komandosek Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 Cześć Chciałbym zaprosić Was o pomoc w ułożeniu planu do Tatra Road Race 2021. Start jest we wrzesniu, więc mam jakieś 270 dni. Trenuje od kilku lat, jednak tak na prawde dopiero w tym roku robię to w sposób bardziej usystematyzowany. Obecnie jestem w 8 tygodniu programu build me up, generuje około 3W/kg. Mam w planie to dość mocno podnieść chudnąc z 89 do 79kg. Po skonczeniu programu z pierwszym tygodniem stycznia chcę zrobić sobie tydzień restu i rozpocząc kolejny 12tygodniowy trening (Gravel Grinder?) który skończyłby się na początku kwietnia i wtedy bym rozpoczął więcej treningów objętościowych na szosie + jak najwięcej wypadów na podjazdy w Sudetach(bo mam blisko) oraz na starty w cyklu Bike Maraton. W ten sposób myślałem by "dojechać" do Tatra Road Race. Dobry pomysł, zły? Co zmienić? Dziekuje za odpowiedzi!
KrzysiekMTB Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 1 godzinę temu, komandosek napisał: "dojechać" do Tatra Road Race No dojechać to chyba dla Ciebie nie problem przy 3W/kg. Co innego jak chcesz jechać na wynik :-). Chcesz się sam bawić w ustawianie treningów? Jak przygotowywałem się do Swiss Epic w tym roku to stwierdziłem, że się nie znam i lepiej poprosić kogoś o pomoc kto ma doświadczenie. Miałem trenera wirtualnego (z polecenia) i faktycznie uważam, że mi to pomogło. Nie musiałem się o nic martwić, a trener ustawiał mi plan idealnie, tak żeby pasował do tego co się dzieje w moim życiu. Jak z jakiś powodów nie udało się zrobić treningu, to tak dopasowywał plan żeby znowu było dobrze. Plus ujemny to koszty, ale to tylko kilka miesięcy, więc jakoś da się przeżyć. Pozdrawiam Krzysiek 2
Łukasz_P Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 Korzystam od 2 lat z opieki trenera. Ustawia mi plan treningowy pod cały sezon, z uwzględnieniem wszystkich startów. Nie zastanawiam się czy lepiej tak czy inaczej, nie spędzam niezliczonych ilości w czeluściach Internetu czytając co chwilę inną opinię na ten sam temat. Po prostu siadam na rower i kręcę korbą Zdecydowanie polecam takie rozwiązanie. Kosztuje to swoje, ale moim zdaniem warto, co tylko potwierdzają efekty. Prowadzi mnie Maciek Puź z No Osi, z tym, że sama opieka trenerska, bo stroną żywienia sam się zajmuję. https://na-osi.pl 1
komandosek Opublikowano 30 Listopada 2020 Autor Opublikowano 30 Listopada 2020 Dziękuje za odpowiedzi. Za trenera płacic nie chce bo to dla mnie za duzo i bardzo to podrożało mi rok do roku, płacenie 250zl miesiecznie gdy jestem amatorem to chyba zbyt gruby kaliber. Opieka trenera grudzień-sierpień kosztowałaby mnie 2000zł. Podobne kwoty za mc ma, jacacoach, way2champ i "po osi"(tej oferty nie znałem dziekuje) Jak na razie wszystko co robie regularnie przynosi duzy progres, jak przestanie to bedzie znak ze potrzeba mi trenera.Fakt,.jest to mocno po omacku, moze zainwestuje po prostu w jakąś książke o treningu kolarskim
Ares Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 Ja tylko napiszę, że jak nie znasz Podhala i tamtejszej specyfiki terenu to powinieneś na wiosnę wyskoczyć w ten rejon. Nie wiem jak jest w Sudetach ale na Podhalu nieco inaczej się jeżdzi niż przykładowo po Beskidzkich hopkach. Oczywiście nie wszędzie ale tak patrząc po trasie to akurat tak będzie. 1
