Skocz do zawartości

Rose count solo 2 to nie dla mnie?


bitterpiter

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

przymierzam się właśnie do zakupu rowera. Pozwólcie, że najpierw przedstawię Wam trochę swój profil rowerzysty i potrzeby i mam nadzieję, że dzięki takim informacjom będziecie mogli łatwiej mi coś doradzić :)

Kim jestem i czym jest mój rower?

Swój pierwszy rower kupiłem dwa lata temu (czerwiec 2016). W momencie kupowania był to roczny rower (Lazaro Elitary V3) użytkowany przez pierwszego właściciela, który według informacji, którą mi podał, zrobił na nim około 1000 km. Początkowo jeździłem na nim bardziej turystycznie niż sportowo - ścieżki rowerowe, asfalt, małe górki. Założone w nim mam dość wąskie opony. Do tej pory zrobiłem na nim około 1500 km.

Jest to crossowy rower Lazaro Elitary V3 ze sprzętem:

  • rama: 21 cali
  • amortyzator przedni: SR-SUNTOUR NVX - 75mm, blokada hydrauliczna
  • przerzutka przednia: Shimano Alivio RD-M4000 - 3 rzędowa
  • przerzutka tylna: Shimano FD-T4000 - 9 rzędowa
  • korba: Shimano FCM-391 - 175 mm
  • hamulce hydrauliczne tarczowe: Shimano BR-M-395, tarcze: Shimano SM-RT20 160 mm
  • koła: Kands Maxx, 28 cali

Wypisałem najistotniejsze elementy. Od czasu zakupu wymieniłem w nim wkład suportu, łańcuch, klocki hamulcowe, olej hamulcowy i zmieniłem platformowe pedały na spd Shimano PD-M520.

O co mi chodzi?

Ostatnio zacząłem trochę więcej jeździć. Zrobiłem pierwszą 100 km wycieczkę, pojeździłem trochę po drogach gruntowych, zrobiłem kilka podjazdów, wjechałem parę razy w las. Napotkałem kilka problemów. Otóż na podjazdach brakuje mi przełożeń. Koledzy obok śmigają na przełożeniu 1/3 do góry na wysokiej kadencji, a mi kadencji brakuje na 1/1. Amortyzator to raczej służy mi tylko do tego, żeby go zablokować. Nawet Szaj, w którymś odcinku mówił, że budżetowym amortyzator jest tylko po to, żeby rower był cięższy, a niewiele dziur wybiera. Na ostatniej wycieczce, dzień po deszczu, miałem bardzo duży problem, żeby poruszać się na tym rowerze w lesie. Opony się ślizgają, amortyzator nie pracuje zbyt dobrze, ja sam niezbyt pewnie się czuję w takim terenie na tym rowerze. Ale nie poddałem się i ile mogłem tyle wyjechałem, resztę wyprowadziłem. Trochę bałem się zjazdu po rozmokniętej ścieżce, błocie, kałużach i kamieniach, ale z pewną dozą rozsądku udało mi się i na dole stwierdziłem... "muszę mieć rower do tego, to jest super ekstra". Nie mam zamiaru sprzedawać tego Lazaro, chciałbym go zostawić na wycieczki turystyczne, łatwą drogą, bagażnik, sakwy, piknik, fotelik i inne tatusiowe sprawy. Natomiast chciałbym kupić coś bardziej sportowego. Gdzieś czytałem o rowerach firmy Rose i jak zobaczyłem Rose Count Solo 2 to się zakochałem. Nie tylko jest bardzo ładny, ale wydawało mi się, że spełnia moje oczekiwania. Nie jest full'em, ale jest na porządnym osprzęcie daleko daleko przed moim Lazaro. Sądzę, że amortyzator powietrzny pozwoli dużo bezpieczniej, skuteczniej i przyjemniej pokonywać podjazdy i zjazdy, a przełożenia 2x11 dadzą mi możliwość pokonania podjazdów zdecydowanie większą niż 3x9 w Lazaro. W momencie kiedy zobaczyłem w miarę świeży filmik Szaja, że chwali ten rower i poleca to pomyślałem "biorę".

Ale potem obejrzałem jego inny starszy filmik o tym dla kogo są rowery XC.

I tu pojawia się mój problem. Szaj odradza kupowania rowera XC ludziom, którzy się bawią, uczą i NIE startują w zawodach i nie mają takiego zamiaru. A ten Rose jest typowo XC.

Mam totalny mętlik w głowie.

