Cube Cross Race 2017- przełaj najlepszy rower świata

[sender]

Rower jest prezentem zrobionym sobie na 40-ste z rzędu urodziny. Po ponad 20 stu latach mtb przestał dawać frajdę, przez wakacje ujeżdżałem szosę ale to nie było też to. Zainteresowania zaczęły kręcić się wokół przełajówek. Początkowo na tapecie była Merida Cyclocross 500 ale z dostępnością roweru jak z yeti, jest ale nikt go nie ma i nie wiadomo kiedy będzie, inne marki jeżeli gdzieś w 3mieście były to raczej w takich specyfikacjach, że cena zapał studziła. Pytając się o Meridę w sklepie wypatrzyłem "kostkę". Rama od razu mi podpasowała, kilka kółek wokół sklepu i wiedziałem, że to ten rower, a nie inny. Od ceny katalogowej urwałem 10%- kilka tygodni później importer Ski Team dał 15% na wszystkie "kostki". 

To jak Cube reklamuje swoje wyroby każdy może przeczytać w necie ale do brzegu.

Jest to najniższy model Cross Race, rama 56 przy wzroście 185 cm i wadze od 82 do 86 kg ( przekroku to już nie pamiętam) ale jest dobrze, dla mnie wręcz komfortowo. Niemniej trochę zahaczam o przednie koło- kopyto w rozmiarze 45, w przyszłości zmiana obuwia (jak się rozsypią), bo Bontragery mają dość odstającą podeszwę i mam nadzieję, że wtedy problem zniknie, znika również przy wsadzeniu Kojaków. Pełna grupa 105, korba 46x36. To wszystko dobrze, rzekłbym, że nawet bardzo dobrze działa nawet jak piachem czy błotem jest oblepione. Seryjna opona Schwalbe Rocket One bardzo dobrze radzi sobie na luźnym podłożu, leśnych ścieżkach i przecinkach, a na asfalcie całkiem przyjemnie gwiżdże Nie mam zastrzeżeń do hamulców, na deszczu czy po przejechaniu kałuży lubią sobie przez chwilę popiszczeć. Jestem zaskoczony pozytywnie sztywnymi osiami. W szosie były zwykłe,  żadnych luzów na piastach,, w sterach, a miałem wrażenie jakby rower czasem żył od środka. Korby 105 nawet nie ma co porównywać do starego clarisa. Wbrew pozorom seryjne siodło dogaduje się z moimi 4 literami ale i tak w najbliższym czasie poszukam czegoś innego (na raz pokonana trasa Rumia-Bytów-Rumia). Do wykonania ramy nie można się przyczepić, spawy są jednorodne, lakier bez różnic, grafiki równo położone. Koła dobrze znoszą moją wagę, wszelakie dziury i przeszkody w postaci korzeni, gałęzi czy krawężników. Widelec karbonowy ale czy cały to jeszcze nie wiem, przekonam się jak rozbiorę rower. Na razie wad nie widzę, może z czasem coś wylezie.

Rowerem objeżdżam kaszubskie lasy, górki  (czasem na plecach go wnoszę), asfalty, grunty i miasto. Taki rower do wszystkiego. Błyskawicznie reaguje na zmianę pozycji, ruch kierownicy, mocniejsze depnięcie na pedały. Przesiadając się na niego z "górala" poczułem się tak jak dziecko któremu ktoś zabrał dodatkowe kółka z tyłu. 

[firefoks]

Rama nie za mała? Ja mam podobny wzrost i swojego złożyłem na ramie 58. Niestety nie na tarczówkach I jeszcze jedna uwaga: tam raczej nie ma korby 105   

[Yan]

Ja mam 178 i Cross Race w rozmiarze 53. Na 56 byłem zbyt wyciągnięty i  nie czułem się komfortowa. Mam podobny "problem" z ocieraniem o koło ale tylko przy małych prędkościach więc udaje że problemu nie ma - najwyżej się wywrócę przy małych prędkościach. W moim przypadku mostek jest zbyt agresywny. Ogólnie dobrze się czuje ale moje plecy mówią stanowcze nie po 40-50 km i byłem zmuszony wymienić na coś z ostrzejszym kontem - rower ma być przyjemnością a nie karą. Koła dobrze sobie radzą z 100kg ale uważam żeby ich nie forsować. Zastanawiam się nad wymianą na szersze kapcie coś koło 42mm.

Mam model wyższy ale dzisiaj bym się zastanowił czy nie kupić twojego modelu. Hamulce mechaniczne które masz założone to chyba najlepszy model na rynku a w przypadku uszkodzenia manetki tańszy w utrzymaniu.

Zastanawiałeś się czy nie wymienić przerzutki na RD-R8000?

