Nexus Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 (edytowane) Witam! Chciałbym się zapytać jakie polecacie słuchawki kiedy wyruszacie ujeżdżać roweryki. Myślałem nad takimi >>>KLIK<< A może jakieś nauszne ? A kwota jaką dysponuje to tak do 100zł Byłbym wdzięczny za jakieś podpowiedzi. Edytowane 22 Kwietnia 2017 przez Matt Precyzyjny temat da Ci więcej odpowiedzi Odnośnik do komentarza
konop90 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Ja jeżdżę w pchełkach, zwykłe od telefonu i wkładam tylko w jedno ucho żeby też słyszeć coś z zewnątrz. Ze swojej strony mogę polecić sennheisery szczególnie na pałąku chociaż pewnie trochę przekraczają budżet. Z innym na pewno Creative, Kruger matz, każde aby nie kanałowe. Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka 1 Odnośnik do komentarza
Nexus Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Problem jest w tym,ze te zwykłe telefonowe wypadają mi z uszu. Dlatego chce sobie jakieś skombinować. Odnośnik do komentarza
Murio Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Mimo wszystko szukałbym czegoś dobrze izolującego z zewnątrz - pojawi się dość silny szum spowodowany wiatrem. Im więcej tego szumu "utniemy" izolacją już na starcie, tym lepiej Nauszne moim zdaniem z tego powodu odpadają już w przebiegach - a szczególnie w podanym budżecie Jeżeli nie muszą być to słuchawki do telefonu (tj. z mikrofonem do rozmów) to ciekawą opcją mogą być chociażby Creative EP-660 (cena ~50 zł na ten moment). Pytanie tylko jak trzymałyby się ucha... Użytkowałem przez długi czas bliźniaczy model (chyba już nieprodukowany) i nie miałem z tym problemów, ale każde ucho jest inne Jeżeli chcesz mieć dużą pewność, że słuchawki będą się trzymać - szukaj takich ze "ślimakiem" (ale pchełek). Interesujące mogą być też słuchawki KOSS Spark Plug (cena ~70-100 zł, zależnie od sklepu). Są o tyle unikatowe, że przed włożeniem do ucha należy je.. zrolować? okręcić? Tak zgnieść trochę spiralnie (tak jak traktuje się zatyczki do uszu) - w uchu się odgniotą i będą dobrze przylegać (przez to też dobrze się trzymać). Tylko te już dość mocno będą odcinać otoczenie. Sam oceń na ile będzie to dla Ciebie komfortowe Odnośnik do komentarza
LukasFR22 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Panowie a czy bezpiecznie jest mieć słuchawki na uszach ? Chodzi mi o jazdę po drogach gdzie poruszają się pojazdy ? Gdy dojdzie do jakiegoś nieszczęścia i wyjdzie że cyklista miał słuchawki w uszach to wina bez zastanowienia cyklisty. Nie wiem jak u was ale ja nie mogę jechać nie słysząc co sie dzieje za mną, wiele juz widziałem akcji z szosowcami którzy mieli słuchawki w uszach i nie słyszeli co się dzieje za nimi a nawet niektórzy w momencie gdzie wyprzedza ich pojazd nie są skupieni na utrzymaniu i zachowaniu się bezpiecznie bo nawet nie słyszą że ktoś ten manewr zaczyna. Takie wyrobiłem sobie zdanie po własnym doświadczeniu jazdy w słuchawkach i widzenia innych. Lecz polecam tego typu słuchawki ponieważ zwykłe douszne też mogą wypaść a te są przytrzymywane za tył ucha. Nie zwróciłem uwagi na niewygodę ponieważ tego nie było czy w czapce czy w kasku nie miałem problemu z żadnym obcieraniem uciskaniem. 1 Odnośnik do komentarza
Ireneusz Maśliński Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Kiedyś jeździłem w słuchawkach, teraz wolę nie. Na prawdę mniej się słyszy. Poza tym lubiłem słuchać radia i wiadomości, a ciekawe informacje z audycji radiowych wciągały mnie i byłem mniej skoncentrowany. Zazwyczaj to nie istotne, ale w szczególnych sytuacjach może zaważyć na życiu. Z resztą szum wiatru i opon jest super. Odnośnik do komentarza
kozi Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Dość długo jeździłem w nausznych Koss Porta Pro (całkiem niezłe słuchawki z niewielkie pieniądze, szum wiatru mocno słyszalny), ale z czasem brak mikrofonu i przewód skłoniły mnie do zmiany. Teraz jeżdżę w dokanałowych, bezprzewodowych słuchawkach i jest nieźle, szum wiatru wyraźnie zmalał, a przy odpowiednio nisko dobranej głośności dźwięki z otoczenia również dochodzą. Oczywiście jazda ze słuchawkami w uszach jest nieco mniej bezpieczna ale nie wyobrażam sobie kilku godzin samotnej jazdy bez muzyki... Odnośnik do komentarza
