H4RY Opublikowano 29 Stycznia 2018 Opublikowano 29 Stycznia 2018 Witam, Oprócz tego, że jestem zapalonym rowerzystą od 13 lat z przerwami (mam 27 ) to od tego samego czasu mam również wykrytą cukrzycę typu 1. Chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami po tylu latach z chorobą i rowerem przy boku Szczerze mówiąc, to rower był moim pomysłem aby lepiej wyrównać cukrzycę, jakoś pogodzić się z wykrytą chorobą i wzmocnić organizm. Był to strzał w dziesiątkę, pokochałem rower, szybką jazdę i nawet wystartowałem w wieku 15 i 16 lat w okolicznych amatorskich zawodach, gdzie lepszy był ode mnie tylko mój kuzyn, z którym jeździliśmy wszędzie Cukrzycę wyrównałem do tego stopnia, że prawie nie podawałem insuliny, Hba1c miałem na poziomie 5,8-6,1%, a rzeźby nóg zazdrościli wszyscy kumple Niestety, przyszło liceum i studia, brak czasu i możliwości żeby wyskoczyć na rower... wyniki się pogorszyły do tego stopnia, że konieczna była tygodniowa wizyta w szpitalu, wymiana lekarstw, przytyłem ponad 10 kg, co przy cukrzycy jest masakrycznie ciężkie do zrzucenia, walczę z nimi od 2 lat i dalej wracają Postanowiłem na dobre wrócić do roweru i regularnie spalać kalorie i cukier Wyruszając gdziekolwiek staram się mieć nieco wyższy poziom cukru, aby nie słabnąć po drodze i mam kilka WW ze sobą na wszelki wypadek. Jeszcze nie stało się tak, że zasłabłem w drodze, bo mój organizm wyjątkowo dobrze radzi sobie z niskimi cukrami na rowerze. Potrafiłem jechać bez problemu mając cukier w okolicach 50mg/dl i tego nie czułem nawet, przy 40-45 brakuje już sił do dalszej jazdy Czy ktoś z was również ma podobny problem zdrowotny? Jak sobie radzicie?
misiod Opublikowano 30 Stycznia 2018 Opublikowano 30 Stycznia 2018 (edytowane) Cześć, mam to samo tylko dłużej. W tym roku skończę 38 lat a cukrzycę mam już od 24 lat. Moja przygoda z rowerem zaczęła się po raz pierwszy ok 2000 roku i rozwijała dynamicznie, ok lat 2004-2006 startowałem regularnie w maratonach górskich osiągając całkiem przyzwoite wyniki, raz stałem nawet na pudle ale to była branżowa klasyfikacja Bikemaratonu Potem był ślub, praca na pełen etat i dopełnienie szczęścia czyli dzieci i.... znacie to w większości - pojawił się brzuszek i nadwaga. W zeszłym roku wróciłem na rower, zrzuciłem 10 kg od maja do września a pod koniec sezonu nawet wystartowałem ponownie w maratonie MTB. Jest w tym wszystkim także trochę zasługi Danielskiego Co do cukrzycy to staram się ją jak najlepiej kontrolować, odpowiednio odżywiać i ćwiczyć. Akurat rower jest idealnym rozwiązaniem dla cukrzyka, co potwierdzają też lekarze. Odnośnie wyników to jeśli nadal masz hba1c w okolicach 5,8-6,1 to przemyśl na poważnie czy nie za często masz hipoglikemie. Jeśli nie czujesz cukru rzędu 50 mg/dl to znaczy że za często masz takie poziomy cukrów a to już jest niebezpieczne, szczególnie w trakcie wysiłku. Ja przed wyjściem na rower zawsze dojadam kilka WW odpowiednio do planowanej długości jazdy. Dbam o to by były to zarówno węglowodany proste jak i złożone (szczególnie jeśli jazda ma być dłuższa niż 1h). U mnie idealnie sprawdzają się płatki owsiane z suszonymi owocami i bananem na odrobinie mleka. Na każdą jazdę biorę ze sobą min. 1 banana, suszone owoce w torebce i kilka saszetek cukru. Zawsze mam też przy sobie glukometr i telefon. Na telefonie ustawiony numer ICE do