Skocz do zawartości

Deore M6000 problem


lary84

Rekomendowane odpowiedzi

Problem dotyczy przedniego hamulca a mianowicie działa bardzo słabo a podczas hamowania skrzypi tarcza z głośnością budzącą zmarłych. Hamulec dziś odpowietrzyłem "pompując" klamkę. Co może być przyczyną ? Proszę o jakieś sugestie. Czy zachlapanie tarczy bądź klocków olejem może być tego przyczyną i ewentualnie jak oczyścić klocki  ?

Odnośnik do komentarza

Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle same problemy, myślałem że kupię założę i będę hamował w miejscu, a tu taki zonk, jeszcze muszę tył odpowietrzyć bo też szału nie robi, czy takie odpowietrzanie jest ok czy lepiej przelać płyn od zacisku ??

Mówisz o tych klockach

https://www.decathlon.pl/okadziny-hamulc-deore-tektro-id_8325111.html

Edytowane przez lary84
Odnośnik do komentarza

Organiczne klocki zalane olejem nadają się tylko na śmieci. Kup nowe a zaciski i tarcze porządnie odtłuść ja używam do tego benzyny ekstrakcyjnej. Przelej hample jeszcze raz za zdjętym kołem żeby znów nie zalać tarczy i musi działać. 

Odnośnik do komentarza

Ale nie ja nie jestem w 100% pewien czy je zapałem ale efekt śliskiej tarczy i brak hamowania wydaje mi się że jest objawem właśnie urodzonych klocków płynem co ciekawe w dzień w którym założyłem hamulce było ok oprócz tego że moc nie była wystarczająca ale to obwiniam zapowietrzenie dopiero na drugi dzień pojawił się taki efekt 

Odnośnik do komentarza

heble zalej od nowa wg sztuki, od zacisku do klamki. Koło zdjęte, zamiast klocków plastikowe dystanse. Metaliki możesz opalić, może coś by pomogło w przypadku zalania olejem, żywiczne w kosz, jak napiły się oleju to już nie będą hamować.

Inna sprawa - ile km mają przejechane te hamulce? W samochodzie jeśli się wymienia klocki to mechanik zawsze zwraca uwagę, że auto na początku może słabo hamować, zanim klocki się ułożą. Ja zmieniłem zaciski na 4 tłoki i klocki na metaliki - na początku 4 razy przelewałem a i tak hamowały średnio, teraz jak się dotarły to działają prawidłowo 

Edytowane przez trollu
Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, trollu napisał:

heble zalej od nowa wg sztuki, od zacisku do klamki. Koło zdjęte, zamiast klocków plastikowe dystanse. Metaliki możesz opalić, może coś by pomogło w przypadku zalania olejem, żywiczne w kosz, jak napiły się oleju to już nie będą hamować.

Inna sprawa - ile km mają przejechane te hamulce? W samochodzie jeśli się wymienia klocki to mechanik zawsze zwraca uwagę, że auto na początku może słabo hamować, zanim klocki się ułożą. Ja zmieniłem zaciski na 4 tłoki i klocki na metaliki - na początku 4 razy przelewałem a i tak hamowały średnio, teraz jak się dotarły to działają prawidłowo 

Hamulce mają przejechanie 500 M, ale nie wydaje mi się żeby to była kwestia ułożenia ze względu na uczucie śliskiej tarczy. Kupie klocki i zobaczymy. Co sądzicie o tych klockach z decathlonu ? I jaki macie patent na podłączenie strzykawki do zacisku (jaka średnica rurki)

Odnośnik do komentarza

500m to klocki nóweczki niedotarte. Mają prawo się ślizgać. Porządna góra je dotrze ;)

 

Do odpowietrzania używam wężyka akwarystycznego. Średnice odpowietrznika zmierz suwmiarką.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Puncu napisał:

500m to klocki nóweczki niedotarte. Mają prawo się ślizgać. Porządna góra je dotrze.

Jednak troszkę się boję i te piski i skrzypienie. Ale może dziś spróbuje, albo spróbuje wypalić klocki nie mam raczej nic do stracenia. 

Edytowane przez lary84
Odnośnik do komentarza

Generalnie wypalanie klocków sprawdza sie najlepiej w metalikach. W półmetalikach tracą one właściwości. Biorąc po uwagę, że komplet dobrych klocków półmetalicznych to wydatek rzędu 30 zł ryzykowanie wypalaniem dla mnie jest "nieporozumieniem". 

Ja używam półmetaliki z Decathlonu i są na prawdę na poziomie. Stąd też moja rekomendacja. Jeśli masz obawy to za ok. 35 zł (tak przynajmniej jest we Wrocku) możesz kupić Alligator półmetaliczne, a za 59 zł w Bikestacja możesz kupić Alligaror ceramiczne ! 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o wypalenie to po prostu nie mam nic do stracenia, ale pewnie masz rację że koszt 30 zł nie jest aż tak duży żeby ryzykować , przecież to są hamulce rzecz od której zależy nasze życie i zdrowie. 

Odnośnik do komentarza

Najpierw spróbuje hamowania, jak to nic nie da to kupie klocki i dam znać co pomogło, bo dalej nie jestem przekonany czy problem leży w zalanych klockach ale tak jak pisałem wcześniej w dniu wymiany hamulców nie było oznak śliskiej tarczy może nie wyczyściłem odpowiednio dokładnie po skracaniu przewodu i płyn dostał się tam gdzie nie potrzeba.