Iwona Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 4 godziny temu, Nexus napisał: Chciałbym się zapytać jakie polecacie słuchawki kiedy wyruszacie ujeżdżać roweryki. Żadne ! wsłuchaj się w szum wiatru, śpiew ptaków , odgłosy natury są piękną muzyką- tylko trzeba jej słuchać i rozumieć ! a jak jedziesz w ruchu ulicznym to skup się na bezpieczeństwie, a nie na muzyce- nie tylko inni uczestnicy ruchy stanowią zagrożenie, jeżdżący ze słuchawkami też stanowią niebezpieczeństwo ! Poza tym uszy podziękują za brak bombardowania decybelami ! 3 Odnośnik do komentarza
Murio Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 10 godzin temu, LukasFR22 napisał: Panowie a czy bezpiecznie jest mieć słuchawki na uszach ? Odpowiedź może być tylko jedna: "To zależy" Gdzieś w centrum miasta bym nie ryzykował (NIE z uwagi na samochody, bo tych i tak nie słyszę, a z uwagi na pieszych - nie patrzą gdzie lezą!), ale poza miastem? U mnie w większości nie ma problemu, bo w rejonie mam mało "przecięć", gdzie się jedzie razem z autami (Szutry, lasy.. no i trochę kostki brukowej...). Więc używam bez lęku. 7 godzin temu, Iwona napisał: Poza tym uszy podziękują za brak bombardowania decybelami ! Akurat decybele są te same W słuchawkach czasem mniej. Osobiście testuję aktualnie słuchawki LAMAX PRIME P-1 (Bluetooth, kupione za 188 zł z przesyłką, więc przekraczają budżet wskazany przez Autora). Ciekawą opcją w nich jest domontowywany "ślimak", który można swobodnie zakładać i zdejmować, choć używam ich jeszcze zbyt krótko, by móc wydać konkretną opinię Póki co mogę powiedzieć, że gdy wszystko działa jak należy, to jestem z nich zadowolony Grają dobrze, siedzą stabilnie i bez "ślimaka", mają magnes, więc w razie ich zdjęcia na moment nie polecą gdzieś w krzaki (acz magnes jest dość słaby, więc po spięciu ich pod kołnierzem bluzy / kurtki na 100% się poodczepiają od siebie - gdy są na wierzchu jest ok). Aczkolwiek nie zawsze wszystko działa i tutaj nie jestem pewien na ile jest to wina słuchawek, a na ile telefonu. Przy słuchaniu muzyki jest wszystko ok (czasem lubią "chrupnąć" i na chwilę zgubić sygnał, ale jak telefonem nie rzuca, jest to rzadkość) - czasami tylko przestają u mnie działać przyciski poprzedni / następny utwór (ale jednocześnie graj / pauza, głośniej / ciszej działają, więc to raczej kwestia odtwarzacza, a nie słuchawek). Gorzej jest przy rozmowie telefonicznej. Na oko jakieś 87% moich rozmów przerwało gdzieś w trakcie (za każdym razem objawy te same: ja wszystko słyszę, rozmówca nagle przestaje mnie słyszeć, a jak się rozłączy to nie można się połączyć ponownie). Temu problemowi jeszcze się przyglądam Aczkolwiek z góry uprzedzam, że taki u mnie wystąpił. (Telefon Huawei P9 Lite w wersji 3GB RAM bez DualSIM) PS. Byłem ciekaw, kiedy do wątku dołączą się obrońcy uciśnionych Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza
Karol Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 11 godzin temu, LukasFR22 napisał: Gdy dojdzie do jakiegoś nieszczęścia i wyjdzie że cyklista miał słuchawki w uszach to wina bez zastanowienia cyklisty. Przepraszam, ale to stwierdzenie to bzdura. Nie ma podstawy prawnej do takiego stwierdzenia, w praktyce nie orzeka się z automatu o winie z powodu słuchawek. Mało tego - osoby całkowicie głuche też są uczestnikami ruchu, jeżdżą rowerami, samochodami... Odnośnik do komentarza
pawel2208 Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 W czym problem, jeździć z jedną słuchawką? Ja mam EP-660 i ze względu na to, że dobrze izolują, to używam tylko jednej. Zastanawiam się teraz nad typowo sportowymi, które zapina się na uchu i nie wypadają, a będę mógł mieć dwie, które już tak nie izolują. Odnośnik do komentarza
Murio Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 32 minuty temu, pawel2208 napisał: które już tak nie izolują Uwaga na wiatr Ten jednolity szum potrafi być irytujący 1 Odnośnik do komentarza
Nexus Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Okey ale trochę zboczyliśmy z tematu, podajcie konkretne modele jakie polecacie. Nie mają mi wypadać z ucha wiec chyba sportowe, ale teraz jakie ? Odnośnik do komentarza
Murio Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 (edytowane) Kolega wyżej potwierdził, że zasugerowane przeze mnie EP-660 dobrze izolują (a więc siedzą w ucho solidnie). No to jeden model już masz Pytanie tylko czy chcesz od słuchawek czegoś więcej, czy te Ci wystarczą. Edytowane 23 Kwietnia 2017 przez Murio Odnośnik do komentarza
Puncu Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Ja używałem Arctic P311, fajne bezprzewodowe słuchawki Odnośnik do komentarza
