Skocz do zawartości

Triban 100 - commuter, "gravel", pierwszy baranek


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tiagra może nie objąć szerokich opon. Tiagra nie poprawi siły hamowania, bo to taka sama jedno pivotowa konstrukcja tylko o mniejszej pojemności. Poprawić można klockami i regularnym czyszczeniem obręczy.

Ostatecznie montaż tarcz, nawet tych najtańszych robi robotę i jest żyleta niezależnie od warunków ;)

 

Odnośnie awarii to jak dbasz ta masz. Dokładnie jak z samochodem, no chyba że masz 20 letnią Toyotę bo one nie chcą się psuć, ale stuków, puków zawieszenia nie oszukasz ;)

1. Luz na sterach? Weź imbus i go skasuj, zanim zniszczysz bieżnie lub wideł. Jeśli się to często powtarza, to masz coś źle dobrane ze sterami. Na własnym przekonałem się, że jak stery wymieniasz to tylko komplet.

2. Pedały to tylko markowe, np shimano

2. Sztyce wyciągnij i wyczyść to nie jest trudne. Ja nie miałem takiego problemu, ale to chyba w każdym rowerze tak może się stać.

 

Śmigam może nie duże odległości bo 50-150 km + dojazdy codzienne do pracy z mendomondo by nie zamulać ;). Wymiana hebli była wymuszona przez nowy wideł i po taniości ale jestem pozytywnie zaskoczony skutecznością hamowania.

Tuż przed tarczami, rower był na wyjeździe i postał noc na balkonie bez dachu i padał deszcze. Rano na molo stojąc na pedałkach przyhamowłem przodem :D i przeleciałem przez kierownicę. Taka nie przewidywalność siły hamowania zależna od stanu obręczy. Deszcz je porządnie wypłukał i pewnie powstała korozja powierzchniowa. Efektem ubocznym był hebel ukryty zabójca. 

Na szczęście wyprzedaję pomału graty będzie na nowe opony. Tym razem gładkie coś jak maxxis RAZZO.

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano

Ja sobie radzę z bieżącym serwisem bardzo dobrze :) Tylko mnie denerwuje, że średnio raz w tygodniu trzeba coś poprawiać przy przebiegu około 200km/tygodniowo. A kumpel z którym jeżdżę do pracy od pół roku dwa razy łańcuch posmarował w jakimś nie drogim crossie od Unibike.

W sumie czemu się dziwić - rower za 900 PLN. Nie żałuję, bo mnie ruszył z kanapy. Choć trzeba przyznać, że finał finansowy jest podobny jak przy zakupie czegoś za 2,5 tyś.

Opublikowano (edytowane)

Miałem problem ze spadaniem łańcucha na zewnątrz. Winny był rozciapirzony pancerz. Wtedy praca linki robi się miękka i nieprecyzyjna. Po wymianie nic się już nie dzieje. Wydaje mi się, że mój triban lekko nie ma ale daje radę. Tylko co z niego pozostało? Sztyca + zacisk :(.

Projekt T800 ukończony ;)

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, tygrysek napisał:

Szczerze mówiąc, abstrahując już od mojej formy, to ja na tribanie bym się bał osiągać takie prędości. Hamulce nawet po wymianie klocków są dosyć średnie, w dodatku ten rower potrafi zaskakiwać róznymi awariami w trakcie jazdy.

Nie wiem co wy robicie z tym rowerem, i nie posądzam nikogo o brak wiedzy jak serwisować rower ale mi przez 6 miesięcy codziennych dojazdów do pracy nie stało się z rowerem NIC.  jeżdżę cały rok, w każdą pogodę, w jedną stronę mam ~11km.  Nic nie piszczy, nic nie strzela, mam zaufanie duże do tribana. Koła całe (może to moja waga?).

A co do hamulców, nie wierzę, że mam lepsze niż Wy, wymieniłem pancerze po roku, linki i klocki, teraz hamulce zawsze działają dobrze (szczękowe) Może macie słabe pancerze które się rozciągają (puchną?)? pół milimetra robi różnicę a gołym okiem nie widać.

Czy hamulce macie równo ustawione? Oba klocki się tak samo ścierają, czyli oba w tym samym momencie dotykają felgi? Felgę macie odtłuszczoną?  Nie zostało tam coś tłustego przypadkiem np po smarowaniu łańcucha? Czy nie ma luzu na klamce? czyli łapie od razu czy trzeba połowę zakresu wcisnąć?

Bo jak jedna z tych rzeczy nie jest dobrze zrobiona czy przy tarczach czy klockach to będziecie narzekać do końca życia.

