Bizon Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Witam Nie przypuszczał bym, że będę miał problemy z czyszczeniem ramy z smaru. O ile ramy, które są malowane na połysk czyści się bez trudności to o tyle z moją matową( kolor hmmm nie to czerwień nie to pomarańcz), ale to nie istotne czyści się tragicznie. Bardzo, ale to bardzo topornie to schodzi a czasem nawet nie schodzi. Próbowałem ciepłą woda i ludwikiem innych metod nie stosowałem.Czy ktoś ma jakiś doświadczenie w tej kwestii czym najlepiej zmyć na takiej ramie smar tudzież inne zabrudzenia. Środków na necie jest pełno ,ale nie chce kupować w ciemno tym bardziej, że topornie brud schodzi. Czy ktoś zna jakiś dobry środek do matowej ramy na pozbycie się smaru i innych zabrudzeń ? Odnośnik do komentarza
specialized34 Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Witam Nie przypuszczał bym, że będę miał problemy z czyszczeniem ramy z smaru. O ile ramy, które są malowane na połysk czyści się bez trudności to o tyle z moją matową( kolor hmmm nie to czerwień nie to pomarańcz), ale to nie istotne czyści się tragicznie. Bardzo, ale to bardzo topornie to schodzi a czasem nawet nie schodzi. Próbowałem ciepłą woda i ludwikiem innych metod nie stosowałem.Czy ktoś ma jakiś doświadczenie w tej kwestii czym najlepiej zmyć na takiej ramie smar tudzież inne zabrudzenia. Środków na necie jest pełno ,ale nie chce kupować w ciemno tym bardziej, że topornie brud schodzi. Czy ktoś zna jakiś dobry środek do matowej ramy na pozbycie się smaru i innych zabrudzeń ?Ja posiadam matowy ud carbon i zdarza się ubrudzic smarem mi pomaga spryskanie czystej szmatki środkiem do odtluszczania hamulcy np https://www.sklep.staltech.pl/pl/p/Zmywacz-do-hamulcow-BERNER-500ml/622 I delikatnie czyścić i brud schodzi bez oporów 1 Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 dokładnie. Spryskać szmatkę zmywaczem do hebli przetrzeć i po problemie. Odnośnik do komentarza
netwalker Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 3 godziny temu, Bizon napisał: Witam Nie przypuszczał bym, że będę miał problemy z czyszczeniem ramy z smaru. O ile ramy, które są malowane na połysk czyści się bez trudności to o tyle z moją matową( kolor hmmm nie to czerwień nie to pomarańcz), ale to nie istotne czyści się tragicznie. Bardzo, ale to bardzo topornie to schodzi a czasem nawet nie schodzi. Próbowałem ciepłą woda i ludwikiem innych metod nie stosowałem.Czy ktoś ma jakiś doświadczenie w tej kwestii czym najlepiej zmyć na takiej ramie smar tudzież inne zabrudzenia. Środków na necie jest pełno ,ale nie chce kupować w ciemno tym bardziej, że topornie brud schodzi. Czy ktoś zna jakiś dobry środek do matowej ramy na pozbycie się smaru i innych zabrudzeń ? Osobiście nie kombinuję z chemią. Chcę uchronić lakier przez ewentualnymi plamami czy zmatowieniem. W związku z tym od dwóch sezonów używam Morgan Blue - Carbon matt cleaner dedykowany do lakierów matowych i muszę przyznać że spisuje się świetnie. Bez problemu czyści zabrudzenia po smarze, a przy tym pozostawia warstwę antystatyczną odporną np. na kurz. Może tani nie jest, ale mi tuba 400ml wystarcza na kilka miesięcy http://duzyrower.com/prestashop/do-czyszczenia/149-morgan-blue-carbon-cleaner-mat-400ml.html 1 Odnośnik do komentarza
Bizon Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 No i to już jest coś .Dzięki wszystkim za pomoc spróbuje z tym Morganem jak nie to w ruch pójdzie odtłuszczacz do hampli Odnośnik do komentarza
Nath_147 Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Benzyna ekstrakcyjna też daje rade.Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
