Eldo Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 (edytowane) Witam. Ostatnio jadąc trasę szosówką złapałem tgzw efekt SHIMMY przy prędkości ok 60km/h ! Było to na tyle ekstremalne że do końca trasy nie odważyłem się rozpędzić do tej prędkości. Dla zobrazowania efektu podaje link do przykładowego filmu (nie mojego autorstwa) mój film znajduje się na stronie 2 tego tematu W skrócie udało się nie zaliczyć gleby chociaż do teraz nie wiem jak udało mi się zatrzymać bez przyziemienia Warto dodać że wiał dosyć spory wiatr, pozycja na rowerze "na łapach". Asfalt w miare równy bez łat itp. Drgania pojawiły się dosłownie w ułamku sekundy bez ostrzeżenia. Z tego co wyczytałem należy w takim wypadku scisnać ramę kolanami i unikać gwałtownego hamowania. W praktyce wygląda to tak że wszystko dzieje się za szybko...z resztą jazda rowerem z górki z prędkością 60km/h raczej ogranicza reakcję i myslenie do minimum. Na innych forach można poczytać o tym zjawisku i strikte samą konstrukcje roweru się wyklucza. Ludzie mieli to na karbonowych bajkach na aluminiowych różnego typu. Wiadomo że nalezy sprawdzić czy rama i widelec są OK to samo dotyczy koła, opony z przodu. Stery również należy sprawdzić. Jak mieliście do czynienia z tym zjawiskiem to piszcie, każde info na ten temat na pewno będzie na wagę złota Edytowane 25 Marca 2018 przez Eldo
Antyszprycha Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 O fuck ładny rezonans....Po czymś takim, przy takiej prędkości chyba bym miał pobrudzone siodło
remigiusz Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 Ciekawe czy przy cięższych rowerach też jest coś takiego? Może to jest jak trzęsienie ziemi? Pojawia się i co mu zrobisz?
Andrzej Sawicki Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 Cały układ wpada w rezonans w bardzo nietypowym połączeniu prędkości i konkretnego uderzenia. Dlatego nie ma wyraźnej zależności od materiału czy ciężaru. Motocykle też tak potrafią, a nawet samochody z przyczepą.
Eldo Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Opublikowano 15 Marca 2018 (edytowane) Dokładnie, z tym ze na moto chyba gleba murowana ! Jest na YT film z laweta na ktorej jest samochod, koniec nie zbyt przyjemny. U mnie nie bylo impulsu z drogi, podejzewam podmuch wiatru ktory w tym czasie był dosyc spory. Po zatrzymaniu bylem pewny ze rama strzelila lub obrecz w kole. Rower bez skazy ja na szczescie tez ale pulsometr wywalił prawie 200 bpm ❤️ 😋 Edytowane 15 Marca 2018 przez Eldo
Papynsky Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 Po zobaczeniu tego filmiku chyba już ciągle będę miał to z tyłu głowy wsiadając na rower.. 1
Eldo Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Opublikowano 15 Marca 2018 (edytowane) Ja na pewno nie bede cisna powyzej 50km/h z gory przy podmuchach wiatru ! Rece poca mi sie teraz na kazdym zjezdzie, ciekawe jak długo 🤪 Jak mi kiedys przejdzie sprobuje pozyczyc inny komplet kół i sprobowac pocisnac. Rekord mam 75km/h tym samym bajkiem bez przygod (bez wiatru) tyle ze na innych oponach (23C) aktualnie mam 28C. Ludzie maja ten myk na nowych rowerach wiec zmeczenie materiału raczej tez wykluczam. Glównym podejzanym w moich oczach jest boczny wiatr i tego sie trzymam. Polecam innym zachowac ostroznosc w takich warunkach 😏 Edytowane 15 Marca 2018 przez Eldo
Puncu Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 Do motoctkli montują amortyzator skrętu by zniwelować ten efekt. Ja do zauważyłem kiedyś gdy miałem szose. Ciekawy eksperyment. Jechałem sobie tak z 10km/h, wyprostowana pozycja, ręce nie trymają kierownicy i zrobiłe "pyk" dłonią w mostek na wysokości główki ramy. Rower wtedy wpada w wibracje
Eldo Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Opublikowano 15 Marca 2018 Pytanie...WHY ? Bo przy 10km/h to jeszcze luzz ale przy 50km/h i więcej to takie średnio przyjemne doswiadczenie jest
Puncu Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 Głównie przez geometrie ramy i pionowy kąt główki.Czy każda szosa tak ma? Nie wiem.
Eldo Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Opublikowano 15 Marca 2018 (edytowane) Czy u mnie glowka ramy jest pionowa, hmmm Nie raz miałem pod 70km/h na budziku i problemow nie było Edytowane 15 Marca 2018 przez Eldo
Puncu Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 W motocyklach zjawisko pojawia się w momencie gdy przednie koło na ułamek sekundy straci przyczepność i koło próbuje wyrównać prędkość obrotową. Może w szosach jest to spowodowane jakimś kamyczkiem lub nierównością na drodze?
