CreazyBeti Opublikowano 3 Maja 2017 Opublikowano 3 Maja 2017 Witajcie. Czytam troszkę te tematy, ale nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie. Co jeść na długich dystansach (dla mnie powyżej 50km) aby mieć energię i jednocześnie nie przytyć?? Dziękuję z góry za każdą sugestie.
GBike Opublikowano 3 Maja 2017 Opublikowano 3 Maja 2017 4 minuty temu, CreazyBeti napisał: Witajcie. Czytam troszkę te tematy, ale nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie. Co jeść na długich dystansach (dla mnie powyżej 50km) aby mieć energię i jednocześnie nie przytyć?? Dziękuję z góry za każdą sugestie. Powyżej 50 km spalasz ponad 1600 kalorii Więc jak zjesz żel energetyczny albo dwa to tragedii nie będzie. Niektórzy jedzą np banany . 1
Gość Opublikowano 3 Maja 2017 Opublikowano 3 Maja 2017 (edytowane) Aby nie przytyć musisz zachować ujemny bilans energetyczny lub musi się on zerować. Nie tylko w dniu gdy trenujesz ale zawsze. Podczas kręcenia należy co 40 -60 minut (w zależności od stopnia intensywności i rodzaju treningu) spożywać węglowodany. W jakiej formie ich dostarczysz to Twoja sprawa. Ja proponuje banany i tanie batony energetyczne o którym założyłem wątek na forum o tutaj. Nie zapominamy oczywiście o nawadnianiu. Edytowane 3 Maja 2017 przez Gość
MadOnion Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 Przed wyjazdem zjedz owsiankę z bananem i np. jogurtem naturalnym. Na 50km w zasadzie powinien Ci wystarczyć bidon góra dwa z wodą ; ) ale baton energetyczny zawsze trzema mieć ze sobą na wszelki wypadek ; )
CreazyBeti Opublikowano 4 Maja 2017 Autor Opublikowano 4 Maja 2017 50 km to bez problemu. Mowie o czymś dłuższym. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Karol Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 Ja zabieram zwykle banana i ciasteczka wielozbożowe Vitanella z mlekiem (z Biedronki), które bardzo mi smakują. Ważne żeby coś przekąsić w miarę regularnie, jeszcze przed objawami "wypompowania". 12 godzin temu, GBike napisał: Powyżej 50 km spalasz ponad 1600 kalorii Więc jak zjesz żel energetyczny albo dwa to tragedii nie będzie. Niektórzy jedzą np banany . Niekoniecznie. Ostatnia moja trasa to 63,36 km i 1631 spalonych kcal (z pulsometra), a było to MTB częściowo w terenie i częściowo po pagórkach.
GBike Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 14 minut temu, Karol napisał: Ja zabieram zwykle banana i ciasteczka wielozbożowe Vitanella z mlekiem (z Biedronki), które bardzo mi smakują. Ważne żeby coś przekąsić w miarę regularnie, jeszcze przed objawami "wypompowania". Niekoniecznie. Ostatnia moja trasa to 63,36 km i 1631 spalonych kcal (z pulsometra), a było to MTB częściowo w terenie i częściowo po pagórkach. Chcesz mnie wciągnąć w rozmowę typu co było pierwsze, jajko czy kura? Wczoraj przejechałem 57.09km i przy tętnie średnim 155u/m oraz max 190u/m spaliłem 2151kalorii. 10 kwietnia dystans 58,55 tętno średnie 121u/m oraz max 166u/m spaliłem 1375kalorii i co z tego wynika ? Wniosek jest jeden, wczoraj się zaginałem na maxa a 10 kwietnia to był zwykły wypoczynek. Z obserwacji moich wynika że zazwyczaj przy dystansie 50 km spalam ponad 1600kalorii. przy takim zapotrzebowaniu nie przejmuję się że przytyję i nie zwracam uwagi na żel energetyczny czy puszkę Coli którą wypijam. Inaczej sprawa wygląda przy zamiarze redukcji wagi, ale o tym pisałem w innym poście.
