Skocz do zawartości

Problem z tyłkiem mimo indywidualnie dobieranego siodła


eathan

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę na na rowerze górskim. Zdecydowana większość moich tras to leśne drogi i wertepy. W zeszłym roku indywidualnie dobierałem siodełko do mojego tyłka. Były wymiar, mądre pomiary, testy, etc. Finalnie padło na siodło Prologo Nago Evo Pass (fotki w załączniku). Siodło jest wygodne i dobrze mi się na nim siedzi. Nic mnie nie obciera. Czyli kształt zdecydowanie ok. Podparte jest to co być powinno. Niestety jest jeden zasadniczy problem. Po mniej więcej 5 godzinach jazdy zaczynam czuć ból tyłka. Każda kolejna godzina to już męczarnia. Wczoraj po 11 godzinach jazdy był dramat. Po powrocie do domu zauważyłem, że w miejscu guzów kulszowych miałem spuchnięte, bardzo twarde bolące buły. Nie było żadnych obtarć. Stawiam, że siodło jest zbyt twarde i guzy kulszowe odbijają mi kawałek ciała. Opuchlizna schodzi po mniej więcej dwóch dniach i znowu mogę jeździć. Na stronie producenta doczytałem (niestety dopiero teraz), że to siodło to jednak szosa a nie MTB i wertepy. 

Pytanie do Szanownych forumowiczów... Czy moje powyższe wnioski są właściwie i faktycznie opuchlizna wynika ze zbyt duże twardości siodła?

Zastanawiam się nad wymianą siodła na coś innego. Byłbym wdzięczny za pomoc i wskazanie podobnych konstrukcji siodła, które będą wygodne do jazdy po wertepach i pozwolą spędzić na rowerze po kilkanaście godzin dziennie. Marzy mi się pierwsze 200 km w życiu. Fizycznie czuje, że dam radę. Jednak z tym siodłem nawet nie próbuję. 

PS

1) Nie jestem przekonany czy chce znowu Prologo i wydatek rzędu 500 zł. Pewnie da się coś znaleźć w bardziej sensownych pieniądzach.

2) Wycięcie pośrodku obowiązkowe. 

3) Optymalna kolorystyka - czarne lub czarne z dodatkiem zielonego ;)

NAGO-EVO-PAS-t20-nera.jpg NAGO-EVO-PAS-frontale-nera.jpg
Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy znajdziesz siodło, na którym będziesz w stanie wytrzymać 11 godzin w terenie bez bólu tyłka.

Pytanie jeszcze ile ważysz, jaki jest twój styl jazdy. Jeśli jeździsz szybko, to wtedy mniej obciążasz tyłek, a więcej ciężaru jest na nogach. Jeśli podnosisz zadek z siodełka na nierównościach to też przesuwa punkt bólu tyłka w czasie i to sporo. Natomiast jeśli twój styl jazdy to przetaczanie się po nierównościach z tyłkiem przyklejonym do siodełka to niestety zaboli szybciej.

Proponuję na razie nie rzucać się na drogie siodła tylko kupić coś miękkiego na allegro za parę groszy np: http://allegro.pl/siodlo-do-roweru-vader-mtb-air-vd1157b-02-i6744490556.html tylko w odpowiednim rozmiarze - będziesz wiedział czy jest lepiej. Drogie siodła to często zawodniczy sprzęt, projektowany do 2-godzinnego wyścigu (w czasie którego i tak połowę stoisz na pedałach) a nie 10 godzinnych wycieczek w relaksacyjnym tempie.

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Na takich trasach są potrzebne przerwy dłuższe niż 5 minut. Ciało nie da rady przy takim ciągłym wysiłku. Nawet długie maratony i odcinki wyścigów kończą się szybciej dokładnie z tego powodu. Boli po 5 godzinach? Dopiero po 5?

Edytowane przez Andrzej Sawicki
Odnośnik do komentarza

@Nurek_ moja waga to ~ 82 kg. Średnia prędkość na MBT (koło 29 cali x 2.25) po leśnych drogach to 17-18 km/h. Na dłuższych trasach pewnie trochę mniej. Tyłek podnoszę jak są jakieś większe wertepy. Na tych mniejszych siedzę na siodle.Dla jasności jeżdżę na sztywniaku. W zeszłym roku robiłem też fiting całego roweru. Myślę, że wkładki w spodenkach też są znośne (używam martombike-ów).

Myślałem o kupnie siodła typowo do MTB. W oko wpadły mi Fiziki Gobi i Tundra oraz WTB VOLT. Idealnie byłoby móc takie siodło przetestować na dłuższej trasie. Niestety w okolicy Katowic nie znalazłem sklepów z taką opcją.

