Skocz do zawartości

Merida Carbon FLX Race-V 16" - Sziva


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Rower, który złożyłam od samych podstaw samodzielnie i jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Na dniach wymieniany będzie amortyzator (zamiast Tory będzie Reba World Cup), kierownica (zamiast Easton EA50 będzie Easton EC70) i rogi (zamiast B'twin będzie Buzzard Carbon).

 74ca01e7e441bf48.jpg

Rama: Merida Carbon FLX Race-V 16"

Korba: SLX FC-M660-9 44-32-22 170mm

Suport: Token Tiramic Tk877TBT-GY MTB  BSA

Pedały: Saint MX80 (spod pinów wyjęte wszystkie podkładki)

Łańcuch: Connex 808 plus spinka

Przerzutka tylna: Sram X-7 z długim wózkiem

Przerzutka przednia: Sram X-7

Kaseta: Shimano HG51 11-30 8rz

Piasty: Novatec 802SB (tył) i Novatec 751SB (przód)

Obręcze: Alexrims DH19

Szprychy: CN Spoke

Zaciski kół: Accent Bolt

Pancerze i linki: Jagwire Mountain Pro (kupiłam dwa zestawy)

Hamulce: Avid SD7 V-brake

Klocki hamulcowe: Merida Hard z wymiennymi okładzinami

Klamki hamulcowe: Avid SD7

Manetki: Sram X-9 Gripshift 3x8

Stery: FSA półzintegrowane (były w komplecie z ramą, model nieznany)

Amortyzator: Rock Shox Tora W318 (po własnoręcznym serwisie)

Sztyca: Procraft PRC SP2 Carbon 31,6x350mm

Siodełko: Selle Italia Donna Gel Flow Lady

Kierownica: Easton EA50 25,4x580mm

Mostek: BBB Highrise 70mm

Rogi: B'twin proste

Błotniki: Mucky Nutz (tylny obecnie wywalony)

Licznik: Garmin Edge 705 z dodatkowym czujnikiem prędkości i kadencji Mio (osobne czujniki Ant+ nie działają z tym licznikiem, ale podwójne i owszem)

Bidon narzędziowy: Elite Byasi 750ml

Opony: zwijane Schwalbe Marathon Supreme 1,6" na asfalt (zamiennie mam też zwijane Vittoria Sagurao 2,0" na cięższe warunki)

Dętki: Continental Tour

Gripy: B'twin Sport 100 krótkie (bardzo fajnie komponują się z gripshiftami Srama)

 

I to chyba wszystko.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Cześć,
fajny sprzęt, możesz powiedzieć ile trzeba przeznaczyć środków finansowych, żeby złożyć taki rower?

Opublikowano

Jak ostatnio podliczałam koszt części, to wyszło około 5000. Jak do tego doliczę te części, które mam już kupione, a które będę wymieniać (amortyzator, kierownica i rogi), to ponad 6000. Narzędzi, które kupiłam żeby poskładać ten rower nie wliczam. W sumie zajęło mi to rok - co miesiąc z wypłaty kupowałam kilka części i tak się udało uskładać :)

Opublikowano (edytowane)

Ja chciałem zmienić teraz cały osprzęt z Deore na xt, ale to chyba się nie opłaca. Rower dalej pozostaje ciężki 14,5 kg, żałuje, że od razu nie kupiłem z lepszym osprzętem.

Fajny sprzęcik Ci wyszedł z tego składania no i indywidualny nie ma takiego drugiego to też ma swoją wartość:)

Edytowane przez Kris Berg
Opublikowano

Dzięki!

Spersonalizowałam go jeszcze w taki sposób:

d0bbe7df64bde804.jpg

Co do wagi, to wyszło mi na wadze łazienkowej (metodą: ważę siebie, ważę siebie z rowerem, odejmuję wyniki) 11kg. Jak zmienię Torę na Rebę, to będzie mniej - zaktualizuję wtedy dane.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Merida po ostatnich zmianach: wymieniłam amortyzator na Rebę World Cup, kierownicę na Easton EC70 i siodełko na Selle Italia Lady Gel Flow.

