Dziasz Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Witam, nie jestem pewny czy to odpowiedni dział, ale warto spróbować.. Planuję kupić pierwszy rower szosowy bez pedałów w komplecie i tutaj pojawia się pytanie, czy mogę zakupić pedały zwykłe czy muszą być to pedały zaczepowe/zatrzaskowe? Przesiadam się z roweru górskiego, a podobno trzeba mieć te pedały jakieś specjalne, a z tym wiąże się dodatkowy koszt butów, więc stąd moje pytanie. Z góry dziękuję za pomoc.
Andrzej Sawicki Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Opublikowano 30 Kwietnia 2018 (edytowane) Możesz założyć dowolne pedały, nawet najprostsze plastiki. Gwinty we wszystkich korbach są takie same. Pamiętaj, że pedały dokręca się zgodnie z kierunkiem pedałowania, a odkręca odwrotnie. Najłatwiej to robić, patrząc na nie z góry -- wtedy się nie pomylisz. Lewy i prawy pedał są oznaczone i mają inne gwintowanie. Edytowane 30 Kwietnia 2018 przez Andrzej Sawicki
Dziasz Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Autor Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Dzięki wielkie za odpowiedz!
ortogonalny Opublikowano 7 Maja 2018 Opublikowano 7 Maja 2018 Pedały dowolne, ale jak planujesz kręcić więcej, niż w weekendy, to polecałbym zatrzaski. Do MTB na pewno SPD (lub inne zatrzaskowe MTB, ale SPD wydają mi się mieć najkorzystniejszy stosunek jakości do ceny). Do szosy - zależy jak często schodzisz z roweru podczas jazdy i czy chcesz wydawać pieniądze na dodatkowe buty 1. rzadko, lub w ogóle i chcesz wydać pieniądze na dodatkowe obuwie - SPD SL (lub inne szosowe, ale SPD SL ... jak wyżej ) 2. często lub nie chcesz wydawać pieniędzy na dodatkowe obuwie - SPD (lub inne MTB, ale SPD ... jak wyżej ) Z zatrzaskowymi jest tak, że wydają Ci się niepotrzebne, dopóki nie zaczniesz ich używać. Wtedy sytuacja zmienia się diametralnie i na platformy (zwykłe pedały bez zatrzasków) zaczynasz patrzeć z niechęcią. Ja sam lat kilka temu przerzuciłem się na zatrzaski z racji dystansów, które zacząłem pokonywać i częstotliwości jazdy - jako, że mam chyba skłonność do, hehehe, "kaczych nóg", to na zwykłych platformach nie mogłem sie powstrzymać od stawiania stóp nierównolegle do ramy. Skutkiem było przeciążenie stawu kolanowego. Problem ustąpił jak ręką odjął po założeniu SPDów - trzymają nogę (prawie) równolegle do ramy, nacisk rozkłada się tak, jak powinien, nic mi nogi nie wygina na zewnątrz (ani do wewnątrz ;). Po iluś tam kilometrach różnych eksperymentów stosuję na chwilę obecną: a. SPDy do MTB b. SPD SL do szosy. Obecnie łapię się na tym, że jak przy jakiejś dziwnej okazji jadę na platformach, to wpadam w panikę bo zapominam, że wystarczy zdjąć nogę z pedału i nie trzeba się wypinać
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się