stworzonabyjezdzic Opublikowano 11 Marca 2018 Opublikowano 11 Marca 2018 Cześć! Jestem tu nowa. Rowerem regularnie jeżdżę od dziecka, od kilku lat min. 2 tys. w sezonie. Ostatniej zimy byłam ambitna, od grudnia codziennie szybki spacer przez godzinę, poza tym normalna aktywność (pracę mam częściowo siedzącą) , chociaż 2 razy w tygodniu po godzinie rowerem na siłowni - stała prędkość, niskie przełożenie, żadnych interwałów etc. Bardzo chciałabym zacząć sezon w sposób mądry. Mój cel treningowy? Przede wszystkim aktywność fizyczna + turystyka (moim marzeniem jest pokonanie min. 100 km i więcej, mój rekord z ubiegłego roku to ok. 80 km i spokojnie zrobiłabym więcej, gdyby nie prędkość, jaką mogłam osiągnąć na moim rowerze - taka trasa to 4 godziny samej jazdy). Policzyłam, że mogę mieć ok. 20 weekendów rowerowych w tym sezonie (jazda przy temperaturze poniżej 10 stopni u mnie odpada, chociaż kto wie, bardzo chciałabym jeździć cały rok, bo to uwielbiam). We wrześniu planuję wyjazd na Pomorze na festiwal, częściowo albo całościowo rowerem, celem jest też zwiedzenie rowerowe wybrzeża, w miarę możliwości. Tak poza to w grę wchodzą jakieś wyjazdy w okolicy miejsca zamieszkania, no chyba, że uda mi się wygospodarować więcej rowerowych treningów (dużo podróżuję poza rowerem, a pracę mam niestety 40 godzin w tygodniu ;/). Ale do czego zmierzam? Przede wszystkim chciałabym zrzucić trochę kg (moja waga 86 kg przy wzroście 176, co jest sporo za dużo ;/ mam 27 lat), poprawić swoje samopoczucie (jest naprawdę super, od powrotu do aktywności, którą porzuciłam w październiku, ale wiem, że jak schudnę, to będzie turbo-ekstra!), stan psychiczny (mam depresję i podwyższony poziom kortyzolu, co trochę utrudnia sytuację, ale stan w trakcie jazdy i po jeździe to jest coś, co daje mi bardzo dużo siły i pozytywnej energii), zdrowie (niedoczynność tarczycy, ale bez objawów typowych dla Hashimoto, nie wiem, ile wygrałam :D). Od grudnia udało mi się trochę schudnąć, ale zasadniczo waga stoi od lutego. Planuję teraz zacząć bardziej regularne treningi na siłowni, nie mam pojęcia, na ile uda mi się wygospodarować czasu, pewnie zmniejszę ilość spacerów, na cel roweru. Nie wiem, na co zwrócić uwagę. Z moich 'rowerowych problemów' pamiętam, że miałam problem z drętwiejącymi dłońmi przy przekraczaniu 50 km, ale tutaj wydaje mi się, że to była wina źle ustawionej kierownicy. Nie zawsze się to pojawiało, więc pewnie dobrze ustawiony rower i będzie ok? Problemy? Nie mam roweru. Tzn. mam, ale miejski, z męską ramą (!), ważący tony, na którym nie wycisnę więcej niż 25 km/h przy najwyższej przerzutce i na płaskim terenie. Zaraz wystawiam go na olx, dość jazdy na czymś takim. Nie wiem, czego szukać (pewnie szosowy?), na co zwrócić uwagę. Budżet to pewnie max 2 tys. zł, nie wiem, na co zwrócić konkretnie uwagę (na pewno w moim przypadku jazda będzie po terenie utwardzonym, lasów unikam, głównie szosy/ścieżki rowerowe), po mieście nie jeżdżę, bo nie lubię i się boję Nie wiem, jak jeść. Jem na pewno niezbyt dobrze pod kątem treningów, bo co prawda z niskim ig, ale unikam węglowodanów złożonych (nie mogę się zmusić). Jem też mało mięsa i jednocześnie niestety strączków też unikam. Na pewno aktualnie też metabolizm leży, bo ciężko mi dobić do 1500 kcal, a waga nie leci Wiem, że przy regularnych treningach (w tygodniu też będę chciała jeździć po godzinę dziennie, raczej po