Chętnie się z kimś spotkam z takim problem, kto jest z Was z Wawy? Może niech ktoś zweryfikuje mój rower i to co piszę a ja zobaczę jak hamują Wasze tribany bo  nie uwierzę w Wasze narzekanie.  Chyba że to gadanie tylko aby wydatek na tarcze lub nowy rower uzasadnić? ;)

 

Edytowane przez mmichal
Opublikowano
3 godziny temu, mmichal napisał:

Chętnie się z kimś spotkam z takim problem, kto jest z Was z Wawy? Może niech ktoś zweryfikuje mój rower i to co piszę a ja zobaczę jak hamują Wasze tribany bo  nie uwierzę w Wasze narzekanie

Sam sobie majster odpowiedziałeś. Warszawa - Gdańsk (obaj z Falconem jesteśmy z 3miasta). Reszta to fizyka. A pkt. odniesienia mam, bo bardzo upierdliwy jestem klientem i następnego sprzętu nie kupię z przypadku. I testuję wszystko od Krossików po Lapierre jeżdżąc po sklepach. I mam jakiś tam pkt. odniesienia co jak hamuję. Wszystko się "da" - pytanie tylko czy chce mi się codziennie po deszczu czyścić klocki i obręcz alkoholem izopropylowym żeby "jakoś" to hamowało tylko w dolnym chwycie (wystarczająco duża dźwignia).

Opublikowano

@Odie to chyba musisz szukać hydraulików, wszystko na linkach raczej szału nie zrobi, przy różnej pogodzie aby cały czas było bardzo dobrze to moim zdaniem tylko w pełni hydrauliczny system.

Opublikowano (edytowane)

Śmigałem dzisiaj w deszczu i nie odczułem utraty siły hamowania. Jak sobie ustawisz tak masz. Wręcz musiałem uważać by nie blokować kół. Lada dzień i ludzie będą marudzić, że rower nie ma ABS i ESR. 

Jeśli będę kupował nowy rower to oczywiście hydraulik, ale to nie oznacza, że dobrze ustawione i dotarte mechaniki są słabe bo jest przepaść od zwykłych caliper.

Czasem lepiej się samemu przekonać niż powtarzać przeczytane opinie. A ludzie będą wymyślać jak ten pokraczny gravel z amorem od cannona.

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano
[mention=11509]Odie[/mention] to chyba musisz szukać hydraulików, wszystko na linkach raczej szału nie zrobi, przy różnej pogodzie aby cały czas było bardzo dobrze to moim zdaniem tylko w pełni hydrauliczny system.
Spyre czy Bb 5/7 są mechanikami i bardzo dobrze hamują. Jeszcze w dirtówce ponad 10 lat temu miałem bb7 - bardzo dobre hamulce mechaniczne. Ale fakt, następny raczej będzie hydrus Bo 3 potencjalne rowerki mają hydro - najtańsze od shitmano ale mają.
Opublikowano
10 godzin temu, mmichal napisał:

Nie wiem co wy robicie z tym rowerem, i nie posądzam nikogo o brak wiedzy jak serwisować rower ale mi przez 6 miesięcy codziennych dojazdów do pracy nie stało się z rowerem NIC.  jeżdżę cały rok, w każdą pogodę, w jedną stronę mam ~11km.  Nic nie piszczy, nic nie strzela, mam zaufanie duże do tribana. Koła całe (może to moja waga?).

A co do hamulców, nie wierzę, że mam lepsze niż Wy, wymieniłem pancerze po roku, linki i klocki, teraz hamulce zawsze działają dobrze (szczękowe) Może macie słabe pancerze które się rozciągają (puchną?)? pół milimetra robi różnicę a gołym okiem nie widać.

Czy hamulce macie równo ustawione? Oba klocki się tak samo ścierają, czyli oba w tym samym momencie dotykają felgi? Felgę macie odtłuszczoną?  Nie zostało tam coś tłustego przypadkiem np po smarowaniu łańcucha? Czy nie ma luzu na klamce? czyli łapie od razu czy trzeba połowę zakresu wcisnąć?

Bo jak jedna z tych rzeczy nie jest dobrze zrobiona czy przy tarczach czy klockach to będziecie narzekać do końca życia.

Chętnie się z kimś spotkam z takim problem, kto jest z Was z Wawy? Może niech ktoś zweryfikuje mój rower i to co piszę a ja zobaczę jak hamują Wasze tribany bo  nie uwierzę w Wasze narzekanie.  Chyba że to gadanie tylko aby wydatek na tarcze lub nowy rower uzasadnić? ;)

 

 

Wszystko kwestia oceny ryzyka.Ja już jestem mocno po 30, rodzina za pasem. Miałem w swoim życiu czas że lubiłem ryzyko (wejście na mt blanc, inne wysokie góry, wspinaczka).

