Kajgana Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Dziś rano wykorzystując 3 dni wolnego wybrałem się w koncu na mini wyprawę. O godzinie 4.00 zameldowałem się na dworcu w Krakowie, skąd 26 minut później odjeżdżał pociąg do Augustowa. W pociągu dość przestronny wagon rowerowy, pozwolił mi na komfortową podróż do Warszawy. Tam dosiadło się tyle ludzi, że mowy o wyjściu z przedziału nie było. Ok. południa byłem już w Augustowie. Szybka pętla po mieście w poszukiwaniu bankomatu i już jadę wspaniałą ścieżka rowerową wzdłuż dk16. Ilość szlaków rowerowych w pobliżu Augustowa jest niesamowita! Co druga przecinka w lesie miała swoje oznaczenia. Ścieżka po kilku km niestety się skończyła, a mi nie pozostało nic innego jak dalej wzdłuż drogi jechać do stanica wodnej we Frąckach. Sama stanica położona jest nad Czarną Hańczą. I choć niektóre domki lata świetności mają już za sobą, to wspaniały widok na rzekę, pyszne jedzenie, i ogólnie klimat miejsca gorąco polecam! Dziś 48 km. Jutro w planach przejechać jezioro Wigry do okoła. Aha. Rower to Romet Rambler na 26 calowych kołach. Jutro wieczorem opis dnia drugiego:). PS. Zagadka językowa: k Jaś obszedł jezioro Wigry. Więc jezioro zostało przez niego....? Odnośnik do komentarza
carrera51 Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Przejechać cały kraj by pojeżdzić na rowerze !!!! Kosmos Czarna Hańcza - największa głębokość w Polsce . I browarek po jeżdzie Najlepszy nawadniacz kolarski Jak masz więcej fotek to zapodaj . Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza
Kajgana Opublikowano 1 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 (edytowane) No więc zabieram się do dalszego opisu. Trochę minęło czasu, za co bardzo przepraszam, ale wszyscy wiemy jak to dzisiaj jest... Drugi dzień zacząłem trochę później niż planowałem. Z Frącek wyjechałem około 11. Dojazd w stronę Wigier przebiegał wzdłuż szlaku Green Velo. Na początku głównie asfaltem, ale później już leśne drogi. Wspaniały wstęp. W takiej mniej więcej atmosferze dojechałem do miejscowości Rosochaty Róg. Tutaj po raz pierwszy zobaczyłem jezioro Wigry. Droga zamieniła się już całkowicie w szutrówkę. A ja kolejny raz przekonałem się, jak błędne jest twierdzenie, że północ Polski jest płaska. Dotarłem do Wigr. Pokamedulski Klasztor zapewne jest piękny, ale ilość turystów, tłum i potrzeba znalezienia sklepu, by uzupełnić bidony, sprawiła, ze szybko stamtąd uciekłem. Północna część jeziora jest ciekawa ze względu na np. Muzeum Wigier i kładki. Potem teren zaczyna się bardziej fałdować. Wjeżdżam w las, potem znów na rozległe polany. Pojawiają się ciekawe singielki. Na jednym z podjazdów wyprzedza mnie pani... Gdy już przestawałem mieć nadzieję, że dojdę do tego, czemu mi tak słabo idzie, okazało się oczywiście, że to był elektryk:) Potem przez łąki, lasy docieram w miejsce nazwane kładką. Krótki zjazd, i już naprawdę kładkami przejeżdżam przez rezerwat. To około 3 km jazdy po drewnianych pomostach. Ciekawe wrażenia:). Minąłem też opuszczony cmentarz, i kilka małych jeziorek. Południowo-wschodnia część jeziora posiada wiele atrakcji, między innymi kolejkę wąskotorową. Szlak idzie możliwie blisko lini brzegowej jeziora. Jeśli chcecie zaoszczędzić trochę km i czasu, to można jechać asfaltowa droga, chociaż ominie nas wiele pięknych widoków! Południowa strona ma też kilka ciekawych punktów widokowych, oraz wieżę, z której można zobaczyć jak wiele jest na pojezierzu Augustowskim jezior! A potem już powoli w kierunku Stanicy we Frąckach. Cała trasa zobrazowana jest jedną mapką: Na koniec dnia, licznik wskazywał 77.77 km. Może to i nie dużo, ale ilosc podjazdów, upał, i brak możliwości zatrzymania się w lesie ( bo komary atakowały chmarami!) sprawiły, ze byłem zmęczony. Polecam każdemu. Na trasie mijałem całe rodziny! Nie które fragmenty dawały frajdę z ciekawych zjazdów, podjazdów, potem niesamowite widoki, zabytki, muzea itd. Wszytko to sprawiło, że wycieczka była wielce udana. A trzeci dzień dzień, to powrót do Augustowa i 10 godzin w pociągu:) Ale warto było i już planuje, gdzie by to pojechać znów? Edytowane 1 Września 2018 przez Kajgana Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Piekne tereny! W maju spływałem kajakiem przez Wigry do Augustowa. Tera planuję objazd rowerem i tu moje pytanie, czy rejestrowałeś trasę w jakiejś aplikacji i masz zapis do udostępnienia? Odnośnik do komentarza
Kajgana Opublikowano 2 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Ja jechałem według tego śladu. Szlak jest naprawdę dobrze oznaczony Trzymając się zielonych znaków nie trzeba nawet wyciągać mapy:) wyprawa-wokol-wigier.gpx Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 5 godzin temu, Kajgana napisał: Ja jechałem według tego śladu. Szlak jest naprawdę dobrze oznaczony Trzymając się zielonych znaków nie trzeba nawet wyciągać mapy:) Ok, dzięki za info i uduostępninie śladu Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się