Haibike Edition 7.30 (2015)

[Tommy]

Witam . 

 

Chciałem przedstawić Wam mój nowy pojazd (nie jest to mój pierwszy "góral", niestety poprzedni został skradziony).

 

Otóż kupiłem ten oto dwukołowiec od mojego znajomego, który nie używał go praktycznie wcale i leżal od dłuższego czasu w piwnicy. Jest w bardzo dobrym stanie. Jedyne czego mu brakuje to hamulce (klamki, linki i zaciski. Tarcze są). Kupiłem go za śmieszne pięniądze, bo za 190 euro (niecałe 800zł). 

 

Specyfikacja: 

 

Rama: Aluminium 6061 P.G. 27,5"

Widelec: Suntour XCT HLO-DS Lockout, skok 100mm

Przerzutka przód: Shimano M190

Przerzutka tył: Shimano Acera M360

Manetki: Shimano SL-M310

Korba: Shimano M171

Zębatka: Shimano HG 200-8

Kieta: KMC Z8

Przedni hamulec: brak (jest tylko tarcza Tektro 180mm)

Tylny hamulec: brak (jest tylko tarcza Tektro 160mm)

Przednia piasta: XLC Alu Disc

Tylna piasta: XLC Alu Disc

Koła: Ryde DB 19

Opony: Haibike MTB 27,5

Kierownica: XLC Lowriser

Mostek: XLC Alu A-Head

Pedały: VP 992

Siodło: Haibike MTB

 

Zamówiłem już hamulce Shimano Deore BR-M6000.

 

Wiem, że nie jest to sprzęt z najwyższej półki, dlatego tutaj jest pytanie - czy warto inwestować w wymiane kilku części, żeby to był "porządny rower", czy musiałbym zmieniać wszystko prócz ramy, żebym miał konretny rower na kilka sezonów? 

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

Edytowane 13 Grudnia 2017 przez Tommy

[GRdeR20002]

Czy opłaca się ulepszać to chyba jedno z najcięższych pytań na które nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi. W tym wypadku chyba bym sobie odpuścił, pojeździł jakiś czas, ewentualnie od razu sprzedał i zainwestował w coś nowszego. Dlaczego nie warto ulepszać? Bo aby uzyskać w miarę sensowny rower należy wymienić praktycznie wszystko. Cały napęd, amor, koła, hamulce. Przy tej ramie to się nie opłaci, choć jeśli się uprzesz to oczywiście możesz. Szczerze mówiąc to cena 800zł bez hamulców, wcale nie jest mocno atrakcyjna.

[Tommy]

Czy opłaca się ulepszać to chyba jedno z najcięższych pytań na które nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi. W tym wypadku chyba bym sobie odpuścił, pojeździł jakiś czas, ewentualnie od razu sprzedał i zainwestował w coś nowszego. Dlaczego nie warto ulepszać? Bo aby uzyskać w miarę sensowny rower należy wymienić praktycznie wszystko. Cały napęd, amor, koła, hamulce. Przy tej ramie to się nie opłaci, choć jeśli się uprzesz to oczywiście możesz. Szczerze mówiąc to cena 800zł bez hamulców, wcale nie jest mocno atrakcyjna.

Patrzac na to, że nowy kosztuje 2 tyś, to chyba 800zl to nie najgorsza cena. Pośmigam na nim z 2 miesiace i pozniej zamieniam na Horneta

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka