Skocz do zawartości

Kupowanie roweru bez przymiarki


mariuszm

Rekomendowane odpowiedzi

Szajbajki, 

Jak to jest z kupowaniem rowerów bez przymiarki? Np. taki Canyon czy Rose sprzedają tylko w sieci, ich rowery są bardzo ciekawe, ale jak tak na sucho dopasować rower? Ryzyko, że mimo teoretycznie dobrych obliczeń, rower nam nie podejdzie jest stosunkowo duże. Jak sobie z tym radzicie? Po zakupie dopasowujecie rower pod siebie czy siebie do roweru? Czy może zwracacie? I jak jest z gwarancją - rozkładanie roweru, pakowanie i odsyłanie hen, gdzieś daleko, jest trochę zniechęcające, chociaż ceny kuszące :)

pozdrawiam
Mariusz

Odnośnik do komentarza

Zawsze jest prawo zwrócić towar zakupiony na odległość ( chyba do 14 dni.)
Ja mam teraz taki sam dylemat, z doborem rozmiaru roweru.
Sprzedawca poinformował mnie że  mam takie prawo i jak coś będzie z nim nie tak to mogę go zwrócić.
Tylko ja kupuję używany...

Odnośnik do komentarza

To że można zwrócić bez podania przyczyny to wiem,; chociaż to prawo chyba nie działa gdy kupuje się rower na firmę.

Kwestia tylko, że to sporo zachodu takie demontowanie i odsyłanie. Tym bardziej, że żeby w miarę dobrze sprawdzić rower trzeba się nim chociaż trochę przejechać, i to nie pod domu :) A wówczas jest już używany i co wtedy? :)

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Przymierz się w sklepach stacjonarnych. Przy okazji wspomnij o cenach Canyona, a może nie będziesz miał powodu zamawiać przez Internet.

Każdy sklep wysyłkowy jest przygotowany na dużą liczbę wymian, także po krótkim używaniu. Kupowałem tak ciuchy, buty i sprzęt elektroniczny, i nigdy nie było problemów z oddaniem. Dla kupującego to kwestia zmiany podejścia. Trzeba założyć, że być może towar pójdzie do wymiany albo nawet zwrotu, i tyle. Oszczędzasz grube pieniądze na braku marży obsługi stacjonarnej. Inwestujesz potencjalnie godzinę czy dwie swojego czasu na ponowne spakowanie i stosunkowo niskie (względem ceny towaru) koszty odesłania. Nadal jesteś dużo na plus.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
  • Lubię to! 1
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

Prawo zwrotu masz jedynie jesli kupujesz jako osoba fizyczna. Jako firma nie masz takiego prawa. Ale to nie znaczy, ze sprzedajacy nie zgodzi sie przyjac zwrotu od firmy. Musisz zapytac. Ja tak wlasnie kupowalem i sprzedawca zgodzil sie, ze przyjmie zwrot jesli mi rozmiar nie spasuje. Na szczescie pasowal.

Wysłane z mojego LG-K100 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Andrzej Sawicki napisał:

Każdy sklep wysyłkowy jest przygotowany na dużą liczbę wymian, także po krótkim używaniu. Kupowałem tak ciuchy, buty i sprzęt elektroniczny, i nigdy nie było problemów z oddaniem.

Wiesz, już raz przechodziłem taką wymianę przy okazji czapki rowerowej. Sklep się upierał, że nie wymieni mi czapki, bo znalazł na niej jeden włos a to znaczyło, że była zakładana. Na pytanie jak można sprawdzić czapkę bez jej założenia nie odpowiedział. Tak więc, niestety bywa z tym różnie.

Odnośnik do komentarza
41 minut temu, mariuszm napisał:

Tak więc, niestety bywa z tym różnie.

 

Co do doboru wielkości ramy, są tabele, wzrost do rozmiaru ramy. Jak kupowałem rower, dokładnie z tej tabeli Canyona i wszystko jest ok. Z tabeli wynika że M dla mnie, nie robiłem doktoratu na ten temat, wielkość ramy jest ok. Dodatkowo jest na stronie dokładny kalkulator doboru ramy.

Z własnego doświadczenia (jeśli chodzi o Canyon) mogę powiedzieć że nie ma się czego bać. Oczywiście rozmiar ramy spasował i nie musiałem odsyłać (co by mnie pewnie zdenerwowało bo człowiek czeka na rower żeby od razu jeździć a nie odsyłać :) ) Ale jak w poście powyżej widać że z tym tez nie robią problemów.

Co do samego zamówienia. W niedziele wieczorem zapłaciłem za rower, w poniedziałek z rana rower już czekał na kuriera w fabryce, w środę o 12:00 rower miałem w domu. Po rozpakowaniu roweru okazało się że brakuje jednej zaślepki na ramie, napisałem maila i za dwa dniu zaślepka była u mnie. 