komandosek Opublikowano 30 Listopada 2020 Autor Opublikowano 30 Listopada 2020 Ja tylko napiszę, że jak nie znasz Podhala i tamtejszej specyfiki terenu to powinieneś na wiosnę wyskoczyć w ten rejon. Nie wiem jak jest w Sudetach ale na Podhalu nieco inaczej się jeżdzi niż przykładowo po Beskidzkich hopkach. Oczywiście nie wszędzie ale tak patrząc po trasie to akurat tak będzie. Co masz na mysli?Że beskidzkie hopki krótsze, tak? Na pewno by warto znać trasę, ale jesli chodzi o to że dłuższe podjazdy to sudety są niezłym symulatorem podhalahttp://www.altimetr.pl/najtrudniejszy-podjazd-w-polsce.html
KrzysiekMTB Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 13 minut temu, komandosek napisał: jesli chodzi o to że dłuższe podjazdy to sudety są niezłym symulatorem podhala Z tego co widzę to trasa mocno interwałowa, podjazdy są max 250-300 metrów, więc jakieś 15-20min. Pod tym kątem bym układał plan, pewnie raczej tempówki plus oczywiście dobra baza, bo całość w końcu zajmie pewnie jakieś 5 i pół godziny. Daj znać na czym będziesz bazował trening, ciekaw jestem. Pozdrawiam Krzysiek
Ares Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 (edytowane) Godzinę temu, komandosek napisał: Co masz na mysli? Że beskidzkie hopki krótsze, tak? Na pewno by warto znać trasę, ale jesli chodzi o to że dłuższe podjazdy to sudety są niezłym symulatorem podhala No właśnie nie. Podhale jest mocno interwałowe. Nie robisz tu często długich podjazdów po 5-10km typu Salmopol, Krowiarki czy inne Przegibki. Swego czasu po Beskidach z przejazdem tylko przez Gubałówkę i Bukowinę nastukałem 310 km z przewyższeniem tak ponad 5 tys. Dość napisać, że dookoła Tatr to jest 200km i 2700 do góry albo z Nowego Targu blisko 230 i "tylko" z 2300. Wszystko tak pi x drzwi z tego co kojarzę. Ty się piszesz na nastukanie w 120km ponad 3 tys a to więcej niż sporo. Fajnie, że wrzesień bo ja zazwyczaj jeżdziłem z początkiem sierpnia lub lipiec to jak dowaliło słońcem to można było się wykończyć. Teren przez te wioski całkowicie odsłonięty bez właściwie lasów. Patelnia jak fiks. Edytowane 30 Listopada 2020 przez Ares 1
nctrns Opublikowano 1 Grudnia 2020 Opublikowano 1 Grudnia 2020 Jak masz ustalony główny event na wrzesień i zaczynasz trening już teraz, nie masz ochoty na opiekę trenera, to przede wszystkim zapomnij o planach ze zwifta, bo wszyscy twierdzą że są kiepskie i przekombinowane, żeby się działo i nie było nudnie Po drugie, jak masz dużo czasu na treningi, to ułóż plan pod datę wyścigu ze standardową periodyzacją, czyli najpierw baza - długo ale lekko, potem budowanie formy pod wyścig i taper. Jak nie masz dużo czasu na treningi, to trening spolaryzowany. Nie wiem jak ci to wyjdzie cenowo, ale na sufferfest i trainerroad są podobno dostępne lepsze plany treningowe. 1
tazi_90 Opublikowano 24 Grudnia 2020 Opublikowano 24 Grudnia 2020 @komandosek A jak z twoją znajomością na temat treningu kolarskiego? Polecam przeczytać 3 książki, w kolejności: Kolarstwo. Podstawy treningu Dominik Lau, Joe Friel Podręcznik treningu z miernikiem mocy i na końcu Kolarstwo Zaawansowane Hunter Allen. Lektura dość fajna w czytaniu, szybko pójdzie. Moim głównym celem na przyszły rok też jest TRC, ale jak patrzę na te plany treningowe na Zwiftcie... Porażka. Staraj się zrzucić jak najwięcej wagi, kluczem do sukcesu jest generowanie jak największej mocy na KG masy ciała.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się