Skocz do zawartości

Siłownia


Szymi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam czy jest szansa aby zrobić forme na zawody rowerowe za pomocą rowera stacjonarnego na siłowni jak tam to jakiś plan by mi sie przydal

Edytowane przez Szymi
Opublikowano

Rower na siłowni? Tak! Po warunkiem, że jest to ostre koło bez wspomagania, który działa tylko dzięki sile własnych mięśni. Dołóż do tego bieżnię, ergowiosła i trening wzmacniający. Potem dostosuj cykle i intensywność do okresu robienia formy i plan treningowy na siłowni gotowy. 

  • Lubię to! 1
Opublikowano
13 godzin temu, Szymi napisał:

Witam czy jest szansa aby zrobić forme na zawody rowerowe za pomocą rowera stacjonarnego na siłowni jak tam to jakiś plan by mi sie przydal

Szansa jest :) Tylko jeszcze inne ćwiczenia dołóż. 

  • Lubię to! 2
Opublikowano
W dniu 25.09.2019 o 13:21, panMarcin napisał:

Szansa jest :) Tylko jeszcze inne ćwiczenia dołóż. 

coś na nogi i obręcz barkową by się przydało

Opublikowano

... i na plecy. Odcinek lędzwiowy i mieśnie pośladków. Rozciąganie się też nie zaszkodzi.

Opublikowano

Ogólnie trening FBW plus coś z naciskiem na nogi i pośladki.

Opublikowano

@PrzeLuka

no to coś konkretniejszego od siebie wrzucę:

nogi:

1/przysiady ze sztangą,

2/prostowanie nóg, uginanie nóg- na maszynie/wyciągu

3/wykroki ze sztangą/hantlami/ketlami

łydka

4/wspięcia na palce ze sztangą/na maszynie lub wspięcia na palce na jednej nodze z własnym ciężarem/ketlem/hantlem

Dobrze zrobione przysiady poczujemy w pośladach. Po zimie udało mi się łańcuch rozerwać 😁

Obręcz barkowa.

1/podciąganie sztangi do brody

2/arnoldki

3/odwodzenie gumy/linki wyciągu w pozycji stojącej od brzucha na zewnątrz z ugiętymi łokciami (napierw jedna łapa, potem druga)

Plecy 

1/podciąganie na drążku, bezapelacyjnie najlepsze ćwiczenie i nieprawdą jest, że musi być jak najszerszy chwyt

2/podciąganie sztangi do brzucha w opadzie do brzucha - zarówno nachwytem i podchwytem.

3/martwy ciąg ale ciężar z wyczuciem i przy zachowaniu poprawnej techniki. Na początek można samym gryfem. Na same lędźwie można zrolować sobie ręcznik, połozyć pod biodra, ręce na kark i unosić tułów na ok. 10 cm od ziemi pozostając w napięciu mięśniowym na 2-5 sek.

Imo więcej nie trzeba. 

Na początek ciężar nieduży, 50-60% własnych możliwości, 3-4 serie po 8-10 powtórzeń. Każdą partię na osobnym treningu traktować.

 

 

Opublikowano

Na nogi fajnym ćwiczeniem choć nieco komicznie wyglądającym są wykroki chodzone (że sztangielkami).

  • Lubię to! 2
Opublikowano
11 minut temu, Red napisał:

Na nogi fajnym ćwiczeniem choć nieco komicznie wyglądającym są wykroki chodzone (że sztangielkami).

można też jak panie, lekki wykrok, jedna noga oparta na ławce/ podeście/drabince, ciężarek w łapki i przysiad na drugiej nodze

Opublikowano

To wtedy nie są wyroki, a przysiad bułgarski. Bardzo dobre ćwiczenie jeśli zależy nam (tak, facetom) na zaangażowaniu mięśnia pośladkowego. 

