenia tylko zawsze maleją. Zmniejsza się za to przyczepność. Przy utracie przyczepności waty idą w powietrze i faktycznie bardziej napompowana opona będzie wolniejsza. Ale ma to związek z utratą przyczepności a nie ze zwiększonymi oporami toczenia bo one zawsze przy wyższym ciśnieniu będą mniejsze.

 

 

Na płaskim i równym terenie tak. Na piasku chyba niekoniecznie. Sądzę, że na piasku przy cisnieniu 2.0 opory będą niższe niż przy 5.0. Dlaczego? Bo mamy większą szerokość styku opony z podłożem i opona się tak nie zapada w piasku, a z tego wynika, że stawia mniejszy opór. A więc nie zgodzę się z Twoją tezą

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

 

No tylko, ze 5 barów a 2 bary to już kolosalna różnica. I faktycznie taka opona może zakopać się w piachu a druga nie. Tylko, że dopóki tego nie zrobi lub nie starci przyczepności będzie szybsza i na płaskim jak i nie na płaskim (nie licząc pogubionych plomb...).

 To czy opona się zapadnie zależy od nacisku na cm kwadratowy podłoża. Opona, która ma niższe ciśnienie bardziej się rozpłaszczy i będzie posiadała większą powierzchnię styku z podłożem . Co przy stałej wadze zestawu będzie powodowało mniejszy nacisk na daną jednostkę powierzchni.

W przypadku gdy jedna opona się zapadnie a druga nie, faktycznie ta bardziej napompowana może generować większe opory ale jest to spowodowane dodatkowym tarciem, które jest generowane przez piasek bo bokach opony. Ale to już raczej przypadek skrajny bo raczej jeżeli zapadnie się przy nieco wyższym ciśnieniu to zrobi to samo przy nieco niższym.

Tu raczej już bardziej czynnikiem decydującym jest sama szerokość opony  i bieżnik, który zapobiega utracie przyczepności.

 

Odnośnik do komentarza
KrzysiekMTB
Godzinę temu, Nemrod napisał:

Heh..nigdy wraz ze wzrostem ciśnienia nie rosną opory toczenia tylko zawsze maleją.

W terenie jest dokładnie odwrotnie - wzorst ciśnienia powoduje wzrost oporów toczenia. Chodzi o absorbowanie nierówności, jest masa arktykułów na ten temat, np. tu: https://www.velonews.com/2014/12/bikes-and-tech/resistance-futile-tire-pressure-width-affect-rolling-resistance_355085

On rough surfaces, however, a tire at lower pressure is able to absorb more of the bumps than a tire at higher pressure, with less deflection of the bike and its rider

Pozdrawiam

Krzysiek

Odnośnik do komentarza

Heh...wzrost ciśnienia nie powoduje wzrostu oporów toczenie w terenie...Zbyt wysokie ciśnienie powoduje, ze opona słabiej wybiera nierówności i odbija się od nich. Powoduje to chwilowe zmniejszenie nacisku i mikroutraty przyczepności przez koło. Czyli waty idą w powietrze bo koło obraca się a nie odpycha się od podłoża. Nie ma tu nigdzie zwiększonego tarcia tylko utraty mocy. Także to kompletne mylenie dwóch pojęć. Bo faktycznie mocniej nabita opona w terenie będzie wolniejsza ale nie dlatego , że ma większe opory toczenia tylko dlatego, ze jak już pisałem jest podbijana na nierównościach i traci moc poprzez nie pełne przekazywanie jej na podłoże z którym ma niepełny kontakt.

 

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Nemrod napisał:

... nie dlatego , że ma większe opory toczenia tylko dlatego, ze jak już pisałem jest podbijana na nierównościach i traci moc poprzez nie pełne przekazywanie jej na podłoże z którym ma niepełny kontakt.

Ale tak samo jest gdy nikt nie pedałuje tylko turla się z górki więc nie ma mowy o przekazywaniu mocy. Więc jak to nazwać jak nie oporem toczenia?

Odnośnik do komentarza

Podbijanie i straty (opory) z tym związane raczej nie wiążą się z chwilowym niepełnym przekazywaniem napędu na podłoże,  opór toczenia wynika bardziej stricte z tarcia.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem zależy też od wagi kolarza....w teren na 1.0-1.2 gość z wagą powiedzmy 90 dych może z dużym prawdopodobieństwem udeżyć o obręcz....to zależy od wagi i gdzie chcemy jechać... Ciężko jest o tych parametrach jechać po asfalcie jak i na 2.8 bara w terenie bo cię wyrzuci na korzeniach choćby.... 

Mi się wydaje, że ciśnienie dobiera się do swojej masy najpierw... potem delikatnie modyfikować. Bezpieczeństwo podstawa.... 

Edytowane przez szuszu
Odnośnik do komentarza

mam 81kg i obecnie jeżdżę lekko poniżej 2bary. nigdy nie złapałem snake'a a to znaczy, że zapas jeszcze jest. A ponieważ odpowiada mi taki poziom trzymania i komfortu to nie eksperymentuje z niższym ciśnieniem. Natomiast jak raz zdarzyło mi się skorzystać przed maratonem z pompki z manometrem który jak się później okazało przekłamywał i zamiast 1,9bara miałem 2,6 to moje 4 litery bardzo to odczuły a i trakcja znacząco ucierpiała.

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Red napisał:

Ręczna pompka z manometrem to niestety pomyłka. Jeszcze nie używałem takiej żeby wskazywała dlatego lepiej już sprawdzić ciśnienie na dotyk czyli ściskając oponę.

Mam staaarą pompkę ręczną Meridy z manometre, aluminiowy korpus, nic specjalnego. Przy pompowaniu do 40-50 PSI, sprawdzałem jej odczyty na pompce stacjonarnej i manometrem Schwalbe i różnica był około 1,5 także nie także Źle :) 

Odnośnik do komentarza

Ja też sprawdzam na dotyk ciśnienie a pompkę mam krótką bo od palców do połowy przedramienia... może trochę mniej jeszcze... wystarcza mi i zmieści się w praktycznie każdą kieszeń... Jak w teren wybieram się to spuszczam minimalnie powietrze i jazda... 

Odnośnik do komentarza

Na moim przykładzie jeździec 118 kg + rower 15 kg - w terenie schodzę do ciśnienia na dętkach 0,4-0,6 bar, Szutry asfalt do 1-2 bar. Nie mam amortyzacji z przodu więc muszę lawirować ciśnieniem w oponach, same w sobie zawsze to jakieś tłumienie niż bicie po rękach.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Patryś napisał:

Na moim przykładzie jeździec 118 kg + rower 15 kg - w terenie schodzę do ciśnienia na dętkach 0,4-0,6 bar, Szutry asfalt do 1-2 bar. Nie mam amortyzacji z przodu więc muszę lawirować ciśnieniem w oponach, same w sobie zawsze to jakieś tłumienie niż bicie po rękach.

Przy takiej wadze 0.4 bara?

Odnośnik do komentarza

Mój przykład jest dość nie precyzyjny przepraszam, jeżdżę głównie na fatbike taka oponka(4,7 cali), zupełnie inaczej się zachowuje jak np. 35 c która przy niskim ciśnieniu potrafi zejść z felgi. U siebie zauważyłem że jak zejdę do 0,2 bar opona zachowuje się jak na kapciu i zerowa sterowność jest , powyżej wartości 0,4 do max 0,6 bar świetnie się prowadzi, czy błoto klejące czy zaspy nie ma wtedy żadnego znaczenia jadę a to najważniejsze.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...