sender Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 jak ma być tanio i bezpiecznie to alkohol izopropylowy. Na allegro czy w hurtowni bańka 5 litrów o stężeniu 99% za ok. 40 zł- chociaż w ofercie są roztwory o mniejszym stężeniu i pojemności za te same pieniądze ale ładniej opakowane. Alkohol ten służy do odtłuszczania między innymi elektroniki, roztworu 50% używa się w detailingu do wymywania past polerskich, odtłuszczania powierzchni przed nałożeniem wosków, politur. Dodatkowo sprawdzi się przy czyszczeniu tarcz hamulcowych. Przy zastosowaniach rowerowych to taka bańka starczy Wam na rok jak nie dłużej Odnośnik do komentarza
sajekk Opublikowano 20 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2018 12 godzin temu, sender napisał: Przy zastosowaniach rowerowych to taka bańka starczy Wam na rok jak nie dłużej Chyba, że będzie się podpijać A tak poważnie, to poprzedniego matowego krosa czyściłem zwykłym, najtańszym odtłuszczaczem Odnośnik do komentarza
sender Opublikowano 20 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2018 8 godzin temu, sajekk napisał: Chyba, że będzie się podpijać ja bym nie próbował jest szansa uczyć jeździć się na słuch Odnośnik do komentarza
moth Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Cześć! Przez ostatnie dwa dni mój rower był ubrudzony dosłownie wszystkim, od brudnych kałuż po ściółkę leśną czyli piasek, jakieś liście i inne takie, czyściłem go mokrą ściereczką, ale niestety nie byłem w stanie wymyć brudu pomiędzy zębatkami z tyłu (mam na myśli tylną zębatkę na której jest łańcuch - nie wiem jak się to nazywa) jak i przodu, tak więc w łazience (niestety nie mam dostępu do bieżącej wody na zewnątrz, takie uroki mieszkania w bloku) niezbyt silnym strumieniem wody z prysznica starałem się przepłukać łańcuch jak i zębatki po których się porusza - cały proces nie zajął mi więcej niż 3 minuty gdyż wszystko było świeże, rower od razu po powrocie był umyty. Po umyciu wszystko osuszyłem suchą ściereczką. Kolejną sprawą jest to, czy po takim myciu muszę smarować łańcuch? Rower kupiłem wczoraj i nie przejechałem nim więcej niż 30km, a smarowany był w serwisie przed pierwszym wyjazdem. Pytam tutaj ponieważ w internecie ile wypowiedzi tyle opinii. Z góry przepraszam jeśli wybrałem zły dział, chociaż ten wydaje mi się najodpowiedniejszy. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 (edytowane) Wystarczy poszukać. Edytowane 10 Maja 2018 przez Gość Odnośnik do komentarza
moth Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Dzięki wielkie Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Obejrzyj dokładnie. Z czasem nabierzesz doświadczenia. Odnośnik do komentarza
moth Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Czyli nie powinienem myć roweru w wannie? A dokładniej mam na myśli wsadzenie przodu do wanny i opłukanie pod bieżącą wodą (żaden karcher, ot zwykły słaby strumień z słuchawki prysznicowej), następnie tyłu i to samo. Niestety nie mam (jeszcze) żadnego uchwytu do zawieszenia roweru nad ziemią ani niczego co mogłoby posłużyć za podłoże. Pomysł z myciem w taki sposób wydawał mi się okej ponieważ podczas deszczu rower jest znacznie dłużej narażony na wodę. Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Nie ma przeciwwskazań do mycia ciepłą wodą z mydłem. Po wszystkim trzeba wytrzeć i przesmarować łańcuch, aby nie zardzewiał. Myjką ciśnieniową od biedy też można, tylko z daleka od łożysk i uszczelek, aby nie wypłukać smaru/oleju. 1 Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Wystarczy obrócić rower do góry kołami a za podkład może posłużyć stary ręcznik. Jak opłuczesz rower w wannie to nic się nie stanie ale nie wydaje mi się abyś rower doprowadzał do takiego stanu, że nie dałoby się go wyczyścić inaczej. Odnośnik do komentarza
moth Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Mam złe wspomnienia z poprzednim rowerem, a dokładniej mam na myśli, że gdzieś zostało trochę piasku i później wszystko wydawało ten dziwny chrupiący dźwięk, stąd też pomysł na płukanie w wannie, a następnie suszenie. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Płukankę zalecał bym w przypadku gdy rower jest cały oblepiony ale jeśli da się pędzlem i szmatką brud usunąć to po co przesadzać. Odnośnik do komentarza
moth Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Wiem, będę musiał się zaopatrzyć w nowe zabawki Chciałem się tylko upewnić, że to co robię nie jest szkodliwe dla części wymagających smaru. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 (edytowane) Jak będziesz to robił z głową to nie zaszkodzi. Ja ze swoim chodzę od wielkiego święta na myjkę ale właściwie spłukuje rower mgiełką nie bezpośrednim strumieniem. Edytowane 10 Maja 2018 przez Gość Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 A ja biorę rower na balkon i miejsca, do których ciężko się dostać szmatką, myję spryskiwaczem do kwiatków (w środku mam ciepłą wodę). Ładnie wszystko spłukuje i nie ma obaw, że wciśnie mi gdzieś piasek albo smar wypłucze. Odnośnik do komentarza
sender Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 10 godzin temu, Sziva napisał: A ja biorę rower na balkon i miejsca, do których ciężko się dostać szmatką, myję spryskiwaczem do kwiatków (w środku mam ciepłą wodę). Ładnie wszystko spłukuje i nie ma obaw, że wciśnie mi gdzieś piasek albo smar wypłucze. z ubłoconym rowerem bałbym się do domu wchodzić, wystarczy, że z ciuchów się nasypie😁 dlatego polecam sposób @PrzeLuka nawet buty tak opłukuję✌️ Kiedyś jak nie miałem myjni pod nosem to rower dopinałem do trzepaka, szybki bieg do mieszkania, wiaderko z wodą, szczotka, szmaty i mycie. Z mycia roweru w domu już się dawno wyleczyłem. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Balkon, to nie dom Ja rozkładam ręcznik papierowy pod spodem, żeby większość syfu wyłapał. Gdybym jednak miała możliwość umycia na dworze, to pewnie bym do domu się nie pchała. Inną kwestią jest to, że od poniedziałku do piątku nie mam Króla Małżonka w domu, więc omija mnie gderanie na ten temat Odnośnik do komentarza
moth Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 (edytowane) U mnie żeby dostać się na balkon z rowerem to musiałbym go powiększyć, strasznie mały jest, chociaż strych mam duży i tam mógłbym wszystko doprowadzać do stanu "jak ze sklepu" , chociaż lenistwo bierze górę i wybieram wannę, ale z waszych porad z pewnością skorzystam! Zważywszy, że nie jeżdżę na żadnym MTB a Cross'ie także jedyny brud jaki się łapie to trochę piasku czy błota. Edytowane 11 Maja 2018 przez moth Odnośnik do komentarza
Rosen Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 (edytowane) Osobiście polecam ciśnieniowy spryskiwacz do kwiatków. Można taki kupić w kwiaciarniach, a jeśli nie tam to z pewnością powiedzą ci gdzie można. Wygląda podobnie jak zwykły (spryskiwacz) tylko ma specjalną gałkę do wpompowywania powietrza, przez co działa jak myjka ciśnieniowa tylko ze znacznie mniejszym, a przez to bardziej przyjaznym rowerowi ciśnieniem. Do środka wlewam zazwyczaj ciepła gorącą wodę - reguluję siłę strumienia i opryskuje to co ubrudzone,. Metoda jest prosta i bardzo wygodna, żadnych pędzelków do wymiatania drobin piasku, wszystko wypłukuje strumień ciepłej wody. Nie używam żadnych środków czyszczących co daje plus w postaci braku chemii w glebie. Na sam koniec można rower przetrzeć suchym ręcznikiem - koszt tej "ciśnieniówki" zaczyna się od 25 złotych - posiadają różne pojemności (1litr wystarczy). Mycie roweru w wannie możei się skończyć zapchanymi rurami kanalizacyjnymi - piasek tam osiada. Jeszcze jedno - przed myciem zdejmuję łańcuch - polecam kupić spinkę (connexa są świetne) - koszt niewielki - wielka wygoda. Edytowane 10 Maja 2018 przez Rosen 1 Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się