[sender]

na razie nie planuję wymiany, może z czasem jak mi ta zacznie przeszkadzać albo w coś przyłożę.

3 godziny temu, firefoks napisał:

Rama nie za mała? Ja mam podobny wzrost i swojego złożyłem na ramie 58. Niestety nie na tarczówkach I jeszcze jedna uwaga: tam raczej nie ma korby 105   

na 58 czułem, że mam łapska za mocno wyciągniete, prędzej czy później na plecach bym to poczuł, co do korby faktycznie masz rację.

Edytowane 1 Lutego 2018 przez sender

[Jarosław Okonkowski]

No pięknie się prezentuje.

Ja wiem, że jest ogromny fun na takim rowerze

 

[firefoks]

22 godziny temu, sender napisał:

na 58 czułem, że mam łapska za mocno wyciągniete

Je jestem jakiś niewymiarowy bo przy 58 zastanawiam się nad dłuższym mostkiem.

[sender]

13 godzin temu, firefoks napisał:

Je jestem jakiś niewymiarowy bo przy 58 zastanawiam się nad dłuższym mostkiem.

mój kumpel ma  podobny problem, jest długi ale noga krótka resztę tułowiem nadrabia

[Papynsky]

Jak odczucia w porównaniu jazdy szosa vs przełaj?

 

Edytowane 4 Lutego 2018 przez Papynsky

[firefoks]

Dnia 3.02.2018 o 11:04, sender napisał:

mój kumpel ma  podobny problem, jest długi ale noga krótka resztę tułowiem nadrabia

To nie żaden problem, u mnie przekrok 88-89 cm.

[sender]

3 godziny temu, Papynsky napisał:

Jak odczucia w porównaniu jazdy szosa vs przełaj?

 

na pewno dużo ciekawiej. Jeździłem szosą praktycznie od końca maja do czasu kupna przełaja czyli jakieś dwa i pół miesiąca. Generalnie jazda tylko po asfaltach, ze dwa razy też wypuściłem się do pracy. Mieszkam w Rumi i przejazd przez całe 3miasto na takim rowerze to mordęga, gównie przez koła 23 i hamulce, niestety nie zawsze da się jechać po asfalcie, trzeba też korzystać z DDR, a infrastruktura nie sprzyja szybkiej jeździe. Z jazdą poza miastem fajnie, rower niósł aż miło. Wraz z sezonem letnim na drogach zrobiło się ciasno, autochtoni i turyści na Półwysep, na Kaszuby, głowne drogi i lokalne pełne aut. Żadna przyjemność jechać w smrodzie spalin, próbowałem parę razy przebijać się gruntowymi drogami wzdłuż głównej ale to się mija z celem. Na takim jednym wyjeździe scentrowałem koło. Przełajówką nie mam takich dylematów. Opona szersza, bieżnik bardziej agresywny, jedziesz asfaltem, znudziło Ci się zjeżdżasz w bok, widzisz skrót przez las, wjeżdżasz do lasu. Chcesz się trochę powygłupiać, nie ma problemu, chcesz iść na ustawkę z szosiarzami też nie ma problemu, co najwyżej na zjazdach będziesz odstawał jak chłopaki dokręcą. We wrześniu tak machnęliśmy Rumia-Bytów- Rumia i nie było problemu z tempem w grupie. Najlepsze są komentarze małolatów na góralach jak widzą starego dziada na przełaju który ich dojeżdża czy wyprzedza w lesie- pukają się w czoło myśląc, że to kolarzówka 

Naprawdę tym rowerem można w dużo miejsc wjechać, poniżej kilka zdjęć

 

[hanus]

↑↑↑↑↑↑↑
I o to w przełajach chodzi  Też miałem stare sztywne mtb, wszystko fajnie, później miałem rower "hybryda miejska" na kołach 650c i oponach 23c asfalt superi jazda do pracy, ale nigdzie w las, polną drogę nie pojedziesz za bardzo  I później polowałem na jakiś tani przełaj i to był strzał w 100.

Dużo radości i dobrych kilometrów! Piona!! 

[pierruś]

fajny sprzęt , swoim czasie też o nim myślałem ps.wiesz jakie tam wchodzą max opony ?

[sender]

11 godzin temu, pierruś napisał:

fajny sprzęt , swoim czasie też o nim myślałem ps.wiesz jakie tam wchodzą max opony ?

nie mam pojęcia, przy rozmiarze 33 przy prawej rurce pozostaje ok.7-8 mm, przy lewej ponad 10 mm

[Pitt35]

Ładny sprzęcik fajnie, że coraz więcej ludzi kupuje takie rowery. Powoli ten segment rowerów robi się u nas coraz bardziej popularny. Życzę dużo kilometrów i może się spotkamy gdzieś ta kaszubskich dróżkach.