Gość Opublikowano 15 Marca 2018 Opublikowano 15 Marca 2018 Po zobaczeniu tego filmiku chyba już ciągle będę miał to z tyłu głowy wsiadając na rower..Raczej tylko na szosie to zjawisko występuje. Ale nie powiem, byłbym pos.... mocnoWysłane z mojego Neffos X1 Max przy użyciu Tapatalka
Eldo Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Opublikowano 15 Marca 2018 (edytowane) Polecaja na innych forach dociazyc przod, na moje oko podczas zjazdow front jest z automatu dociazony pozycja aero i chwytem. Przy bajku ktory wazy niecałe 8kg na obreczach ze stozkiem jest raczej bardzo podatny na podmuchy wiatru glownie z boku. Mysle ze to wystarczy... zeby dostac rezo. sa na yt filmy z udziałem mtb z tego co pamietam wiec szosa nie jest tutaj rodzynkiem. Edytowane 15 Marca 2018 przez Eldo
Freud Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 Jak rozumiem ten efekt jest tylko wtedy, gdy nie trzymasz rąk na kierownicy?
Antyszprycha Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 60km/h bez trzymania kiery ...hm...nie sądze !
Gość Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 @Eldo może te Twoje nowe Pirelki dostają jakiś wibracji albo jakieś luzy na sterach.Parę latek temu przy zjeździe z Murzasichle w stronę Poronina jak jeszcze nie było tam progów zwalniających miałem na swoim starym Focusie podobny efekt,na dodatek zniosło mnie na przeciwny pas ,dobrze że nic nie jechało bo mogło to się niezbyt ciekawie zakończyć Słyszałem o łapaniu ramy kolanami ale czas na reakcję w takiej sytuacji jest zerowy prawie.Całe życie przed oczami przelatuje Na szczęście obyło się beż gleby i opanowałem sytuacje,ale w pamięci zostaje na dluuugi czas.Nie wiem co u mnie było przyczyną,bo więcej tego nie doświadczyłem i trafił się kupiec na tego Focusa
Freud Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 Godzinę temu, Antyszprycha napisał: 60km/h bez trzymania kiery ...hm...nie sądze ! Poczekajmy na odpowiedź od @Eldo. Miałem Shimmy, ale bez trzymanki. Efekt znikał jak tylko chwytałem kierownicę.
nowikone Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 niezłe przeżycie! szczęście, że nic się nie stało mi też się wydaję, że to podmuch wiatru mógł Cię wprawić w te drgania, a i stożki mogły się do tego przyczynić. mój kolega na czasówce miał taką sytuację, będąc w pozycji aero zaliczył glebę bo nie zdążył zareagować, na szczęście niegroźną
Red Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 Głównie przez geometrie ramy i pionowy kąt główki.Czy każda szosa tak ma? Nie wiem.Nic bardziej mylnego. Z Shimmy miałem do czynienia w moim poprzednimi 29er gdzie główka ramy nie przykraczała 69° (producent utrzymuje że właśnie taki jest - przemilczę). Efekt pojawiał się przy około 45km/h. Z tego co zorientowałem się na innym forum ma to związek z oponą, dętką bądź obręczą. Coś jest po prostu krzywe. Czasami dochodzi do tego nawierzchnia. Wystarczy mała nierówność by wprowadzić koło w wibracje z której ciężko wyjść.
freak78 Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 Witam, ja na szczęście nie miałem takiego zjawiska na swoich rowerach, które po kolei posiadałem, ostatnio na mojej klasycznej szosce zjeżdżałem szybko, i nawet mógłbym nie trzymać kierownicy podczas takiego zjazdu, rowerek stabilny, no ale tu: https://www.youtube.com/watch?v=JVgjiB4Y6a0 można sobie obejrzeć co robić gdy nam się coś takiego przydarzy, bądź zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia tego efektu. Jak patrzę na filmiki na YT, to faktycznie może trzepać rowerem aż miło...
Eldo Opublikowano 16 Marca 2018 Autor Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) Pisalem w pierwszym poscie ze mialem rece na lapach. Pirelli wykluczam z tego wzgledu ze ciupałem na nich powyzej 70km/h nie raz i zero problemow. Tutaj miałem rezo przy ok 65km/h 🤪 Zapodam inny komplet obreczy na tych samych oponach i zobacze na tej samej trasie z duzym dystansem bo mnie jeszcze trzepie do teraz 😏 Nadal uwazam ze glownym podejzanym w moim przypadku jest (był) wiatr boczny. Edytowane 16 Marca 2018 przez Eldo
nowikone Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 Daj znać co zaobserwujesz po zmianie obręczy bo to ciekawy temat .
Nath_147 Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 W motocyklach zjawisko pojawia się w momencie gdy przednie koło na ułamek sekundy straci przyczepność i koło próbuje wyrównać prędkość obrotową. Może w szosach jest to spowodowane jakimś kamyczkiem lub nierównością na drodze?Też bym obstawiał jakąś nierowność. W motocyklach przednie koło nie jedzie idealnie prosto, zostawia ślad w kształcie sinusoidy. Jak w rowerze koło napompowane na max cisnienie, to może się podobnie zachowywać.Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka
Gość Opublikowano 16 Marca 2018 Opublikowano 16 Marca 2018 Jasna cholera, ależ to jest masakra! Pierwszy raz o tym efekcie usłyszałem, aż mam ciarki na samą myśl. Szok!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się