Gość Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Opublikowano 18 Kwietnia 2017 (edytowane) Rower, który złożyłam od samych podstaw samodzielnie i jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Na dniach wymieniany będzie amortyzator (zamiast Tory będzie Reba World Cup), kierownica (zamiast Easton EA50 będzie Easton EC70) i rogi (zamiast B'twin będzie Buzzard Carbon). Rama: Merida Carbon FLX Race-V 16" Korba: SLX FC-M660-9 44-32-22 170mm Suport: Token Tiramic Tk877TBT-GY MTB BSA Pedały: Saint MX80 (spod pinów wyjęte wszystkie podkładki) Łańcuch: Connex 808 plus spinka Przerzutka tylna: Sram X-7 z długim wózkiem Przerzutka przednia: Sram X-7 Kaseta: Shimano HG51 11-30 8rz Piasty: Novatec 802SB (tył) i Novatec 751SB (przód) Obręcze: Alexrims DH19 Szprychy: CN Spoke Zaciski kół: Accent Bolt Pancerze i linki: Jagwire Mountain Pro (kupiłam dwa zestawy) Hamulce: Avid SD7 V-brake Klocki hamulcowe: Merida Hard z wymiennymi okładzinami Klamki hamulcowe: Avid SD7 Manetki: Sram X-9 Gripshift 3x8 Stery: FSA półzintegrowane (były w komplecie z ramą, model nieznany) Amortyzator: Rock Shox Tora W318 (po własnoręcznym serwisie) Sztyca: Procraft PRC SP2 Carbon 31,6x350mm Siodełko: Selle Italia Donna Gel Flow Lady Kierownica: Easton EA50 25,4x580mm Mostek: BBB Highrise 70mm Rogi: B'twin proste Błotniki: Mucky Nutz (tylny obecnie wywalony) Licznik: Garmin Edge 705 z dodatkowym czujnikiem prędkości i kadencji Mio (osobne czujniki Ant+ nie działają z tym licznikiem, ale podwójne i owszem) Bidon narzędziowy: Elite Byasi 750ml Opony: zwijane Schwalbe Marathon Supreme 1,6" na asfalt (zamiennie mam też zwijane Vittoria Sagurao 2,0" na cięższe warunki) Dętki: Continental Tour Gripy: B'twin Sport 100 krótkie (bardzo fajnie komponują się z gripshiftami Srama) I to chyba wszystko. Edytowane 19 Kwietnia 2017 przez Gość
Kris Berg Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Cześć, fajny sprzęt, możesz powiedzieć ile trzeba przeznaczyć środków finansowych, żeby złożyć taki rower?
Gość Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Jak ostatnio podliczałam koszt części, to wyszło około 5000. Jak do tego doliczę te części, które mam już kupione, a które będę wymieniać (amortyzator, kierownica i rogi), to ponad 6000. Narzędzi, które kupiłam żeby poskładać ten rower nie wliczam. W sumie zajęło mi to rok - co miesiąc z wypłaty kupowałam kilka części i tak się udało uskładać
Kris Berg Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 (edytowane) Ja chciałem zmienić teraz cały osprzęt z Deore na xt, ale to chyba się nie opłaca. Rower dalej pozostaje ciężki 14,5 kg, żałuje, że od razu nie kupiłem z lepszym osprzętem. Fajny sprzęcik Ci wyszedł z tego składania no i indywidualny nie ma takiego drugiego to też ma swoją wartość:) Edytowane 19 Kwietnia 2017 przez Kris Berg
Gość Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Dzięki! Spersonalizowałam go jeszcze w taki sposób: Co do wagi, to wyszło mi na wadze łazienkowej (metodą: ważę siebie, ważę siebie z rowerem, odejmuję wyniki) 11kg. Jak zmienię Torę na Rebę, to będzie mniej - zaktualizuję wtedy dane.
Gość Opublikowano 6 Maja 2017 Opublikowano 6 Maja 2017 Merida po ostatnich zmianach: wymieniłam amortyzator na Rebę World Cup, kierownicę na Easton EC70 i siodełko na Selle Italia Lady Gel Flow.
egzo23 Opublikowano 6 Maja 2017 Opublikowano 6 Maja 2017 Ładna maszyna Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 (edytowane) Merida po zmianie opon na Saguaro i wymianie sztycy na Thomson Elite: Edytowane 1 Czerwca 2017 przez Gość
Franz Mauer Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Ładna, aczkolwiek niepozorna maszyna
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 3 godziny temu, mariuszm napisał: I jak Ci się śmiga na Saguaro? Na asfalcie przy ciśnieniu 2,5 bara, jedzie się jak czołgiem w porównaniu ze Schwalbe Marathon Supreme. Po 10km albo ja się przyzwyczaiłam albo opony się rozgrzały, bo jechało się już lżej. Za to po zjeździe na kostkę brukową, a potem w lekki teren, opony pokazują na co je stać - ten fragment trasy wręcz przeleciałam w porównaniu do Supreme. Na Supreme mnie na tych wądołach wybijało i musiałam zwalniać, zdarzały się też uślizgi. Saguaro połknęly wręcz te nierówności i bardzo pewnie prowadziło mi się rower. O mały włos przejechałabym zielonego węża (chyba zaskroniec to był), ale na szczęście udało mi się go wyminąć (przejechałam mu z 10cm przed pyskiem). Generalnie - na asfalt lepsze są Supreme, a w teren Saguaro. Obie opony mam w wersji zwijanej, przy czym Saguaro 26x2,0, a Supreme 26x1,6.
mariuszm Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 7 minut temu, Sziva napisał: Na asfalcie przy ciśnieniu 2,5 bara, jedzie się jak czołgiem w porównaniu ze Schwalbe Marathon Supreme. Po 10km albo ja się przyzwyczaiłam albo opony się rozgrzały, bo jechało się już lżej. Za to po zjeździe na kostkę brukową, a potem w lekki teren, opony pokazują na co je stać - ten fragment trasy wręcz przeleciałam w porównaniu do Supreme. Na Supreme mnie na tych wądołach wybijało i musiałam zwalniać, zdarzały się też uślizgi. Saguaro połknęly wręcz te nierówności i bardzo pewnie prowadziło mi się rower. O mały włos przejechałabym zielonego węża (chyba zaskroniec to był), ale na szczęście udało mi się go wyminąć (przejechałam mu z 10cm przed pyskiem). Generalnie - na asfalt lepsze są Supreme, a w teren Saguaro. Obie opony mam w wersji zwijanej, przy czym Saguaro 26x2,0, a Supreme 26x1,6. Może jakbyś dała 3 bary to byłoby nieco lżej? Różnica szerokości też swoje dokłada. U siebie mam obecnie Mezcale i o ile jeżdżąc po lesie nie schodzę niżej niż 3 bary, o tyle wiedząc, że będzie śmigane tylko po asfalcie to wbijam 4 bary do tylnej opony i jest dobrze. Ale tu i waga rowerzysty swoje robi A jak trwałość? Długo je masz? Bo trwałości Geax Mezcal jestem zachwycony, ale szukam czegoś co tak nie tańczy nawet na małym błocie.
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Z ciśnieniem będę jeszcze kombinować, choć przy 3,5 bara też jakoś rewelacyjnie po asfalcie nie jechały, a ważę 56kg. Dlatego też kupiłam Supreme na asfalt. Co do trwałości, to trudno mi coś więcej powiedzieć, bo w sumie przejechałam na nich może 200km i wyglądają wciąż, jak nówki sztuki. Zastanawiam się teraz nad drugim kompletem kół, żeby nie przekładać opon, a całe koła.
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Jesteś mega! Poziom Twojej wiedzy, wygląd roweru, wkład pracy, wszystko to robi duże wrażenie, wpędza w kompleksy, zawstydza ale też motywuje
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Dzięki! Aż się zarumieniłam od tych pochwał
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 (edytowane) Muszę dorwać Saguaro na testy Fajna maszynka. @Sziva gratki! Edytowane 1 Czerwca 2017 przez Gość
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Obłędny sprzęt i świetna robota. Rower robi wrażenie a wkład pracy w poskładanie go samemu faktycznie imponuje. Całość bardzo mi się podoba, a połączenie kolorystyczne, ostrzegające wszędzie w naturze o niebezpieczeństwie, sprawia, że rower budzi respekt i powoduje przyjemne ciarki. Dnia 19.04.2017 o 14:34, Sziva napisał: Spersonalizowałam go jeszcze w taki sposób: Super sprawa, to jest naklejka czy jakoś inaczej naniesiony jest ten napis? I skąd to masz? Można coś takiego gdzieś zamówić, czy to jakaś własnoręczna robota?
Gość Opublikowano 2 Czerwca 2017 Opublikowano 2 Czerwca 2017 To jest naklejka. Można zamówić na Allegro naklejki z folii odblaskowej - wycinają w dowolny kształt. Ja zamawiałam u tego gościa: http://allegro.pl/24h-odblaskowe-wlasne-naklejki-wlasny-tekst-i6088800898.html
Gość Opublikowano 4 Czerwca 2017 Opublikowano 4 Czerwca 2017 Przejechałam wczoraj na Saguaro 80km po asfalcie - równym i gładkim, wyboistym, dziurawym i "o matko jedyna - trzymajcie się plomby moje w zębach". Opony napompowałam do ciśnienia 4 barów i śmigało się na nich bardzo przyjemnie i pewnie - zarówno na gładkich nawierzchniach, jak i na trzęsionkach. Opory wyraźnie zmalały, za to komfort na dziurach wzrósł w porównaniu do Schwalbe Supreme. Póki co zostawiam Saguaro na obręczach. W miejsce pedałów Saint MX80 mam obecnie zamontowane SPD M520 i one też zostają. Klocki hamulcowe wymieniłam na z Meridy Hard na Author 3CC. Są one zbudowane z bardziej miękkiej mieszanki - przy wyginaniu okładek Meridy były sztywne, a Authory dużo bardziej plastyczne. Nowe klocki szumią przy hamowaniu, ale modulacja wzrosła i wydaje mi się, że hamują trochę lepiej w suchych warunkach (na mokrym jeszcze nie testowałam). Z 56 km/h bardzo pewnie wyhamowały mi rower do zera.
Gość Opublikowano 5 Maja 2018 Opublikowano 5 Maja 2018 Przez zimę poczyniłam kilka modyfikacji w rowerze. Gdy już wszystko było dograne, okazało się, że pod przednią przerzutką pękła rama. Na szczęście udało się naprawić uszkodzenie i w weekend mogłam złożyć Meridę na nowych częściach. Obecnie prezentuje się ona tak: Rama: Merida Carbon FLX Race-V 16" Korba: SLX FC-M660-9 44-32-22 170mm Suport: SHIMANO BB-MT800 Pedały: Mavic Crossride SL Elite Łańcuch: Connex 10s8 plus spinka Przerzutka tylna: Sram X-0 z długim wózkiem Przerzutka przednia: Sram X-0 3x10 Kaseta: Sram PG-990 11-32 gold Koła: Reynolds MTN XC Carbon 26" Piasty: Reynolds Obręcze: Reynolds Carbon MR5 559x17C Szprychy: DT Revolution Zaciski kół: BBB BQR-03 Pancerze i linki: Jagwire Elite Sealed Hamulce: Sram Guide Ultimate Klocki hamulcowe: A2Z Gold AZ-293S (metaliczne) Tarcze hamulcowe: Icestop BF pływające 180mm i 160mm Śruby mocujące zaciski: tytanowe Manetki: Sram X-0 Gripshift 3x9 Stery: FSA półzintegrowane (były w komplecie z ramą, model nieznany) Amortyzator: Rock Shox Reba Dual Air World Cup 2007 Sztyca: Thomson Elite 31,6x367 Siodełko: Selle Italia Lady Gel Flow 160x262 Kierownica: BBB BHB-14 FiberTop Carbon 25,4x560 Mostek: BBB BHS-05 Carbon 25.4/70mm 6st Rogi: karbonowe z Aliexpress Licznik: Garmin Edge 705 z dodatkowym czujnikiem prędkości i kadencji Mio Bidon narzędziowy: Elite Byasi 750ml Koszyk na bidon: karbonowy z Aliexpress Opony: zwijane Vittoria Sagurao 26x2,0 Gripy: B'twin Sport 100 krótkie Zatyczki na piwoty: korki z zestawu gripów silikonowych z Aliexpress plus czarna folia odblaskowa plus folia żółta wycięta w moje logo Waga: 9,6kg (ważone w serwisie rowerowym)
mirekh Opublikowano 5 Maja 2018 Opublikowano 5 Maja 2018 Bajerancki :-) zwłaszcza śruby na tarczach☺️
PeKa Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 Jak się sprawują Time'y? Jaki to model Atac'a? Zastanawiam się na co zmienić M520, mimo, iż nic im nie dolega. Chce mi się nowości i czegoś lżejszego
Gość Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 12 minut temu, PeKa napisał: Jak się sprawują Time'y? Jaki to model Atac'a? Zastanawiam się na co zmienić M520, mimo, iż nic im nie dolega. Chce mi się nowości i czegoś lżejszego To jest model Mavic Crossride SL Elite, który odpowiada modelowi Time XC6. Pedały posiadają 3-stopniową regulację napięcia sprężyny. Ja jeżdżę na najlżejszym ustawieniu. W porównaniu do Shimano, kolana mnie jeszcze w nich nie bolały, bo jednak noga ma więcej swobody - zwłaszcza te 2,5mm na boki robi swoje, a przy mojej krótszej nodze ma to znaczenie. Bloki wstawiłam od razu Time Easy, żeby wypinać się pod kątem 10 stopni, bo te 13 czy 17 to było dla mnie za dużo. Co do użytkowania, to w samej jeździe nie ma większych różnic, natomiast mniej intuicyjnie mi się w te pedały wpina. W Shimano to była bajka, a tutaj muszę dużo dłużej szukać wpięcia i często nie trafiam ani za pierwszym ani nawet za czwartym razem. Z przyczyn bezpieczeństwa na skrzyżowaniach ruszam wpięta jedną nogą, a drugą dopinam się dopiero wtedy, gdy mam pewność, że mogę spokojnie poszukać miejsca wpięcia. Na szczęście można pedałować przez kawałek bez wpinania. Może muszę sobie wyrobić jeszcze pamięć mięśniową, ale pod tym względem to pedały te przegrywają z Shimano. Wypinanie jest za to bardzo podobne do Shimano - a przynajmniej na blokach Easy.
Gość Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 Ależ ten sprzęt robi robotę dbałośc o detale poraża. Szacun @Sziva. Niech teraz cieszy jazdą
Gość Opublikowano 8 Maja 2018 Opublikowano 8 Maja 2018 1 minutę temu, zibi_j1 napisał: Ależ ten sprzęt robi robotę dbałośc o detale poraża. Szacun @Sziva. Niech teraz cieszy jazdą Dzięki! Całą zimę go szykowałam, więc gdy odkryłam, że mi rama strzeliła pod przednią przerzutką, byłam o krok od załamania. Na szczęście udało się to naprawić
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się