Mnie hamulce w T100 nie przekonują odkąd na DDR na mokrej kostce brukowej wyjechał mi jakiś bus i cudem nie przywaliłem w niego - przy niewielkiej prędkości bym się nie zatrzymał na czas, to on zdązył mi zrobić miejsce.

Heble w moim 20 letnim MTB z Auchanu, v braki po serwisie,  są o niebo lepsze niż szczęki w  T100,mimo że zmieniałem klocki.

Tak jak pisał Odie, to nie jest przypadek że ten rower złożyli za 999 zł. Bardzo go lubię, ale zaufanie mam ograniczone.

Opublikowano

Panowie zbliża się zima i mimo iż sobie obiecałem, że już żadnych upgradów do tribana nie będzie to zastanawiam się nad karbonowym widłem. Jaki to koszt mniej więcej i co na tym zyskam poza waga? Czy ten karbon faktycznie poprawia tak ten komfort jazdy jak wszędzie piszą czy to placebo? Hamulce chce zostawić szczękowe (mi one wystarczają - byłem tribanem w Beskidzie Małym, zjazd z Kocierza ponad 60 km/h i nie było problemu z hamowaniem do zakrętów). Może lepiej będzie zainwestować w lepsze koła ?

Opublikowano (edytowane)

Jakbym miał do wyboru amelinium, to bym brał amelinium. Jest trwalsze. Na pewno nie wziąłbym full carbonu.

Problem jest z dostępnością widelca nietaperowanego 1/8, o wystarczającej pojemności i do tego pod Caliper (szczęki).

Dla mnie punktem wyjścia są stare widelce przełajowe, ale tu znów problem - Caliper. Ten mój to chyba nie jest 700c, to raczej 26'. Tak mi się wydaje, bo podniósł przód rowerka.

Ciężka sprawa z tym złomikiem ;)

Edytowane przez FalconHeavy
Opublikowano
24 minuty temu, Dziaku napisał:

Czy ten karbon faktycznie poprawia tak ten komfort jazdy jak wszędzie piszą czy to placebo?

Mam dwa rowery, jeden widły full karbon drugi T100 sztywny. Nie czuje różnicy w komforcie na takich samych oponach. Teraz T100 ma szersze opony więc jest dużo przyjemniej.

Opublikowano
1 godzinę temu, Dziaku napisał:

Panowie zbliża się zima i mimo iż sobie obiecałem, że już żadnych upgradów do tribana nie będzie to zastanawiam się nad karbonowym widłem. Jaki to koszt mniej więcej i co na tym zyskam poza waga? Czy ten karbon faktycznie poprawia tak ten komfort jazdy jak wszędzie piszą czy to placebo? Hamulce chce zostawić szczękowe (mi one wystarczają - byłem tribanem w Beskidzie Małym, zjazd z Kocierza ponad 60 km/h i nie było problemu z hamowaniem do zakrętów). Może lepiej będzie zainwestować w lepsze koła ?

Wg mnie karbon lepiej tłumi,w sensie drgania na nierównościach; nie spodziewaj się jednak, że zadziała on jak amortyzator.

Godzinę temu, FalconHeavy napisał:

Jakbym miał do wyboru amelinium, to bym brał amelinium. Jest trwalsze. Na pewno nie wziąłbym full carbonu.

Problem jest z dostępnością widelca nietaperowanego 1/8, o wystarczającej pojemności i do tego pod Caliper (szczęki).

Dla mnie punktem wyjścia są stare widelce przełajowe, ale tu znów problem - Caliper. Ten mój to chyba nie jest 700c, to raczej 26'. Tak mi się wydaje, bo podniósł przód rowerka.

Ciężka sprawa z tym złomikiem ;)

To fakt, żeby znaleźć wideł, który nie zmieni drastycznie geometrii i nie będzie wyglądał idiotycznie (karbony z ali dla mtb 29) trzeba się naszukać.

Opublikowano

Dlatego wymiarowo bardziej pasują 26 cali MTB. One mają 43 cm do korony. Stalak T100 ma 41 cm.

Opublikowano
2 godziny temu, FalconHeavy napisał:

Dlatego wymiarowo bardziej pasują 26 cali MTB. One mają 43 cm do korony. Stalak T100 ma 41 cm.

Ja nie byłem pewny czy te 2cm zrobi jakąś różnicę, czy nie, więc dla spokoju szukałem widła 40,5-41cm. Następnym razem (o ile będzie potrzeba) kupię 43.

19 minut temu, Dziaku napisał:

To chyba lepiej będzie upolować jakieś kółka

Tak mi się wydaje, posprawdzaj Pasaki na łożyskach maszynowych na ali, może wysyłka już staniała.