To tyle jeśli chodzi o moje doświadczenia z kupowaniem online roweru Canyon - Polecam!

 

 

 

Edytowane przez Szczepan
Odnośnik do komentarza

Też kupowałem Canyona bez przymiarki, a dokładniej to 3 sztuki :P 
Dobór ramy był przez kalkulator, dodatkowo można porozmawiać przez telefon, czata lub mejlowo jeśli się ma wątpliwości co do sugerowanego rozmiaru.
W moim przypadku wszystko spasowało i rozmiary są ok. W szosie Endurace po przejechaniu kilkuset km zamontowałem jedynie dłuższy mostek (z 100 na 110 mm).
Poza tym Canyon daje 30 dni na zwrot lub wymianę roweru jeśli coś nie podpasuje - koszt kuriera opłaca Canyon ;)

Odnośnik do komentarza

Wszystkie swoje rowery kupowałem bez przymiarki i jak dotąd trafione w dziesiątkę :) Co do reklamacji to raz wysyłałem na przegląd, a drugi raz była wada fabryczna ramy i odsyłałem cały rower. Jest trochę zabawy z pakowaniem, ale koszty wysyłki i tak pokrywa Sprzedający.

Trzeba by było na prawdę się wysilić i w ciemno wybrać rozmiar ramy bez analizy tabeli rozmiarów producenta, żeby rower nie pasował (niektórzy patrzą tylko na górną rurę w szosówkach lub oznaczenie producenta M czy L i tyle, no i potem są zdziwieni że coś nie tak).

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, bbc napisał:

Prawo zwrotu masz jedynie jesli kupujesz jako osoba fizyczna.

O, a to nie wiedziałem. Dlaczego tak jest?

Godzinę temu, m4rvell0us napisał:

Trzeba by było na prawdę się wysilić i w ciemno wybrać rozmiar ramy bez analizy tabeli rozmiarów producenta, żeby rower nie pasował

Też tak uważam. Jeżeli pomierzy się wszystko jak trzeba i uwzględni specyfikacje rozmiarów, to musi pasować. Inna sprawa, czy na takim rowerze będzie potem danemu delikwentowi wygodnie, czy będzie mu pasowała dana geometria, czy w jego subiektywnym odczuciu właśnie o to mu chodziło... Ale z takimi rzeczami można nie trafić nawet jak się kupuje rower z przymiarką, bo faktycznie rundka wokół sklepu to za mało żeby odczuć ewentualny wielokilometrowy ból dupy.

Ciężko zatem jakoś drastycznie rozminąć się z rozmiarem, jeśli się wybrało odpowiedni dla swoich parametrów ciała. 

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Jeśli sklep robi głupie ruchy, kierujemy sprawę do rzecznika praw konsumenta. Nie trzeba się bić samemu -- jest instytucja, która przeczołga takiego "spryciarza".

Prawo zwrotu dotyczy tylko sprzedaży konsumenckiej, bo tak ustanawia kodeks cywilny. Dotyczy to również obszernej odpowiedzialności sklepu za jakość sprzedawanego towaru. W handlu między firmami trzeba się dobrze umówić/przeczytać warunki.

Mój pierwszy MTB okazał się za duży, choć byłem idealnie w rozmiarze L producenta. To wcale nie jest oczywiste, że trafisz za pierwszym razem bez przymierzania.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Łabędź napisał:

O, a to nie wiedziałem. Dlaczego tak jest?

Reguluje to Ustawa o prawach konsumenta z dnia 30 maja 2014 r. (Dz.U. 2014 r. poz. 827 ze zm.)

Chodzi o "sprzedaż konsumencką" jak napisał @Andrzej Sawicki. Wyleciało mi z głowy to określenie.

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, bbc napisał:

Chodzi o "sprzedaż konsumencką"

Doczytałem trochę. Faktycznie, macie rację, firma nie mieści się w definicji "konsumenta" w tym wypadku. 

Ot, Polska. Strasznie to głupie, szczerze mówiąc. Jakby firma, która kupuje dany towar nie była konsumentem w myśl tej ustawy. Kowalski, jak kupuje produkt i go używa, to konsumentem jest, a f.h.u. Kowalex, który kupuje ten sam produkt i używa go tak samo - nie jest. I weź tu nie zwariuj.

Sorry za off top.