 

edf091e068595d88.jpg

1b7ff219f1ff0d5f.jpg

7aee21de4c99af4d.jpg

a63db2f84064b150.jpg

4062a99f31fa3854.jpg

7b3531a63023bee1.jpg

fe4ebe6f4b6c3f2e.jpg

0f35e1684894cdbc.jpg

a03dda4577ceabc9.jpg

7abd5a8665811a6c.jpg

fc440d8e5971e935.jpg

Opublikowano

Ładna maszyna

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Merida po zmianie opon na Saguaro i wymianie sztycy na Thomson Elite:

f375a45450d79ce9.jpg

 

559f4f504b097799.jpg

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Ładna, aczkolwiek niepozorna maszyna :)

Opublikowano
3 godziny temu, mariuszm napisał:

I jak Ci się śmiga na Saguaro? 

Na asfalcie przy ciśnieniu 2,5 bara, jedzie się jak czołgiem w porównaniu ze Schwalbe Marathon Supreme. Po 10km albo ja się przyzwyczaiłam albo opony się rozgrzały, bo jechało się już lżej. Za to po zjeździe na kostkę brukową, a potem w lekki teren, opony pokazują na co je stać - ten fragment trasy wręcz przeleciałam w porównaniu do Supreme. Na Supreme mnie na tych wądołach wybijało i musiałam zwalniać, zdarzały się też uślizgi. Saguaro połknęly wręcz te nierówności i bardzo pewnie prowadziło mi się rower. O mały włos przejechałabym zielonego węża (chyba zaskroniec to był), ale na szczęście udało mi się go wyminąć (przejechałam mu z 10cm przed pyskiem).

Generalnie - na asfalt lepsze są Supreme, a w teren Saguaro. Obie opony mam w wersji zwijanej, przy czym Saguaro 26x2,0, a Supreme 26x1,6.

Opublikowano
7 minut temu, Sziva napisał:

Na asfalcie przy ciśnieniu 2,5 bara, jedzie się jak czołgiem w porównaniu ze Schwalbe Marathon Supreme. Po 10km albo ja się przyzwyczaiłam albo opony się rozgrzały, bo jechało się już lżej. Za to po zjeździe na kostkę brukową, a potem w lekki teren, opony pokazują na co je stać - ten fragment trasy wręcz przeleciałam w porównaniu do Supreme. Na Supreme mnie na tych wądołach wybijało i musiałam zwalniać, zdarzały się też uślizgi. Saguaro połknęly wręcz te nierówności i bardzo pewnie prowadziło mi się rower. O mały włos przejechałabym zielonego węża (chyba zaskroniec to był), ale na szczęście udało mi się go wyminąć (przejechałam mu z 10cm przed pyskiem).

Generalnie - na asfalt lepsze są Supreme, a w teren Saguaro. Obie opony mam w wersji zwijanej, przy czym Saguaro 26x2,0, a Supreme 26x1,6.

Może jakbyś dała 3 bary to byłoby nieco lżej? Różnica szerokości też swoje dokłada. U siebie mam obecnie Mezcale i o ile jeżdżąc po lesie nie schodzę niżej niż 3 bary, o tyle wiedząc, że będzie śmigane tylko po asfalcie to wbijam 4 bary do tylnej opony i jest dobrze. Ale tu i waga rowerzysty swoje robi :D A jak trwałość? Długo je masz? Bo trwałości Geax Mezcal jestem zachwycony, ale szukam czegoś co tak nie tańczy nawet na małym błocie.

Opublikowano

Z ciśnieniem będę jeszcze kombinować, choć przy 3,5 bara też jakoś rewelacyjnie po asfalcie nie jechały, a ważę 56kg. Dlatego też kupiłam Supreme na asfalt. Co do trwałości, to trudno mi coś więcej powiedzieć, bo w sumie przejechałam na nich może 200km i wyglądają wciąż, jak nówki sztuki.

Zastanawiam się teraz nad drugim kompletem kół, żeby nie przekładać opon, a całe koła.

Opublikowano

Jesteś mega! Poziom Twojej wiedzy, wygląd roweru, wkład pracy, wszystko to robi duże wrażenie, wpędza w kompleksy, zawstydza ale też motywuje :)

Opublikowano (edytowane)

Muszę dorwać Saguaro na testy ;):)

Fajna maszynka.

@Sziva gratki!

