Skocz do zawartości

Moje wrażenia z spd


oalan1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was, jestem nowy na forum, ale raczej to nie jest mój pierwszy i ostatni post. Zakupiłem ostatnio pedały i buty spd i szczerze mówiąc troszkę się zraziłem mimo braku gleby, aczkolwiek myślę, że brak mi doświadczenia. Chciałbym poznać waszą opinię, ale najpierw przedstawię swoją za pomocą cech PÓKI CO dla mnie pozytywnych jak i lekko negatywnych.

Pozytywne:

- zwiększona wydajność, tak na prawdę pedałuję też do góry

- lepsze czucie roweru

- lepsza pozycja na rowerze

- możliwość podskoków razem z rowerem bez umiejętności bunnyhopa

- znakomite do jazdy na trasy typu asfalt/szuter (mam wrażenie że tylko)

Negatywne:

- na zjazdach czuję że jestem malutki błąd od walnięcia w drzewo 

- przy wjeździe w większy piasek mam znacznie mniejszą kontrolę

- przy nagłym, ostrym i nierównym podjeździe też raczej jest mało czasu na reakcję kiedy trzeba by było się podeprzeć

- jestem przyzwyczajony że na ostrzejszych zakrętach w lesie czy po asfalcie lub innej nawierzchni wystawiam na bok nogę dla "lepszej równowagi",a przy spd nie mogę tego zrobić

 

Mógłbym tak wymienić jeszcze parę szczegółów ale chyba już wiadomo o co mi dokładnie chodzi. Głównie o zjazdy i różne sytuacje nie do przewidzenia takie jak właśnie nagły gęsty piach itp. itd. (również mniejsze poczucie bezpieczeństwa)

Takie są moje odczucia, pewnie coś robię źle, albo jeszcze nie umiem lub brak mi doświadczenia, bardzo jestem ciekaw waszych opinii, bo wiem ,że prędzej czy później i tak na dobre pewnie przeniosę się na spd.

U Szaja na filmach z zawodów widzę, że praktycznie wszyscy jeżdżą w spd i jakoś nie przeszkadza to specjalnie im w ostrych zjazdach po lesie itp. więc coś musi być na rzeczy.

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :)

 

Odnośnik do komentarza

Też jestem świeżak jesli chodzi o SPD i po nieco ponad 500kmw blokach mam odczucia, że plusy  jednak przeważają nad minusami. Te drugie u mnie występują głównie podczas jazdy w ruchu miejskim, między samochodami i przechodniami - tam non stop myślę, aby wcześniej się wypiąć lub przygotować do nagłego wypięcia; przy platformach tego nie miałem  Myślę, że to minie wraz z kolejnymi kilometrami. Osobiście na zjazdach w terenie leśnym czuję się pewniej niż w platformach - noga mi nie podskakuje na korzeniach i kamieniach. Na piachu też mam odczucia, że jest lepiej - może dlatego, że bardziej niż na potencjalnej podpórce skupiam się, żeby przejechać trudniejszy odcinek. A wypiąć w nagłych wypadkach jakoś na razie daję radę.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Ja natomiast w spd jeżdżę od 2005r.a wcześniej jeździłem w tzw.noskach czy zaciskach - takich jak kolarze torowi używają do dziś,z tą różnicą że moje miały pojedynczy pasek z klamerką do której trzeba było się pochylić aby ją zluzować w celu wypiecia się(to dopiero był hard core jak sobie pomyślę z perspektywy czasu).po wypadku w tychże "noskach" ,po którym wylądowałem w szpitalu ze wstrzasnieniem mózgu,rozciętą głowicą i kolanem, zacząłem jeździć po 1.w kasku i po 2.przesiadłem się właśnie na system spd. Nie chce mi się wymieniać plusów tejże przesiadki,ale napiszę jedno:jest to najlepszy wynalazek jakim człowiek obdarował rower.

Poza tylną przerzutką oczywiście. 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
14 minut temu, oalan1 napisał:

Dzięki wielkie, a może ktoś się odniesie do tych moich negatywnych odczuć.

Na zjazdach mam wprost przeciwnie bo czuję się zespolony z rowerem i kiedy trzeba coś przeskoczyć (oczywiście nie mam na myśli zwalonego drzewa) to jest to dużo prostsze,poza tym nogi nie spadają z pedał na wertepach.

Co do kolejnych myślników to myślę,że to kwestia obycia się (oswojenia)z wpinaniem i wypinaniem. Ważną sprawą jest ustawienie sprężyny za pomocą śrubki-wiesz której,aby było komfortowo.

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, oalan1 napisał:

Pozytywne:

- zwiększona wydajność, tak na prawdę pedałuję też do góry

- lepsze czucie roweru

- lepsza pozycja na rowerze

- możliwość podskoków razem z rowerem bez umiejętności bunnyhopa

- znakomite do jazdy na trasy typu asfalt/szuter (mam wrażenie że tylko)

Negatywne:

- na zjazdach czuję że jestem malutki błąd od walnięcia w drzewo 

- przy wjeździe w większy piasek mam znacznie mniejszą kontrolę

- przy nagłym, ostrym i nierównym podjeździe też raczej jest mało czasu na reakcję kiedy trzeba by było się podeprzeć

- jestem przyzwyczajony że na ostrzejszych zakrętach w lesie czy po asfalcie lub innej nawierzchni wystawiam na bok nogę dla "lepszej równowagi",a przy spd nie mogę tego zrobić

Pierwsze z pozytywnych, to jest mit, który się ciągnie za SPD, nikt normalny, nie wytrenowany nie jest w stanie kręcić na okrągło pchając jedną stroną korby a drugą ciągnąc.

Piątka w pozytywach to także nie jest prawda, SPD się sprawdzają w każdych warunkach, pewność przyjdzie z czasem. ja po nastu latach w SPD nie myślę o wypinaniu, to już jest odruch.

Pierwsze oraz drugie w negatywnych, to nie z powodu SPD, a braku techniki na zjazdach oraz na luźnych nawierzchniach, ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Trójeczka, Patrz wyżej, z czasem wypinanie to odruch, czas nie będzie takim problemem.

Czwórka, jak nie możesz jak możesz, przed zakrętem się wypiąć pożądaną nogą, patrz wyżej.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...