Odnośnik do komentarza

Raczej nie kupił bym roweru bez przejechania się. Gdy kupowałem rower to przez rok zastanawiałem się, analizowałem i jeździłem jeśli tylko była okazja. Kupiłem rower teoretycznie słabszy, ale jeździłem na nim i było mi wygodniej jak na innych :)  A były nawet takie, które mimo dobrego rozmiaru były dla mnie nie wygodne. Nie wiem, może po zakupie skończyło by się na wymianie siodełka a może na wymianie całego roweru z dużą stratą....

Ludzie, więksi producenci od czasu do czasu organizują imprezy gdzie oddają w ręce klientów po kilkadziesiąt rowerów testowych. Korzystajcie z okazji. Rowery naprawdę potrafią różnie "jeździć". Kupujcie rowery po przymiarce, jeździe testowej. Nie kupujcie w ciemno. No chyba, że akceptujecie ryzyko za cenę lepiej wypasionego roweru (np Canyon).

Odnośnik do komentarza
Dnia 22 stycznia 2018 o 09:30, mariuszm napisał:

Szajbajki, 

Jak to jest z kupowaniem rowerów bez przymiarki? Np. taki Canyon czy Rose sprzedają tylko w sieci, ich rowery są bardzo ciekawe, ale jak tak na sucho dopasować rower? Ryzyko, że mimo teoretycznie dobrych obliczeń, rower nam nie podejdzie jest stosunkowo duże. Jak sobie z tym radzicie? Po zakupie dopasowujecie rower pod siebie czy siebie do roweru? Czy może zwracacie? I jak jest z gwarancją - rozkładanie roweru, pakowanie i odsyłanie hen, gdzieś daleko, jest trochę zniechęcające, chociaż ceny kuszące :)

pozdrawiam
Mariusz

Odnośnie naszych rowerów: zawsze zabieramy rower na nasz koszt jeśli nie trafi się z rozmiarem. Rower szosowy i gravel można dopasować na sucho jeśli dokona się prawidłowych pomiarów. Mamy za sobą kilka dekad sprzedaży rowerów wysyłkowo, zaczynaliśmy w czasach gdy nie było internetu i przez lata wypracowaliśmy np taką geometrię naszych rowerów szosowych, która sprzyja dopasowaniu na podstawie długości wew. strony nogi (najważniejszy pomiar), wzrostu i zasięgu ramion. Ponadto w wielu modelach oferujemy darmową wymianę mostka (dłuższy/krótszy) oraz siodełka - jeśli nie będzie pasować. Nasze szosówki mimo slopingu oparte są na klasycznej geometrii roweru szosowego i nie pasują tylko osobom o specyficznych proporcjach (co wychodzi po pomiarach), które często mają swoje przyzwyczajenia odnośnie wysokości mostka itd.  
Z rowerami MTB bywa trochę inaczej, szczególnie jeśli kupuje się np fulla do all-mountain na którym chcemy fruwać w bike-parku - tutaj warto przymierzyć się lub wypożyczyć testówkę (wypożyczam rowery za darmo, na razie tylko w okolicach Wrocławia), czasem pojawialiśmy się też na imprezach. Z hardtailami sprawa jest prostsza i chętnie doradzamy odnośnie właściwego rozmiaru. 

Koledzy w dziale sprzedaży rowerów mają naprawdę długą praktykę za sobą - jeden z naszych pierwszych klientów w Polsce poprosił by model Count Solo przystosować pod jego preferencje przesyłając zdjęcia z wymiarami swojego poprzedniego roweru. Dobraliśmy mostek i podkładki tak, że od razu poczuł się jak "u siebie". 

Sprawy gwarancyjne załatwiamy następująco: jeśli coś wydarzy się z ramą to zabieramy rower na własny koszt do centrali w Bocholt. Tam najczęściej wymieniamy ramę. Zdarza się, że w środku sezonu ktoś używa karbonowego hardtaila i potrzebuje rower na zawody, nie ma czasu na wysyłkę do centrali itd. Można wtedy umówić się na dostawę ramy, a klient pakuje starą po przezbrojeniu roweru i wysyła na nasz koszt do centrali. Gdy uszkodzeniu ulegnie część np koła wtedy pakuje się je w jakis karton i zanosi na pocztę - wysyłka na nasz koszt, zwrotna po naprawie również. Wyjątkiem są koła DT SWISS, które na podstawie kart gwarancyjnych można także naprawiać w DT SWISS Polska. Wtedy zwracamy parę euro za wysyłkę na terenie Polski - serwis DT SWISS odsyła takie koła do klienta zwykle na swój koszt. 

Gdy zdarzy się defekt drobnej części - wysyłamy ją za darmo. Aby zminimalizować częstotliwość awarii stawiamy na sprawdzone komponenty i dlatego nie oferujemy zwykle rowerów z osprzętem poniżej Deore, SLX, Shimano 105. 

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...