Nie mogę sobie poradzić z odnalezieniem klocków do mojego hamulca w decathlonie czy ktoś mógł by mi podać link do pasujących klocków 

Edytowane przez lary84
Odnośnik do komentarza

I po problemie, chwila strachu długa prosta góra z płaskim długim końcem, A że dawno tam nie byłem miałem obawy bo na końcu dawniej była spora dziura ale co mi tam szprycha ogień a na końcu hampel do oporu zgrzyt pisk dymu nie było, potem jazda na górę i znowu w dół, a tu żyleta, hamuje pięknie, nie wiem czy to już jego pełna moc, ale hamulec jest mocno przewidywalny, muszę jeszcze tylko wyczuć bardziej tył bo często blokuje koło. 

Odnośnik do komentarza

A czy hamulce nie powinno się docierać bardziej stopniowo niż tak jak opisujecie ? Wasza metoda powoduje niepotrzebny wzrost temperatury oraz nakład nadmiaru sił na układ hamulcowy.

 

Zdaje się że taki słabo działający  klocek, tarcza gdy dowalimy nagle ostro może powodować powstawanie jakby szkliwa. Nawet w motoryzacji czasami (już eksploatowane hamulce ) zaleca się potraktować okładziny czymś szorstkim by właśnie usunąć tą przypaloną, wyślizganą, szklistą warstwę.

Częściowo biorę pod uwagę rodzaj okładziny oraz tarczy (mniej lub bardziej powycinana).

 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, grzegorz75jan napisał:

A czy hamulce nie powinno się docierać bardziej stopniowo niż tak jak opisujecie ? Wasza metoda powoduje niepotrzebny wzrost temperatury oraz nakład nadmiaru sił na układ hamulcowy.

 

Zdaje się że taki słabo działający  klocek, tarcza gdy dowalimy nagle ostro może powodować powstawanie jakby szkliwa. Nawet w motoryzacji czasami (już eksploatowane hamulce ) zaleca się potraktować okładziny czymś szorstkim by właśnie usunąć tą przypaloną, wyślizganą, szklistą warstwę.

Częściowo biorę pod uwagę rodzaj okładziny oraz tarczy (mniej lub bardziej powycinana).

 

Rower to nie samochód, powyższa metoda to najprostsza skuteczna metoda by pozbyć się z klocków zabrudzeń powstałych podczas jazdy w kałużach w mieście (oleje, smary i cały pozostały syf).

Odnośnik do komentarza

https://www.1enduro.pl/regulacja-i-docieranie-hamulcow-tarczowych/

https://roweroweporady.pl/docieranie-hamulcow-tarczowych-w-rowerze/

https://www.google.com/search?client=firefox-b&ei=txIIW-nBEsG26ATt0p2AAQ&q=jak+docierać+hamulce+hydrauliczne+tarczowe+w+rowerze&oq=jak+docierać+hamulce+hydrauliczne+tarczowe+w+rowerze&gs_l=psy-ab.12...21734.24583.0.29108.4.4.0.0.0.0.141.517.0j4.4.0....0...1c.1.64.psy-ab..0.0.0....0.Lsr96JflNXU

Czyżby były podwaliny pod nowy temat - jak prawidłowo docierać hamulce hydrauliczne tarczowe w zależności od rodzaju okładzin i tarcz oraz czy wszystkie elementy są nowe lub mieszane nowe z używanymi )

Spora liczba użytkowników ma problemy z hamulcami od samego początku. Czy aby część z nich nie wynika z niewłaściwego dotarcia. Można wymienić tarczę i zastosować stare krzywe, zabrudzone okładziny lub odwrotnie. Wielokrotnie tarcza niby nie ociera o okładziny ale nie leży prawidłowo (odchył od pionu) itp. 

 

Jeszcze jeden element

Uważam, że hamowanie pulsacyjne będzie lepsze od ciągłego nawet delikatnego hamowania na całej długości zjazdu. Osobiście preferuję na początek małe prędkości, bez ostrych zjazdów i hamowania do zera. Samo słowo docieranie to docieranie a nie piłowanie. Dyskusja mile widziana. Proszę jednak pamiętać co najmniej o rodzaju okładzin i ogólnej klasie sprzętowej hamulców. W tych tańszych dym z hamulców może oznaczać ich szybki lub szybszy koniec ewentualnie szybsze zapowietrzenie,  zużycie, wymianę płynu, mniejszą skuteczność, zbędne hałasy. To coś jak dyskusja o rozmiarze tarcz z uwzględnieniem przód, tył oraz rodzajem okładziny. Metaliki są super ale bardziej super po rozgrzaniu. W niewymagającym terenie będą często gorsze od półmetalików.

Po dotarciu i jakimś czasie eksploatacji zaleca się takie ostrzejsze przetarcie  hampli.

Edytowane przez grzegorz75jan
Odnośnik do komentarza

Swoje klocki myję płynem do naczyń, pocierając je a na końcu psikam Motorexem. Tarczę tylko Motorexem traktuję i ręczniczkiem papierowym ścieram. Na początku, zauważalnie gorzej hamują ale po górce lub hamowaniu z szybszej prędkości ładnie się docierają. Robiłem tak już 7 razy, bo dosyć często mi się brudzą i wszystko w porządku.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
19 godzin temu, Maki napisał:

Jeśli masz kuchenkę gazową to mocno rozgrzej je nad płomieniem powinno to spowodować wypalenie się smarów. Ja to zawsze robię opalarką elektryczną.

Potwierdzam.

Z klockami żywicznymi trzeba to robić uważnie, by nie przesadzić.

Półmetaliczne można nieco dłużej wypalać.

W obu przypadkach dobrze jest przejechać klocki papierem ściernym, choć ja tego nie robiłem i hamują bardzo dobrze.

@lary84 efekt powinien być taki, że jesteś pewny mocy hamulca.

Przejedź się na rowerze kumpla z tańszą hydrauliką...

Albo odwrotnie, daj swój rower na chwile komuś przyzwyczajonemu do słabszych hamulców, ja daję się przejechać córce i wiem wszystko :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...