Skocz do zawartości

Ceny w sklepach vs ceny w internetach


halasma

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak. Wiem. Musza byc rozne i to mnie nie dziwi. Ba, wiedziony patriotyzmem lokalnym stsrsm sie kupowac lokalnie. Ale prawie 100% drozej?

Tak sie zastanawiam, czy ludki nie czytaja internetow?

Jak to jest u was w lokalnych sklepach?

 

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

 

 

Opublikowano

Zależy na co. Mam wrażenie, że nowe rowery często można kupić z bardzo dobrymi rabatami w sklepach stacjonarnych. Gorzej z drobiazgami. Tu marże rosną kosmicznie i chyba Internetów nic nie pobije, mimo że często za nimi stoją przecież normalne sklepy. Ot ironia.

Opublikowano
Zależy na co. Mam wrażenie, że nowe rowery często można kupić z bardzo dobrymi rabatami w sklepach stacjonarnych. Gorzej z drobiazgami. Tu marże rosną kosmicznie i chyba Internetów nic nie pobije, mimo że często za nimi stoją przecież normalne sklepy. Ot ironia.
Drobiazgi.
Za 4 linki zaplacilem 12pln.
Ciut wieksze, kaseta cs hg 400 w internetach ~70 (z przesylka), w sieciowce "D" 90 a sklep lokalny...120.
Czyli po faktyczne drobiazgi pojde lokalnie, cos czego wymiane mozna zaplanowac, kupie w sieci.
Gdzie tu sens?

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

U mnie lokalnie zwyczaj jest taki, że w wysokiej cenie części płacisz za usługę zamontowania. Jeśli kupię cokolwiek do roweru, to mi to zamontują bez dopłaty. Gdyby brali oddzielnie za montaż, to by mnie nigdy nie widywali. Ostatnio i tak nie widują, bo się uczę sam robić...

Opublikowano

W zeszłym roku potrzebowałem awaryjnie łańcucha 10r. Poszedłem do rowerowego w centrum. Pan spytał tylko czy mtb czy szosa i za łańcuch tiagry poprosił 109 zł. Na allegro stały po 54zł...

Opublikowano

ba, żeby to wszystko było takie proste.

W sieci można kupować jeżeli się ma pojęcie o czymś i wie czego chce. W sklepie stacjonarnym jest sprzedawca, który niby ma wiedzę, żeby klientowi doradzić, sprzedać coś co faktycznie potrzebuje i to od ręki- to tak w teorii, bo z tym bywa różnie. Z drugiej strony sklep stacjonarny ma koszty- wynajmu lokalu, pracowników, mediów etc. Z tą dostępnością w sieci to tez róznie bywa. Sprzedawca w ofercie miał buty, których faktycznie nie miał, zaczynał się o nie strać u producenta z chwilą złożenia zamówienia. W stacjonarnym jak nie ma to nie kupisz.

Do roweru kupuję w necie, do samochodu w hurtowni, buty, szmaty wolę w stacjonarnym nawet jak jest drożej, możliwość przymiarki to rekompensuje.

Opublikowano

Czyli tendencja jest.
Na groszowych, nie szalec, na drozszych pukac klienta jak sie da. Dziwny system handlu. A potem sie dziwia ze im klient ucieka.
Ci do kosztow, zgadza sie. Co nie zmienia faktu ze internety też maja swoje koszty.
Coz. Zostaje klikac te zamowienia a po duperele isc lokalnie.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Lokalny patriotyzm działa jeśli jest obustronny. Rynek i tak to zweryfikuje. Kilka razy robiłem podchody pytając się o ceny/usługi i "pass". Jak ja jestem w stanie znaleźć tani wkład supportu to tym bardziej sklep...

W sumie, to oni bardziej zachęcają do samodzielnego poszukiwania i naprawy niż skorzystania z  usług...

ps. większe sklepy (w UK) mają system porównywania cen i można dostać najniższą cenę, pokazując im obecną , u konkurencji. 

6 minut temu, halasma napisał:

Nie porównuje cen w chinach, nie ten wymiar. I inny czas zakupu.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
 

A co, oni nie zamawiają z Chin (część asortymentu)?

Edytowane przez piotr.solek
Opublikowano
48 minut temu, halasma napisał:

Czyli tendencja jest.

