Skocz do zawartości

Pierwszy przegląd gwarancyjny - czego można oczekiwać?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

za tydzień czeka mnie pierwszy przegląd po 300 km jazdy i chciałbym się dowiedzieć co on obejmuje. Jest to całościowy przegląd roweru? Czy tylko jakieś podstawy tylko w celu podbicia gwarancji?

 

Pytam, ponieważ sam podczas jazdy na rowerze już zauważyłem, że koła są do wycentrowania, przerzutki do wyregulowania i łańcuch + kaseta jest do umycia i wysmarowania, ponieważ początkowo łańcuch był zbyt mocno nasmarowany i łapią się do niego wszystkie brudy (piasek itp.).

 

Czy to wszystko zostanie wykonane w ramach przeglądu?

 

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Marek Karnecki

Przed oddaniem ( co na pewno masz w karcie gwarancyjnej ) do przeglądu należy rower umyć, wyczyścić - nikt go nie będzie mył na pewno w warsztacie 

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Sporo zależy od serwisu ale to zazwyczaj ściema dla podbicia gwarancji.
Przerzutki Ci wyregulują.
Rower oddaj umyty bo możesz zostać naliczony za taką usługę jeśli oddasz w stanie uniemożliwiającym czynności serwisowe. Poza tym to kwestia kultury. Przed dentystą też się zęby myje.
Koła to śliski temat. Jeśli się lekko rozcentrowały mogą podciągnąć. Ale jeśli stwierdza że to z Twojej winy usługa również będzie płatna.

Odnośnik do komentarza

Bardzo dużo zależy od serwisu, ich podejścia oraz tzw "renomy" i ludzkiego obeznania z tematem. Jak kupowałem w styczniu rower to podczas zakupu sprzedawca powiedział żebym nie dziwił się i nie martwił kiedy koła dostaną centrę bo to bardzo normalne że po fabrycznym złożeniu kiedy dostaną naprężeń mogą nyple inaczej się ułożyć i oni to wszystko robią w ramach przeglądu i opłaty - u mnie 50zł. Podczas zakupu miałem jasno powiedziane że przegląd obejmuje:

  • sprawdzenie dokręcenia wszystkich śrub
  • centrowanie koła o ile potrzeba
  • regulacja hamulców i przerzutek
  • sprawdzenie luzów na sterach i piastach

Tyle teoria.....bij, zabij a nie powiem Tobie czy nawet 10% tego zrobili bo na szczęście nie było co robić :) (tzn. według mnie jak go oddawałem)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Przejechałeś 300 km ani razu nie czyszcząc i niesmarując napędu i pytasz czy ci serwis to ogarnie?! ;) a jak naprawiasz auto u mechanika to też mechanik je myje przed naprawą?

A tak na poważnie to czynności ekspoatacyjne są na twoich barkach i radził bym umyć rower i wyczyścić napęd przed wizytą. W wiekszości serwisów taki przegląd to formalność, sprawdzą śruby, wyregulują przerzutki, sprawdzą hamulce i kasa musi się zgadzać.

Odnośnik do komentarza
Marek Karnecki
12 minut temu, Krystiano napisał:

Bardzo dużo zależy od serwisu, ich podejścia oraz tzw "renomy" i ludzkiego obeznania z tematem. Jak kupowałem w styczniu rower to podczas zakupu sprzedawca powiedział żebym nie dziwił się i nie martwił kiedy koła dostaną centrę bo to bardzo normalne że po fabrycznym złożeniu kiedy dostaną naprężeń mogą nyple inaczej się ułożyć i oni to wszystko robią w ramach przeglądu i opłaty - u mnie 50zł. Podczas zakupu miałem jasno powiedziane że przegląd obejmuje:

  • sprawdzenie dokręcenia wszystkich śrub
  • centrowanie koła o ile potrzeba
  • regulacja hamulców i przerzutek
  • sprawdzenie luzów na sterach i piastach

Tyle teoria.....bij, zabij a nie powiem Tobie czy nawet 10% tego zrobili bo na szczęście nie było co robić :) (tzn. według mnie jak go oddawałem)

U mnie identycznie :) - pewnie bikeatelier ? :)

 

Odnośnik do komentarza

Mnie kazali zostawic rower na 2h i potem powiedzieli, ze skasowali luz na suporcie (musial byc maly bo nie zauwazylem, ze byl).

Wysłane z mojego LG-K100 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, zibi_j1 napisał:

Poza tym to kwestia kultury. Przed dentystą też się zęby myje.

A toś pojechał po bandzie :/ Brudny łańcuch wyznacznikiem poziomu kultury...

Odnośnik do komentarza
A toś pojechał po bandzie Brudny łańcuch wyznacznikiem poziomu kultury...

No dla mnie tak. Nie chodzę do dentysty z brudnymi zębami, do fryzjera z brudną głową i nie oddałbym do serwisu roweru z napędem nie mytym od trzech miesięcy.

Ps. Ale rozumiem że to może być moja subiektywna ocena.

