GrochowaMTB Opublikowano 18 Marca 2018 Opublikowano 18 Marca 2018 (edytowane) Jak zwykle staram się dzielić moimi doświadczeniami. W związku z tym, że na rowerze jeżdżę właściwie cały rok, w zimie też nie ograniczam się to potrzebuję dobrych ubrań. Ostatnio postanowiłem spróbować czegoś innego. Zamówiłem w Brubecku koszulkę z wełny merino, z niewielką domieszką syntetyków. Podobno te są konieczne aby koszulka dobrze się trzymała. Skład to: Skład: 78% wełna, 21% poliamid, 1% elastan, gramatura to 273 g/m2. Koszulka (potówka) jest gruba i to czuć. W dotyku miła, nie gryząca. Jak ubierze się to momentalnie robi się ciepło. http://www.brubeck.pl/pl/content/bluza-męska-extreme-wool-długi-rękaw Testowałem ją w temperaturze ok -10 stopni i dosyć intensywnym wietrze. Na potówkę założyłem lekką przewiewną bluzę i kurtkę rowerową zimową. Właściwie od pierwszych kilometrów było mi ciepło. Nie musiałem się specjalnie rozgrzewać co miało miejsce w przypadku syntetycznych potówek. Od samego początku czułem super komfort cieplny co było dosyć zaskakujące. Po kilku kilometrach, przy ostrej wspinaczce, w dodatku w śniegu powoli czułem że plecy robią mi się lekko mokre, ale ale uczucie to dosyć szybko minęło - chyba było po prostu za ciepło! Cały czas czułem komfort cieplny. Kurtkę na podjeździe rozpiąłem. Nie czułem zimna i nie czułem zalewających mnie potów. w trakcie dalszej jazdy temperaturę regulowałem suwakiem kurtki i ten system doskonale się sprawdzał. Podczas dłuższego postoju na jedzenie nie wyziębiałem się co miewało miejsce przy potówkach syntetycznych. Przy tym nie miałem uczucia, że jestem gdzieś mokry. Potówka wszystko ładnie wchłaniała i oddawała na zewnątrz. Po kilku godzinach ciężkiej tułaczki wróciłem do domu. Zwykle wtedy gdy organizm nieco wystygnie zaczyna się robić chłodno i bez natychmiastowego gorącego prysznica się nie obędzie. Ale nie w tym przypadku. Cały czas było mi ciepło. Gdy w końcu napaliłem sobie i nagrzałem wodę i rozebrałem się do kąpieli to kolejne zaskoczenie. Zero przykrych zapachów. Czułem delikatny zapach dezodorantu. Przy potówce syntetycznej oczywiście od razu czuć było by wiadomo co.... Konkluzja. Kupuję kolejną koszulkę z wełny merino, tym razem nieco cieńszą na wyższe wiosenne temperatury - to słuszny kierunek. Wiele rzeczy polecam, ale ta koszulka ma moją najwyższą rekomendację. Tanio nie jest, ale uwierzcie mi, to będzie jedne z najlepiej wydanych 250 złotych jeśli chcecie jeździć całą zimę. Z wad jakie można wymienić to na pewno należało by taką koszulkę przeprać osobno aby jej nie zniszczyć. Podobno także są one delikatniejsze od odpowiedników syntetycznych i szybciej ulegają zniszczeniu. Ale nie uprzedzam faktów i zobaczę jak będzie służyła. Edytowane 18 Marca 2018 przez GrochowaMTB
Antyszprycha Opublikowano 18 Marca 2018 Opublikowano 18 Marca 2018 Nie jestem pewien czy powinno być ci ciepło od samego początku wyjścia na rower przy tak niskiej temperaturze. Mówi się ze na samym wstępie powinnismy odczuwać lekki chłód / ziąb. Ja na tak niskie temperatury ubieram potówek od veziuvio z długim reklamowe, na to potówek z krótkim rękawem tej samej firmy a na sam wierzch kurtko-bluzę z Decathlonu lub od vezuvio i to tyle. Przez pierwsze 4-5 km czuje ustępujący chłód / ziąb a potem jest już ok i również nie mam oporu przed wyjściem na rower podczas niskich temperatur. Do tej pory zero kaszlu kataru czy choroby. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
