Skocz do zawartości

Triban 100 - commuter, "gravel", pierwszy baranek


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wiem, że rady typu dołóż wiecej i kup lepszy rower irytują. Jednak jeśli ważysz ok. 100kg i nie chcesz się zniechęcić to zdecydowanie polecam baranek. Od tego roku przesiadłem się z prostej kierownicy i wygoda jest nieporównywalna. Jeżdżę bez rękawiczek do 50km i nie bolą mnie nadgarstki, dłonie w przeciwieństwie do prostej kiery z rękawiczkami. Kolejna sprawa to opony. Jak kupisz na cienkich np 28mm to musisz jeździć na wysokim ciśnieniu. Z Tribanów minimum sensowne zakupy to Triban RC120 ale cena 2000zł. Znacznie lepiej zbudowany jest Scrapper Spego EX. Widziałem go w promocji za 1790zł. Szerokie opony. Niższe ciśnienie i nie ucierpi Twój kręgosłup i nadgarstki.
Jak śledzisz ten wątek to czytałeś ile kasy trzeba włożyć w T100 aby sensownie zmodyfikować ten rower.
Dzięki za radę. Nic nie kupię. Rower na początek 999, spodenki, kask, okulary, rękawiczki. Wiadomo nie najtańsze tylko "dołóż".

No to faktycznie nie ma sensu. Eutanazol i jazda.
Opublikowano
Dzięki za radę. Nic nie kupię. Rower na początek 999, spodenki, kask, okulary, rękawiczki. Wiadomo nie najtańsze tylko "dołóż".

No to faktycznie nie ma sensu. Eutanazol i jazda.



Bierz tego trybsona od kolegi, jak kierownica bedzie niewygodna to zmienisz chocby na baranek ale na microshiftach i wyjdzie tyle co nowy, albo zalozysz taka jak Ci bedzie pasowac. Najwazniejsze jest zebys sie „rozjezdzil” troche


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano
Dzięki za radę. Nic nie kupię. Rower na początek 999, spodenki, kask, okulary, rękawiczki. Wiadomo nie najtańsze tylko "dołóż".

No to faktycznie nie ma sensu. Eutanazol i jazda.
Z takim nastawieniem trudno będzie ci schudnąć. Na zdrowiu się nie oszczędza. Aktywność na rowerze to najtańszy rodzaj sportu. Nawet jak zainwestujesz 2000zł i parę groszy na kask, spodenki. Ja mam wszystko z Lidla. Pracujesz przecież to dasz radę finansowo. To inwestycja na lata. Człowiek na bzdety wyda 1000zł a tu marudzenie. Kup cokolwiek ale wygodnego i startuj.
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, KonradTrek800 napisał:
2 godziny temu, Odie napisał:
Dzięki za radę. Nic nie kupię. Rower na początek 999, spodenki, kask, okulary, rękawiczki. Wiadomo nie najtańsze tylko "dołóż".

No to faktycznie nie ma sensu. Eutanazol i jazda.

Z takim nastawieniem trudno będzie ci schudnąć. Na zdrowiu się nie oszczędza. Aktywność na rowerze to najtańszy rodzaj sportu. Nawet jak zainwestujesz 2000zł i parę groszy na kask, spodenki. Ja mam wszystko z Lidla. Pracujesz przecież to dasz radę finansowo. To inwestycja na lata. Człowiek na bzdety wyda 1000zł a tu marudzenie. Kup cokolwiek ale wygodnego i startuj.

No najtańsze to  raczej bieganie 😉 

Tak jak Ci piszą bież używkę i zobacz jak Ci nie spasuje jeżdżenie zawsze go sprzedaż, baranka tez dokupisz używkę, jak się rozjeździsz  i połkniesz bakcyla  to kupisz coś lepszego , tribana i tak sobie zostawię, robię swojego na dojazdy robocze i noranie w zimie 😉

 

Edytowane przez Pabloxz
Opublikowano
40 minut temu, Pabloxz napisał:

No najtańsze to  raczej bieganie 😉 

Tak jak Ci piszą bież używkę i zobacz jak Ci nie spasuje jeżdżenie zawsze go sprzedaż, baranka tez dokupisz używkę, jak się rozjeździsz  i połkniesz bakcyla  to kupisz coś lepszego , tribana i tak sobie zostawię, robię swojego na dojazdy robocze i noranie w zimie 😉

 

@Pabloxz Jak rozwalisz kolana latając w najtańszych butach po asfalcie to przestaje być 'tanie' ;)

Opublikowano

Wie ktos,jaki widelec bedzie pasował w zamian 1:1 tylko ze carbon?

