Mega Baton Energetyczny domowej roboty

[Andrzej Sawicki]

Kiedy mam płynny miód, to muszę go zapiec, aby utwardzić całość. Kiedy zacznę od twardego miodu, muszę go tylko podgrzać i mogę nie zapiekać. Tak, chodzi mi o mieszanie na małym ogniu.

[Annie]

To może podrzucę swój przepis:

- garść daktyli namoczonych przez 1h w ciepłej wodzie i odsączonych
- 2 czubate łyżki ugotowanej fasoli azuki (czubate na sucho, potem fasolki sporo rosną)
- 1 przejrzały banan
- szklanka płatków owsianych rozdrobnionych w blenderze
- 1 czubata łyżka masła orzechowego (albo zmielone orzeszki w tej samej ilości)
- 1 czubata łyżka kakao
- 1 łyżka oleju kokosowego
- wiórki kokosowe do obsypania

Generalnie prosta sprawa - daktyle, banana, fasolę, olej kokosowy, masło orzechowe i kakao blendujemy. Wsypujemy płatki owsiane, mieszamy i zostawiamy na ok. 1h do nasiąknięcia (masa mocno zgęstnieje). Formujemy ruloniki, obtaczamy w wiórkach, kroimy na krótsze odcinki i do lodówki. Ja zawijam potem w pergamin i gotowe. Miękną trochę przy upale, ale jeszcze żaden nie wypłynął mi z kieszonki Pewnie jakby się ktoś uparł, można podpiec, ale nie próbowałam. Koszt raczej nieduży, dla mnie istotniejsze, że mogę unikać niektórych "śmieci" w gotowych batonach, a które źle znoszę.