Skocz do zawartości

Zakup pomiaru mocy!


Kooza

Rekomendowane odpowiedzi

Dorosłem do zakupu pomiaru mocy i komputerka do niego ;)

Jednakże mój rower cierpi na Sorę 3400 3x9..

Szukam jakiegoś pomiaru mocy który będzie dobrze spełniał swoją funkcję i nie będzie kosztować milionów monet..

Nie wiem czy do Sory 3400 można coś doczepić co by chodziło w ramieniu korby bo najniższe grupy z pomiarami mocy to 105/ultegra.

Proszę o pomoc, ewentualne rady. Pozdrower

Edytowane przez SpiderMAN
O oferty proś w giełdzie.
Odnośnik do komentarza

Nie widzę problemu, jeśli masz wkład supportu pod Hollowtech II, wtedy kupujesz po prostu lewe ramie korby 105 i będzie git. Choć moim zdaniem zainwestowałbym w osprzęt 2x10 lub 2x11, chyba przyniesie ci to lepsze korzyści. Druga kwestia jak długo trenujesz, jeśli w ogóle trenujesz, czy kierujesz się jakimś planem treningowym oraz czy mierzysz intensywność wysiłku jakimś innym miernikiem. Samo posiadanie pomiaru mocy, nie uczyni cie lepszym kolarzem 🙂

Edytowane przez SpiderMAN
Odnośnik do komentarza

Na szosie jeżdżę od 3 lat, a poważnie trenuję od 1.5 roku. Mam takie cudo jak na focie.. To jest chyba octalink, ale ja w tym temacie jestem zielony.. Czy na tym napewno da się zamontować pomiar od korby 105? 

9 godzin temu, czarusblitz napisał:

Nie widzę problemu, jeśli masz wkład supportu pod Hollowtech II, wtedy kupujesz po prostu lewe ramie korby 105 i będzie git. Choć moim zdaniem zainwestowałbym w osprzęt 2x10 lub 2x11, chyba przyniesie ci to lepsze korzyści. Druga kwestia jak długo trenujesz, jeśli w ogóle trenujesz, czy kierujesz się jakimś planem treningowym oraz czy mierzysz intensywność wysiłku jakimś innym miernikiem. Samo posiadanie pomiaru mocy, nie uczyni cie lepszym kolarzem 🙂

 

IMG_20180619_143206.jpg
Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Kooza napisał:

Na szosie jeżdżę od 3 lat, a poważnie trenuję od 1.5 roku. Mam takie cudo jak na focie.. To jest chyba octalink, ale ja w tym temacie jestem zielony.. Czy na tym napewno da się zamontować pomiar od korby 105? 

 

IMG_20180619_143206.jpg

Tak to jest octalink, więc żeby dało się zastosować korbę z pomiarem mocy to musiałbyś wymienić korbę z suportem na coś pod Hollowtech II.

@czarusblitz ma rację, zamiast tak drogiego urządzenia inwestuj lepiej w wyższej klasy napęd.

Odnośnik do komentarza

Miernik mocy to bardzo bardzo fajna rzecz pod warunkiem że jest Ci rzeczywiście potrzebny, cena za informację o generowanej mocy jest dość wysoka :D . Powiem Ci tak - jeżeli rzeczywiście jesteś zdecydowany na jego kupno, a Twój rower nie jest zbyt dostosowany sprzętowo to zdecyduj się na pomiar w pedałach - będziesz mógł je zamontować do każdego roweru niezależnie od osprzętu, typu roweru itd. Chociaż to droga opcja to chyba dla Ciebie i tak wyjdzie najkorzystniej :) . 

Tak samo jak sam miernik nie uczyni Cię lepszym kolarzem jak ktoś powiedział, tak samo wymiana osprzętu tego nie uczyni. To zupełnie inne płaszczyzny :)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
15 minut temu, nowikone napisał:

Miernik mocy to bardzo bardzo fajna rzecz pod warunkiem że jest Ci rzeczywiście potrzebny, cena za informację o generowanej mocy jest dość wysoka :D . Powiem Ci tak - jeżeli rzeczywiście jesteś zdecydowany na jego kupno, a Twój rower nie jest zbyt dostosowany sprzętowo to zdecyduj się na pomiar w pedałach - będziesz mógł je zamontować do każdego roweru niezależnie od osprzętu, typu roweru itd. Chociaż to droga opcja to chyba dla Ciebie i tak wyjdzie najkorzystniej :) . 