pracy) to będzie dużo za mało przy mojej wadze. Nie wiem, jak trenować. Wiem, że przy mojej niedoczynności i wysokim kortyzolu muszę uważać na tętno, a głupio będę patrzyła na średnią prędkość ;/ a nie na tętno. O co mi chodzi? Szukam jakiegoś trenera, kogoś, kto pomoże ułożyć dietę i trening przy moich przypadłościach, tak, żebym mogła realizować swój cel, a jednocześnie chudnąć i czuć się dobrze. Najlepiej stolica, ale w sumie chyba nie ma znaczenia, czy będę mogła się spotkać osobiście, więc jeśli znacie kogoś, kto może mi pomóc, to może być równie dobrze z Zamościa czy innej Szprotawy. Szukam też miejsca, gdzie będę mogła kupić rower, a chociaż przymierzyć się do niego. Polecane miejsca, gdzie będę mogła na spokojnie się przymierzyć? Nie przepadam za nachalną obsługą, a w sumie nigdy nie miałam do czynienia ze sklepem rowerowym, przypuszczam, że jednak będę musiała skonfrontować się ze sprzedawcami Pewnie w Warszawie nie będzie problemu, zaraz jeszcze poszukam informacji na forum Co kupić do mierzenia tętna i nie zbankrutować? Z góry dziękuję za wszelkie rady! Aśka
przemkolar Opublikowano 11 Marca 2018 Opublikowano 11 Marca 2018 Na samym treningu i odchudzaniu za bardzo się nie znam, ale co do roweru polecam przejrzeć ofertę graveli lub przełajówek jeśli planujesz jakieś wyprawy na nim. Szczególnie te, w których można zamontować sakwy. Szosy są fajne i bardzo dobre do treningów, odchudzania itp chociażby dlatego, że nie wymagają aż takiej techniki w jeździe w terenie, jak np mtb moim zdaniem, z tymże w typowej szosówce ciężko zabrać jakiś bagaż. Warte uwagi są również rowery trekingowe lub "wyprawowe" z tymże wydaję mi się, że nie osiągniesz na nim jakiegoś skoku prędkości, a chyba tego też oczekujesz.
kristof1666 Opublikowano 12 Marca 2018 Opublikowano 12 Marca 2018 (edytowane) Jeśli chodzi o rower to najpierw wybierz rodzaj roweru: -szosa, gravel, przełaj, fitness, cross, treking, rekreacyjny mtb polecam kanał dobre rowery - jest tam dużo porónań Dużo osób na pierwszy wybiera cross, ale rozważ też coś bez amortyzatora (sztywny widelec) ze względu na mniejszą masę oraz raczej słabej jakości amortyzator w rowerze za 2tyś. Do pomiaru tętna wystarczy na początek tani pulsometr, w decthlonie od 50zł - trzeba się liczyć z tym, że jak się porządnie spocisz zacznie szaleć. Szajbajk ma dużo filmików o treningu (cała playlista) na początek 5błedów..., technika pedałowania, 3 grzechy, twój pierwszy trening, trening dla dużo pracujących Odchudzanie to dosyć indywidualna sprawa, ale na początek 80% to dieta. Proponuje dokładne liczenie kalorii i dietę 1000-1200kcal + połowe tego co spalisz na treningach. Aczkolwiek sprawa jest bardzo indywidualna. Edytowane 12 Marca 2018 przez kristof1666
anets Opublikowano 5 Lutego 2019 Opublikowano 5 Lutego 2019 (edytowane) Polecam zwracać tutaj uwagę również na bezpieczeństwo jazdy. Ogólnie rowerzysta na drodze jest bardziej narażony na niebezpieczeństwo, niż kierowcy. Nie chroni Cię ani karoseria, ani poduszki powietrzne. Powinieneś zatem stosować zasadę ograniczonego zaufania do innych użytkowników dróg – przewiduj i reaguj z wyprzedzeniem! Poza tym koniecznie tutaj trzeba stosować się do znaków dla rowerzystów. Warto jest sobie wcześniej o nich poczytać. http://tioman.pl/pl/znaki-drogowe-dla-rowerzystow Edytowane 6 Lutego 2019 przez anets
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się