Powiedzcie mi proszę w co powinienem iść. Jaki rower kupić? Powiedzmy w budżecie do 4 000 zł.

Chciałbym nie bać się błota, ale też nie męczyć się na asfalcie. Nie chcę startować w zawodach, jeżdżę na rowerze tylko i wyłącznie dla frajdy, a jedyną osobą, z którą się ścigam jestem ja sam.

Edytowane przez bitterpiter
Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Część producentów oprócz wyścigówek do XC ma rowery o geometrii bardziej turystycznej, ale nadal MTB. Szukaj wśród tych o skoku 120-130 mm, bo one lepiej się nadają do nieścigania. Mniej wyścigową geometrię mają też rowery typu trail, np. Dartmoor Primal. W zasadzie zrobione z myślą o ciężkich górach i nawet skokach, ale niejako przy okazji pozycja podczas pedałowania jest na nich turystyczna.

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałeś ocb. Do szeroko pojętej "amatorki" kupowanie wyścigowego XC na węglu i topowym osprzęcie jest bez sensu (pomijam jeśli ktoś ma na wydanie np 30k lekką ręką ale to inna dyskusja). 

Ja miałem treka x-calibra. Geo xc, na nie najlżejszej ale solidnej ramie, najniższy w hierarchii treka. Wyżej był superfly a na szczycie procaliber. Za tym, że to trochę "turystyk" przemawiają np miejsca do zamocowania bagażnika czego w sportowych maszynach (np stary superfly/obecny procaliber) już nie znajdziesz. Kto w zawodach xc startuje z bagażnikiem? Skoro XC nie byłoby dedykowane dla amatorów to po diabła możliwość zamocowania bagażnika czy błotników?;)  Cyferki może były podobne we wszystkich tych 3 modelach ale rowery dedykowane zupełnie innym odbiorcom.

XC w stylu w/w Rose to najbardziej uniwersalny rower - na szosie nie zamęczy, lasu się nie boi. Primal świetny ale on już bardziej jest skierowany w stronę dzikiego szwendania się po lasach, da większą pewność na stromych zjazdach i na luźniejszej nawierzchni. 

Jeśli Rose się podoba i wpisuje się w Twoje "ścieżki" (mix asfaltów, szutrówek, leśnych ścieżek ale bez hardcorów i wchodzenia w klimaty enduro) to będzie dobrym wyborem

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, raven napisał:

nie kumam, nie chcesz roweru który Ci się podoba, bo jakiś kolo w necie powiedział, że nie wypada? no proszę Cię

jeśli tylko geometria xc Ci odpowiada to kupuj 

 

Nie mam doświadczenia z rowerami takiego, żeby móc samemu ocenić co będzie dla mnie dobre, a co nie. Dopiero szukam. Ale biorąc pod uwagę cenę takich rowerów wolę najpierw poszukać informacji u ludzi, którzy się na tym znają zdecydowanie lepiej niż ja, czyli na przykład szaj albo Wy :)

3 godziny temu, Andrzej Sawicki napisał:

Część producentów oprócz wyścigówek do XC ma rowery o geometrii bardziej turystycznej, ale nadal MTB. Szukaj wśród tych o skoku 120-130 mm, bo one lepiej się nadają do nieścigania. Mniej wyścigową geometrię mają też rowery typu trail, np. Dartmoor Primal. W zasadzie zrobione z myślą o ciężkich górach i nawet skokach, ale niejako przy okazji pozycja podczas pedałowania jest na nich turystyczna.

Tzw. traile? 

Godzinę temu, trollu napisał:

Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałeś ocb. Do szeroko pojętej "amatorki" kupowanie wyścigowego XC na węglu i topowym osprzęcie jest bez sensu (pomijam jeśli ktoś ma na wydanie np 30k lekką ręką ale to inna dyskusja). 

Ja miałem treka x-calibra. Geo xc, na nie najlżejszej ale solidnej ramie, najniższy w hierarchii treka. Wyżej był superfly a na szczycie procaliber. Za tym, że to trochę "turystyk" przemawiają np miejsca do zamocowania bagażnika czego w sportowych maszynach (np stary superfly/obecny procaliber) już nie znajdziesz. Kto w zawodach xc startuje z bagażnikiem? Skoro XC nie byłoby dedykowane dla amatorów to po diabła możliwość zamocowania bagażnika czy błotników?;)  Cyferki może były podobne we wszystkich tych 3 modelach ale rowery dedykowane zupełnie innym odbiorcom.

