Jaki rower na zimową wyprawę wybrzeżem Bałtyku?

[spondylus]

Zrezygnowałem z jazdy tylko plażą bo to chyba nudne by było, do tego brak ochrony od wiatru, który przy niskich temperaturach może mocno przeszkadzać. Tak więc fat bike odpada, szukam czegoś co poradzi sobie z tym wszystkim co można spotkać zimą na 500km odcinku polskiego wybrzeża, jazda głównie trasą R10. Turystyka i rekreacja z lekkim bagażem.

HT czy full, jaki skok amora? 27,5 czy 29 cali, typ All Mountain, Enduro, XC? Co według was będzie optymalne? 

Ja mam 178cm wzrostu. Wolę ramę aluminiową. Opony Nobby Nic nadadzą się?

 

Edytowane 22 Sierpnia 2018 przez spondylus

[Gość]

Witaj

Nie wiem czy full to nie będzie przesada na taką trasę,raczej nie będziesz tam miał jakiś dziur by zwykły HT sobie nie poradził.

Co do amortyzacji dobrze by amortyzator przedni był powietrzny , jeżdżę zimą do pracy mam Rst olejowy na sprężynie przyznam że na -1 w dół, a zdarzyło się -20 amortyzatora po prost nie ma ,jest tak twardy jak sztywny widelec.

Koło masz 180 cm wzrostu warto może mieć koło 29 poradzi sobie dobrze z nierównościami na drodze

Co do opon jak będziesz miał rower wtedy wato dopasować opony,wsadził bym w miarę szeroki by dobrze radziły sobie ze śniegiem,mam w rowerze zimowym 2,20 i słabo im idzie gdy droga jest nie odśnieżona

Moja odpowiedz jest brana tak na logikę i z doświadczenia dojazdu do pracy

 

[Gość]

Cześć wydaje mi się że Hardtail będzie Ci wystarczył powietrzny amor  bo zamarza jak jeździłem w zimie z amorem olejowym to nie musiałem blokować bo olej zamarzł . Rama aluminiowa wystarczy jak piszesz. Koła 29" sam na takich jeżdżę i jest to koło radzące sobie w terenie bardzo dobrze jeżeli były by lepsze rozmiary  kół to wybrali by je zawodnicy jeżdżący w elicie. Opony nobby nic powinny być sam jeździłem w śniegach na oponie maxxis ikon tył i schwalbe rocket ron  z przodu. Najwyżej żeby lepiej  trzymała się opona to można założyć szerszą 29x 2.4" oczywiście jak się w tylne widły zmieści a już 2.3" się powinno zmieścić. A nie myślałaś sobie złożyć rower wtedy masz te części co chcesz tylko dłużej schodzi:) Ja tak robię bo jak chciałbym kupić cały rower to musiałby wydać około 8000 zł. A tak chwilę mi zejdzie ale zdążę złożyć na następny rok:) Rama to pewnie jakieś 18" by wystarczyła. Można zainwestować w opony z kolcami ale nie ma sensu pewnie bo drogie są i na dętkach bo na mleczku nie będzie opona w zimie.

 

[spondylus]

Może będę składał, przeglądam internet i podliczam. Tak więc na razie wychodzi mi hard tail 29 cali i powietrzy amor, 2,4 cala Nobby Nic. Byle ramę wygodną dobrać, to będzie turystyka nie wyścigi czy skakanie po ścieżkach. A jaki rodzaj rowerów MTB jest na tyle uniwersalny, że można nim zrobić np. 200km trasę częściowo asfaltem częściowo szutrami?

[Gość]

Jeśli chodzi o ramę to CI polecam sam ją kupuje na sztywnej osi Accent Peak 29 "   TA 12 mm  https://biostern.abstore.pl/ramy-rama-accent-peak-29-ta-12mm-s-czar-czerw,c107,p3282,pl.html tutaj najtańsza bo normalnie po 999 zł chodzi za tą kasę najlepsza na rynku nic innego wśród aluminiowych nie znajdziesz są jeszcze lekkie ramy aluminiowe Koba ale kosztują 1400 zł więc nie ma się co pchać w to.  Jak na razie  to do Kielc na Bike Expo jadę zobaczyć tę ramę bo chcę zobaczyć samą ramę. Kolega kupił jedną ale już ma złożony rower a mi chodzi samą ramę i detale zobaczyć.