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Obłędny sprzęt i świetna robota. Rower robi wrażenie a wkład pracy w poskładanie go samemu faktycznie imponuje. Całość bardzo mi się podoba, a połączenie kolorystyczne, ostrzegające wszędzie w naturze o niebezpieczeństwie, sprawia, że rower budzi respekt i powoduje przyjemne ciarki. :)

Dnia 19.04.2017 o 14:34, Sziva napisał:

Spersonalizowałam go jeszcze w taki sposób:

d0bbe7df64bde804.jpg

Super sprawa, to jest naklejka czy jakoś inaczej naniesiony jest ten napis? I skąd to masz? :) Można coś takiego gdzieś zamówić, czy to jakaś własnoręczna robota?

Opublikowano

Przejechałam wczoraj na Saguaro 80km po asfalcie - równym i gładkim, wyboistym, dziurawym i "o matko jedyna - trzymajcie się plomby moje w zębach". Opony napompowałam do ciśnienia 4 barów i śmigało się na nich bardzo przyjemnie i pewnie - zarówno na gładkich nawierzchniach, jak i na trzęsionkach. Opory wyraźnie zmalały, za to komfort na dziurach wzrósł w porównaniu do Schwalbe Supreme. Póki co zostawiam Saguaro na obręczach.

W miejsce pedałów Saint MX80 mam obecnie zamontowane SPD M520 i one też zostają.

Klocki hamulcowe wymieniłam na z Meridy Hard na Author 3CC. Są one zbudowane z bardziej miękkiej mieszanki - przy wyginaniu okładek Meridy były sztywne, a Authory dużo bardziej plastyczne. Nowe klocki szumią przy hamowaniu, ale modulacja wzrosła i wydaje mi się, że hamują trochę lepiej w suchych warunkach (na mokrym jeszcze nie testowałam). Z 56 km/h bardzo pewnie wyhamowały mi rower do zera.

 

sobotka.jpg
  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Przez zimę poczyniłam kilka modyfikacji w rowerze. Gdy już wszystko było dograne, okazało się, że pod przednią przerzutką pękła rama. Na szczęście udało się naprawić uszkodzenie i w weekend mogłam złożyć Meridę na nowych częściach. Obecnie prezentuje się ona tak:

Rama: Merida Carbon FLX Race-V 16"

Korba: SLX FC-M660-9 44-32-22 170mm

Suport: SHIMANO BB-MT800

Pedały: Mavic Crossride SL Elite

Łańcuch: Connex 10s8 plus spinka 

Przerzutka tylna: Sram X-0 z długim wózkiem

Przerzutka przednia: Sram X-0 3x10

Kaseta: Sram PG-990 11-32 gold

Koła: Reynolds MTN XC Carbon 26"

Piasty: Reynolds 

Obręcze: Reynolds Carbon MR5  559x17C

Szprychy: DT Revolution

Zaciski kół: BBB BQR-03

Pancerze i linki: Jagwire Elite Sealed

Hamulce: Sram Guide Ultimate

Klocki hamulcowe:  A2Z Gold AZ-293S (metaliczne)

Tarcze hamulcowe: Icestop BF pływające 180mm i 160mm 

Śruby mocujące zaciski: tytanowe

Manetki: Sram X-0 Gripshift 3x9

Stery: FSA półzintegrowane (były w komplecie z ramą, model nieznany)

Amortyzator: Rock Shox Reba Dual Air World Cup 2007

Sztyca: Thomson Elite 31,6x367

Siodełko: Selle Italia Lady Gel Flow 160x262

Kierownica:  BBB BHB-14 FiberTop Carbon 25,4x560

Mostek: BBB BHS-05 Carbon 25.4/70mm 6st

Rogi: karbonowe z Aliexpress

Licznik: Garmin Edge 705 z dodatkowym czujnikiem prędkości i kadencji Mio 

Bidon narzędziowy: Elite Byasi 750ml

Koszyk na bidon: karbonowy z Aliexpress

Opony: zwijane Vittoria Sagurao 26x2,0

Gripy: B'twin Sport 100 krótkie 

Zatyczki na piwoty: korki z zestawu gripów silikonowych z Aliexpress plus czarna folia odblaskowa plus folia żółta wycięta w moje logo

Waga: 9,6kg (ważone w serwisie rowerowym)

