piotrjot Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Jestem nowy na forum, więc witam wszystkich. Odpowiedzi na pytanie jak w temacie szukałem w necie, niestety nic nie znalazłem. Pytam więc Was. Mam Treka Mambę z 2013 r. Jeżdżę w zasadzie codziennie, głównie po lasach. Myślę jednak coraz częściej o zawojowaniu dróg😀 Pomyślałem więc o szosówce. Jednakże: 1) nie mam miejsca na kolejny rower, 2) nie wiem czy mi się to spodoba (uwielbiam las) 3) mógłbym pomyśleć jedynie o budżetowym rowerze np.: triban 500 z Decathlonu Teść podsunął mi pomysł – koła szosowe do mojego MTB. Do tego doczepiona lemondka. Czy ktoś może spotkał się z taką konfiguracją? Czy to w ogóle zadziała? Moje obawy: 1) Mam koła z hamulcami hydraulicznymi tarczowymi – Hayes Dyno Sport. Są one dość kapryśne – obawiam się że przy częstej zmianie kół będę miał problem z dopasowaniem hamulców. 2) Trek Mamba to 29er. Z tego co wyczytałem koła szosowe z cienką oponą mieszczą się w ramach na 26 cali. Nie wiem czy geometria 29era pozwoli mi na „mniejsze” koła, np.: czy nie będę haczył pedałami o ziemię przy lekkich zakrętach W mojej ocenie pozytywy: 1) rozwiązanie to zajmie mało miejsca, 2) planuję wydać około 600 zł (https://allegro.pl/kola-28-na-szose-airline-corsa-deore-kaseta-tarcza-i7280871242.html , do tego opony, dętki, tarcze, lemondka). To znacznie mniej niż 1700 zł. 3) z doczepioną lemondką nawet MTB ma bardzo wygodą pozycję do jazdy po asfalcie, 4) jestem dość ciężki (100 kg), z Treka jestem zadowolony, nigdy mnie nie zawiódł, do budżetowca przy mojej wadze nie miałbym zaufania. Co o tym sądzicie? Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Średnica obręczy szosowej i twentyninera jest taka sama, więc o to się nie martw. Minusem twojego pomysłu jest to, że to nie będzie to samo co jazda rowerem szosowym. Po prostu łatwiej ci się będzie jeździć po asfalcie, ale wrażenia nie te. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 A może zostaw stare koła i załóż bardziej szosowe opony? Np. Schwalbe Kojak. Odnośnik do komentarza
piotrjot Opublikowano 26 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Wow. Dzięki za szybkie odpowiedzi. Zmiana samych opon raczej odpada. Zmieniać musiałbym dość często, może nawet kilka razy w tygodniu. Nie jestem mistrzem serwisu i boje się, że popsułbym felgę, opony itd. Co do wrażeń to czy budżetowa szosówka zrobi aż tak dużą różnicę? Odnośnik do komentarza
Heboket Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 W lesie jeździsz po trudnym terenie czy raczej szutry? Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 6 minut temu, piotrjot napisał: Wow. Dzięki za szybkie odpowiedzi. Zmiana samych opon raczej odpada. Zmieniać musiałbym dość często, może nawet kilka razy w tygodniu. Nie jestem mistrzem serwisu i boje się, że popsułbym felgę, opony itd. Co do wrażeń to czy budżetowa szosówka zrobi aż tak dużą różnicę? To w takim razie kup koła takie jakie masz i załóż szosowe opony - będziesz mieć dwa komplety bez zabawy w przestawianie wszystkiego. Odnośnik do komentarza
piotrjot Opublikowano 26 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Raczej szutry. Odnośnik do komentarza
Heboket Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 1 minutę temu, piotrjot napisał: Raczej szutry. Mega sprawą w takim wypadu byłby sztywny widelec. Mam i polecam. Zastanawiałeś się nad nim? Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 A może po prostu kup opony semi-slicki - będziesz mieć i na szutry i na asfalt. Odnośnik do komentarza
piotrjot Opublikowano 26 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Widelec mam z opcją usztywnienia. Z tymi szutrami to trochę przesadzilem. Semislickow nie chcę, bo często zdarza mi się piach na trasach. Odnośnik do komentarza
Kajgana Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Koła rowerowe nie mają felg. Mają obręcze! W takim razie w Twoim przypadku najlepiej drugi komplet kół i do tego opony typu slick... Lub jakieś bardziej szosowe. Odnośnik do komentarza
SzpiceR Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Problemem nie są koła a opór powietrza, który wytwarzasz, amortyzator a przede wszystkim te kilkanaście kg roweru Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 2 godziny temu, piotrjot napisał: Semislickow nie chcę, bo często zdarza mi się piach na trasach. Semislick. Jeden, tylko z tyłu. Z przodu zostaw agresywny bieżnik, a zachowasz dobre trzymanie w trudnym terenie. Odnośnik do komentarza
Puncu Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Trzeba jeszcze uwzględnić kasetę. Albo przekładasz jedną kasetę pomiędzy kompletami albo kupujesz drugą. Z tym że zużycie będzie różne. To może jeszcze łańcuch? Odnośnik do komentarza
Nath_147 Opublikowano 26 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2018 Nie wiem czy dobrym rozwiązaniem jest zakup tych kół co zlinkowales. Mają tylko wyższy stożek, otwory pod preste i obręcz o 0,1mm węższa niż typowe MTB, ja ostatnio kupiłem z tej aukcji (http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7472571543) na novatecach kręcą się zarąbiście, choć przód 100g cięższy od zlinkowanych przez ciebie. Jakbys rozważał zakup jeszcze jakiś innych, to zwróć uwagę na długość piast, te typowo szosowe są krótsze o kilka mm od tych do MTB. I w przypadku opon pozostałbym przy wentylu auto, ;-), Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się