Fenthin Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 (edytowane) Na rower, do biegania wystarczą jakieś podstawowe modele. Istotne, by nie miały zbyt sztywnego kabla i nie były ciężkie. W szczegóły muzyki i tak się nie wsłuchasz, a jeśli wybierzesz dokanałówki i tak lepiej założyć jedną, prawą słuchawkę. Modele? Używam w takich celach od kilku lat Sony MDR-EX10, ewentualnie masz następcę, MDR-EX15. Z tym odcinaniem dźwięków to też tak... tanie dokanałowe słuchawki z gumowymi końcówkami o ile nie będą ustawione na natężenie zagłuszające wszystko, wbrew pozorom nie odcinają kompletnie od środowiska. Wyjątkiem mogą być ewentualnie, wymienione zresztą, Koss Spark Plug, które mają pianki. Ale takich słuchawek do jazdy na rowerze, szczególnie po drogach publicznych, nie polecam. Gdy pierwszy raz założyłem Shure SE215 z piankami, kompletnie zgłupiałem. Człowiek nie słyszy praktycznie nic z zewnątrz. Edytowane 23 Kwietnia 2017 przez Fenthin Odnośnik do komentarza
marekctr Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2017 (edytowane) To nie dyskusja na temat czy słuchawki są bezpieczne. Swoja drogą, jeżeli ktoś nie jeździł to nie wie, że nie ma problemu z odgłosami otoczenia oczywiście pod jednym warunkiem nie słuchamy na max. Wracając o tematu, zajeździłem masę zwykłych słuchawek od pewnego momentu stosuje typowo sportowe odporne na wodę i pot. Są naprawdę ok. Edytowane 23 Kwietnia 2017 przez marekctr Odnośnik do komentarza
kamilw Opublikowano 27 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2017 Kilka razy jeździłem ze słuchawką, żeby słyszeć komunikaty nawigacji. 1. Jabra Talk BT - do bani. Przy 35km/h już nic nie słyszałem i słuchawka mi nie odpowiada. Ucho boli po jakiś 30 minutach. 2. Jedna słuchawka z pchełek Sennheiser CX300 w uchu. Rozwiązanie OK.3. Samsung Level U Pro. Bardzo dobre rozwiązanie. Zwłaszcza z włączoną funkcją redukcji szumów. Cena słuchawek jednak wkracza poza budżet z pierwszego posta. Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki Opublikowano 27 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2017 Etymotic hf2. Dobrze pasują do ucha i nie kolidują z kaskiem. W tym przypadku izolacja pianek przekracza 30 dB, więc naprawdę trzeba założyć inne końcówki do jazdy. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 27 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2017 12 godzin temu, Andrzej Sawicki napisał: Etymotic hf2 Jakoś nie wierzę, że można je upolować w założonym w pierwszym poście limicie budżetowym (do 100 pln). Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 27 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2017 (edytowane) del Edytowane 6 Stycznia 2021 przez Gość Odnośnik do komentarza
madith Opublikowano 28 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2017 Jeżeli mająto być słuchawki bez mikrofonu to polecam JBL GRIP 100 w cenie ok 80 zł. Jeżeli chcesz mikrofon do telefon to GRIP 200 - poniżej 100 zł. Super brzmienie, świetnie się trzymają ponieważ "wkręca" się je do ucha. Biegałem w nich na bieżni i nie wypadają. Dobrze tłumią odłosy z zewnątrz. Brat w nich jeździ na rowerze i sobie chwali. Nie wiem czy jakościowo znajdziesz coś lepszego w tej cenie niż te JBL Odnośnik do komentarza
coderiese Opublikowano 28 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2017 witajcie; ponieważ osobiście bez muzyki żyć nie umiem, zawsze gdzieś jadąc na rowerze mam ze sobą słuchawki. Używałem różnych - pchełek, pałąków, fabrycznych samsungów dołączanych do smartfonów tej firmy - różnie bywało ale bardzo często wypadały albo siedziały tak słabo że nie czulem basu. Aż w końcu sprawiłem sobie Sony MDR-XB450. Pałąki. Trzymają się dobrze, grają naprawdę świetnie, bas jest no i mają mikrofon więc służą również jako zestaw słuchawkowy do telefonu. Dużą zaletą jest również fakt że fajnie się składają do transportu. Posiadają pilota na kablu. I pomimo tego że są słuchawkami nausznymi - wcale nie przeszkadzają a izolują dość dobrze. Odnośnik do komentarza
Miszel Opublikowano 18 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2017 Kiedyś jeździłem na dłuższych trasach w słuchawkach (15 lat temu), dziś chyba bym się nie odważył. P.S. W regulaminie Tour de Pologne amatorów zabronione są rogi i ...słuchawki Odnośnik do komentarza
de Villars Opublikowano 18 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2017 Ja tam żadnych nie używam. Kojarzy mi się to z uprzyjemnianiem sobie przykrej czynności, by szybciej czas zleciał. A jazda na rowerze jest sama w sobie na tyle przyjemna, że niczego takiego nie potrzebuję, muzyka tylko by mi przeszkadzała czerpać radość z roweru. Nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się