Gdybym miał oceniać tendencję, to widzę taką, żeby "pukać klienta" na czym się tylko da. Przy drobnych akcesoriach widać to szczególnie mocno. Podam przykład, który ostatnio ćwiczyłem na oliwkach i insertach do przewodów hamulcowych Shimano BH90. Cena obecnie to około 8 zł, plus transport (5-10zł) za komplet - jedna oliwka i jeden insert. A znajdziesz i za 12-14 zł. Zamówiłem na Ali, w detalu, z transportem po 1,70 za komplet.

U naszych handlowców tańsze są komplety do BH59, nawet o połowę, ale handlowo ich cena nie powinna się różnić, bo koszt wytwarzania jest taki sam. Nasi handlowcy nałożyli nam swoisty podatek od luksusu. U Chińczyka są w takiej samej cenie. 

Opublikowano

Nie porównuje cen w chinach, nie ten wymiar. I inny czas zakupu.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

A dlaczego nie porównywać? Przecież towar jest realny, cena była dla mnie, kupiłem i mam go przed sobą. 

Ba, jeżeli jesteś z Katowic, to sprzedam ci jeden komplet za 2,50zł,. :) Na dwa kółka za 5 zł. Marża prawie 50% a i tak o 300% cena jest niższa niż w sklepie!

Różnice w poziomie cen są tak kolosalne, że tylko awaria mogłaby zmusić mnie do zakupu w polskim sklepie. 

Opublikowano

No ale nie da się ukryć, że w Internetach szaleje szara strefa. Kupując u majfrienda masz na starcie taniej o VAT, nie wspominając że to często u źródła. Na Alledrogo jest masa różnych sprowadzaczy, handlujących bez uruchomionej działalności gospodarczej. Co się tyczy kosztów legalnej działalności, nie porównywałbym kosztów prowadzenia sklepu internetowego z siedzibą w Pipidówce Wielkiej ze sklepem w centrum miasta.

  • Lubię to! 1
Opublikowano
11 minut temu, Pete napisał:

Na Alledrogo jest masa różnych sprowadzaczy, handlujących bez uruchomionej działalności gospodarczej.

No nie wiem. Urzędy Skarbowe podobno mają już skuteczne metody na ich wychwytywanie. Jeden mój znajomy miał z tego powodu z nimi niewąskie kłopoty (handlował telefonami).

Opublikowano

To prawda, że skarbówki trzepią mocno Allegro, ale wciąż nie brakuje miłośników mocnych wrażeń. Zazwyczaj handlują małymi partiami towaru, pewnie licząc, że w razie 'w' się wytłumaczą odsprzedażą swojej sztuki lub coś w tym stylu. Myślę że moja Sigma 23.16 za 330 zł jest tego najlepszym przykładem.

Opublikowano
14 minut temu, Pete napisał:

Kupując u majfrienda masz na starcie taniej o VAT, nie wspominając że to często u źródła.

Oczywiście, że mam mniej o VAT i czasem również o cło. Ale pamiętaj, że ja jestem marny detalista, który sobie toto nabył do swojego roweru, ceny hurtowe są niższe. A co do kosztów prowadzenia sklepu, to oczywista, że nie da się go utrzymać z marży na wentyle. Nie przeszkadza to jednak doić jeleni, ile wlezie, na tychże wentylach. Ceny z zadka wyjęte, w oparciu o "przyjazne" klientowi założenie, że jak musi to i tak kupi. Przecież nie będzie leciał za 10 zł po ten wentyl do Chin. No, to Kitajce im pokazują, że jednak warto się przelecieć.

Mnie trudno jest nie pamiętać buteleczek 50 ml oleju hamulcowego Shimano za 60 zł. :)

Opublikowano

Pany. Chiny to inny level.
Ja mam "problem" z januszowaniem w normalnych sklepach. Skoro moge miec cos z paragonem lub fakturą za ~70, to cena 2x wyzsza uwazam za zwyczajna próba...no nie napisze czego.
Jak by to bylo drozsze o 30%, bym wsparl lokalny biznes. Ale przy prawie 100% mam ich w nosie i łzy nie uronie jak kolejny padnie.
Choc w sumie szkoda bedzie bo nie kupie tanich linek, albo w koncu kiedys na beleco bedzie trzeba czekac 3 dni zanim dojedzie.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to! 1
Opublikowano

