KANDySowany Opublikowano 24 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2017 (edytowane) Witam wszystkich korbą zakręconych maniaków Mam na imię Łukasz, wiek 32, waga 73, dł. wew. 85, (zawszę mierzę w butach), mieszkam w płaskim mazowieckim, rowery ujeżdżam rekreacyjnie i wyłącznie dla własnej przyjemności, nie ścigam się (choć raz chciałbym spróbować). Trasy w większości asfaltowe, ubite ścieżki, od czasu do czasu teren, w okolicach max podjazdy ok. 11-12%. Po przesiadce z Gianta Bouldera 510 CroMo 99r, zakupiłem we wrześniu 2015 za 1370pln rower Kands Energy 1300 disc rama 19”, Al 6061 na małym kole. Z oryginału pozostała rama, obręcze oraz układ hamulcowy, a prawie dwa lata użytkowania przyniosły modyfikacje: - siodło Wtb Volt Sport 142mm, markę polecam wszystkim mającym problem z „siedzeniem”, - mostek i zacisk sztycy Wake „chińszczyzna”, ale trzyma, nie pęka, - „budżetowy” napęd 1x9 na grupie Alivio m430 + blat NW HelloMTB 34T + kaseta HG300 11-34t + łańcuch HG53 + węższy suport Accent bb40 (kwadrat), - opony Kenda KickBack 2,1 kevlar, dętki Giant went. Presta, - pedały nieśmiertelne m520, - lekki kokpit kiera 580mm + rogi Pro LT, - gripy owijka szosowa Accent’a, patent Szajbajka, - sztywny widelec Mosso M5 Al 7005, - biżuteria: śrubki, podkładki mostka carbon, top cap a2z itp. Ocena i opinie: rower ma za sobą przebieg ok. 8 tyś km (nie podam dokładnie, nie mam licznika) i mimo chińskiego pochodzenia marki użytkowanie sprzętu przebiega bezproblemowo. Wymiany spowodowanej defektem wymagał jedynie hak przerzutki (nie wiem jak i gdzie go załatwiłem). Rama cała, nic nie pęka. Obręcze proste (dwukomorowe Kandsmaxx 36 szprych), nadal nie wymagają centrowania, piast hb-rm 35 również nie serwisowałem, bo kręcą się pięknie i nie mają najmniejszego luzu. Obecnie przydałby się serwis bębenka, ponieważ przy ostatnim czyszczeniu napędu, zauważyłem, że trochę już lata. Opony Kenda to już drugi komplet i to chyba najtańsza markowa zwijka dostępna na rynku (komplet można dorwać za mniej niż 100pln), dla mnie główna zaleta to małe opory toczenia na twardym, dają radę w lekkim terenie, płytkie piach czy błoto im nie straszne. Lakier się nie łuszczy, kolor „biała perła matalic” fajnie mieni się w słońcu, grafika (pod klarem) się trzyma, choć przyznam, że jakość jej wykonania nie stoi na najwyższym poziomie. Hamulce to mechaniczne br-m375 i po dotarciu działają bez zastrzeżeń (można przelecieć przez kierownicę, a to dla mnie wystarczające kryterium), poza tym bajecznie proste w serwisowaniu. Szajbajk w filmach mówił „upraszczaj rower” - więc tak zrobiłem. Z przodu wyleciały trzy blaty, zawitał 1x9 na przełożeniu 1:1 i na moich terenach sprawdza się idealnie. Jak mówią „HG53 wyciąga się przy wyjmowaniu z pudełka” (ostatnio jakoś dziwnie „strzela”), dlatego następny wrzucę 93 albo coś od KMC. Najlepszy zmiana to jednak sztywny przód, pierwsza jazda to był efekt WOW, na winklu ciśniesz na pedały, a to jedzie idzie jak rakieta, co ma odzwierciedlenie w znacznej redukcji wagi… Właśnie waga… po wyjęciu z pudła ok. 15kg, obecnie 10,5kg (z osprzętem) nadal z ciężkimi fabrycznymi obręczami oraz suportem na kwadrat. Oczywiście chciałbym wrzucić jeszcze sztywną korbę, lżejsze obręcze, ale czy jest to konieczne… oceńcie sami. Podsumowując – redukcja wagi i prostota napędu doskonale sprawdzają się w codziennym użytkowaniu. Sztywny przód daje świetną precyzję prowadzenia i wbrew pozorom rąk nie urywa, a rowerem mimo małego koła jeździ się super. Za każdym razem kiedy na niego wsiadam, banan na twarzy gwarantowany. Korzystając z okazji wielkie dzięki dla Daniela, oglądam kanał od pierwszych odcinków, złapałem trochę wiedzy, a wszystkie mody wykonywałem samodzielnie. Pozdrawiam…życzę gładkich asfaltów i szybkich singli Szajbajki! Edytowane 24 Maja 2017 przez KANDySowany 2 2 Odnośnik do komentarza