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, velaskez napisał:

@Pabloxz Jak rozwalisz kolana latając w najtańszych butach po asfalcie to przestaje być 'tanie' ;)

Proszę Cię dobre buty to koszt do 500 zł  pegasusy lub np hoka jeszcze niech będzie 150 na koszulkę i gaciorki, pas na bidon za 50 dych

Triban to już 999 😉

Biegam już ponad dekadę i tyle nie musisz wydawać, wiadomo sprzęt się zużywa i nie ma co oszczędzać się zgadza i w taniochę nie ma co iść ups przecież to temat tribana 😂

 

Edytowane przez Pabloxz
Opublikowano (edytowane)

Ja póki co jeżdżę i nie kombinuję. No może mostek poszedl kolejne 2 krążki w dół. Pozostały jeszcze 2.

Doszła chińska lampka za grosze ;)

IMG_20190727_202952.jpg

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano
20 godzin temu, FalconHeavy napisał:

Ja póki co jeżdżę i nie kombinuję. No może mostek poszedl kolejne 2 krążki w dół. Pozostały jeszcze 2.

Doszła chińska lampka za grosze ;)

IMG_20190727_202952.jpg

Mam takie same. 

Opublikowano
Ja póki co jeżdżę i nie kombinuję. No może mostek poszedl kolejne 2 krążki w dół. Pozostały jeszcze 2.
Doszła chińska lampka za grosze
IMG_20190727_202952.thumb.jpg.94dc69f732a7331a1df15d00040cb15e.jpg


A czo to za lampka? Ja jej jeszcze nie mam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano

Chciałem ślicznie wam podziękować :) Przeorałem wszystko co znalazłem i nabyłem dzisiaj tego cudaka. Ale ile było śmiechu!:D

IMG_20190729_213445.thumb.jpg.0bf1677abefdc05ac4b1eec15157ccac.jpg

Pierw uderzyłem do wspomnianego kolegi który miał L'kę z prostą kierownicą do odstąpienia. No i średnio bardzo się czułem. Pochylony/zgarbiony - pozycja sportowa (179cm wzrostu), a brak barana utrudnia wybór pozycji. U mnie w mieście są 2 Decathlony. Napaliłem się jak łysy na fabrykę grzebieni - złapałem żonę pod pachę i ogień. W jednym był tylko M i XS z baranem i średnio chętny do pomocy człowiek z obsługi. W drugim za to do wyboru do koloru. Proste/barany/XS/M/L/XL. Podchodzę do człowieka i mówię:

- Panie. 179cm. 100kg tylka. Popsuty kręgosłup.

- No to będziemy przymierzać proszę Pana :)

Proste, barany, M/L. Na baranie L'ka była nawet bardzo spoko. W sumie pojeździłem trochę po sklepie. Ale kusiła mnie zwrotność M'ki. Na eLce jako jedynej były te koła które mam. Uśmiechnąłem się do Pana. Przy okazji regulacji, dokręcania wszystkiego koła z eLki wleciały do eMki. Na eMce był też zainstalowany koszyk, bidon (termiczny!), lampki jakieś tanie (świecą)! Plus za opony (HUTCHINSON TOPSLICK2 PROTECT AIR 700X32C) W trakcie składania i regulacji wybraliśmy się po "taktyczne rajtuzy do striptizu z pampersem" - moja ukochana żona. Kask, jakąś koszulkę i drobny "szpej". Zapłaciliśmy - wyposażenie na rowerze był gratis i na parkingu nie wytrzymałem. Zacząłem kręcić.

Normalnie wariat. Dla mnie szok. W sumie jak wspomniałem pierwsza "szosa". Ostatni rower jaki miałem to Iron Horse Sunday. Trochę się przeraziłem. Trzeba się będzie przestawić.

