Jakie opony na błoto 29' system bezdętkowy

[kozi]

Witajcie, aktualnie śmigam na RaceKingach 2.2. Ostatnio wybrałem się do lasu w dość ciężki teren i szczególnie w błocie opony nie dawały rady, piach, liście nie było najgorzej w porównaniu z drugim rowerem (jechałem z kolegą, jego opony to jakiś no name ale ma dość duże i rzadziej rozstawione klocki na bieżniku). Jakie modele są warte zainteresowania? Ewentualnie w jakich sytuacjach będą gorsze od obecnych? Nie boje się większych oporów toczenia (od tego jest szosa), głośnego wycia podczas jady na asfalcie ani nawet szybszego zużycia.

[o5ka]

Schwalbe Magic Mary SG - Verstar na przód i Trailstar na tył

 

[ludojad]

Magic Mary jak kolega wyżej, a jeśli chcesz mniej agresywnie to Maxxis Beaver. Opony na błoto są cięższe więc na podjazdach i przy przyśpieszaniu możesz poczuć różnicę.... ale jak jest błoto to kogo tam obchodzi te 100 gram 

[kozi]

Dzięki za odpowiedzi. Magic Mary dla rozmiaru 29' znalazłem tylko o szerokości 2.35, jest duża różnica w sprawności w terenie między rozmiarami 2.0 i takimi 2.35? Ze względu na miejsce między widełkami (zgarniają sporo błota z opon) myślałem o czymś bliżej 2.0. Waga opon ma niewielkie znaczenie, nie ścigam się na zawodach, sam ważę 90kg więc i tak nie śmigam lekkim zestawem