artfal Opublikowano 24 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2017 Fajnie, że tyle pracy włożyłeś w ten rower i masz z tego wielką radość Suport wymień czym prędzej Odnośnik do komentarza
egzo23 Opublikowano 24 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2017 Fajny! Warto dać korbę ze zintegrowaną osią Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka 1 Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 24 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2017 Fajnie, że się podoba. O sztywnej korbie cały czas myślę, ale bardziej mi jej potrzeba w szosie. Kands musi poczekać (chyba, że trafię jakąś używkę w dobrym stanie). Odnośnik do komentarza
WOJ-TECH Opublikowano 28 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2017 Fajny projekt Odnośnik do komentarza
marekctr Opublikowano 29 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 Lubię takie kombinacje. Rower ciekawy. Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 12 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2017 (edytowane) Odgrzebuje po przerwie... trafia mi się wyjazd w Tatry za dwa tygodnie, więc zapadła decyzja o montażu sztywnej korby. Udało mi się dorwać nową Deorkę m610 bez blatów (bo mi niepotrzebne) w dobrej cenie. Zabrałem się za wymianę... strona napędowa pięknie zeszła, ale lewa to już wojna na całego. Trzy godziny walki żeby uratować choć suport, jeden rozwalony ściągacz (hehe wyszedł razem z gwintem) więc ramię spisane na straty, ponacinane szlifierką pod trzy inne uniwersalne ściągacze nie dało efektu, dlatego stało się to: ...brzeszczot i jazda, ale widać jak się ładnie spiekło, potem tylko żałowałem, że od razu tego nie ciąłem. Całe szczęście już po kłopocie, teraz wymiany to sama przyjemność. Szosa dostała wcześniej sztywną korbę Tiagry 4700 (tam poszło elegancko w pół godziny), także wszystko cacy śmiga i kierowca zadowolony. Fotki wrzucę jak się pogoda poprawi. W międzyczasie Kands przeszedł serwis piast (choć ładnie się kręciły), zmianę prowadzenia linki przedniego hamulca oraz light mostek mix ("chinol"+merida). Edytowane 12 Sierpnia 2017 przez KANDySowany Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 13 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2017 Nowe graty wpadły, mam moje pierwsze XT i choć kupiłem używkę (stan jak nowa - 9rz. m772) rzeczywiście robi robotę. Lżejsze kółka od WTB i oponki Michelin WildRacer TR, a zimą na kolejny sezon zalewamy mleczko. Przy okazji pomierzyłem się wg. szajbajkowego kalkulatora i będę jeszcze musiał dokupić sztycę bez offsetu. Na razie przełożyłem prostą z szosy, ustawiłem na wymiar i jest miodzio. Odnośnik do komentarza
egzo23 Opublikowano 13 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2017 No to korba zmasakrowana pięknie Nie próbowałeś zapsikać tego wd 40 i zostawić na noc? na 99 % by pomogło Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 13 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2017 (edytowane) Lewe ramię i tak było spisane na straty, zawsze ciężko schodziło i już gwint był lekko zjechany, a ostatni raz to był już naprawdę ostatni, bo ściągacz mi wyszedł razem z gwintem... miałem dość, dlatego takie radykalne środki. Bezcenne uczucie.. trzy godziny walki, a potem "ciach"... i taka ulga hehehe Edytowane 13 Września 2017 przez KANDySowany Odnośnik do komentarza
egzo23 Opublikowano 13 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2017 Jak korba na straty, to można było tak radykalne chociaż ja i tak bym zspsikał i zbił potem młotkiem przez drewno ( nie stosował bym już ściągacza, gdyby się podejrzanie wkręcał) Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