żony, a na ekranie blokady moje imię, nazwisko i info o cukrzycy typu I. Na nadgarstku wożę jeszcze opaskę też z info o cukrzycy. Na szczęście nigdy jeszcze mi się nic z tego nie przydało, nie zdarzyło się abym stracił przytomność pomimo wielu bardzo wyczerpujących jazd w wielu rejonach świata. Polecam zawsze wszystkim cukrzykom jakąkolwiek ale systematyczną aktywność fizyczną. Akurat rower jest super, wystarczy spojrzeć na Team Novo Nordisk - cały zespół zawodowych kolarzy złożony tylko z cukrzyków! Edytowane 30 Stycznia 2018 przez misiod
H4RY Opublikowano 1 Lutego 2018 Autor Opublikowano 1 Lutego 2018 Dnia 30.01.2018 o 15:24, misiod napisał: Polecam zawsze wszystkim cukrzykom jakąkolwiek ale systematyczną aktywność fizyczną. Akurat rower jest super, wystarczy spojrzeć na Team Novo Nordisk - cały zespół zawodowych kolarzy złożony tylko z cukrzyków! O widzisz, nie wiedziałem, że Novo Nordisk ma własną drużynę kolarsą Bez kilku WW przy sobie nie ruszam się rowerem, jeśli planuje ponad 20 minut wysiłku. Do 20 minut (tam i spowrotem) z doświadczenia wiem, że się zabezpieczać w cukier nie muszę (na szczęście ). Do dłuższych jazd zawsze się przygotowuję, zabezpieczene w wodę, dodatkowe WW szybkowchłaniające i ze średnim IG, naładowany telefon, portfel z ok. 50zł w środku i informacją o cukrzycy oraz kontaktem do najbliższych. No i obowizkowo glukometr i insulina. Obecnie Hba1c mam na poziomie 7,00% i chciałbym z czasem zejść poniżej tej 'magiczej granicy'. Swoją drogą ta "rowerowa szajba" u mnie też odżyła dzięki Danielskiemu i jego treningom No i jeszcze jest tu zasługa mojego kolegi z Wrocławia, z którym wymieniamy się różnymi rowerowymi doświadczeniami (dzięki Kuba!)
misiod Opublikowano 2 Lutego 2018 Opublikowano 2 Lutego 2018 No mają i nawet prowadzą stały nabór: https://www.teamnovonordisk.com/join/ więc możesz aplikować jeśli czujesz się silny Życzę dużo zdrowia, jeszcze więcej przejechanych km i żebyś zszedł poniżej 7 Ja w tym roku kontynuuję moją przygodę, chcę nabijać kolejne km i zaliczyć jeszcze kilka maratonów MTB. Czego i Tobie życzę.
Piotrek01 Opublikowano 7 Lutego 2018 Opublikowano 7 Lutego 2018 (edytowane) Siemanko Też mam cukrzycę (od 5 lat , aktualnie mam 17 ) .Na początku jak sami wiecie zwłaszcza dla młodej osoby to coś bardzo trudnego zaakceptować to ( mi to trochę zajęło ) , ale od 2017 oglądanie Tour de France zachęciło mnie do zapoznania się z tym typem sportu i kupiłem pierwszą szose. Teraz kupuje drugą szosę ( 2017 r. przejechane 3000 km w górach ) i zamierzam nadal trenować , może kiedyś jakieś zawody. A odnośnie cukrzycy to mam od dwóch lat pompe aaccu-chek combo jest dość pomocna( kochany NFZ ) , gdy idę na rower to po prostu wyłączam stałą baze , a na wypadek mam trzeci bidon z sokiem czy czymś słodkim. Życzę wam i sobie lepszych wyników . Powodzenia! Edytowane 7 Lutego 2018 przez Piotrek01
H4RY Opublikowano 9 Lutego 2018 Autor Opublikowano 9 Lutego 2018 Dnia 7.02.2018 o 21:22, Piotrek01 napisał: A odnośnie cukrzycy to mam od dwóch lat pompe aaccu-chek combo jest dość pomocna Zawsze się zastanawiałem się jak to jest z pompą insulinową. Nie podobała mi się myśl, że muszę być cały czas podłączony do jakiegoś elektronicznego urządzenia, nawet w trakcie snu Podobno idzie lepiej wyrównać cukrzycę, ale jak to wygląda z rowerem? Mówisz, że bazę trzeba wyłączyć?