Tak samo jak sam miernik nie uczyni Cię lepszym kolarzem jak ktoś powiedział, tak samo wymiana osprzętu tego nie uczyni. To zupełnie inne płaszczyzny :)

Tak właśnie myśałem nad pomiarem w pedałach ;) bo przecież ten czy inny rower na Hollowtech czy kwadrat ... a gwit pod pedały będzie i tak identyczny :D

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, Pozdrower

Odnośnik do komentarza

Mając rower z octalinkiem skrytykowałbym chęć zakupu miernika za 2000pln. Ale żona powiedziała mi że może chodzi o to, aby mieć dodatkową motywację do treningów więc rower z carbonu za 12000 jak i miernik mocy są fajnymi rzeczami. Wymień napęd lub zmień rower. A miernik prawdę Ci powie że każdego roku generujesz co raz to wyższą moc. Jeżeli zamierzasz też kręcić w zimę na rolkach to cena miernika rozkłada się na dwa. bo albo kupisz tacx z miernikiem albo tańszą wersję a dane z pomiarów będziesz miał z korby 

Edytowane przez Pinifarina
Odnośnik do komentarza

Ja mimo wszystko bardziej polecilbym wymianę osprzetu, na którym zapewne zyskasz na wadze roweru oraz sztywności oraz precyzji działania. To wszystko napewno wpłynie na komfort i szybkość jazdy, zwłaszcza po wzniesieniach. A jeśli budżet okazalby sie wystarczajacy, możnaby pomyśleć dodatkowo o zakupie sztywnych kół, które dodatkowo podniosą wyżej przedstawione walory. W przypadku zmiany ramy na lepszą, osprzet i koła można przełożyć.
Moim zdaniem miernik mocy w obecnej konfiguracji i stosunkowo krótki staż treningowy, nie zmieni tutaj za wiele, w takiej sytuacji pogłębienie wiedzy, przepracowanie jeszcze z rok lub dwa na dobrze opracowanym planie treningowym, sluchanie i zrozumienie ciała i opierając sie dodatkowo na strefach tętna, da ci jeszcze co najmniej przez najbliższe dwa lata ciągły rozwój, ponieważ zawsze na początku przygody z treningiem przez najbliższe kilka lat, organizm ma najwiekszy potencjał, a gdy dochodzi się do pewnej "ściany ", wtedy najlepiej myśleć o innych czynnikach, które mogą przynieść dodatkowe korzyści. Oczywiście to tylko moja subiektywna myśl, a ostateczna decyzję należy podjąć samemu i jeśli jednak czujesz sie na siłach zakupić miernik mocy to przy obecnej konfiguracji faktycznie najlepszym rozwiązaniem będzie urządzenie w pedałach, lecz z tego co sie orientuję, musisz sie liczyć z kosztem około 2,5tys zl. :-)

Odnośnik do komentarza

Ja nie rozumiem co ma osprzęt do miernika mocy - nie widzę związku. :D Posta zrozumiałem tak że autor chce porządnie wziąć się za trening na rowerze, który obecnie posiada, a koledzy wyżej piszecie o wymianie osprzętu. 

Jest prawdą że wymiana osprzętu, kół itd poprawiłaby komfort jazdy, rower toczyłby się łatwiej ale nie o to autorowi chodzi, on chce kupić miernik a nie upgrade'ować rower. Wiadomo, że posiadając miernik jesteśmy w stanie nasze treningi ułożyć tak jak chcemy - dokładnie rozplanować wszystkie jednostki, mamy możliwość ich dokładnej analizy, trening na zewnątrz mamy cały czas "pod kontrolą mocy", bardzo przydaje się na wyścigach (przynajmniej w moim wypadku gdzie jazda ze stałą mocą ma znaczenie). 

A moc kręcona na strarym romecie i nowej szosie jest taka sama, tylko prędkość inna. :D 

Odnośnik do komentarza

Autor wyraźnie zaznaczył że szuka miernika taniego, a wiec w rolę wchodzą właściwie urządzenia w postaci lewego ramienia korby, a te niestety występują w innych systemach wkładu supportu czy całej korby, co zmusza autora do wymiany praktycznie całego osprzętu. Oczywiście zamiast wymiany osprzetu + zakup taniego miernika, może kupić pedały z pomiarem i w zasadzie koszt bedzie podobny. Natomiast całe sedno trenowania z pomiariem, dąży aby stać się szybszym, ale na to potrzeba wiedzy, lat treningu, a to wszystko, zwłaszcza na początku przygody z kolarstwem można zrobić opierając się na tetnie, natomiast lepszej klasy sprzęt w tym wypadku przynieście natychmiastowe korzyści.

Odnośnik do komentarza

Możesz się jeszcze zainteresować miernikiem mocy w tylnej piaście. Jak trafisz z ilością otworów to wystarczy przepleść koło i po sprawie. Z tego co widziałem to te urządzenia mają dobre opinie.

A masz już jakiś komputer rowerowy który obsługuje miernik mocy? Jeśli nie to musisz to doliczyć, możliwe że telefon wystarczy.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem, w czym jest problem. Miernik mocy 1500, kompletna korba  ok. 350 i ogień. Jak mawiali starożytni Rzymianie: jest kasa - jest zabawa xD. Pozostawmy filozofom odpowiedź na pytanie czy lepiej jechać na 9 rzędach z pomiarem mocy czy na 11-tu bez.