marekctr Opublikowano 19 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2017 Robi się na bogato to lubię. Miłego śmigania Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 9 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Października 2017 (edytowane) Aktualizacja… Kendy wracają na obręcze. Koncepcja tublessów legła w gruzach, Michały się nie sprawdziły. Ogólnie Michelin Wild Racer 26x2.1 jest za cenę 170zł/komplet bardzo dobrą jakościowo oponą - ładnie wykonana, grube ścianki, jest TublessReady przez co trudniej się zakłada (choć nie używałem łyżek), idealnie wskoczyła za pierwszym razem w obręcz (nawet przy użyciu pompki), waga 530g i trzyma wymiar - pokazała prawie 54mm balona. Wydawałoby się super opona… niestety jakież było moje zdziwienie, jak po montażu, wyczyszczeniu napędu, nasmarowaniu, ucieszony jak nigdy pojechałem testować na ulubione szutry (dolina rzeki Jeziorki). Na asfaltowym dojeździe jakoś idzie (opory większe jak Kendy, ale daje radę), pierwsze sypkie podłoże (żadne błoto, nie o tym mowa)... i fontanna spod kół, że normalnie z zębów musiałem wyciągać. O świeżo smarowanym napędzie nawet nie wspomnę… Dla mnie na luźnym opona nie do jazdy – ja czegoś takiego nie widziałem, a przerobiłem już kilka marek. Bieżnik zbudowany jest z takich powiedzmy „diamencików” z wgłębieniem w środku, które zbierają drobne frakcje podłoża i w tym cały problem. Pomógł trochę montaż przedniej opony niezgodny z instrukcją producenta (opony są kierunkowe)- wtedy sypało nie tak wysoko. Błotniki krótkie się tu nie sprawdzą, a pełnych to przecież jasne, że nie założę. Dlatego sparciała Kenda Fifty dokończy żywota w tym sezonie, KickBack trafiła ze starymi obręczami do roweru żony, a na przyszły rok pomyślimy o czymś nowym... może Schwalbe, bo jeszcze nie miałem przyjemności. Aha… jeżeli komuś nie przeszkadza sypanie po ramie komplet nowych Michałów 26x2.1 TR do wzięcia. Zgodnie ze szczegółowymi pomiarami wg. kalkulatora mamy na pokładzie też nową sztycę M-wave’a 27,2mmx350mm 230g bez offsetu - pozycja wyraźnie się poprawiła. Hmmmm… co by tu jeszcze zmodzić? Na razie chyba przerwa, biorę się za Rometa Belleco mojej żonki - nowe "stare" kółka już są... trzeba by lepsze hamulce wstawić.... i napisać coś o szosie, tam dopiero się zaczyna proces personalizacji kierownice, siodełka, mostki - jest tego trochę. pozdrower Szajbajki! Edytowane 9 Października 2017 przez KANDySowany Odnośnik do komentarza
Melon Opublikowano 29 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2017 (edytowane) Kurcze, mam od 1,5 roku takiego kandsa w serii (prawie) i nigdy nie sądziłem że ktoś jest w stania aż tak go przerobić Edytowane 29 Października 2017 przez Melon Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 31 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2017 Wszystko przed Tobą a naprawdę warto... jest w tym trochę zabawy, ale ja uwielbiam takie przeróbki. Jazda tym, a jazda na fabrycznym to jak dzień i noc. Jakbyś zapragnął w swoim coś modzić pytaj śmiało... Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 2 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 No dobra lecimy dalej... zbieram graty do roweru żony. Nie ma wygórowanych potrzeb co do sztywności, myślę Octalink będzie w sam raz. Wydłubałem z "aledrogo" prawdziwy skarb http://allegro.pl/nowe-ramiona-korby-shimano-deore-octalinc-170-new-i7014527957.html... i składam kolejny napęd na jednoblat w rodzinie. Pani żona będzie zadowolona Odnośnik do komentarza
Serwusik Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Dnia 24.05.2017 o 19:42, KANDySowany napisał: Witam wszystkich korbą zakręconych maniaków Mam na imię Łukasz, wiek 32, waga 73, dł. wew. 85, (zawszę mierzę w butach), mieszkam w płaskim mazowieckim, rowery ujeżdżam rekreacyjnie i wyłącznie dla własnej przyjemności, nie ścigam się (choć raz chciałbym spróbować). Trasy w większości asfaltowe, ubite ścieżki, od czasu do czasu teren, w okolicach max podjazdy ok. 11-12%. Po przesiadce z Gianta Bouldera 510 CroMo 99r, zakupiłem we wrześniu 2015 za 1370pln rower Kands Energy 