Skocz do zawartości

Hamulce Shimano BR-M6000 jakość, czy moda.


User56sz

Rekomendowane odpowiedzi

Zadam celowo prowokacyjne pytanie.

Czy do turystycznej wycieczkowej jazdy potrzebne, wskazane, dobre, zasadne będą hamulce BR-M6000.

A może wystarczą hamulce z niżej półki. 

A może jakość ich jest zasadna i będą służyły dłuższy czas niezawodnie. Napiszcie swoje przemyślenia i praktyczne doznania.

Odnośnik do komentarza

Nie tylko do turystycznej jazdy wystarczyły by te z niższych grup. To są bardzo dobre hamulce jako takie a ich największym problemem są użyte materiały a głównie uszczelnienia. Dla mnie Deore jest nadal byle jakie. 

Odnośnik do komentarza

Noo może i byle jakie itp ale i tak są lepsze niż większość Sramów. Ja zawsze piszę tak, lepiej mieć za dużo siły w hamowaniu niż za mało i wje..chać w drzewo. A Deorki wcale nie są drogie aż tak, a są warte swojej ceny. Ja niżej niż Deorki bym za Chiny nie kupił bo mam grube dupsko i bym nie wyhamował na innych (miałem  z M315, M355, M455, M575, M6000, M675, M7000, M8000 , M9020 i M820 styczność z Avidami i Sram różnymi, z Magurą mniej ale Mt2 mt4 i mt5 wymacałem :D oczywiście trafiły się jakieś inne heble jak Radary czy stare Vki hydrauliczne ale to już mniejszość ). 

 

Jeśli jesteś lekki coś koło 60-70 kg, nie zasuwasz z dużą prędkością(30-40 km) po lasach czy szutrach to bierz coś niżej ale ja by mieć spokój serio polecam Deorki a nawet SLX.

Taką mam opinie bo uwielbiam heble, uwielbiam w nich się bawić, serwisować itp. także coś tam wiem tak myślę zwłaszcza o shimaniakach.

Odnośnik do komentarza

Ja zwyczajnie nie rozumie fenomenu polecania Deore w przypadku jak ktoś kupuje nowe chce mieć na lata i jeszcze długo na nie zbiera. SLX nie kosztują przecież x2 a są sporo lepsze. Zresztą zawsze tak było choćby z M675. A Sramy to pomińmy milczeniem poza czymś takim jak Code ale to nie ta kasa i zastosowanie. 

Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, Ares napisał:

Ja zwyczajnie nie rozumie fenomenu polecania Deore w przypadku jak ktoś kupuje nowe chce mieć na lata i jeszcze długo na nie zbiera. SLX nie kosztują przecież x2 a są sporo lepsze. Zresztą zawsze tak było choćby z M675. A Sramy to pomińmy milczeniem poza czymś takim jak Code ale to nie ta kasa i zastosowanie. 

Na razie pomiędzy sram level tl a xtr 9100 nie widzę jakiejkolwiek przepaści a tym bardziej sporej różnicy. Choć wciąż może te xtr nie są dotarte. Jak miałbym cofnąć czas to może kupiłbym xt a nie xtr aby zastąpić te level tl. I sporo pieniędzy by mi zostało w kieszeni. Teraz już wiem, że nigdy przenigdy nie zmienię swojego reby rl na jakiś amortyzator o 3 tys droższy lub swoich kół na koła o kilka tysięcy droższe bo tego nawet nie poczuje. 

Odnośnik do komentarza

@marcusling coś masz zatem nie halo i być może to nie wina XTR'a. Aczkolwiek nie jestem od nich ekspertem i chyba jest ich kilka wersji. Są tacy co używają ich do ostrego enduro więc znowu może faktycznie kupiłeś jakąś lipną, wylajtowaną wersję krosiarską. A XT to by był faktycznie świetny wybór. 

Odnośnik do komentarza

Bardzo trafny temat, podpinam się, podziele się swoimi odczuciami i jednocześnie chciałbym zadać pytanie typu "colepsze".