Odnośnik do komentarza

Nie widziałem, żeby ktoś wspominał więc dopiszę. Montując pomiar mocy w pedałach można nieco oszczędzić wybierając rozwiązanie mierzące moc tylko w jednym pedale (np. FAVERO Assioma Uno). Dzięki temu koszt spada do 2 tys. zł. (ponad tys. zł taniej niż przy pomiarze z obu nóg). Dodatkowo gdybyś np. stwierdził, że pomiar z jednej nogi ci nie wystarczy to można w późniejszym terminie dokupić do tego zestawu czujnik mierzący moc z drugiej nogi. Niestety te pedały nie są zgodne z systemem SPD co oznaczałoby dla mnie konieczność dodatkowego wydatku na nowe buty. Stąd też dałem spokój. Ogólna zasada jest jednak taka: Myślisz o mierniku mocy? Wyrzuć ze swojego słownika słowo "tanio" :D

Odnośnik do komentarza

Jest jeszcze Watteam Powerbeat, ale korbę trzeba mieć kompatybilną. 259USD za jednostronny pomiar, dobre opinie np. Shane'a Millera i dokładność poniżej 1,5% (realnie mniej), opcje rozbudowy nie tylko na dwie strony, ale również na dwa rowery. IMVHO kusząca opcja dla nie KEOwców w pomiar.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Argi wrote:

"Nie rozumiem, w czym jest problem. Miernik mocy 1500, kompletna korba  ok. 350 i ogień. Jak mawiali starożytni Rzymianie: jest kasa - jest zabawa . Pozostawmy filozofom odpowiedź na pytanie czy lepiej jechać na 9 rzędach z pomiarem mocy czy na 11-tu bez."

A co z resztą? Zmieniajac przełożenia z 3x9 na przykladowo 2x10 lub 2x11 oprócz korby jesteś zmuszony zmienić manetki, przerzutki, linki, pancerze i łańcuch, a więc koszt robi się 1500 pomiar + 1500 osprzęt .... tak przy najtańszej opcji. ;-)

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, czarusblitz napisał:

Argi wrote:

"Nie rozumiem, w czym jest problem. Miernik mocy 1500, kompletna korba  ok. 350 i ogień. Jak mawiali starożytni Rzymianie: jest kasa - jest zabawa emoji23.png. Pozostawmy filozofom odpowiedź na pytanie czy lepiej jechać na 9 rzędach z pomiarem mocy czy na 11-tu bez."

A co z resztą? Zmieniajac przełożenia z 3x9 na przykladowo 2x10 lub 2x11 oprócz korby jesteś zmuszony zmienić manetki, przerzutki, linki, pancerze i łańcuch, a więc koszt robi się 1500 pomiar + 1500 osprzęt .... tak przy najtańszej opcji. ;-)

Wytłumacz mi, proszę, co ma zmiana korby do tylnej przerzutki...Łańcuch 9-rzędowy spokojnie obsłuży 10-rzędowąkorbę 5700, szerokość wewnętrzna jest ta sama. Jedyny potencjalny problem to manetka i przerzutka przód (na trzy blaty), a nowa korba (2 blaty). w najgorszym wypadku wymiana manetki, a może i przerzutki. Za grosze.

Odnośnik do komentarza

A w jaki sposób tylna przerzutka pod kasete 9-rzędową ma obsłużyć 10 lub 11-rzędową kasetę? Tak samo łańcuch 9rzedowy nie obsłuży ci kasety 10 lub 11, ponieważ jest grubszy. Więc w zasadzie przy rowerze autora wątku, praktycznie musiałby zmienić cały, kompletny osprzęt.

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, czarusblitz napisał:

A w jaki sposób tylna przerzutka pod kasete 9-rzędową ma obsłużyć 10 lub 11-rzędową kasetę? Tak samo łańcuch 9rzedowy nie obsłuży ci kasety 10 lub 11, ponieważ jest grubszy. Więc w zasadzie przy rowerze autora wątku, praktycznie musiałby zmienić cały, kompletny osprzęt.

A skąd ta kaseta 10 rz. miałaby się tam wziąć? Wymieniamy korbę. A poza tym jesteś pewien, że łańcuch 9 rz. nie obsłuży 10rz.? Nie mówię o 11.

Odnośnik do komentarza

Ponieważ od początku wątku większość sugestii padła na wymianie na lepszej klasy osprzęt, możnaby oczywiście iść w półśrodki i wymienić powiedzmy samą korbe, zamontować miernik, i co z tego, gdy nie odniosłoby sie z tego w pełni korzyści...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...