Mer1.thumb.jpg.8a0fc6d473aca3dedd39f5f2213a5c99.jpgMer7.thumb.jpg.5d1f19909b76427f8fd47ff264f7c577.jpgMer8.thumb.jpg.ed51564e2dd1c42fa2a30fd5d3461f0f.jpgMer9.thumb.jpg.f559bea6e0c4a08f4ccba43b75ab1d9f.jpgMer18.thumb.jpg.34544a865adbdc8eb4c1d4ed3d31e244.jpgMer4.thumb.jpg.367ff064ae2f7e2cb59d4544b12f332f.jpgMer3.thumb.jpg.dbedd3befc1a7873e28cff7876e5adb7.jpgMer10.thumb.jpg.413b0b1803d81b775cf09ac39000db05.jpgMer5.thumb.jpg.9de7cbc116be47ce8b3d07595d2a28f7.jpgMer6.thumb.jpg.09496b31f088ee08e22d395161576ee3.jpgMer2.thumb.jpg.3a37d3669271e0feb2706605b47ad308.jpgMer11.thumb.jpg.1a933a64d6447c62f50c0bde45830cca.jpgMer12.thumb.jpg.7eae8797e573d641ca1d94b235196bee.jpgMer14.thumb.jpg.a49ccee20b223eadb4456d10dcfa188a.jpgMer16.thumb.jpg.347dc0120a0af6cbd8504918164594ba.jpgMer13.thumb.jpg.c679642365d2dd7e9523261a62dc547e.jpgMer17.thumb.jpg.366d089a58669fdc4454f8cbceebc075.jpgMer15.thumb.jpg.902dedbfd379a3cd9eb3f44151795157.jpg

Opublikowano

Bajerancki :-) zwłaszcza śruby na tarczach☺️

Opublikowano

Jak się sprawują Time'y? Jaki to model Atac'a? Zastanawiam się na co zmienić M520, mimo, iż nic im nie dolega. Chce mi się nowości i czegoś lżejszego :)

Opublikowano
12 minut temu, PeKa napisał:

Jak się sprawują Time'y? Jaki to model Atac'a? Zastanawiam się na co zmienić M520, mimo, iż nic im nie dolega. Chce mi się nowości i czegoś lżejszego :)

To jest model Mavic Crossride SL Elite, który odpowiada modelowi Time XC6. Pedały posiadają 3-stopniową regulację napięcia sprężyny. Ja jeżdżę na najlżejszym ustawieniu. 

W porównaniu do Shimano, kolana mnie jeszcze w nich nie bolały, bo jednak noga ma więcej swobody - zwłaszcza te 2,5mm na boki robi swoje, a przy mojej krótszej nodze ma to znaczenie. Bloki wstawiłam od razu Time Easy, żeby wypinać się pod kątem 10 stopni, bo te 13 czy 17 to było dla mnie za dużo.

Co do użytkowania, to w samej jeździe nie ma większych różnic, natomiast mniej intuicyjnie mi się w te pedały wpina. W Shimano to była bajka, a tutaj muszę dużo dłużej szukać wpięcia i często nie trafiam ani za pierwszym ani nawet za czwartym razem. Z przyczyn bezpieczeństwa na skrzyżowaniach ruszam wpięta jedną nogą, a drugą dopinam się dopiero wtedy, gdy mam pewność, że mogę spokojnie poszukać miejsca wpięcia. Na szczęście można pedałować przez kawałek bez wpinania. Może muszę sobie wyrobić jeszcze pamięć mięśniową, ale pod tym względem to pedały te przegrywają z Shimano. 

Wypinanie jest za to bardzo podobne do Shimano - a przynajmniej na blokach Easy.

Opublikowano

Ależ ten sprzęt robi robotę :) dbałośc o detale poraża. Szacun @Sziva. Niech teraz cieszy jazdą ;)

Opublikowano
1 minutę temu, zibi_j1 napisał:

Ależ ten sprzęt robi robotę :) dbałośc o detale poraża. Szacun @Sziva. Niech teraz cieszy jazdą ;)

Dzięki! Całą zimę go szykowałam, więc gdy odkryłam, że mi rama strzeliła pod przednią przerzutką, byłam o krok od załamania. Na szczęście udało się to naprawić :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...