MadOnion Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 Może koledze chodziło o to, że jak Ty spalasz 1600kcal na 50km to ma się to nijak do wszystkiego bo 50 km można zrobić z górki, po płaskim i można też walnąć z 2500m przewyższenia. I raczej spalone kalorie to kwestia wieku, predyspozycji, wytrenowania, naszej wagi i wielu innych czynników choć by i wiatru. ; ) 2
Karol Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 3 godziny temu, GBike napisał: Chcesz mnie wciągnąć w rozmowę typu co było pierwsze, jajko czy kura? Nie. Zwróciłem jedynie uwagę na nieścisłość Twojej wypowiedzi sugerującej, że autor wątku jadąc dystans powyżej 50 km spala ponad 1600 kalorii... 1
Yarpenn Opublikowano 7 Maja 2017 Opublikowano 7 Maja 2017 No dobra. W sumie to odpowiedzi w tym temacie jeszcze nie uzyskaliśmy. Wiadomo, dystanse do 50km i dla osób jeżdżących na kolarkach to jest dwie godziny, więc banany, batony i woda powinny wystarczyć, a przed wyjazdem jakaś owsianka, czy coś. Natomiast jeśli rower jest wolniejszy, a my mamy zamiar jeździć przynajmniej trzy godziny... no to bananki nie wystarczą z bardzo prostego powodu. Dadzą energię, ale przelecią przez nasz żołądek jak burza i po trzech godzinach po prostu będzie nas ssało. Dlatego też jeżeli wypad jest wielogodzinny trzeba by było zjeść coś treściwego, ale jednocześnie nie sprawiającego problemów naszemu żołądkowi podczas trawienia. Ze swej strony proponuję na ciepło do termosa na żywność, jeśli jedziemy w odludzie: - kasza jaglana + kawałki kurczaka - ryż + kawałki kurczaka - makaron + kawałki kurczaka Zamiast kurczaka można dawać indyka lub rybę, co kto woli Oprócz tego dalej dbamy o nawodnienie, szybką energię, czy to banankami, czy też batonami energetycznymi. No i warto to policzyć tak, żeby wyjść na zero, ale dbanie o ujemny bilans przy tak długotrwałym wysiłku to trochę ryzyko jak dla mnie - wejdziesz za nisko na minus i straci na tym organizm. I trzeba także pamiętać o posiłku po powrocie, uzupełnić węgle i białeczko
Gość Opublikowano 12 Maja 2017 Opublikowano 12 Maja 2017 A ja nic nie jem na dystansy powyżej 50 km, bo nie widzę takiej potrzeby, jedynie co potrzebuje to nawodnienie, przed jazdą jedynie mały talerzyk z makaronem z serem i wystarcza nawet na 100 km, nigdy nie miałem odcięcia powyżej 50 km jak i przy kilku 100 km
Yarpenn Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 I nie masz pustego żołądka po 3 godzinach? Nic?
konop90 Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 Ja jeżdżąc nawet te 40-50 muszę coś zjeść bo zaczyna mnie lekko ssać w brzuchu. Wystarczy banan i kilka herbatników.Patryś a dużo wody bierzesz na taki dystans? Bo może po prostu zalewasz głową wodą :-D Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
GBike Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 16 godzin temu, Patryś napisał: A ja nic nie jem na dystansy powyżej 50 km, bo nie widzę takiej potrzeby, jedynie co potrzebuje to nawodnienie, przed jazdą jedynie mały talerzyk z makaronem z serem i wystarcza nawet na 100 km, nigdy nie miałem odcięcia powyżej 50 km jak i przy kilku 100 km @Patryś szacun za te 100 km . Kalorie wypalasz w tempie niesamowitym myślę że przy takim dystansie nie musisz obawiać się odrobiny kalorII . Ja na samym początku też jeździłem na samym H2O potem zbierałem puszkę 200 ml Coli i nadal chudłem . Dużo już km nakręciłeś ?
Gość Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 Siemka na chwile obecną 280 km w maju, na rok 2017 mam 1003 km, dieta od 1 maja.
