Skocz do zawartości

Unibike Atlantis: gruntowny remont - czyli "Maratończyk Błyskawica"


Atlantis

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie. Prezentacja tego roweru będzie przy okazji podzieleniem się doświadczeniem w kwestii trzech najbardziej palących problemów rowerzystów:

- amortyzator, czy sztywny widelec?
- wąskie/szerokie opony, slick/semi slick?
- czy warto odchudzać rower - gdzie są granice?

Fabrycznie Unibike Atlantis to ciężki rower trekkingowy z pełnym wyposażaniem. Ja jednak zdecydowałem po dwóch latach jazdy, że większość elementów który na stałe wiozłem ze sobą jest mi niepotrzebna, a wręcz ograniczająca. Dlaczego umieszczam ten rower w dziale crossowe/fitness? Właśnie dlatego że dokonane modyfikacje wpasowują się w ten segment jednocześnie zyskując całkiem oryginalny wygląd. 

Cytuj

Specyfikacja

Model: Unibike Atlantis 2015
Rama: aluminium 6061 / 700C
Widelec przedni: Mosso M3 Pro - sztywny
Kierownica: Uno Grade Comfort - naturalna ręcznie szyta skóra
Siodełko: Satori Harmony (amortyzowane, z elastometrem)
Oświetlenie: prądnica, MULLER LUMOTEC IQ FLY T SENSO PLUS (40 LUX)

Manetki: SHIMANO DEORE T610/T445
Przerzutka przednia: SHIMANO DEORE T610
Przerzutka tylna: SHIMANO DEORE T610
Hamulce: SHIMANO ACERA M446 (HYDRAULICZNE)
Kaseta: SHIMANO DEORE HG50-10 / 11-36T
Łańcuch: SHIMANO Deore HG54
Mechanizm korbowy: SHIMANO T521 / 48X36X26T / 
Oś suportu: SHIMANO OCTALINK ES25

Obręcze: MACH1 820 DISC
Opony: Vittoria Voyager Hyper 700x32C - slick
Piasty: SHIMANO 3D37 (PRĄDNICA)/M4050 

Waga: około 13,7 kg (fabrycznie z pełnym doposażeniem, amortyzatorem i oponami 17,2kg)


AD. 1: Przede wszystkim amortyzowane kowadło w tym rowerze okazało się kompletnie zbędne. Po wielokrotnym jego blokowaniu zdecydowałem się w końcu na zamontowanie sztywnego widelca. Było trudno znaleźć coś tak, aby geometria ramy nie poszła mocno w dół ale na szczęście udało się znaleźć idealne rozwiązanie. Sztywny widelec aluminiowy MOSSO wart jest katalogowo więcej niż amortyzator, więc to też mówi samo za siebie o jakości tego uginacza.

Nie zauważyłem absolutnie ŻADNEJ zmiany komfortu na minus. Nie straszcie ludzi na forach, że rower staje się bardzo niewygodny, bolą nadgarstki, staje się nerwowy i trudniej go utrzymać. To wierutna bzdura, ale dopiero sam mogłem się o tym przekonać. Nawet jeżeli z czystego przyzwyczajenia początkowo czuje się jakiś pozorny dyskomfort, to po kilkunastu/kilkudziesięciu kilometrach to mija. Rower szybciej przyśpiesza, łatwiej się prowadzi i ... lepiej wygląda.

AD. 2: Jeżeli ktoś uprawia turystykę rowerową po asfalcie i czasami wjeżdża w ubite leśne dukty, jeździ po jakiejś niebłotnistej ścieżce polnej to fabryczne opony w postaci Schwalbe Marathon Mondial nie są mu potrzebne. Obawiałem się tego jak będzie mi się jechało po zmianie opon na dużo węższe (40c - 32c) oraz o gładkim bieżniku (właściwie z terenowego na slick). Okazuje się jednak, że był to strzał w dziesiątkę. Rower jest wyraźnie szybszy, nie traci NIC na przyczepności, nie traci NIC na wygodzie (32c to nadal dość solidny rozmiar). Przede wszystkim podjazdy są dużo łatwiejsze oraz utrzymywanie dobrej prędkości na asfalcie (czyli poprawa kadencji). Żadne krawężniki czy jazda po mieście też nie jest straszna. 

AD. 3: Odchudzanie roweru ma sens, ale wyłącznie w perspektywie paru kilogramów. Wtedy różnica jest dość odczuwalna. Oczywiście wypowiadam się tutaj wyłącznie w kontekście dość masywnych rowerów, a nie odchudzaniu 200g z 8 do 7,8kg na rowerze szosowym - na ten temat nie wiem nic. Osobiście czuję że rower jest dużo szybszy, zwrotniejszy ale oczywiście to nadal nie jest asfaltowy ścigant. Nigdy zresztą nie chciałem takiego efektu osiągnąć, bo jeszcze nieraz będzie mi potrzebne zamontowanie sakw, bagażnika i takiego roweru właśnie mi trzeba. Najczęściej jednak mogę obyć się bez tych dodatków, a wtedy podróżowanie od celu do celu pokonując trasy rzędu 100-200km stają się dużo przyjemniejsze.

Zastanawiam się, czy jest jeszcze coś co mógłbym zmienić w tym rowerze aby jeszcze mocniej usprawnić jazdę? Mówię o zmianach, które rzeczywiście miałyby sens i wyraźny wpływ, a nie tylko powierzchowny czy psychologiczny. 

Zachęcam do komentowania i opinii. Na dole zdjęcia poglądowe (stopka i osłona na łańcuch zostały już zdemontowane).

 

20180327_224008.jpg

20180328_164955.jpg

20180328_165359-01.jpeg

20180330_112327.jpg

  • Lubię to! 2
Opublikowano

W moim odczuciu modyfikacje bardzo na plus. Tylko jeszcze kierownicę zmieniłbym na coś innego z doczepionym rogami. Szerokości życzę :D

  • 1 rok później...
Opublikowano

kompletnie poryty pomysł. Rozumiem zmiane samego widelca na sztywny.  Ale wywalenie całego wyposażenie bezsensu. Szczególnie biorąc pod uwagę cenę pierwotną roweru. Skoro rower nie pasował lepiej było sprzedać i kupic cos lżejszego i szybszego typu fitnes, gravel, szosa. Rozumiem motyfikacja modyfikacją ale zamiana mtb na szosę i odwrotnie to już przegięcie.

Opublikowano

Fajny projekt. Sam chcę trochę przerobić mojego crossa. Mam parę pytań:

Cieńsze opony z delikatniejszym bieżnikiem oczywiście będą lepsze na asfalcie, kostce itp... na ubitych polnych/leśnych ścieżkach też może być na plus, ale jak sprawują się na piachu? Pytam, bo podobnie jak Ty głównie jeżdżę po asfalcie + trochę leśnych i polnych dróg, no i czasem trafiam na sypki piach.

Czy do zmiany widelca potrzeba wizyty w serwisie, czy da radę to ogarnąć samemu?

Jak bardzo zmieniła się geometria roweru? O ile obniżenie główki ramy i suportu poczytał bym na plus, to czy zamiana kąta główni nie czyni rowery mniej stabilnym?

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...