Niestety mm takie same wrażenia. W internetach opona Kenda Khan za 34 zł a u mnie w sklepie za 77. Do tego mieli aż jedna na stanie Chciałem, próbowałem, ale się nie da.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ja kupiłem szosę przez internet i wydaje się lepiej dopasowana niż poprzednia, kupowana osobiście i z przymierzeniem się. Ale fakt - pewna obawa przy zakupie była. Głownie dotycząca tego, że pieniądze zapłacone i poszły gdzieś do Germanii i czy rower dojdzie, a jak dojdzie, to czy będzie dokładnie taki jak zamawiałem. Na szczęście, wszystko poszło dobrze. No  i cena wyszła całkiem atrakcyjna ;)   

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Sama zamawiałam swój rower przez internet. Faktycznie jest o wiele taniej niż stacjonarnie. Od jakiegoś czasu praktycznie wszystko zamawiam sobie przez internet. Nie lubię przepłacać. I nie tyczy się to jedynie rowerów W taki sam sposób kupuję:

ubrania O tutaj

kosmetyki

zamawiam czasami równiez i jedzenie  ( jak nie mam ochoty na pójście do marketu)

Edytowane przez karzaj
Opublikowano

ale poza kupowaniem przez internet to jeździsz na rowerze:D

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ja po książkach i zabawkach widzę, że czasem to są naprawdę duże różnice. Jeśli na jednej rzeczy jest na przykład 40 zł mniej w necie to nawet jak przesyłkę dodam, to i tak mam taniej. Też wygodne są dla mnie zakupy w internecie.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Tak sobie czytam i mam wrażenie, że wy wszyscy jesteście z mojego miasta :D. A tak serio to nie wiem jak teraz ale kiedyś lepiej było cały rower kupić na mieście. Często taniej niż na Alle chyba, że jakiś skrajny rozmiar. Duperele zawsze biorę na miejscu, butów też w ciemno nie kupię bo akurat z tym mam wielki problem podobnie jak z kaskami. Ostatnio chciałem kupić rd m6000. W necie z przesyłką poniżej 200 pln a jak mi gość na miejscu powiedział coś ponad 300 pln to o manetki nawet nie spytałem. Jednak muszę przyznać, że jeszcze niedawno kasety i łańcuchy były w bardzo rozsądnych cenach. Różnica maksimum trzech dych na komplecie pomijając przesyłkę. Teraz nie wiem bo nawet nie pokusiłem się o sprawdzenie. A Chiny faktycznie fajna sprawa ale o ile przeciętny Kowalski się wywinie to handlarz ma obowiązek zapłacić oprócz Vat-u i czegoś tam jeszcze cło antydumpingowe a to bodaj 48,5%. Jak się zsumuje wszystkie daniny to do każdej złotówki trzeba doliczyć chyba koło 90 groszy.

@de Villars I to jest ciekawe, bo pomijając rowery od dużych dostawców to jak to jest, że wiele rzeczy zza Odry, ponoć droższym kraju potrafi być tańsze niż PL?

Opublikowano

W moim przypadku to była kwestia zakupu w sklepie specjalizującym się w wyprzedażach, więc z definicji jest u nich taniej. Ale i tak, fakt że można u nich ustrzelić coś taniej przy takich dysproporcjach zarobków, daje do myślenia.

Opublikowano (edytowane)

A ja wiele rzeczy kupiłem taniej w sklepie stacjonarnym  niż w internecie np. Pompki, plecak , ciuchy na rower itp. Tak więc nie przesadzajcie że w Internecie jest tak tanio bo w zwykłym sklepie mozna kupić podobnie albo nawet taniej tylko trzeba poszukć. No i jak jest coś droszego  o kilka zł. To też wolę kupić niż czekać na przesyłkę. 

Edytowane przez daniel33mc@wp.pl
  • Lubię to! 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Są też przypadki, gdzie sklep ma inną cenę stacjonarnie i inną przez internet. Z własnego podwórka, tak robi rowerek.pl, gdzie dysproporcje między ceną na sklepie internetowym, a stacjonarnym sięgają nawet 45-50% (lepiej to było widać zanim zmienili sklep netowy, bo wtedy pokazywali cenę stacjonarną, teraz "katalogową", które już nie zawszę się pokrywają z cenami na sklepie stacjonarnym). Tak było z którąś kasetą Shimano, że cena netowa była chyba 48zł, a stacjonarnie 88zł. 

Dla mnie o tyle lepiej, że sklep siedzibę ma lokalnie i załoga szybko ogarnia zamówienia, więc zamawiam przez net z odbiorem osobistym.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...