GBike Opublikowano 14 Maja 2017 Opublikowano 14 Maja 2017 10 godzin temu, Patryś napisał: Siemka na chwile obecną 280 km w maju, na rok 2017 mam 1003 km, dieta od 1 maja. Super tak trzymaj.
de Villars Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Mam pytanie do bardziej obeznanych: czy to możliwe, że dystans rzędu 100 km na rowerze odpowiada ok. 3000 spalonych kalorii? Bo tyle mi pokazuje licznik, a wydaje mi się to nieco zbyt optymistyczne.
Andrzej Sawicki Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Tak, możesz tyle spalić przez 100 km, jeśli ostro kręcisz. Zawodowi kolarze potrafią przyjmować ponad 5000 kalorii dziennie w czasie treningu i wyścigów. 1
de Villars Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 No to fajnie Na ogól staram się jechać raczej szybko, na ile sie da. Nawet jeśli nie cały czas tak jest to rekompensują to chyba podjazdy, których mam w okolicy trochę, na których z definicji nieco więcej się spala.
Karol Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Pewnie można tyle spalić, a nawet więcej, niemniej jeżeli licznik nie ma możliwości odczytu pulsu to dane dot. kalorii z niego są praktycznie bezużyteczne.
de Villars Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 (edytowane) Wiesz, mnie chodziło w zasadzie tylko o rząd wielkości, zdaję sobie sprawę, że nie ma tu mowy o jakiejś większej dokładności. A interesowało mnie to w kontekście własnej utraty wagi (24 kg w dwa lata), bo niektóre osoby z mojego otoczenia zaczęły dopatrywać się w tym jakiejś choroby, a nie efektu zmiany nawyków żywieniowych i jazdy na rowerze. Edytowane 18 Maja 2017 przez de Villars
Gość Opublikowano 23 Maja 2017 Opublikowano 23 Maja 2017 (edytowane) Dnia 13.05.2017 o 06:28, Yarpenn napisał: I nie masz pustego żołądka po 3 godzinach? Nic? Hej w niedziele tj. 21.05.17r zrobiłem swoją życiówkę z kolega, niestety czas nieadekwatny do jazdy ale wynik dla mnie bardzo imponujący.https://www.strava.com/activities/998526381 To co najważniejsze przez całą trasę wypite 2 l wody i 1 l izotoniku domowego + 1 l wody magnezowej. zjedzone na siłę z 4 kokosanki, tylko po to by się podładować. Ale co najważniejsze ani nogi, ani tyłek mnie nie bolał tego dnia i kolejnego. Wiem że całkiem możliwe że prędkość nie ta więc i nie miało co boleć, ale pod koniec jak już sam jechałem to jechałem swoją prędkością. Ps. Przypomniałem sobie że zjadłem hot-dog'a z orlen'u i całą drogę mi się odbijało nim. Tak to nic więcej nie zjedzone. Za to jak wpadłem do domku to głód był taki że prawię przez skórę chciałem jeść, ale okiełznałem się i max 2 kromki z jajecznicą i makaronem i magnez oj duże ilości magnezu by nie rwały mnie nogi. Edytowane 23 Maja 2017 przez Gość
GBike Opublikowano 23 Maja 2017 Opublikowano 23 Maja 2017 @Patryś Brawo niezły wyczyn gratuluję. Osobiście raczej nigdy się nie porwę na setkę.
Yarpenn Opublikowano 25 Maja 2017 Opublikowano 25 Maja 2017 Dnia 23.05.2017 o 15:03, Patryś napisał: Hej w niedziele tj. 21.05.17r zrobiłem swoją życiówkę z kolega, niestety czas nieadekwatny do jazdy ale wynik dla mnie bardzo imponujący.https://www.strava.com/activities/998526381 Brawo! To było robione kolarzówą? Jeśli tak to faktycznie tempo spacerowe - przy każdym innym rowerze powiem: szacun! Poszedł follow na stravie.
Gość Opublikowano 26 Maja 2017 Opublikowano 26 Maja 2017 19 godzin temu, Yarpenn napisał: Brawo! To było robione kolarzówą? Jeśli tak to faktycznie tempo spacerowe - przy każdym innym rowerze powiem: szacun! Poszedł follow na stravie. oj nie panie, rower crossowy w prawdzie oponki 35c, ale mi się jechało wyśmienicie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się