XC w stylu w/w Rose to najbardziej uniwersalny rower - na szosie nie zamęczy, lasu się nie boi. Primal świetny ale on już bardziej jest skierowany w stronę dzikiego szwendania się po lasach, da większą pewność na stromych zjazdach i na luźniejszej nawierzchni. 

Jeśli Rose się podoba i wpisuje się w Twoje "ścieżki" (mix asfaltów, szutrówek, leśnych ścieżek ale bez hardcorów i wchodzenia w klimaty enduro) to będzie dobrym wyborem

Tzn. czego nie zrozumiałem? Tego, co mówi szaj o XC? Przecież jego Merida, którą prezentował nie kosztuje 30k, a właśnie na jej przykładzie mówił, że XC to są rowery na zawody.

Właśnie o to mi chodzi! Czy ten w/w Rose jest rowerem w miarę uniwersalnym. Tak jak napisałeś, mix różnych dróg: nie będzie przeszkadzał na asfalcie, przetnie szutrowe drogi, da radę na trawie, przejedzie przez błoto). Bez skakania i jakichś enduro. Skoro przejechałem na turystyku/crossie to przejadę na każdym rowerze, chodzi mi o to, żeby podobne trasy w przyszłości dały większą frajdę, były przyjemniejsze, ale także dużo bezpieczniejsze. Stąd moje myśli o XC. Zdaję sobie sprawy, że nie jest to topowy XC dla zawodowca, ale najtańszy na świecie to on też nie jest.

 

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki
18 minut temu, bitterpiter napisał:

Tzw. traile? 

Tak. Geometria trail (ścieżkowa), tzn. dłuższy rower (z widelcem bardziej pochylonym do płaskiego) zrobiony z myślą o stabilności, stromych zjazdach i skokach. Pozycja na siodełku takiego roweru jest bardzo zrelaksowana, więc nadaje się IMO również jako MTB wycieczkowy. Innym przykładem takiego hardtaila jest Giant Fathom.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

obejrzałem 4 min, więcej mi się nie chce. Sry, ale Szajbajk chciał nieco naświetlić temat początkującym jak to ujął - ale wyszło, że kot i pies to takie zwierzęta, które mają 4 łapy. Tyle. Czy to dość dobrze opisuje charakterystykę tych zwierząt? No nie. 

Co do w/w meridy - tylny zawias jest po to, żeby efektywniej, szybciej jechać. Full XC jest stricte nastawiony na wyścigi. Ale ht - jest masę producentów rowerów i każdy ma swoją filozofię budowania rowerów. Kupując np podstawowy model Cube Aim i stawiając go obok np Treka Procalibra - obydwa to maszyny wyścigowe? I nawet nie chodzi o osprzęt co o samą geometrię ramy. Są długie i niskie xc do sportu a są też krótkie ramy gdzie pozycja jest mocno wyprostowana. Szajbajk w pierwszych minutach tego filmu (dalej nie oglądałem) wrzucił wszystko do jednego wora. 

Tak, dla amatora lubiącego niedzielny wypad po sytym obiedzie rower pokroju procalibra może być uciążliwy (trzeba się pochylać). A taki Cube czy Canyon gdzie geo jest "klasyczne" - pozycja wyprostowana, do turlania się w sam raz. 

 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Andrzej Sawicki napisał:

Tak. Geometria trail (ścieżkowa), tzn. dłuższy rower (z widelcem bardziej pochylonym do płaskiego) zrobiony z myślą o stabilności, stromych zjazdach i skokach. Pozycja na siodełku takiego roweru jest bardzo zrelaksowana, więc nadaje się IMO również jako MTB wycieczkowy. Innym przykładem takiego hardtaila jest Giant Fathom.

Okej, zaczynam rozumieć. Problem polega na tym, że jest niewielka różnica pomiędzy rasowym XC a trail'em, który będzie wygodniejszy. Być może ten Rose to dla mnie strzał w dziesiątkę.

4 minuty temu, trollu napisał:

obejrzałem 4 min, więcej mi się nie chce. Sry, ale Szajbajk chciał nieco naświetlić temat początkującym jak to ujął - ale wyszło, że kot i pies to takie zwierzęta, które mają 4 łapy. Tyle. Czy to dość dobrze opisuje charakterystykę tych zwierząt? No nie. 