@Andrzej Sawicki przerwy siłą rzeczy są ;) Jedzenie, fotki, siku, zakupy napojów, podziwianie widoków. Zbiera się tego całkiem sporo. Na przykład wczoraj dokładnie wypad wyglądał tak: ponad 10 godzin z czego 7,5h czystej jazdy. Przynajmniej tak mi krzyczy strava.

PS
Chciałbym zaliczyć w tym roku pierwsze 200 km. Myślę o 3 dłuższych postojach na posiłki + jakieś krótsze. Zakładam, że na całą trasę zejdzie mi 15-16 godzin. Na teraz wiem, że po 10-11 odpadnie mi tyłek ;) Zastanawiam się jak to jest bo czytam o ludziach co potrafią jechać na rowerze spore odległości - np. 1200 km i dają radę. Mają tyłki ze stali? 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, eathan napisał:

Zastanawiam się jak to jest bo czytam o ludziach co potrafią jechać na rowerze spore odległości - np. 1200 km i dają radę. Mają tyłki ze stali?

Jak zobaczysz np. na kanale Gustawa to on na długie trasy ma siodelko ustawione bardzo nisko. Może na następny dłuższy wyjazd spróbuj obniżyć siodło. Nie wiem czy to pomoże ale to najtańsza opcja do spróbowania.  Sprawdź też czy wkładka w spodniach nie jest już zużywa. 

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, eathan napisał:

@Nurek_ moja waga to ~ 82 kg. Średnia prędkość na MBT (koło 29 cali x 2.25) po leśnych drogach to 17-18 km/h. Na dłuższych trasach pewnie trochę mniej.

Z taką prędkością często jeżdżę z żoną. I tyłek boli mnie po 2-3 godzinach, mimo tego, że jak jeżdżę sam to 5-6 godzin nie jest problemem.
To jest jazda typowo turystyczna, siedzisz całą swoją masą na siodełku i nie ma siły, żeby po 10 godzinach nie bolało.

11 godzin temu, eathan napisał:

@Andrzej SawickiMyślałem o kupnie siodła typowo do MTB. W oko wpadły mi Fiziki Gobi i Tundra oraz WTB VOLT.

 

Do takiej jazdy rozglądaj się nie za siodłem do MTB tylko za siodłem trekingowym. Żadne siodło MTB nie jest projektowane do całodziennej jazdy. Jak pisałem wcześniej - kup tanią kanapę na allegro i zobacz jak ci się na tym jeździ - najwyżej będziesz 50 zł do tyłu.

4 godziny temu, IOO napisał:

Jak zobaczysz np. na kanale Gustawa to on na długie trasy ma siodełko ustawione bardzo nisko. Może na następny dłuższy wyjazd spróbuj obniżyć siodło. Nie wiem czy to pomoże ale to najtańsza opcja do spróbowania.

Jeśli obniży sobie siodełko, będzie mu się źle pedałowało. Pojeździ tak dłużej, załatwi sobie kolana. Moim zdaniem nie tędy droga.
 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Cena siodełka nie ma kompletnie nic wspólnego z wygodą. Płaci się za materiały, redukcję wagi i firmę. Dla kogoś spokojnie może być wygodniejsze siodełko za 100 zł niż za 500 zł ( wiem coś na ten temat..). Dwa tygodnie temu miałem okazję przejechać 80km nie swoim rowerem i bez spodenek na takim siodełku: http://allegro.pl/siodelko-accent-derry-mtb-trekkingowe-z-otworem-i6769692702.html . Zero obtarć czy bólu co szczerze mnie zdziwiło bo spodziewałem się  porcji sudocremu wieczorem. Za 5 dyszek myślę, że warto spróbować.

Obniżania siodełka nie polecam i myślę, że Twoje kolana tez nie polecają...

Edytowane przez Nemrod
Odnośnik do komentarza
56 minut temu, Nemrod napisał:

Cena siodełka nie ma kompletnie nic wspólnego z wygodą. Płaci się za materiały, redukcję wagi i firmę. Dla kogoś spokojnie może być wygodniejsze siodełko za 100 zł niż za 500 zł ( wiem coś na ten temat..). Dwa tygodnie temu miałem okazję przejechać 80km nie swoim rowerem i bez spodenek na takim siodełku: http://allegro.pl/siodelko-accent-derry-mtb-trekkingowe-z-otworem-i6769692702.html . Zero obtarć czy bólu co szczerze mnie zdziwiło bo spodziewałem się  porcji sudocremu wieczorem. Za 5 dyszek myślę, że warto spróbować.

Obniżania siodełka nie polecam i myślę, że Twoje kolana tez nie polecają...

Zdecydowanie nie mam zamiaru obniżać. To nie jest ten kierunek. Nie mam żadnych problemów z kolanami. Więc wysokość siodła nie ma tutaj nic do rzeczy. Muszę sprawdzić te tanie siodła. Może faktycznie to jest rozwiązanie problemu. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...