1300 disc rama 19”, Al 6061 na małym kole. Z oryginału pozostała rama, obręcze oraz układ hamulcowy, a prawie dwa lata użytkowania przyniosły modyfikacje: - siodło Wtb Volt Sport 142mm, markę polecam wszystkim mającym problem z „siedzeniem”, - mostek i zacisk sztycy Wake „chińszczyzna”, ale trzyma, nie pęka, - „budżetowy” napęd 1x9 na grupie Alivio m430 + blat NW HelloMTB 34T + kaseta HG300 11-34t + łańcuch HG53 + węższy suport Accent bb40 (kwadrat), - opony Kenda KickBack 2,1 kevlar, dętki Giant went. Presta, - pedały nieśmiertelne m520, - lekki kokpit kiera 580mm + rogi Pro LT, - gripy owijka szosowa Accent’a, patent Szajbajka, - sztywny widelec Mosso M5 Al 7005, - biżuteria: śrubki, podkładki mostka carbon, top cap a2z itp. Ocena i opinie: rower ma za sobą przebieg ok. 8 tyś km (nie podam dokładnie, nie mam licznika) i mimo chińskiego pochodzenia marki użytkowanie sprzętu przebiega bezproblemowo. Wymiany spowodowanej defektem wymagał jedynie hak przerzutki (nie wiem jak i gdzie go załatwiłem). Rama cała, nic nie pęka. Obręcze proste (dwukomorowe Kandsmaxx 36 szprych), nadal nie wymagają centrowania, piast hb-rm 35 również nie serwisowałem, bo kręcą się pięknie i nie mają najmniejszego luzu. Obecnie przydałby się serwis bębenka, ponieważ przy ostatnim czyszczeniu napędu, zauważyłem, że trochę już lata. Opony Kenda to już drugi komplet i to chyba najtańsza markowa zwijka dostępna na rynku (komplet można dorwać za mniej niż 100pln), dla mnie główna zaleta to małe opory toczenia na twardym, dają radę w lekkim terenie, płytkie piach czy błoto im nie straszne. Lakier się nie łuszczy, kolor „biała perła matalic” fajnie mieni się w słońcu, grafika (pod klarem) się trzyma, choć przyznam, że jakość jej wykonania nie stoi na najwyższym poziomie. Hamulce to mechaniczne br-m375 i po dotarciu działają bez zastrzeżeń (można przelecieć przez kierownicę, a to dla mnie wystarczające kryterium), poza tym bajecznie proste w serwisowaniu. Szajbajk w filmach mówił „upraszczaj rower” - więc tak zrobiłem. Z przodu wyleciały trzy blaty, zawitał 1x9 na przełożeniu 1:1 i na moich terenach sprawdza się idealnie. Jak mówią „HG53 wyciąga się przy wyjmowaniu z pudełka” (ostatnio jakoś dziwnie „strzela”), dlatego następny wrzucę 93 albo coś od KMC. Najlepszy zmiana to jednak sztywny przód, pierwsza jazda to był efekt WOW, na winklu ciśniesz na pedały, a to jedzie idzie jak rakieta, co ma odzwierciedlenie w znacznej redukcji wagi… Właśnie waga… po wyjęciu z pudła ok. 15kg, obecnie 10,5kg (z osprzętem) nadal z ciężkimi fabrycznymi obręczami oraz suportem na kwadrat. Oczywiście chciałbym wrzucić jeszcze sztywną korbę, lżejsze obręcze, ale czy jest to konieczne… oceńcie sami. Podsumowując – redukcja wagi i prostota napędu doskonale sprawdzają się w codziennym użytkowaniu. Sztywny przód daje świetną precyzję prowadzenia i wbrew pozorom rąk nie urywa, a rowerem mimo małego koła jeździ się super. Za każdym razem kiedy na niego wsiadam, banan na twarzy gwarantowany. Korzystając z okazji wielkie dzięki dla Daniela, oglądam kanał od pierwszych odcinków, złapałem trochę wiedzy, a wszystkie mody wykonywałem samodzielnie. Pozdrawiam…życzę gładkich asfaltów i szybkich singli Szajbajki! W sumie to za dużo oryginału nie zostało, może to i dobrze Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 14 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2017 (edytowane) SL M770 wreszcie ją dorwałem - jest piękna, nowa i droga w sumie dałem więcej niż za przerzutkę jednak Alivio sl-m430 nie do końca chciała współpracować z 9rzędowym Xtekiem Idę zakładać... jutro jazda do roboty, się nie mogę doczekać normalnie. ...a choroba postępuje... na mikołaja trzeba dokupić resztę szpeju...http://allegro.pl/zestaw-shimano-cs-m770-cn-hg93-i6771150515.html tak żeby lepiej się jeździło w nowym sezonie. Edytowane 14 Listopada 2017 przez KANDySowany Odnośnik do komentarza