Co do w/w meridy - tylny zawias jest po to, żeby efektywniej, szybciej jechać. Full XC jest stricte nastawiony na wyścigi. Ale ht - jest masę producentów rowerów i każdy ma swoją filozofię budowania rowerów. Kupując np podstawowy model Cube Aim i stawiając go obok np Treka Procalibra - obydwa to maszyny wyścigowe? I nawet nie chodzi o osprzęt co o samą geometrię ramy. Są długie i niskie xc do sportu a są też krótkie ramy gdzie pozycja jest mocno wyprostowana. Szajbajk w pierwszych minutach tego filmu (dalej nie oglądałem) wrzucił wszystko do jednego wora. 

Tak, dla amatora lubiącego niedzielny wypad po sytym obiedzie rower pokroju procalibra może być uciążliwy (trzeba się pochylać). A taki Cube czy Canyon gdzie geo jest "klasyczne" - pozycja wyprostowana, do turlania się w sam raz. 

 

Dzięki :) dużo mi to rozjaśniło. Dzięki również za inne propozycje do rozważenia.

 

Chciałby tu jeszcze sprostować jedną rzecz. Wyżej pisałem, że ta Merida z filmu Szaja nie kosztuje 30k. Otóż, kosztuje, więc faktycznie nie ma co porównywać rowera prawie 8 razy droższego. Zmyliło mnie to, że Szaj kupił tego Rose Count Solo 2 i mówił, że będzie na nim startował na zawodach. Nazwał go tanim rowerem, ale już teraz rozumiem dlaczego.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, bitterpiter napisał:

Okej, zaczynam rozumieć. Problem polega na tym, że jest niewielka różnica pomiędzy rasowym XC a trail'em, który będzie wygodniejszy.

Rożnica nie jest niewielka. Rower trailowy będzie znacznie cięższy, z reguły postawiony na znacznie grubszych oponach, z zupełnie inną pozycją. Taka bardziej wyprostowana pozycja jest może i wygodniejsza dla osoby dopiero zaczynającej jazdę na rowerze ale nie nadaje się do pokonywania dłuższych dystansów. Taka 100 km wycieczka na takim rowerze to zupełnie co innego niż na XC-ku

11 minut temu, bitterpiter napisał:

Być może ten Rose to dla mnie strzał w dziesiątkę.

Też tak myślę.

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

cena nie wyznacza "sportowości". Po prostu - full XC to maszyna do sportu a cenę podnosi skomplikowana rama i dodatkowe elementy zawiasu. Możesz kupić sportowego ht xc sporo poniżej 10k zł a pozycja będzie taka jak na tym za 30k. Długa i niska rama wszystko definiuje. 

A trail j/w - szersze opony, szersza kierownica, pozycja wcale nie musi być bardziej wyprostowana niż na xc - bo xc są też na starszej, krótkiej geo. Traile ostatnio mają rozkwit i wszystkie rowery to nowoczesne konstrukcje. Długi reach, coraz to bardziej strome podsiodłówki. Trail jest wygodny (m.in. przez objętość opony), nadaje się do kręcenia długich wycieczek ale np na asfalcie xc łatwiej nabierze i utrzyma wyższą prędkość. Wiadomo - wszystko zależy od konkretnego przypadku, modelu roweru, nogi kolarza i tego, czy zwraca uwagę, że średnia prędkość spadła o 1km/h etc 

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki
24 minuty temu, Nurek_ napisał:

Rower trailowy będzie znacznie cięższy

Nieprawda. Traile z krótszym skokiem ważą po ~13 kg, czyli podobnie jak niewyścigowe hardtaile do XC, a na pewno nie do 4 koła.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) dużo wątpliwości mi one rozwiały.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą: czy warto dołożyć do Count Solo 3?

Dokładamy 200 euro i dostajemy:

  • widelec RockShox Reba RL Solo Air zamiast RockShox Recon RL Solo Air o tym samym skoku 100mm
  • przerzutkę tylną Shimano Deore XT GS RD-M8000 zamiast Shimano SLX RD-M7000 GS Shadow+
  • opony Schwalbe Racing Ralph Evo Snakeskin 2,25 zamiast Schwalbe RACING RALPH Evolution Line ADDIX Speed 2,25
  • korbę Shimano SLX FC-M7000 double/11-speed (26/36) zamiast Shimano FC-MT600-2 36/26 double 

Co dziwne, szukałem na necie i okazuje się, że w tym droższym rowerze jest tańsza korba. Co do opon - pewności nie mam. Chyba, że źle patrzyłem.

Co myślicie?

Odnośnik do komentarza
50 minut temu, macko1 napisał:

Według mnie do takich zastosowań nawet Solo 1 będzie wystarczającą opcją. 

myślałem o tym, ale tam są trzy blaty z przodu, a wołałbym dwa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...