Ci, którzy udzielali się w moim temacie odnośnie kupna Canyona Spectrala, powinni zrozumieć ;). <- Wybór padł na Treka ale to nie jest aż tak istotne tutaj, istotne są jego hamulce Sram Level T.

W moim GT, który jest hardtailem 29" o kącie główki 68 stopni, z zamontowaną tarczą SM-RT66 180mm mam tematowe Deorki z klockami Jagwire półmetaliki. W tym zestawieniu, nie jestem na nim w stanie zrobić stoppie używając do tego umiarkowanej siły. Jasne, da się ale muszę zacisnąć z całej siły klamkę. W moich starych rowerach robiłem to na Vbrake, co prawda to były 26" z prawie pionowymi główkami ramy, no ale jednak V'ki...

A ostatnio, na jeździe testowej u dealera Treka robiłem sobie stoppie jednym palcem, co prawda koło mniejsze, bo 27,5, tarcza 203mm na przedzie, ale kąt główki jednak 66 stopni, rower nieco cięższy i niedotarte klocki żywiczne, jestem nimi pozytywnie zaskoczony. I w dodatku są na DOT 5.1. Skąd więc te narzekania na hamulce Srama?

Niektórzy na siłę z jaką trzeba wciskać klamki Deore mówią modulacja, cóż, mnie ona jakoś nie przekonuje. Szkoda, bo ogólnie jestem bardziej za Shimano niż za Sramem.

Ciekaw jestem co wy sądzicie o tym, bo nie wiem czy jak już odbiorę nowy rower to zamieniać heble czy je zostawić?

Odnośnik do komentarza

Cały czas mam podobne dylematy w sprawie polityki producentów rowerów. Jak zmieniałem rower który miałem na v-brekach,  na rower 2 razy droższy gdzie zamontowane zostały hamulce poza grupą ( tarczowe) to  wydawało mi się że cofnąłem się w czasie, mam na myśli siłę hamowania na tarczach.

Odnośnik do komentarza

Sramowskie heble wysokie modele niby mają długo wytrzymywać a podczas długich zjazdów mogą się "zapaść" od ciepła a latem jest to jeszcze prostsze do osiągnięcia. Ogólnie gdyby sram zmienił Dot'a na Olej jakiś mineralny i popracował nad uszczelkami tłoczków w heblach to by można pogadać. Sramy to nic innego jak stare Avidy i nie wspominam ich dobrze. 

Dla mnie Sram lepiej niech robi Amory i napędy ale heble niech zostawi.

Praca hebli i ich modulacja jest czasami zależne od takich błahych rzeczy jak krzywe miejsce montażowe o kilka setnych milimetra w którąś stronę przez co trzeba planować miejsce montażowe hebla bo klocki wtedy krzywo pracują. Może być tak że tłoczek lewy idzie szybciej od prawego i to też może mieć wpływ. Może być zbyt zagięty przewód zwłaszcza z tylnym heblem przez co dobre odpowietrzenie jest koszmarnie trudne( pamiętajmy że gaz-powietrze ma inną prężność niż ciecz-olej).Mogą być źle dobrane klocki do tarczy i tutaj zawsze można coś zmienić bez wymiany.Temat Hebli nie jest taki prosty choć czasami się wydaje.

Sram nie robi koszmarnych hebli ale w stosunku cena-jakość to nie umywa się do Shimano czy Magury.

Mogę się założyć o dobry obiad że bym znalazł u was w hamulcach tarczowych przynajmniej 1 błąd/niedociągnięcie regulacyjne/serwisowe.

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, PiotrekGT napisał:

A ostatnio, na jeździe testowej u dealera Treka robiłem sobie stoppie jednym palcem, co prawda koło mniejsze, bo 27,5, tarcza 203mm na przedzie, ale kąt główki jednak 66 stopni, rower nieco cięższy i niedotarte klocki żywiczne, jestem nimi pozytywnie zaskoczony. I w dodatku są na DOT 5.1. Skąd więc te narzekania na hamulce Srama?