GrochowaMTB Opublikowano 18 Marca 2018 Autor Opublikowano 18 Marca 2018 Godzinę temu, Antyszprycha napisał: Nie jestem pewien czy powinno być ci ciepło od samego początku wyjścia na rower przy tak niskiej temperaturze. Mówi się ze na samym wstępie powinnismy odczuwać lekki chłód / ziąb. Ja na tak niskie temperatury ubieram potówek od veziuvio z długim reklamowe, na to potówek z krótkim rękawem tej samej firmy a na sam wierzch kurtko-bluzę z Decathlonu lub od vezuvio i to tyle. Przez pierwsze 4-5 km czuje ustępujący chłód / ziąb a potem jest już ok i również nie mam oporu przed wyjściem na rower podczas niskich temperatur. Do tej pory zero kaszlu kataru czy choroby. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro Niby tak. Ale bardzo łatwo było mi regulować temperaturę uchylając zamek kurtki więc nie miałem problemu zlania się potem. Ale jedna uwaga. Moja jazda to wielogodzinna włóczęga po górach a nie szybki 1 -2 godzinny trening. Podczas takiej wyprawy zatrzymuję się, robię jakieś zdjęcia, jem, coś zwiedzam. W stroju takim typowo treningowym, który daje komfort cieplny tylko podczas regularnego wysiłku raczej bym marzł. Aczkolwiek to nie jest jazda taka całkiem na luzie. Podczas moich wypraw nie raz robię przewyższenia po 1200 - 1500 i więcej metrów. I bywa, że teren trudny. Są to więc wymagające dla organizmu jazdy. Tętno nie raz mocno skacze do góry po podjazdy bywają bardzo strome - 12 % to nic nadzwyczajnego. Mieszkam na takich terenach akurat.
Pitt35 Opublikowano 18 Marca 2018 Opublikowano 18 Marca 2018 2 godziny temu, GrochowaMTB napisał: Kupuję kolejną koszulkę z wełny merino, tym razem nieco cieńszą na wyższe wiosenne temperatury - to słuszny kierunek. Wiele rzeczy polecam, ale ta koszulka ma moją najwyższą rekomendację. Tanio nie jest, ale uwierzcie mi, to będzie jedne z najlepiej wydanych 250 złotych jeśli chcecie jeździć całą zimę. Lubię czytać Twoje opinie o dobrych produktach. Wiem co później kupić bo już jest sprawdzone i nie muszę już sam tego testować. Dla mnie wełna merynosów to strzał w dziesiątkę. Kupiłem sobie w tamtym roku skarpety z tej wełny i wypróbowałem je jadąc w nocy w deszczu późną jesienią. Super sprawa. Ciepło. Jak dorwiesz nieco cieńsze na wiosenne temperatury to napisz również kilka słów o niej. A i fakt, że ceny są wysokie ale wolę wydać trochę więcej kasy, a mieć coś sprawdzonego i dającego mi duży komfort.
piotr.solek Opublikowano 18 Marca 2018 Opublikowano 18 Marca 2018 (edytowane) Też mam merino ale bez dodatków: Icebreaker (200gm/m2)oraz XTM (260gm/m2) i to jest kolejna, 4-ta zima. Mam jeszcze cieńką 150gm/m2. Co do zapachu potwierdzam. Jeśli da się tkaninie dobrze wyschnąć to tydzień "wytrzyma". Nie tylko do jazdy ,ale i na co dzień... Tylko cena. Na szczęście już o tym zapomniałem. Edytowane 21 Listopada 2018 przez piotr.solek
klu Opublikowano 18 Marca 2018 Opublikowano 18 Marca 2018 Potwierdzam opinię o bieliźnie Brubeck Extreme Wool. Jest genialna - wygodna, dobrze trzyma ciepło (sprawdzone przy -15 st., z niegrubą bluzą i wiatrówką), podczas jazdy nie czuć wilgoci.. Po wyschnięciu nie śmierdzi, można spokojnie używać 3 razy bez prania. Mam też getry z tej samej serii, sprawdzają się równie dobrze. Piorę to w pralce wraz z innymi ciuchami sportowymi w 40 stopniach i nie widzę jakichś większych śladów zużycia. Ze sportowej wełny mam również kilka par skarpet Rogelli Merino Wool, które również są ciepłe i oddychające, jednak nie znoszą już tak dobrze pralki i wszystkie dość wyraźnie się zmechaciły.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się