Skocz do zawartości

Bezpieczne cieniowanie


PoTa

Rekomendowane odpowiedzi

Cieniowanie w okresie przedsezonowym przez zwyczajowy wytop w okresie bazowym. Dużo jazdy w tlenie i nieduży deficyt kaloryczny, pełnowartościowe i niskoprzetworzone jedzenie w zasadzie załatwiały temat.

W okresie specjalizacji przedstartowej już, wg mnie, na cieniowanie jest nieco za późno, bo praca jest na tyle ciężka, że niedożywienie się powoduje u mnie natychmiastowe problemy z "prądem" podczas jazdy i ochotą do treningów :) 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, MZoltowski napisał:

Cieniowanie w okresie przedsezonowym przez zwyczajowy wytop w okresie bazowym. Dużo jazdy w tlenie i nieduży deficyt kaloryczny, pełnowartościowe i niskoprzetworzone jedzenie w zasadzie załatwiały temat.

W okresie specjalizacji przedstartowej już, wg mnie, na cieniowanie jest nieco za późno, bo praca jest na tyle ciężka, że niedożywienie się powoduje u mnie natychmiastowe problemy z "prądem" podczas jazdy i ochotą do treningów :)

zgadzam sie, ze przed okresem startowym cieniowanie wręcz nie powinno mieć miejsca bo organizm nie ma zapasu mocy.  Szybciej sie skończy wyścig niż sie go zaczelo. 

Jazda w tlenie, zbilansowana dieta, jak najmniej chemii i będzie git. 

Odnośnik do komentarza

No i niestety zero alkoholu......:(

Tylko z tym cieniowaniem nie przesadzajcie..... bo razem z kg, moc też zniknie

I weźcie po uwage ze każda osoba ma pewną wagę poniżej której i tak będzie baaardzo trudno zejść i bez utraty na mocy się nie obejdzie, a krótka przerwa w dyscyplinie dietowo-treningowej spowoduje powrót do "starej" wagi.
Oczywiście poniżej "tej" wagi można zejść na stałe..... ale to kwestia kilku sezonów a nie miesięcy.

 

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak, razem z kg uciekają waty, i pozostaje wtedy otwartym pytanie jakim kolarzem jesteśmy.

Bo kolarz w XC będzie dążył do tego, żeby być lekkim, nawet kosztem watów, bo dla niego najważniejszy jest stosunek W/kg, natomiast kolarz, który ciśnie płaskie maratony lub np. bierze udział w triathlonie będzie wolał utrzymać kg żeby mieć jak najwięcej wat. Wiemy wszak, że w/kg liczy się głównie na podjazdach i przy szarpanym tempie, a bardziej płaskie maratony i jazda na czas to właściwie takie zawody, w których zależy nam na utrzymaniu jednostajnego tempa - tam surowe waty będą ważniejsze. Oczywiście, niska waga pomaga i tutaj w niektórych momentach, ale zrzucanie wagi należy zamknąć w momencie, gdy spada moc - trudno to intuicyjnie wyczuć, trzeba się testować, uważnie notować wszystkie obserwacje okołotreningowe i okołotestowe z wagą włącznie i... po prostu znać swój organizm. Tak, wiem, to zadanie na kilka sezonów. :) 

Odnośnik do komentarza

 

 

22 godziny temu, MZoltowski napisał:

Cieniowanie w okresie przedsezonowym przez zwyczajowy wytop w okresie bazowym. Dużo jazdy w tlenie i nieduży deficyt kaloryczny, pełnowartościowe i niskoprzetworzone jedzenie w zasadzie załatwiały temat.

W okresie specjalizacji przedstartowej już, wg mnie, na cieniowanie jest nieco za późno, bo praca jest na tyle ciężka, że niedożywienie się powoduje u mnie natychmiastowe problemy z "prądem" podczas jazdy i ochotą do treningów :) 

Myślałem o zejściu o 2kg celem większego w/kg i utrzymania mocy a przy okazji nie wypaleniu się na sezon..

Myślę ,że teraz to mi zostaje ciężka praca i waty pójdą w górę a jeść muszę dużo :D

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, PoTa napisał:

 

 

Myślałem o zejściu o 2kg celem większego w/kg i utrzymania mocy a przy okazji nie wypaleniu się na sezon..

Myślę ,że teraz to mi zostaje ciężka praca i waty pójdą w górę a jeść muszę dużo :D

Dzięki!

Jeść nie musisz dużo... tylko z głową :D a wtedy i waty w górę i waga w dół

2kg to niewiele..... ja mam 10 do zrzucenia :S

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Przemo napisał:

Jeść nie musisz dużo... tylko z głową :D a wtedy i waty w górę i waga w dół

2kg to niewiele..... ja mam 10 do zrzucenia :S

To ja mam trochę większe problemy, bo chcę zrzucić ok. 18 kg.

Jem dużo mniej, a częściej i słodycze zdecydowanie mniej, bo zjem jakiegoś wafelka raz dziennie ew. co drugi dzień.

Ogólnie zależy mi by powrócić do mniejszej wagi. Nie przygotowuję się do zawodów, a na codzień lubię jazdę rowerem.

Odnośnik do komentarza
Dnia 31.03.2017 o 17:31, Oracz napisał:

To ja mam trochę większe problemy, bo chcę zrzucić ok. 18 kg.

Jem dużo mniej, a częściej i słodycze zdecydowanie mniej, bo zjem jakiegoś wafelka raz dziennie ew. co drugi dzień.

Ogólnie zależy mi by powrócić do mniejszej wagi. Nie przygotowuję się do zawodów, a na codzień lubię jazdę rowerem.

 

Edytowane przez kris1978
U mnie to samo obecnie 98 kg przy wzroście 176 ze 20 kilo muszę zgubić ale wszystko powoli dobrze schodzi...
Odnośnik do komentarza

Jestem w trakcie.

W dni powszednie catering dietetyczny o kaloryczności dobranej wg wzoru "1200kcal + to, co średnio na co dzień spalam na trenażerze". W weekendy dłuższe przejażdżki na dworze i dyspensa na talerzu (nieduże ilości, ale bez odmawiania sobie - nawet jeśli najdzie mnie ochota na pizzę). Schodzi na wadze ok. 2kg tygodniowo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...