Opublikowano
12 godzin temu, sender napisał:

@PrzeLuka

no to coś konkretniejszego od siebie wrzucę:

nogi:

1/przysiady ze sztangą,

2/prostowanie nóg, uginanie nóg- na maszynie/wyciągu

3/wykroki ze sztangą/hantlami/ketlami

łydka

4/wspięcia na palce ze sztangą/na maszynie lub wspięcia na palce na jednej nodze z własnym ciężarem/ketlem/hantlem

Dobrze zrobione przysiady poczujemy w pośladach. Po zimie udało mi się łańcuch rozerwać 😁

Obręcz barkowa.

1/podciąganie sztangi do brody

2/arnoldki

3/odwodzenie gumy/linki wyciągu w pozycji stojącej od brzucha na zewnątrz z ugiętymi łokciami (napierw jedna łapa, potem druga)

Plecy 

1/podciąganie na drążku, bezapelacyjnie najlepsze ćwiczenie i nieprawdą jest, że musi być jak najszerszy chwyt

2/podciąganie sztangi do brzucha w opadzie do brzucha - zarówno nachwytem i podchwytem.

3/martwy ciąg ale ciężar z wyczuciem i przy zachowaniu poprawnej techniki. Na początek można samym gryfem. Na same lędźwie można zrolować sobie ręcznik, połozyć pod biodra, ręce na kark i unosić tułów na ok. 10 cm od ziemi pozostając w napięciu mięśniowym na 2-5 sek.

Imo więcej nie trzeba. 

Na początek ciężar nieduży, 50-60% własnych możliwości, 3-4 serie po 8-10 powtórzeń. Każdą partię na osobnym treningu traktować.

 

 

i jaki jest cel tego treningu? 
 

 

13 godzin temu, PrzeLuka napisał:

... i na plecy. Odcinek lędzwiowy i mieśnie pośladków. Rozciąganie się też nie zaszkodzi.

to cwiczenie to krol

 

12 godzin temu, Red napisał:

Na nogi fajnym ćwiczeniem choć nieco komicznie wyglądającym są wykroki chodzone (że sztangielkami).

mozna tez robic z ketlami lub sztanga. Wazne by nie sluchac sie porad dot. niewychodzenia kolan poza palce. Kolano ma isc za palce, zgonie z linia ktora wytycza stopa. Tak samo w przysiadzie.

11 godzin temu, Łukasz_P napisał:

To wtedy nie są wyroki, a przysiad bułgarski. Bardzo dobre ćwiczenie jeśli zależy nam (tak, facetom) na zaangażowaniu mięśnia pośladkowego. 

To czy posladek sie angazuje zalezy od pozycji. 
 

Autor tematu moglby bardziej doprecyzowac o co mu chodzi bo narazie z treningu na rowerze stacjonarnym poszlismy w silownie.

Opublikowano

Tym sposobem zrobił się z tego trening ogólno rozwojowy, który powinien uzupełniać treningi rowerowe i w sumie nie ma znaczenia czy na rowerze zwykłym czy stacjonarnym. Sama jazda rowerem rozwija nogi i kondycje ale zaniedbanie tylka i pleców skutkować w dłuższej perspektywie będzie bólem. Silne mięśnie odpowiedzialne za postawę przydaja się nie tylko do stania i chodzenia. Kilka godz. w siodle to spore obciążenie dla kręgoslupa i im lepiej obudowany tym mniej odczuwamy skutki długotrwałedo siedzenia w wymuszonej pozycji. Ponadto odpowiednio ułożony trening na rowerze stacjonarnym jak najbardziej może budować formę. Pedałowanie na powietrzu czy na siłowni to nadal pedałowanie.

Opublikowano
40 minut temu, FitXKombatant napisał:

Wazne by nie sluchac sie porad dot. niewychodzenia kolan poza palce. Kolano ma isc za palce, zgonie z linia ktora wytycza stopa. Tak samo w przysiadzie.

Ba, w przypadku wysokiej osoby pilnowanie kolan aby nie wychodziły poza palce jest niewykonalne. 