Piotrek01 Opublikowano 10 Lutego 2018 Opublikowano 10 Lutego 2018 (edytowane) Znaczy się pompa ma zalety takie , że nie trzeba dawać insuliny długodziałającej , a zamiast tego idzie ci baza ( co godzine koło 1 jednostki , zależy od osoby ) , oraz jeśli chcesz jeść np. samo mięso to możesz tylko musisz dać bolus długodziałający ( wyliczasz ile zjesz , dajesz insuline i podajesz przez ile godzin ma być podawanya) . A jeśli chodzi o rower to ją po prostu wyłączam i daje do plecaka i nie muszę raczej nic jeść ( czasami tylko jak jest duży wysiłek np. 3h ). Wady też są .Właśnie to że cały czas masz to z sobą (można się przyzwyczaić ) , trzeba mieć także z sobą zawsze dren i wkucie . Pompy od accu cheka combo są też wygodne , ponieważ gdy ustawisz przeliczniki na glukometrze od pompy to tylko badasz ,a glukometr sam ci wylicza , a ty tylko potwierdzasz żeby ci podał . Ale pamiętaj , że pompa to nie cud techniki i dzięki temu twój stan zdrowia znacząco się nie poprawi ( głównie zależy od osoby) . To pomaga , lecz najważniejsza jest samokontrola ( coś o tym wiem ) . Więc jeśli masz spoko cukry to nie ma co zamieniać ( byłem na penach przez 2lata ) . Edytowane 10 Lutego 2018 przez Piotrek01
H4RY Opublikowano 10 Lutego 2018 Autor Opublikowano 10 Lutego 2018 Dlatego się w pompę insulinową nie pchałem, nie widziałem większych zalet przy moim wyrównaniu cukrzycy BTW zwróciłem uwagę, że przy jazdach siłowych (np. jazda pod stromą górę z niską kadencją czy trening typowo siłowy) poziom cukru spada mi dość szybko, natomiast przy wysiłkach niedużych z wyższą kadencją (jazda w strefach 1-2 i niska 3), nawet rozciągniętych w czasie (do tej pory treningi w domu robiłem do 2 godzin), cukier praktycznie się nie zmienia. Ostatnio zacząłem z 191mg/dl, a po 1,5h miałem 188mg/dl. Też tak macie, czy to wybryk tylko mojego organizmu?
misiod Opublikowano 13 Lutego 2018 Opublikowano 13 Lutego 2018 U mnie z pompą podobnie - przy dobrze wyrównanej cukrzycy i regularnym uprawianiu sportu nawet mój lekarz mówi że wiele mi to nie pomoże. Poza tym u mnie dochodzą koszty - zgodnie z linią NFZ nie należy mi się już pompa, według nich w tym wieku to już czas umierać... @H4RY w kwestii spadku cukru przy jazdach siłowych i lekkich - to kwestia indywidualna bo ja mam odwrotnie Lekka jazda z wysoką kadencją powoduje szybki spadek cukru który jednak ustaje w momencie zaprzestania wysiłku, gdzie jazda siłowa powoduje że cukier nie spada mi w trakcie wysiłku za to potem przez 2-3 godziny mam tendencje spadkowe i muszę uzupełniać WW zaraz po powrocie do domu.
Łukasz Ciszewski Opublikowano 2 Września 2019 Opublikowano 2 Września 2019 Cześć! Mam cukrzycę typu 1 od 34 lat a mam 42 lata. Po takim czasie pewne powikłania już dają znać o sobie. Głownie łydki i stopy. Na początku przed jazdą piłem odrzywki węglowodanowo-białkowe ale zrezygnowałem bo było mi po nich niedobrze. Glukometr wożę ze sobą a do jednego z bidonów wlewam wodę z cukrem. Do tego banan na dłuższe wyjazdy. Staram się startować z wyższym cukrem i po posiłku (nie bezpośrednio). Nigdy natomiast nie miałem problemu z tyciem. Wręcz odwrotnie. Liczyłem, że na rowerze nabiorę masy a tu na odwrót. Z 64 spadłem do 61kg. W dniu 11.02.2018 o 00:20, H4RY napisał: Dlatego się w pompę insulinową nie pchałem, nie widziałem większych zalet przy moim wyrównaniu cukrzycy BTW zwróciłem uwagę, że przy jazdach siłowych (np. jazda pod stromą górę z niską kadencją czy trening typowo siłowy) poziom cukru spada mi dość szybko, natomiast przy wysiłkach niedużych z wyższą kadencją (jazda w strefach 1-2 i niska 3), nawet rozciągniętych w czasie (do tej pory treningi w domu robiłem do 2 godzin), cukier praktycznie się nie zmienia. Ostatnio zacząłem z 191mg/dl, a po 1,5h miałem 188mg/dl. Też tak macie, czy to wybryk tylko mojego organizmu? Wiele zmiennych trzeba brać pod uwagę. Czy np w tle działa insulina długodziałająca? Czy w żołądku masz węglowodany? Te złożone dostarczają cukier do kilku godzin. Do tego SzajBajk mówił o tym że przez pierwsze 20 min spalamy węglowodany a później tłuszcz jeśli jedziemy niezbyt intensywnie. Spróbuj zwiększyć intensywność i zobaczysz co z cukrem. Jeśli spadnie to potwierdzi tezę o spalaniu tłuszczu przy małej intensywności wysiłku.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się