Są też wady: Tylne koło pływa pod moim tyłkiem. Oś jest sztywno, szprychy naciągnięte, koło (jeszcze) prosto. Wiec tutaj będzie wymiana za niedługi czas. Pokręciłem z 5 minut, spociłem się jak świnia i pożarły mnie komary :D Nie mam kondycji WCALE. Byłem tak spocony, że nie mogłem odblokować telefonu palcem i faceid też odmawiało współpracy:D

Gdzieś w weekend przeczytałem, że był wśród nas kolega który też ważył około 100tki i strasznie mu szły dętki aż wymienił na jakieś "większe"? Ktoś mnie namierzy o co chodzi, bo chcę zrobić zapas. I doradźcie jakiś budżetowy toreb pod siodełko / pompkę, bo nie mam nic do Presto :D

Powoli do przodu - Ahoy przygodo!:) Jak ktoś w najbliższym czasie zobaczy okrągłą kulkę w obcisłych kalesonach na Tribanie za którą leje się potok solanki po asfalcie to na 99% będę Ja:D

 

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, Odie napisał:

Chciałem ślicznie wam podziękować :) Przeorałem wszystko co znalazłem i nabyłem dzisiaj tego cudaka. Ale ile było śmiechu!:D

IMG_20190729_213445.thumb.jpg.0bf1677abefdc05ac4b1eec15157ccac.jpg

Pierw uderzyłem do wspomnianego kolegi który miał L'kę z prostą kierownicą do odstąpienia. No i średnio bardzo się czułem. Pochylony/zgarbiony - pozycja sportowa (179cm wzrostu), a brak barana utrudnia wybór pozycji. U mnie w mieście są 2 Decathlony. Napaliłem się jak łysy na fabrykę grzebieni - złapałem żonę pod pachę i ogień. W jednym był tylko M i XS z baranem i średnio chętny do pomocy człowiek z obsługi. W drugim za to do wyboru do koloru. Proste/barany/XS/M/L/XL. Podchodzę do człowieka i mówię:

- Panie. 179cm. 100kg tylka. Popsuty kręgosłup.

- No to będziemy przymierzać proszę Pana :)

Proste, barany, M/L. Na baranie L'ka była nawet bardzo spoko. W sumie pojeździłem trochę po sklepie. Ale kusiła mnie zwrotność M'ki. Na eLce jako jedynej były te koła które mam. Uśmiechnąłem się do Pana. Przy okazji regulacji, dokręcania wszystkiego koła z eLki wleciały do eMki. Na eMce był też zainstalowany koszyk, bidon (termiczny!), lampki jakieś tanie (świecą)! Plus za opony (HUTCHINSON TOPSLICK2 PROTECT AIR 700X32C) W trakcie składania i regulacji wybraliśmy się po "taktyczne rajtuzy do striptizu z pampersem" - moja ukochana żona. Kask, jakąś koszulkę i drobny "szpej". Zapłaciliśmy - wyposażenie na rowerze był gratis i na parkingu nie wytrzymałem. Zacząłem kręcić.

Normalnie wariat. Dla mnie szok. W sumie jak wspomniałem pierwsza "szosa". Ostatni rower jaki miałem to Iron Horse Sunday. Trochę się przeraziłem. Trzeba się będzie przestawić.

Są też wady: Tylne koło pływa pod moim tyłkiem. Oś jest sztywno, szprychy naciągnięte, koło (jeszcze) prosto. Wiec tutaj będzie wymiana za niedługi czas. Pokręciłem z 5 minut, spociłem się jak świnia i pożarły mnie komary :D Nie mam kondycji WCALE. Byłem tak spocony, że nie mogłem odblokować telefonu palcem i faceid też odmawiało współpracy:D

Gdzieś w weekend przeczytałem, że był wśród nas kolega który też ważył około 100tki i strasznie mu szły dętki aż wymienił na jakieś "większe"? Ktoś mnie namierzy o co chodzi, bo chcę zrobić zapas. I doradźcie jakiś budżetowy toreb pod siodełko / pompkę, bo nie mam nic do Presto :D

Powoli do przodu - Ahoy przygodo!:) Jak ktoś w najbliższym czasie zobaczy okrągłą kulkę w obcisłych kalesonach na Tribanie za którą leje się potok solanki po asfalcie to na 99% będę Ja:D

 

O mnie mowa. Ja ważę bliżej 90, jednak jak widać to za dużo. Z tyłu mam detke o rozmiar szerszą niż polecana(była w standardzie) . Jednak zanim dasz szerszą na tył sprawdź np detki kellys we właściwym rozmiarze.  Pot to normalna rzecz w tym upale XD  śmigam z balastem z tyłu czasami na bagażniku koło 10 kg, i koło daje rade. 