Problem Srama z hamulcami to nie jest kwestia siły hamowania. To kwesta częstego zapowietrzania, tragicznej procedury ich odpowietrzania, coraz większych kłopotów z hamowaniem przy długo trwających zjazdach, puchnące klamki, tragicznej jakości w kwestii dostosowania uszczelnień do DOT'a, ... i jeszcze parę innych spraw. Generalnie trzeba być masochistą by kupować ten szmelc do swojego roweru. Co innego jak już w nim jest. Ale Shimano też odwala dziadostwo bo obecne hamulce klasy Deore nijak się mają do odpowiedników z przed powiedzmy 10 lat. Nie wiem jak obecnie ale jakość uszczelnień w starszych M615 też był fatalny. Różnica tylko polega na tym, że Shimano umie jak chce zrobić super hamulec a wpadki to chyba celowe działanie a Sram po dziś dzień nie potrafi stworzyć uszczelnień odpornych w dłuższej perspektywie na DOT'a. 

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak jest jakAres piszę nie zawsze bo nie dramatyzujmy ale z czasem mogą się takie objawy pokazać. 

 

Jak się uprzesz na Srama to serio bym zlał DOT'a i wlał olej mineralny, bo DOT żre gumę a olej nie. Nie wiem czy wolno ale kiedyś to sprawdzę ale pewnie ludzie to robili gdzieś w Ameryce trzeba poszukać.

 

Jak masz hais na heble to bierz SLX M675 lub M7000 jak nie to Deorki M615 lub M6000 takie mam zdanie. Sramy nie są warte swoich cen.Już magure bym wolał od Srama.

Edytowane przez Kruk
Odnośnik do komentarza

Nie decyduje się na Srama, stierdziłem tylko, że ich działanie mnie miło zaskoczyło w porównaniu do posiadanych Deore ;)

Sramy są fabrycznie w Treku Remedy 7, chodzi mi o to, czy warto przenosić heble M6000 z GT do Treka, który będzie miał wspomniane Level T a te Levele wrzucić do GT, który jest hartailem XC i jak już będe miał fulla to GT stanie się raczej rowerem na lżejsze szlaki i wycieczki a co za tym idzie, wymagania do hebli będą mniejsze. Ewentualnie od razu je sprzedać i kupić M6000 lub M7000 i mieć w obu rowerach Shimano.

Odnośnik do komentarza

Jak masz dwie kozy to lepiej nie kupuj nowych bo to strata kasy, przełóż sramowskie do lżejszej jazdy a Shimano do mocniejszej, ewentualnie daj lepsze klocki do Shimano. W sramach jest wszystko fajnie ale do czasu...

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie zakupil br m6000. Do tej pory jeździłem na Avidach Elixirach 5 i co ja nie wyprawialem żeby to hamowalo. W odpowietrzaniu doszedłem do perfekcji ale heble musiały był wykrecone i wisieć klamka do góry. Kiedyś zalalem płynem okładziny polmetaliki i co ...plukalem w alkoholu, wypiekalem w piekarniku. Pomogło dopiero wypalanie nad żywym ogniem nad  kuchenka. Dodatkowo ciągle tam tarcza tarla o klocki, nie sposób się tego pozbyć. Odległości klocków od tarczy są tak małe że wystarczy minimalne bicie i już coś trze...mnie to doprowadzalo do szafu gdzie ogólnie starałem się zmniejszyć opory toczenia roweru do minimum. Nawet jak mysliz ze ustawisz wszystko tip top to po krotkim czasie cos trze, wydaje mi sie ze po prostu jeden tloczek dobijal szybciec do tarczy przez co pozniej ona sie poddawala sprezyscie no i pozniej obcierala. Moze sztywne tarcze na pająku zalatwilyby temat ale nigdy takowych nie miałem. Co do pozytywów to modulacja ich była spoko i na złotych klockach EBC hamowaly dość sprawnie biorąc pod uwagę moje 100 kg żywej masy. Nigdy nie testowałem ich w górach, głównie jeżdżąc po lesie i mieście do pracy. 

Jestem ciekaw czy te m6000 będą lepsze od starych Elixirow 5 

Odnośnik do komentarza

No to ja sie wtrące do odgrzanego kotleta. 