 

43 minuty temu, FitXKombatant napisał:

Autor tematu moglby bardziej doprecyzowac o co mu chodzi bo narazie z treningu na rowerze stacjonarnym poszlismy w silownie.

Jeśli autor ma na myśli spining to nie ma tematu bo to praktycznie to samo co najzwyklejszy rower. Trening siłowy jest okej bo da siłę by kręcić korbą na danym przełożeniu ale żeby kręcić efektywnie należy na tym rowerze popracować nad wytrzymałością mięśni oraz kadencją.

Opublikowano

Forma, formą, ale na siłce nie zrobisz techniki jazdy, a sama siła i wytrzymałość nie wystarczy...

Opublikowano (edytowane)

Jak najbardziej się z tym zgadzam. Do tego uważam że w jesieni kiedy nie mamy do czego robić tej formy (zawody, wyprawy), jest najlepszy czas żeby pobawić się i próbować opanować nowe techniki.

Edytowane przez Red
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, SpiderMAN napisał:

Forma, formą, ale na siłce nie zrobisz techniki jazdy, a sama siła i wytrzymałość nie wystarczy...

W dodatku co za nuuuuuda!

Nie ma to jak powiew wiatru we włosach i błoto na plecach!

PS. W którymś filmiku Danielski pokazywał jak techniką można wygrać z siłą. No chyba, że masz siłę kuńa.... ;)

Edytowane przez zenobek
Opublikowano

Ten tekst Szajbajka powinno się przemilczeć. Bo to tak jakby kierowca rajdowy w Mitsubishi Lancer mówił jak pokonać Janusza jadącego takim samym Mitsubishi Lancer. Oczywiście będąc dobrym techniczne obejdziesz kogoś technicznie na singlach ale nie zbudujesz znaczącej przewagi jak nie będziesz silny na prostych odcinkach. Dowód? Na wielu zawodach w pierwszej 30-tce meldują się zarówno prawdziwych kozacy dobrzy technicznie i z mocną nogą jak i tacy właśnie z wyłącznie mocną nogą. Rzadko kiedy techniczny wikidajła. Przynajmniej na maratonach bo XC czy Enduro rządzi się innymi prawami.

Koniec offtopu.

Opublikowano
21 minut temu, Red napisał:

Ten tekst Szajbajka powinno się przemilczeć. Bo to tak jakby kierowca rajdowy w Mitsubishi Lancer mówił jak pokonać Janusza jadącego takim samym Mitsubishi Lancer. Oczywiście będąc dobrym techniczne obejdziesz kogoś technicznie na singlach ale nie zbudujesz znaczącej przewagi jak nie będziesz silny na prostych odcinkach. Dowód? Na wielu zawodach w pierwszej 30-tce meldują się zarówno prawdziwych kozacy dobrzy technicznie i z mocną nogą jak i tacy właśnie z wyłącznie mocną nogą. Rzadko kiedy techniczny wikidajła. Przynajmniej na maratonach bo XC czy Enduro rządzi się innymi prawami.

Koniec offtopu.

Zgadzam się, na większości maratonów XC nie ma żadnych przeszkód terenowych. Po drugie przewagę nad większością stawki buduje się na podjazdach bo to zajmuje zwyczajnie więcej czasu. 

Jak potrzebna jest mocna noga może świadczyć to, że zawodnicy XC mają ok 90% treningu spędzają na szosie. W terenie nie ma jak utrzymać zakresów tętna

Opublikowano
41 minut temu, komandosek napisał:

Zgadzam się, na większości maratonów XC nie ma żadnych przeszkód terenowych

W gruncie rzeczy nie wiadomo jaki typ zawodów autor miał na myśli. 

 

43 minuty temu, komandosek napisał:

Jak potrzebna jest mocna noga może świadczyć to, że zawodnicy XC mają ok 90% treningu spędzają na szosie

No właśnie: na szosie a nie na siłowni.

Dobrze jest jak siłownia stanowi uzupełnienie treningu na rowerze a nie tak jak autor pisał (odnoszę takie wrażenie) tylko, albo głównie na siłowni.