[kogucik]

Nie odczuwasz braku amortyzatora? Ostatnio dojeżdżam do pracy przesz szutry (w sumie to jakiś grys, kamień drobny wysypany i ubity przez fadromę) na sztywnym widelcu i kołach 24 lub 26 (w zależności od roweru) i ręce bolą, a już o przejazdach kolejowych, które od ich powstania nie były remontowane nie wspominając. Szukam hybrydy, ale przez taki dojazd zastanawiam się nad crossem.

[Puncu]

Dobre gripy i ciśnienie w oponach niweluje ból dłoni

[Andrzej Sawicki]

Niskie ciśnienie bardzo pomaga, ale nie zastąpi amortyzatora. To zupełnie inny komfort od nadgarstka po plecy.

[sender]

Godzinę temu, kogucik napisał:

Nie odczuwasz braku amortyzatora? Ostatnio dojeżdżam do pracy przesz szutry (w sumie to jakiś grys, kamień drobny wysypany i ubity przez fadromę) na sztywnym widelcu i kołach 24 lub 26 (w zależności od roweru) i ręce bolą, a już o przejazdach kolejowych, które od ich powstania nie były remontowane nie wspominając. Szukam hybrydy, ale przez taki dojazd zastanawiam się nad crossem.

nie czuję z tego powodu dyskomfortu, rozluźniam mięśnie ale bez przesady, ciśnienia w oponach trzymam 6 bar, zawsze można inaczej chwycić kierownicę. Co ciekawe często ze mną po takich samych ścieżkach jeździ moja piękna na fitnessie z "amelinowym" widelcem i tam wymiana oryginalnych gripów na gripy silikonowe od accenta (http://accent-bikes.com/produkty/czesci/chwyty-kierownicy-i-owijki/chwyty-kierownicy/silicon) znacznie poprawiła komfort.

Dodatkowo rogi jej dołozyłem, które resztką owijki potraktowałem. Wolę żwir, kamień, bruk, ścieżki leśne, dukty  niż takie płyty albo dziurawy asfalt.

Byłbym zapomniał, dobre rękawiczki też robią robotę.

Edytowane 19 Kwietnia 2018 przez sender

[mivalak]

Już od jakiegoś czasu szukam dobrego gravela, bo mam zamiar robić dłuższe trasy na szutrze i asfalcie. 
Z tego co słyszałem geometria ramy przełaju jest bardziej agresywna w porównaniu do gravela i stworzona raczej do zawodów niż na dłuższe wyprawy.
Mimo że zależy mi bardziej na gravelu to znalazłem Cube Cross Race 2018 w dobrej cenie i w moim rozmiarze.

Jak sądzicie, nada się na dłuższą trasę? Bardzo będzie odczuwalna różnica w geometrii w porównaniu do graveli ?
Polecilibyście jakieś dostępny model?

[Yan]

Wymieniasz mostek (tak jak ja zrobiłem) i można spokojnie jeździć. Ja łykam na nim 80km trasy bo dłuższych nie pozwala mi kondycja i czas  

[Kulinski]

Hej, czy rozmiar 53cm da radę przy 188cm? Jeśli nie... To dlaczego? Miałem wcześniej Boardmana CX Comp na 54 i był zbyt krótki momentami. Nie mniej mam okazji kupić Cube Cross Race, którym poza dłuższym mostkiem założona jest głębsza kierownica. Po zdjęciach wygląda by miejsca było więcej - ale gdzie jest haczyk w takim nie do końca zgranym wzrostem i rozmiarem?

[pierruś]

celowałbym bym raczej w 56 w twoim wzroście.Ja mam 180cm i mierzyłem 53 oraz 56. 53 Był idealny , 56 już był za duży.

[Kulinski]

No właśnie. A co dzieje się jeśli mam zbyt małą ramę? Często sprzedający piszą, że od 175 wzwyż. To znaczy, że to głównie kwestia uszkodzenia sobie przyrodzenia w wypadku zsunięcia się z siodła?

[Papynsky]

@Kulinskito co opisałeś to w przypadku za dużej ramy. Jak masz za małą ramę to możesz zahaczać czubkiem buta o koło przy skręcaniu + różnica poziomów między wysokością siodełka a kokpitu może powodować że plecy dadzą się we znaki.

[Kulinski]

Dziękuję. Posłuchałem, odpuściłem tą sztukę i kupiłem sobie coś podobnego ma 56cm. W życiu nie miałem tyle miejsca na rowerze - myślę by może jakiś hamak rozciągnąć na drzemki pomiędzy treningami