Kąt główki ramy ma duże znaczenie jeśli chodzi o stawanie na przednim kole bo to koło w pewnym momencie zaczyna sie bardziej zapierać, niż nas podnosić. Inny kąt przyłożenia siły, a przez to ramie i moment obrotowy działający na ridera :D

Oleje mineralne nie chłona tak wody temu mimo niższej temperatury wrzenia są popularniejsze w rowerach. Nie trzeba pamiętać o wymianie i nie tracą na sile tak z czasem. Moim zdaniem.

A co do DOT zawsze można zalać jakis płyn z tych co na sucho mają 330stC, a na mokro i tak ponad 200stC

 Tarczówki zyskały popularnośc bo trudniej je upaprać i jak sie pokrzywi obręcz to nie biją, a nie dlatego że są silniejsze. Jednak mam w trekingu Vki powiedział bym średnie i do tego dobre klocki. No i jak jade z synem to taki zestaw ~120 Kg na szerokim kapciu juz zblokowałem oba koła na asfalcie. W MTB mam bardzo fajne M675 które mnie cieszą, ale nie sądze by przy tarczy 160mm dało sie to zrobić. W sumie nie pamiętam bym na asfalcie zablokował przednie koło, a miałem już awaryjne hamowania, chyba że to już pewne doświadczenie i to jak te hamulce reagują i dają odpowiedź.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Lekki jestem  i nawet najtańsze Shimano wystarczyły by mnie zatrzymać , miałem takie i spełniały swoją rolę  tylko klamki się już powoli rozpadały i miałem mały problem z przednim ,myślałem o deore m 6000  lub nawet starsze slx , ale trafiły się za 300 zł Mt 500 i tarcze zmieniłem na rt 68 i różnica jest  kolosalna myślę że dla większości amatorów są to hamulce wystarczające , klamki jak w deore i bardzo dobra siła hamowania , plusem dla mnie jest też to że klocki te same co najtańsze modele , mam dojście do oryginalnych za 15 zeta , tanie w utrzymaniu żylety, polecam

Edytowane przez polmaj
Odnośnik do komentarza

Moim skromnym zdaniem,fenomen tych hamulców,jest to,że są na zwykły przewód, a nie bonjo jak w SLX(i wyżej) .Poza tym cena w stosunku co otrzymujemy, jest naprawdę bardzo dobra.

Generalnie,świetne heble,za rozsądne pieniążki ;) 

W dniu 4.11.2019 o 19:28, Wojtek O. napisał:

 Tarczówki zyskały popularnośc bo trudniej je upaprać i jak sie pokrzywi obręcz to nie biją, a nie dlatego że są silniejsze.

Dobrze prawisz :) . Podstawy mechaniki/fizyki,czyli dłuższe ramie potrzebuje mniej siły ;) 

 

Edytowane przez Accent_Szaj
Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Accent_Szaj napisał:

Moim skromnym zdaniem,fenomen tych hamulców,jest to,że są na zwykły przewód, a nie bonjo jak w SLX(i wyżej)

ooo to ciekawe podejście Piter, napiszesz czemu tak uważasz? :) 

Na pewno zwykły przewód jest tańszy niż Banjo ale Banjo jest sztywniejszy.

Ogólnie M6000 ma większość potrzebnych systemów które mają wyższe grupy jak SLX czy XT, wiadomo nie ma wszystkiego jak np. Free stroke, aaaale mają na tyle dobrą konstrukcje i wystarczającą siłę w stosunku do ceny, dlatego przez wielu z Nas na forum, są polecane bo kieszeni nie wypruje a będą hamować już :)

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.11.2019 o 13:13, Kruk napisał:

napiszesz czemu tak uważasz? :) 

Z autopsji ;)

Chciałem lepsze hamulce,a zostawić klamkomanetki alivio i zakup samych zacisków M6000 był dla mnie idealny i możliwy.Koszt 100 zł/szt

Przy wymianie na SLX i wyżej koszty wzrastają 2x

Edytowane przez Accent_Szaj
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...