Pierwsze 100km ++

[warmen]

Czesc, nie dawno przejechalem poraz pierwszy 3cyfrowa liczbe, jadlem co 25km banana i batona, wypilem ok. 5l izotonikow.  Skurcze mnie lapaly, ciezka droga, praktycznie caly czas pod gorke. Trasa to torun-wloclawek. O idziwo tylko jeden kierowca zachowal sie dziwnie, przejechal specjalnie blisko mnie. Jakis szczyl. Jechalem poboczem, wiec jechalo sie bezpiecznie, nie ukrywam wyzionalem ducha. A noi przed powrotem zjadlem mcdonalda duzego, spalone ok. 3k cal

Bylo ciezko  ps. bardziej bola mnie rece, zakwasy niz nogi ;o. Od czego to moze byc zalezne ? Jezdze na szosie tylko ze budzetowej, narazie ucze sie jezdzic.

Edytowane 11 Lipca 2018 przez warmen

[IOO]

Gratulacje, następnym razem będzie łatwiej. 

[de Villars]

Jak Cię ręce bolą to może kwestia kiepskiej owijki. Może pomóc jakaś grubsza, albo założenie jednej na drugą. Albo to po prostu kwestia małego ojeżdżenia na szosie? Ja tak miałem na początku, że mnie chyba wszystko bolało po jeździe szosą, aż się  bałem, że to chyba nie dla mnie. Na szczęście z czasem to przeszło. Jest jeszcze inna możliwość, chyba najpoważniejsza, że masz rower w złym rozmiarze (np. za duży i "leżysz" na rękach).

[warmen]

Rece bola mnie w lokciach tak jakbym mial zakawasy od cwiczen izolowanych na biceps.  Dlonie sa ok.

[suqub]

Trzeba było wpaść Jestem w Włocławka.
Gratuluję. Jechałeś starą 1? Czas nawet sensowny.

[warmen]

Jechalem droga 91.

[suqub]

Czyli stara jedynka. Ruchliwa droga. Miałbym stresa.

[warmen]

Ja tam mam na sobie niesmiertelnik z epitafium. Jestem rocznik 96