Skocz do zawartości

Kamienna Góra - Międzyzdroje. Na raz, bez snu.


Rowerowe_Rozterki

Rekomendowane odpowiedzi

Rowerowe_Rozterki
Opublikowano

Po zeszłorocznym, dwudniowym wypadzie nad nasze piękne polskie morze do głowy przyszedł pomysł na pokonanie tej trasy na raz. Obawiałem się porwać samotnie na taki trip, dla tego zapadła decyzja o wyjeździe we dwójkę. I tak wyruszyliśmy w sobotę 28.04.2018 o godzinie 04:15 by przekroczyć tablicę informacyjną "Międzyzdroje" o godzinie 11:30 w niedzielę 29.04.2018. Dystans jaki pokonaliśmy to 480km a samej jazdy wyszło nam 21h19min . Było to najbardziej ekstremalne przeżycie rowerowe jakie do tej pory doświadczyłem. Poniżej kilka fotek z wyprawy i plik gpx przejechanej trasy.

https://www.strava.com/activities/1539021132

https://www.endomondo.com/users/14775486/workouts/1111092978

6tag_280418-145802.jpg 6tag_280418-235817.jpg 6tag_290418-125659.jpg 6tag_300418-110726.jpg WP_20180430_09_41_25_Pro.jpg

Kamienna Góra- Międzyzdroje.gpx

  • Lubię to! 5
Opublikowano (edytowane)

Szacun 👍

Wpadnij kiedyś pojeździć po międzyzdrojskich lasach. Jest gdzie poszaleć.

Może i ja się w końcu zmotywuje by w Sowie pojechać rowerem nie pociągiem ;)

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Gratulacje!

A jak radziliście sobie z drętwieniem tyłka? 21 godzin na siodełku pewnie daje w kość.

Rowerowe_Rozterki
Opublikowano
5 godzin temu, Sziva napisał:

Gratulacje!

A jak radziliście sobie z drętwieniem tyłka? 21 godzin na siodełku pewnie daje w kość.

Kwestię drętwienia tyłka przy takim dystansie jest ciężko ogarnąć. Mi bardziej dokuczały obtarcia/odgniecenia niż drętwienia. Na szczęście z pomocą przychodził Sudocrem (w pierwszej połowie trasy) chociaż i on w końcu niewiele pomagał, bo przy dłuższych niż 15 minut przerwach ponowne siadanie na siodełku przez pierwsze 10-15min było torturą ...

Opublikowano
1 godzinę temu, Rowerowe_Rozterki napisał:

Kwestię drętwienia tyłka przy takim dystansie jest ciężko ogarnąć. Mi bardziej dokuczały obtarcia/odgniecenia niż drętwienia. Na szczęście z pomocą przychodził Sudocrem (w pierwszej połowie trasy) chociaż i on w końcu niewiele pomagał, bo przy dłuższych niż 15 minut przerwach ponowne siadanie na siodełku przez pierwsze 10-15min było torturą ...

No ja ostatnio po 4 godzinach czułam ból w okolicach kości kulszowych. Przerwy pomagały na krótko i potem pozostawało zaciskanie zębów. Dlatego tym bardziej podziwiam.

Opublikowano

Również serdecznie GRATULUJĘ !

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...