Edytowane przez KiLLeXX
Opublikowano



O mnie mowa. Ja ważę bliżej 90, jednak jak widać to za dużo. Z tyłu mam detke o rozmiar szerszą niż polecana(była w standardzie) . Jednak zanim dasz szerszą na tył sprawdź np detki kellys we właściwym rozmiarze.  Pot to normalna rzecz w tym upale xD  śmigam z balastem z tyłu czasami na bagażniku koło 10 kg, i koło daje rade. 


700x35 np? Ok zamówię jakieś Kellys :) Czuję, że koło pracuję na boki na łukach. Będę obserwował co się będzie działo. I tak puki co nie szaleje, bo nie ma czym :D Przeraża mnie to na razie. No i hamulce tragedia przy mojej masie. Trzeba planować sporo do przodu.
Opublikowano

Ja mialem 104 kilo i 175cm, teraz mam 94kg, nic nie padlo na razie. Ale w zapasie opony i detki conti

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

  • Lubię to! 1
Opublikowano (edytowane)

No to puki co ważę najwięcej 117kg :/ Dziś pierwsza dyszka. Wybrałem moment, gdzie słońce schowało się całkowicie za chmury. 23*C. Jestem załamany kondycją. 4x przerwa na "podjazdach". Teren pofalowany. Wycieczka do oddalonego o 5km sklepu rowerowego, dopompowanie koła tył do 6 bar bo było ledwo 4, zakup zapasowej dętki. Nie wyłączyłem sprzętu na czas zakupów. Macie - się pośmiejcie trochę z grubasa:

1564486172141.thumb.jpg.4954b9d730b2125a4be29b145598026c.jpg

Też się uśmiałem. Zaczynając jazdę nastawienie: "Pilnuj pulsometru, kadencja, staraj się nie przeszkadzać na drodze". Po 5 minutach: "Przeżyj. Przeżyj".

Plecy nie bolą. Łapy trochę. Szlachetna pupa mimo pampersa. Jestem pod ogromnym wrażeniem tych taktycznych kalesonów do striptizu (że na szelkach). Zawsze się podśmiewywałem z kolarzy szosowych za te rajstopki i jazdę bez bielizny. ALE TO DZIAŁA! Faktycznie. Mimo, że ciągle spocony - to suchy (nie wiem jak to opisać). Najtańsze z deca do szosy. Coś mi się dzieje przy lewym ramieniu korby (pedały/support). Będę dokręcał jak się ogarnę.

Szosa mnie przeraża. Głównie ze względu na hamulce, żwir/piach zalegający przy krawędzi jezdni. Puki co mam blokadę - nie mogę się przełamać do prędkości, ze względu na to jak to słabo hamuję (tzn zwalnia). Muszę założyć jakiś najtańszy licznik i obserwować. Puki co największe 3 zębatki z tyłu używane. Za ciężko na podjazdach trochę dla mnie.

Nie zrobię sobie kuku jak będzie codziennie tak na godzinkę wyskakiwać? Czy lepiej co drugi dzień? ;)

@edit: Koniecznie muszę kupić sobie drugi bidon. Bo te 650ml wody na taką wyprawę to mało :(

Edytowane przez Odie
Opublikowano

Dam taką radę na początek. Gdy ostro hamujesz podnieś tyłek z siodełka wysuń do tyłu. Generalnie większa siła powinna iść na przednią szczękę.

Będzie hamował efektywniej i nie zajedziesz do łysa tylnej opony.

Opublikowano (edytowane)
44 minuty temu, Odie napisał:

No to puki co ważę najwięcej 117kg :/ Dziś pierwsza dyszka. Wybrałem moment, gdzie słońce schowało się całkowicie za chmury. 23*C. Jestem załamany kondycją. 4x przerwa na "podjazdach". Teren pofalowany. Wycieczka do oddalonego o 5km sklepu rowerowego, dopompowanie koła tył do 6 bar bo było ledwo 4, zakup zapasowej dętki. Nie wyłączyłem sprzętu na czas zakupów. Macie - się pośmiejcie trochę z grubasa:

@Odie Nikt się nie będzie śmiał. 1.5 roku temu bujnąłem się swoje pierwsze 10km. Minęło 5500km i jest dużo lepiej ;) Śmieje się jedynie z typa co woli kanapę i piwo.

 

Cytat

Nie zrobię sobie kuku jak będzie codziennie tak na godzinkę wyskakiwać?