  • Lubię to! 1
Opublikowano

Założyłem wątek ale nikt mi nie odpisuje :P

Szukam szybkiej asfaltowej 35c, tylko nie kojak. Coś na bokach ma być. 

Opublikowano

Obecnie mam Vittorię zaffiro 30 i 28c. Dużo przeszły, łącznie z jazdą po gruzach i na prawdę dzielnie to zniosły. Gdyby były takie 35c, to bym się nawet nie zastanawiał.

Zacisnąłem zęby i kupiłem Hutchinsony 35c zwijane. W sumie nie ma tragedii bo sprzedałem speed ride-y, hamulec tiagra za 50 i mostek za 50 + kilka drobniejszych gratów jak jakieś adaptery. Pora się pozbywać zapasów.

 

Opublikowano

A czy ktoś z koleżeństwa rozważał przejście na system tubeless?

 

Krąży mi to po głowie, bo w sobotę oczywiscie na wycieczce z narzeczoną po lesie kapeć w tylnym kole. I tak wyszło nieźle, bo na dystansie 15 km, nie majac detki w zapasie, po dwukrotnym nabijaniu opony na maksa na kompresorze, dałem radę dojechać do domu z kołem które jeszcze trzymało ciśnienie. 

Opony Continental Ultra Sport II mnie mega zawodzą, na żadnych nie miałem tylu kapci w jednym sezonie. Te oryginalne Btwinowskie pod tym względem je deklasują - tam pierwsze kapcie zacząłem łapać po ładnych kilku tysiąch kilometrów, gdy szły już do rezerwy. :)

 

I tak kiedys czeka mnie przejscie na kasetę, wiec od razu myślę o wymianie koła pod tubeless. Czy prawdą jest że  w tym systemie problemy z przebiciami to dużo mniejszy problem? Byłoby to kuszące, bo te kapcie mnie wykońćzą psychicznie. 

 

 

Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, tygrysek napisał:

A czy ktoś z koleżeństwa rozważał przejście na system tubeless?

 

Krąży mi to po głowie, bo w sobotę oczywiscie na wycieczce z narzeczoną po lesie kapeć w tylnym kole. I tak wyszło nieźle, bo na dystansie 15 km, nie majac detki w zapasie, po dwukrotnym nabijaniu opony na maksa na kompresorze, dałem radę dojechać do domu z kołem które jeszcze trzymało ciśnienie. 

Opony Continental Ultra Sport II mnie mega zawodzą, na żadnych nie miałem tylu kapci w jednym sezonie. Te oryginalne Btwinowskie pod tym względem je deklasują - tam pierwsze kapcie zacząłem łapać po ładnych kilku tysiąch kilometrów, gdy szły już do rezerwy. :)

 

I tak kiedys czeka mnie przejscie na kasetę, wiec od razu myślę o wymianie koła pod tubeless. Czy prawdą jest że  w tym systemie problemy z przebiciami to dużo mniejszy problem? Byłoby to kuszące, bo te kapcie mnie wykońćzą psychicznie. 

 

 

jak opona jest jak papier to i mleczko może mieć problem to uszczelnić. jeśli nie zależy ci bardzo na wadze to zalałbym mleko bezpośrednio do dętki. tylko dętkę wypłukać najpierw z talku w środku. trywialne do zrobienia i będziesz mieć od razu porównanie. tylko od razu bierz porządne mleko STANS. 

Edytowane przez leszcz
  • Lubię to! 2
Opublikowano
9 godzin temu, FalconHeavy napisał:

Obecnie mam Vittorię zaffiro 30 i 28c. Dużo przeszły, łącznie z jazdą po gruzach i na prawdę dzielnie to zniosły. Gdyby były takie 35c, to bym się nawet nie zastanawiał.

Zacisnąłem zęby i kupiłem Hutchinsony 35c zwijane. W sumie nie ma tragedii bo sprzedałem speed ride-y, hamulec tiagra za 50 i mostek za 50 + kilka drobniejszych gratów jak jakieś adaptery. Pora się pozbywać zapasów.

 

Witam, bez żadnych przebić na tych vittoriach? Myślałem o Conti super sport plus lub durano pro ale po namyslę myślę, ze to zbyt dobre opony jak na Tribanka. Pamietam, ze kupiłem Ultra Sporty II ale chyba tez złapały dwa „laczki”

Swoją drogą witam z powrotem. Publikowałem tu kiedyś swoją wersję (wymieniony cały napęd, korba Claris, klamki, niebieska owijka) ale zmądrzałem i nie zrobię z niego wehikułu na TDF 😬. Kupiłem używana, starą wersję 48-14 i zamierzam pocinać, a jak będzie trzeba napęd wymienić to nadal pozostanę przy wolnobiegu. Pozdrawiam :)

  • Lubię to! 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...