Skocz do zawartości

Scott Scale 70 (2006) - dziadek nie do zdarcia


Andrzej Sawicki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mój "zabytkowy" hardtail jest wciąż na chodzie. Takie miał parametry fabryczne: http://kolo.cz/clanek/scott-scale-70-2006

Tak wyglądał przez pierwsze kilka lat, mało jeżdżony:

KtVzZ5j.jpg

Prosta rama z aluminium 7005 jest ciężka, ale przez to pancerna, bo nie było tego jak odchudzić przez „sprytne” osłabianie. Tylko lakieru coraz mniej. Koła podobno słabe, ale nie udało mi się ich zagiąć. Napęd Deore 3x9 z tyłem XT nadal sprawny (polecam czyszczenie manetek - łatwo to pominąć i wtopić kasę na różne wymiany). Amortyzator Rockshox J2 -- sprężynowy z prostym tłumikiem. Był nie do zabicia, ale niewiele robił na małych wybojach. Zestaw fabryczny dawał radę, dopóki jeździło się szybko i krótko. Na dłuższych trasach wszystko bolało.

Aktualny zestaw, po dwóch bardzo aktywnych sezonach, które wymusiły trochę zmian:

47kfHtb.jpg

Nowy, wygodniejszy amortyzator Rockshox Recon Gold RL. O wiele łatwiej połyka nierówności i dał nieco bardziej nowoczesną geometrię (inny kąt główki ramy przez zmianę skoku 80 mm na 120 mm). Doskonale połyka nierówności. Ręce nie bolą i łatwiej wrzucić koło na przeszkody.

Mostek skrócony do 80 mm, kierownica poszerzona do 680 mm i chwyty z platformami. To również pod kątem wygody – dało bardziej wyprostowaną pozycję i wygodne oparcie dłoni. Przy okazji łatwiej skręcać przy niskich prędkościach.

Siodełko z dziurą Romet. Za niecałe 50 zł fajna poprawa wygody. Stopy nie drętwieją i siedzenie nie boli. W ciągu miesiąca wytarł się napis i pękł ozdobny plastik na środku siodełka. Marki może nie polecę, ale zmianę na raczej twarde (!) siodełko z dziurą jak najbardziej.

Pedały platformowe Giant Pinner Lite. W zasadzie „downgrade”, ale założyłem do nauki hopek bez oszukiwania w zatrzaskach.

Wypadł bidon, zamieniony na mały plecak z 2-litrowym workiem.

Lekkie minibłotniki świetnie się sprawdzają, dopóki nie próbujemy pływać w błocie. Akurat do jazdy po deszczu, choć niekoniecznie w deszczu.

Grubsze o 10% opony (z 2.0 na 2.25) dały trochę wygody i o wiele łatwiejszą jazdę po piachu. Teraz leśne przecinki mi niestraszne.

 

Rower ma przejechane ponad 10 tysięcy km. Jest myty raz na rok. Regularnie zdrapuję co większe pokłady błota, no i przecieram+smaruję napęd oraz odkryte kawałki amortyzatora. Jak dotąd zużyła się jedynie przednia piasta. Otwarte łożyska kulkowe nie lubiły mrozu i wody przez pół sezonu. Napęd jest właśnie do zrobienia – fabryczny łańcuch dobił do 1% wyciągnięcia.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

@Andrzej Sawicki
Hej posiadam ten sam rower i tez zamierzam wprowadzic pare poprawek.
W poprzednim roku wymienilem mostek, siodelko.. wyrzucilem amortyzator i wstawilem sztywny widelec.
Za mocno lezalem na tym rowerze, teraz jest wygodniej. Rower co prawda stracil troche na optyce, ale ogolnie duzo lepiej mi sie jezdzi.
Chyba ze mozna to inaczej rozwiazac? Innym mostkiem i gieta kierownica? W sensie uzyskac ta sama wysokosc.

Teraz chcialbym zmienic opony, sztyce (jakas lzejsza) i pod siodelko wsadze moze cos takiego:
https://rinsten-spring.backerkit.com/hosted_preorders


Pytanie dotyczace opon:
Teraz sa zalozone: Scott Oxyd 26x2.0 27 TPI (50-559), chcialbym zmienic na jakies zwijane semi-slick.
Mam na oku te, ale nie wiem czy moge je zalozyc na te obrecze co mam. Do wymiany komplet, opony i detki.

Schwalbe Sammy Slick (54-559)
https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/opony-detki/opony-rowerowe-26-cali-559/p,opona-sammy-slick-performance-26x2-1-zwijana-schwalbe,85689.html

Moge je zalozyc na te obrecze czy niestety ale musze szukac opon w rozmiare (50-559)?
A moze ktos poleci tutaj jakies inne opony?

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...