Zrobisz. Na pewno na początku. Ilość zmęczenia, którą zakumulujesz nigdy się nie regenerując nie pozwoli Ci rozwinąć formy ani chudnąć. Z przyrostem formy będziesz w stanie żyć z większym poziomem zmęczenia. 

Edytowane przez velaskez
  • Lubię to! 1
Opublikowano

Witam Serdecznie, jestem posiadaczem T100 już od ponad półtora roku. Kupiłem go jako rower testowy żeby przekonać się czy "złapie bakcyla" i nie będę ukrywał złapałem. Nie kręcę jakichś gigantycznych kilometrów i w zasadzie jeżdżę bardziej rekreacyjnie 2-3 razy w tyg trasy 15-30km głownie leśne ścieżki i gdzie mnie fantazja poniesie. Ostatnio zacząłem się zastanawiać czy nie nastał czas na kupno nowego roweru w przedziale cenowym 3-5 tyś. Ale z drugiej strony będzie mi szkoda katować taki rower po różnych wąskich i mocno terenowych ścieżkach. Wiec stwierdziłem że może warto by zainwestować w T100 i dalej traktować go jak rower którego nie będzie mi szkoda. Chciał bym założyć do niego klamko manetki, przerzutkę na przód z tym poradzę sobie bez problemu, do tego jeszcze korba na dwa blaty i zrobić to wmiare po taniości. I tu się pojawia problem bo moja wiedza rowerowa jest nikła, coś tam staram się czytać i zastanawia mnie kilka kwestii.

1. zostać przy korbie na kwadrat? (wydaje mi się ze będzie to tańsza opcja) czy może lepiej przejść na octalink i czy nie ogranicza mi to później wyboru wmiare taniej korby?
2. klamko manetki czy celować w 2x7?  2x8? i czy 8rz wolnobieg zrobi mi dużą różnice? 
3. czy na ori obręcze wejdą opony 35C? prześwit widziałem ze jeszcze jest tylko jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić i zastanawiam się czy szczęki hamulcowe nie będą przeszkadzać. 
4. i na koniec najważniejsze w jakie narzędzia rowerowe warto zainwestować? 

Z góry dziękuje za Pomoc 😊 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, matnovicjusz napisał:

Witam Serdecznie, jestem posiadaczem T100 już od ponad półtora roku. Kupiłem go jako rower testowy żeby przekonać się czy "złapie bakcyla" i nie będę ukrywał złapałem. Nie kręcę jakichś gigantycznych kilometrów i w zasadzie jeżdżę bardziej rekreacyjnie 2-3 razy w tyg trasy 15-30km głownie leśne ścieżki i gdzie mnie fantazja poniesie. Ostatnio zacząłem się zastanawiać czy nie nastał czas na kupno nowego roweru w przedziale cenowym 3-5 tyś. Ale z drugiej strony będzie mi szkoda katować taki rower po różnych wąskich i mocno terenowych ścieżkach. Wiec stwierdziłem że może warto by zainwestować w T100 i dalej traktować go jak rower którego nie będzie mi szkoda. Chciał bym założyć do niego klamko manetki, przerzutkę na przód z tym poradzę sobie bez problemu, do tego jeszcze korba na dwa blaty i zrobić to wmiare po taniości. I tu się pojawia problem bo moja wiedza rowerowa jest nikła, coś tam staram się czytać i zastanawia mnie kilka kwestii.

1. zostać przy korbie na kwadrat? (wydaje mi się ze będzie to tańsza opcja) czy może lepiej przejść na octalink i czy nie ogranicza mi to później wyboru wmiare taniej korby?
2. klamko manetki czy celować w 2x7?  2x8? i czy 8rz wolnobieg zrobi mi dużą różnice? 
3. czy na ori obręcze wejdą opony 35C? prześwit widziałem ze jeszcze jest tylko jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić i zastanawiam się czy szczęki hamulcowe nie będą przeszkadzać. 
4. i na koniec najważniejsze w jakie narzędzia rowerowe warto zainwestować? 

Z góry dziękuje za Pomoc 😊 

Moim zdaniem 😉

 

nie ma sensu wymiana wolnobiegu na 8 Rzędowy. To dalej taki sam łańcuch, nie zyskujesz wiekszego zakresu przelozen. Jak już to sens ma założenie koła na kasetę, ale to już spory koszt.

Z przodu tak czy siak czeka Cię zmiana supportu, bo ten fabryczny nie będzie pasował jeżeli 2,3 blat dołożysz. Ja bym został przy kwadracie, na niego jest większy wybór tanich korb

Po taNiosci szukalbym raczej korb 3 blatowych. Korby szosowe nowe to conajmniej 120 - 130 zl, lepsze 200- 300 zl. Za 50 zl zalozysz podstawowa korbe mtb na 3 blatach, pewnie trochę cięższy,  za to na ktorej nawet na fabrycznym wolnobiegu wjedziesz na kazda gore. Lepsze korby szosowe wymagaja lancucha 9,10 Rzedowego, wiec wtedy czeka cie wymiana z tylu na kasete.

 

W narzędzia moim zdaniem nie warto inwestować. Decathlon ma tak tani serwis, że lepiej kręcić niż samemu dlubac przy rowerze. Ale w tym pogladzie jestem raczej osamotniony.

Opona 35 mm to zależy jaki bieżnik. Ale z przodu będzie bardzo ciasno, lekkie scentrowanie kola i moze obcierac.

Edytowane przez tygrysek
Opublikowano
16 godzin temu, tygrysek napisał:

przodu tak czy siak czeka Cię zmiana supportu, bo ten fabryczny nie będzie pasował jeżeli 2,3 blat dołożysz. Ja bym został przy kwadracie, na niego jest większy wybór tanich korb

Nie do końca masz rację. Suport trzeba zmienic jedynie w przypadku zakupu  2 rz szosowej korby. Jednak jeśli kolega posłucha Twojej porady i kupi tania 3 rz korbe  na kwadrat Mtb. Dla przykładu taka https://allegro.pl/oferta/korba-shimano-fc-ty301-42-34-24-170mm-wyprzedaz-6953389254?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare

To nie musi zmieniać supportu. Nawet na aukcji sprzedawca pisze, że zaleca się suport długości 122 mm. W Tribanie 100 taki właśnie jest. 

  • Lubię to! 1
  • Pomógł 1
Opublikowano (edytowane)

Pytanie za 1000 punktów.

Jakie najszersze opony żeście tam zakładali, wejdzie 38 -40?

Pytam bo zastanawiam się  czy by nie kupić go pod kątem następnej Wisły 1200, tą przejechałem na modowanym trekkingu, ale po głowie chodzi mi myśl, by  golić ten teren efektywniej.

W sumie to wykorzystałbym tylko ramę  z widłem kiera i sztycą,  reszta do klopa, owijkę też pewnie wypierdziele i będę jechał na gołej alu bez rękawiczek, ale żeby tak było muszą wejść mi minimum laczki, które poradzą sobie z większością tej imprezy.

 

 No to jak?

Edytowane przez kaido2
Opublikowano
4 minuty temu, kaido2 napisał:

Pytanie za 1000 punktów.

Jakie najszersze opony żeście tam zakładali, wejdzie 38 -40?

Pytam bo zastanawiam się  czy by nie kupić go pod kątem następnej Wisły 1200, tą przejechałem na modowanym trekkingu, ale po głowie chodzi mi myśl, by  golić ten teren efektywniej.

W sumie to wykorzystałbym tylko ramę  z widłem kiera i sztycą,  reszta do klopa, owijkę też pewnie wypierdziele i będę jechał na gołej alu bez rękawiczek, ale żeby tak było muszą wejść mi minimum laczki, które poradzą sobie z większością tej imprezy.

 

 No to jak?

Jakiś gość w tym roku ogolił Wisłe na Tribie 100. Kilka razy żeśmy się mijali.

Opublikowano
43 minuty temu, kaido2 napisał:

Pytanie za 1000 punktów.

Jakie najszersze opony żeście tam zakładali, wejdzie 38 -40?

Pytam bo zastanawiam się  czy by nie kupić go pod kątem następnej Wisły 1200, tą przejechałem na modowanym trekkingu, ale po głowie chodzi mi myśl, by  golić ten teren efektywniej.

W sumie to wykorzystałbym tylko ramę  z widłem kiera i sztycą,  reszta do klopa, owijkę też pewnie wypierdziele i będę jechał na gołej alu bez rękawiczek, ale żeby tak było muszą wejść mi minimum laczki, które poradzą sobie z większością tej imprezy.

 

 No to jak?

Osatnio mam taki sam plan w głowie, ewentualnie tarcze zamontować na tych chińskich otworach na obejmie, bym miał 2 triban. Jeden szosa, drugi gravel. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...