Efektywna jazda na rowerze to współdziałanie róznych układów i zmysłów czego, moim zdaniem tylko, albo głównie na siłowni, zrobić się nie da.

 

Godzinę temu, Red napisał:

Bo to tak jakby kierowca rajdowy w Mitsubishi Lancer mówił jak pokonać Janusza jadącego takim samym Mitsubishi Lancer.

Nie znam ani jednego ani drugiego więc nie wiem, który jest kierowcą rajdowym, a który Januszem. ;)

 

Godzinę temu, Red napisał:

Na wielu zawodach w pierwszej 30-tce meldują się zarówno prawdziwych kozacy dobrzy technicznie i z mocną nogą jak i tacy właśnie z wyłącznie mocną nogą.

Jak wyścig jest po "alejkach parkowych" to pewnie tak jest a jeśli nie to.......

Zresztą to wszystko zależy od podejścia: niektóry się zepnie, będzie się katował dla samego katowania na siłowni, nawet wygra te zawody. Ale co z tego? Gdzie PRZYJEMNOŚĆ z jazdy? Gdzie FUN?

No chyba, że dla kogoś jest zabawą i przyjemnością siedzenie w przepoconym, śmierdzącym, dusznym, zamkniętym pomieszczeniu i patrzeniu jak czterogłowy rośnie w obwodzie.

:(

Opublikowano
1 minutę temu, zenobek napisał:

W gruncie rzeczy nie wiadomo jaki typ zawodów autor miał na myśli. 

 

No właśnie: na szosie a nie na siłowni.

Dobrze jest jak siłownia stanowi uzupełnienie treningu na rowerze a nie tak jak autor pisał (odnoszę takie wrażenie) tylko, albo głównie na siłowni.

Efektywna jazda na rowerze to współdziałanie róznych układów i zmysłów czego, moim zdaniem tylko, albo głównie na siłowni, zrobić się nie da.

 

Nie znam ani jednego ani drugiego więc nie wiem, który jest kierowcą rajdowym, a który Januszem. ;)

 

Jak wyścig jest po "alejkach parkowych" to pewnie tak jest a jeśli nie to.......

Zresztą to wszystko zależy od podejścia: niektóry się zepnie, będzie się katował dla samego katowania na siłowni, nawet wygra te zawody. Ale co z tego? Gdzie PRZYJEMNOŚĆ z jazdy? Gdzie FUN?

No chyba, że dla kogoś jest zabawą i przyjemnością siedzenie w przepoconym, śmierdzącym, dusznym, zamkniętym pomieszczeniu i patrzeniu jak czterogłowy rośnie w obwodzie.

:(

Zenobek, a jak zrobić trening szosowy zimą? Jest ciemno zanim wyjdę z pracy o temperaturze nie wspominając. Racja, funu nie ma tak duzo ale jakie są inne opcje....

Opublikowano
31 minut temu, mareq napisał:

Są lampki i ubrania, byle lodu nie było na drodze.

Z ust mi to wyciągnąłeś.....

Da się? Da się! To tylko zależy od upodobań, determinacji, oczekiwań co do potencjalnego Fun-u i odporności na samokatowanie. Osobiście bardzo nie lubię jak mi leci za kołnież i na tyłek (za przeproszeniem oczywiście).

;)

Opublikowano

Panowie taka dyskusja nie ma tu nawet sensu bo odchodzimy od tematu. Przejezdziłem dziesiątki maratonów, XC i mogę dużo o tym powiedzieć ale widząc takich "znawców" jak @zenobek nawet mi się nie chce a autor tamatu nawet nie pyta o kwestie które zaczynacie poruszać. 

 

Opublikowano

No ja kolarzy szosowych nie widuję pod domem zimą. Latem owszem i to dużo -mieszkam przy bardzo popularnej trasie. 

Sam też siebie nie widzę. Pogadamy jak przyjdzie listopad

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...