 

 

Odnośnik do komentarza

dla mnie też nic dziwnego, ja myłem rower przed serwisem, napęd wyczyściłem - chociaż nie bawiłem się w rozkuwanie łańcucha i taplanie w benzynie. Rower z serwisu wrócił z wypucowanym napędem ale to nie zmienia faktu, że jakąś przyzwoitość trzeba mieć.

Mi też zwracali uwagę właśnie na ułożenie się szprych, że po pierwszych kilometrach koła mogą wymagać centrowania i właśnie po to jest przegląd. Jeśli to full to wchodzi w to również sprawdzanie wszystkich połączeń w zawieszeniu. Na nieszczęście - w standardowy przegląd nie wchodzi serwis amortyzatorów - a można znaleźć info np o suchych RS Pike, gdzie dla bezpieczeństwa warto było zlać (o ile był) olej z lag i nalać dla pewności tyle ile powinno być.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłem oddać rower ojca na pierwszy przegląd (obowiązkowy). Chciałem tylko pieczątkę że wszystko jest ok.
Niestety musieli sprawdzić. Przerzutki rozregulowaki, napęd zafajdali jakimś towodem tak, że łańcuch i kilka koronek kasety były czarne a powinny być srebrne a na koniec wisienka na torcie. Pedały w których pękł jeden ślizg i kręcił się z oporem oraz blokował w jednym miejscu. Zamiast wziąć coś z tym zrobić to (nie bójmy się tego powiedzieć) dojebali metrowym kluczem tak mocno, że w domu 5kg młotkiem odkręcałem. Nie polecam. Sklep Krossa na ul. Balickiej w Krakowie.

Odnośnik do komentarza

no niestety, czasami tak bywa ze szpecami - jedni robią tak, że lepiej by było jakby nic nie robili a inni nie mogą sobie pozwolić na wpadkę bo opinia im poleci. Ja serwisowałem w Częstochowie w "Fabryce rowerów". Ci akurat są z tej drugiej grupy - sklep i całe zaplecze pt "profi" więc co do serwisu nie ma się do czego przyczepić

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Marek Karnecki napisał:

U mnie identycznie :) - pewnie bikeatelier ? :)

 

Akurat http://www.wysepka.pl/ -  polecam zdecydowanie.

 

 

10 godzin temu, trollu napisał:

 Na nieszczęście - w standardowy przegląd nie wchodzi serwis amortyzatorów - a można znaleźć info np o suchych RS Pike, gdzie dla bezpieczeństwa warto było zlać (o ile był) olej z lag i nalać dla pewności tyle ile powinno być.

Ja zrobiłem serwis podstawowy po zakupie to w lagach miałem sucho, no może przesadzam - tak ze 2ml było oleju :) Całość operacji za pierwszym razem to 40 min, ale efekt odczuwalny. Z tym że ja kupiłem model zeszłoroczny z przeceny więc może od leżakowania smar też się jakoś utlenia. W każdym razie polecam samemu bo to nic trudnego.

Odnośnik do komentarza

Ja zapewne jutro będę odbierać Soila ze sklepu i chyba po powrocie do domu zdejmę dolne lagi z amortyzatora, nasmaruję uszczelki przeciwkurzowe, nasączę gąbki i zaleję olejem. Amortyzator to RS Revelation, a naczytałam się tylu historii, że to na sucho potrafi chodzić, że nie będę ryzykować.

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Sziva napisał:

Ja zapewne jutro będę odbierać Soila ze sklepu i chyba po powrocie do domu zdejmę dolne lagi z amortyzatora, nasmaruję uszczelki przeciwkurzowe, nasączę gąbki i zaleję olejem. Amortyzator to RS Revelation, a naczytałam się tylu historii, że to na sucho potrafi chodzić, że nie będę ryzykować.

zdecydowanie dobry pomysł. Dystrybutor Suntoura równiez mi polecił serwis zerowy przed wysłaniem amorka do mnie bo różnie bywa :/ Allle zazdro tego Solia ;D

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, trollu napisał:

Olej nigdzie nie znika w magiczny sposób, jeśli go nie wlali to go nie było

Pełna zgoda, nic nie pisałem o oleju. Wspomniałem o smarze którego na uszczelkach kurzowych nie było już :)

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, zibi_j1 napisał:

 Allle zazdro tego Solia ;D

Bogiem a prawdą, to sama nie mogę uwierzyć, że ja ten rower mieć będę. Jeszcze dwa lata temu kilkunastoletni retro MTB na ramie aluminiowej, a nie stalowej, to był dla mnie olbrzymi skok jakościowy, a regulacji przerzutki to się bałam dotknąć.

Odnośnik do komentarza

500 z tarczówkami. To tylko gotówka. Ostatnio na jakimś live Daniel mi mówił, że jak czegoś bardzo chcesz to droga do celu jest prosta. 

Edytowane przez Zbysio
Odnośnik do komentarza

Zgadza się ale zaledwie 2 miesiące temu zakupiłem Canyon endurace Al Disc 7.0, który też nie kosztował mało :) Jeszcze nie osiągnąłem poziomu wydania 11500 zł za rower :) Chociaż teraz można brać już rowery w leasing to kto wie co będzie za jakiś czas hehe

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...