jedras Opublikowano 14 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2017 Kurcze nie wiem czy warto pchać się w 9s, spokojnie w cenie tej przerzutki kupił byś XT 10s, manetka podobnie, kaseta i łańcuch też, a zakres 11-36 w kasecie przy 1-blacie na podjazdach by trochę pomógł. Cały projekcik wygląda super, widzę że tak jak ja, co wymontujesz z jednego i się nadaje do użytkowania idzie do drugiego 1 Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 15 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Może to dziwnie zabrzmi, ale mnie (amatora średniozaawansowanego, przebiegi roczne ok. 4-5tyś) 9 rzędów wystarcza i zaspokaja poza tym jak widzę wagę kaset 10-12 rzędowych ... także po prostu nie chce przechodzić. Mieszkam w mazowieckim max. podjazdy mam tak do 11%, a koronki 34 jeszcze nie wrzucałem, spokojnie wjeżdżam na 24-28. Jakieś góry by się przydały wtedy mógłbym sprawdzić czy noga da radę na najniższym przełożeniu 1:1. W sumie to bardziej myślałem o przejściu na blat 36 ale to po tych górach dopiero. Co to przekładania trafiłeś w sedno... stary napęd dostanie moja żonka. Dziś rano testy manetki na drodze do pracy... no brak słów, efekt WOW, szczególnie instant release jest bajunia Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 2 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2017 Tak więc zakupiłem - te w sumie nie jakieś super lekkie 9 rzędów... m770, taka ładna, na pająku pokazała 298g, ale tym razem za przekazanie napędu odpowiadać będzie KMC x9/93 skrócony na 112 ogniw, jakieś 270g. Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Obiecywałem, że to już koniec… jak widać historia lubi się powtarzać. W między czasie moja szosa przeszła metamorfozę w… powiedzmy rower trekkingowy, a rower nadal żony czeka w kolejce. Przedstawiam setup na sezon 2018. - opony Schwalbe RocketRon używane, niestety szerokość 2.1 miało być 2.25, w bardzo dobrym stanie i jeszcze lepszej cenie, nadal dętka, - lżejsze zaciski A2Z, na razie na sztywne nie zmieniam (i tak mam mocno sztywno), -lżejsze siodło na testy z szosy SelleRoyal Seta 145mm (WTB na pewno dużo wygodniejsze bez wkładki), - 620mm chińskiego karbonu na kokpit, pierwsze jazdy czuć różnicę, kiera fajnie pracuje. Czekam jeszcze na rogi PRO Carbon Fiber, ooo takie… http://allegro.pl/rogi-kierownicy-pro-xc-carbon-karbon-98gram-promo-i6772950753.html?snapshot=MjAxNy0xMi0yM1QwNjo0MTo0MS41ODRaO2J1eWVyO2Q5MzM2ZjVjMzk5ZGY4ODA0MDA0MWRkMDk2YWI5MTkwMjQ3ZmJkNGFmZmRjNzExMjUzNTg1N2M3MGRkNWZhZDI%3D Z racji pięknej aury w drugi dzień świąt, była mała pojeżdżawka po okolicy. Odnośnik do komentarza
egzo23 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Bał bym się o wytrzymałość takiej kierownicy... Jeszcze ją chcesz rogami ściskać. Jakie były powody założenia tak bardzo krótkiego mostka? Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
KANDySowany Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Mam już chińską ramę i widelec, nic się nie chce psuć także przed tym "chińczykiem" strachu nie czuję... zrobiłem jej test gięcia przed montażem. Trzeba po prostu poświęcić więcej uwagi, nie dokręcać mocno śrub na kokpicie, często wystarczy naprawdę niewielka siła (różnica rzędu 1Nm - dosłownie pół obrotu) i obejma trzyma, warto też używać krótkich kluczy - aha skręcone na żelu. Krótki mostek w celach tylko i wyłącznie zwiększenia komfortu - w pozycji "normalnej" z prostym chwytem, kiera pokrywa się z osią przedniego koła. Często też na prostych odcinkach asfaltowych opieram łokcie na kierze (jak na lemondce) i nie muszę się tak mocno wyciągać. Po większym przebiegu dam znać czy coś nie pęka Odnośnik do komentarza
egzo23 Opublikowano 29 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2017 Przykręciłeś karbon bez klucza dynamometrycznego? Ryzykujesz.Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi