Kamil82 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 witam od jakiegos czasu wzielo mnie na rower zeby kondycje poprawic i tak sobie jezdze w miare regularnie na starej holenderce jezdze tylko asfaltem i tak sie zastanawiam nad szosa , tylko pytanie czy nie zniszcze tego roweru bo mam 183cm wzrostu i waze 120 kg i mam silne nogi. zdarza mi sie w holenderce pogiac pedalo czy urwac lancuch Odnośnik do komentarza
Heboket Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Zobacz ten film: Odnośnik do komentarza
SzpiceR Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Rower jako rama nie "padnie" na pewno. Trzeba tylko unikać wyczynowych, wylajtowanych ram dla szczypiorów. To samo z kołami, mocna obręcz, 32 szprychy, wybór pod kątem wytrzymałości a nie wagi. No i jeszcze opony, ja mam 93/94kg i 23c nie da się napompować no potrzebnych mi wartości;P Także przy tych 120 chociaż te 28c/32c wypadało by mieć - a nie w każdej typowej szosie te rozmiary się upchną. 19 minut temu, Kamil82 napisał: zdarza mi sie w holenderce pogiac pedalo czy urwac lancuch Po prostu za niska kadencja Odnośnik do komentarza
revolta1 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Albo taki gravel z napedem bardziej szosowym Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 czyli taki huragan 1 czy vento powinny wystarczyc bez problemu , Odnośnik do komentarza
de Villars Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Albo Triban. Na Huragana się nie napalaj, bo najprawdopodobniej będzie nie do dostania. Generalnie nie wylajtowane modele entry-level będą dla Ciebie odpowiednie. Odnośnik do komentarza
Argi Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 (edytowane) Kolego. Mim zdaniem powinieneś pomyśleć o niedrogim rowerze na ciężkich (bo w tej cenie), ale pancernych kolach na 32 szprychach. Najlepiej Tribana, albo Vento. Triban posiada geometrię bardziej komfortową niż Vento, ale Vento nie jest jakimś "przecinakiem". Geometria ta sama, modele V 1, 2, 3 różnią się osprzętem i widelcem., . Weź tylko pod uwagę, że te 120kg trzeba jakoś rozłożyć, a więc tyłek, dłonie oraz nacisk na pedały. Zostaw więc sobie kilka PLN-ów na ewentualną wymianę siodła oraz owijki i jakieś żele/ neopreny pod owijkę. Spróbuj założyć opony min. 28- wejdą bez problemu i do jednego i drugiego. Nic nie da Ci za 100zł takiej poprawy amortyzacji i bezpieczeństwa. Nie podniecaj się pięknymi, kolorowymi używkami, zacznij od nowego, wielokrotnie sprawdzonego roweru. Znam i Tribana i Vento i obydwa są warte swojej ceny. Edit: Od jakiegoś czasu w necie zaroiło się od używanych rowerów Cube Agree, na Starszej Ultegrze 6700 (2x10) i pancernych kołach DT Swiss na 32 szprychach. DT Swiss to prawdziwa instytucja w świecie kół, dają gwarancję do 120kg. Rowery są po jakiejś wypożyczalni, ale sprzedawane są w niezłym stanie, z wymienionym napędem. Kilka osób kupiło i nikt nie meldował "wtopy". Cena 2600 w kilku źródłach, to cena Vento 3 na Sorze, albo Tribana 520. Edytowane 19 Sierpnia 2018 przez Argi Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 uzywane odpadaja bo poprostu nie znam sie i boje sie ze wydam 2000pln na "piekny wypasiony" rower a zeby nim jezdzic wydam drugie 2000 albo i lepiej. waga roweru sie nie martwie czy bedzie on wazyl 11 czy 9 kg to jest dla mnie bez znaczenia bo i tak bedzie lzejszy niz to czym jezdze do tej pory Jeszcze jedno pytanie : Romet Aspre czy zmiana opon na szosowa zrobi z tego roweru szose ? bo na moje januszowe oko to tylko korba jest mniejsza i kola inne . Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Mega budżetowy wybór, ale pojawił się coś takiego w sprzedaży wysyłkowej: https://www.go-sport.pl/rower-szosowy-scrapper-spego-c1416263?nosto=frontpage-nosto-1 Mam poniżej 100 kg, ale niewiele. Mam pożyczony podobny sprzęt (też z katalogu wysyłkowego jakiegoś angielskiego sklepu). Jest dosyć ciężki, toporny, ale wytrzymały. Chociaż widelec z aluminium niewiele daje komfortu. Lub alternatywnie decathlon: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-fb-id_8322799.html https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-id_8377757.html Pojeździsz, zajeździsz, schudniesz, kupisz lepszy. Odnośnik do komentarza
GBike Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Godzinę temu, malkontent napisał: Pojeździsz, zajeździsz, schudniesz, kupisz lepszy. A co zrobi z gorszym? Odnośnik do komentarza
malkontent Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 2 godziny temu, GBike napisał: A co zrobi z gorszym? Zimówka. Kiedy szkoda będzie lepszego. Zapasowy, kiedy lepszy wyląduje w serwisie lub trzeba będzie czekać na części. Zapasowy, aby wyciągnąć na jazdę kumpla który roweru nie ma a którego chcemy wyciągnąć aby zgubił brzucha (bo skoro mi się udało to jemu też). Możliwości jest sporo - inne opony i mamy pseudo gravela, po zamontowaniu bagażnika może to być szosa turystyczno sakwowa. Odnośnik do komentarza
Karol Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 W dniu 19.08.2018 o 16:12, Kamil82 napisał: tylko pytanie czy nie zniszcze tego roweru bo mam 183cm wzrostu i waze 120 kg i mam silne nogi. zdarza mi sie w holenderce pogiac pedalo czy urwac lancuch Ja bym przede wszystkim postawił pytanie - czy szosa to najodpowiedniejszy rower dla Ciebie. Osobiście zalecam sceptycyzm - sam ważyłem ponad 100 kg (przy nieco niższym wzroście) i pamiętam, że wówczas niespecjalnie miałem frajdę z jazdy rowerem, miałem MTB i crossa, tym bardziej nie widzę się na szosie przy takiej wadze. Teraz jestem zafascynowany jazdą na szosówce, ale ważę 76 kg. Druga sprawa - jak masz tak silne nogi, że potrafisz urwać łańcuch i pogiąć pedało to pogratulować "mocy", niemniej to nie ma wiele wspólnego z prawidłową techniką jazdy rowerem, tym bardziej rowerem szosowym, gdzie w dużej mierze pracuje się "sercem i płucami" kręcąc z odpowiednią kadencją. Jeżdżąc siłowo możesz nie tylko uszkodzić rower ale i nabawić się problemów z kolanami. 1 Odnośnik do komentarza
GBike Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Godzinę temu, malkontent napisał: Zimówka. Kiedy szkoda będzie lepszego Zgoda, ale kto koledze dorzuci te 2000 do tego lepszego skoro wyda je na ten zapasowy. Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 dziekuje za podpowiedzi , sam sporo podrazylem temat i zdecydowalem sie na gravela jamis renegade lub romet aspre , zreszta jeszcze poszukam u innych mysle ze to bedzie lepsza alternatywa od typowej szosy , tylko z rometa kupic (tzn dostac) to jest dramat Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 zakupilem jamis renegade exile i pierwsze wrazenia po ok 40 km super , jedynie chyba sztyca do wymiany bo nie ma regulacji w poziomie , poki co nie odczulem zadnego dyskomfortu ale zobacze po dluzszej trasie . Odnośnik do komentarza
Yacko Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Gdzie dorwałeś Jamisa ? Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 1 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 z allegro zamowilem . w bdc-bike sa w promocji za 1700pln niestety rozmiary dla krasnali Odnośnik do komentarza
Yacko Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 Kto się załapał na cenę z bcd-bike to zrobił naprawdę dobry deal, chociaż cena 2500 to też nie jest jakaś tragedia za taki rower. Odnośnik do komentarza
taki_jeden Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Tak z ciekawości, czy dla ciężkiego zawodnika gravel nie będzie lepszym wyborem chociaż by ze względu n a hamulce ? Sporą masę tarczówki (nawet te mechaniczne) chyb a zatrzymają skuteczniej niż typowe szosowe hamulce, chyba że się mylę to będę wdzięczny za skorygowanie. Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 3 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2018 jamis ma tarczowe spowalniacze , hamulcami bym ich nie nazwal , chociaz juz po ok 130 km hamuja coraz to lepiej Odnośnik do komentarza
Przemcio Opublikowano 3 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2018 Powieliło post :-( Nie mogę go usunąć. Odnośnik do komentarza
Kamil82 Opublikowano 10 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2018 wczoraj minal miesiac jak jezdze rowerem zrobilem 720 km a wczoraj 105 km w 5h30m sama jazda 4h22m gdy dobije do 1000 stane na wage Odnośnik do komentarza
WojtekWojtek Opublikowano 11 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2018 6 godzin temu, Kamil82 napisał: wczoraj minal miesiac jak jezdze rowerem zrobilem 720 km a wczoraj 105 km w 5h30m sama jazda 4h22m gdy dobije do 1000 stane na wage Bez rewolucji w kuchni sam ruch niekoniecznie jakoś znacząco musi rozwiązać temat wagi. Ruch pomaga, ale klucz tkwi w kuchni. Odnośnik do komentarza
Łukasz_P Opublikowano 11 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2018 Ktoś i może zrobić na raz 200km, a potem przez cały dzień zjeść zapotrzebowanie jak na 400km jazdy, więc jak kolega wyżej pisze. Odnośnik do komentarza
Zajop Opublikowano 11 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2018 (edytowane) Bo najważniejsze to to żeby jeść na rowerze, a nie nadrabiać jak się już wróci do domu. Edytowane 11 Września 2018 przez Zajop Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się