Skocz do zawartości

Gęsty olej


Wojtek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć wszystkim, nadchodzi pomalutku zima i wraz z nią uwidocznił mi się jeden problem, którego wcześniej wcale nie brałem pod uwagę. Mianowicie trzymam swój rower na balkonie i wraz ze spadającymi temperaturami na zewnątrz gęstnieje mi olej w amorze. Jest to mocno nie fajne. Jak sobie z tym radzicie? Mój amortyzator działa tak jak by zamiast oleju miał w środku masło :/ Dzisiaj całkowicie go zablokowałem i jechałem ze sztywnym widelcem.

Opublikowano

Jedyna rada to nie trzymaj roweru zimą na balkonie. Różnice temperaturowe, wilgoć, kondensacja.... zrobisz mu tym bardzo dużą krzywdę. Sam mam mieszkanie 40m2 i dwa miesiące chodziłem myślałem aż wymyśliłem gdzie by go upchnąć i wisi na ścianie w sypialni ;)

Opublikowano

Ja też trzymam rower w mieszkaniu. Na balkonie byłoby mi go szkoda - nie mówiąc już o tym, że ktoś mógłby go stamtąd buchnąć.

Opublikowano

Skoro spędza Ci to sen z powiek zalej olejem o wysokim współczynniku lepkości.

 

Opublikowano (edytowane)

Tak jak napisał kolega wyżej, szukał bym od 300 w górę.

 

Ja kupiłem bel-ray HVI, wypada przyzwoicie, cena jest ok i jest dostępny bez problemu w opcji 2,5W 5W i 10W.

http://www.wichuworkshop.pl/amortyzacja/oleje-do-amortyzatorow/

Do tego możesz lekko zmniejszyć jego lepkość:

http://www.wichuworkshop.pl/amortyzacja/mieszanie-olejow/

Tutaj jest kalkulator, kupując taki sam olej 2,5W i 10W jesteś w stanie sobie załączonym tam kalkulatorem wyliczyć proporcje do otrzymania dowolnej z tego przedziału.

 

Silkolene RSF wygląda super w tej tabeli, ale tylko dla 2,5W jest duża różnica, no ale podejrzewam że koło 330-350 VI finalnie byś był w stanie uzyskać.

Tutaj kolejne niezłe opracowanie na ten temat:

http://emtb.pl/forumo/showthread.php?tid=7472

 

Ja Marcoka zalałem motorexem 7.5W, ale z tego co widzę to zdecydowanie za dużo, bo powinno być:

- Aby otrzymać taką samą lepkość jak Marzocchi 7,5W należy zmieszać oleje Motorex w następującym stosunku: 70% 5W i 30% 7,5W.

A na zimę zastanowił bym się czy w ogóle nie zalać go motorexem 5W lub Bel-Ray. Tyle że w zimę jeździć nie planuję na powietrzniaku, bo mi szkoda, tak że więcej tematu badał nie będę, na wiosnę jak będę zmieniał olej przesiądę się na odpowiednią mieszankę Bel-Ray do uzyskania lepkości fabrycznego oleju marcoka.

Edytowane przez jedras
Opublikowano

No właśnie też się zastanawiam czy nie założyć teraz zwykłego uginacza, szkoda mi tego mojego amora. Boję się że wykończę w nim uszczelki. A w lecie działa fajnie. 

Opublikowano

No dokładnie, tym bardziej że ja w marcoku mam aktualnie całkowicie nowe :)

W zimówce mam rozklekotane sprężynowe RST (miał być to rower dziewczyny, niby w sam raz chociaż mówiłem że on na mnie jest za duży, po 1 jeździe w terenie okazało się że mam rację i się zamieniliśmy, przypadkowo kilka razy dobiłem go do końca), nie miałem czasu się zająć Judytą, ale może za jakieś 2-3 tygodnie zrobię jej serwis i trafi do zimówki, w sensie RockShox Judy w wersji sprężynowej, pracuje na prawdę pięknie jak na taki amor w porównaniu do jakiegokolwiek suntora jakiego miałem okazję używać i na zimę to będzie bajka w stosunku do tego co mam, chociaż coraz bardziej chodzi mi po głowie sztywniak.

Zamiast pierdzielić się w zabawę w wymiany oleju na inny, bać się o przechowywanie, pilnować żeby lag nie zasyfić w rowerze który użytkuję codziennie i nie chce mi się go myć codziennie i tachać na 8 piętro wydaje mi się że najtańszą i najlepszą opcją na zimę będzie wrzucenie spręzyniaka taniego lub sztywnego i tyle. Sporo osób wymienia praktycznie nowe XCM na coś lepszego, na allegro tego pełno za grosze, jak dla mnie na zimę idealna sprawa.

Chyba że na koło 26 albo ostatecznie coś gdzie wejdzie 27,5 można poszukać jakiegoś starego RS-a ala ta moja Judy. Mnie kosztowała 80 pln + wysyłka, ma kilka obić, ale nic strasznego, potrzebowałem czegoś ekonomicznego żeby nie podwoić wartości mojej zimówki.

Opublikowano

jedras, marcoka zalej Castrolem 5w mineralnym. Jest to kopia Marzocchi.

Opublikowano (edytowane)

wg. info jakie znalazłem:

"Marzocchi 7,5W to nic innego jak olej Golden Spectro Cartridge Fork Fluid (125/150, Light), który ma lepkość: 26 cSt@40°C"
 

Ale faktycznie parametrami dokładnie odpowiada mu castrol z 26.1 i VI 150.

Sporo osób leje tam motorex, ja zalałem tylko dla tego że potrzebowałem coś na szybko jak zaczynałem zabawę w serwisy, nie planowałem na tym jeździć nie wiadomo ile, a jak go dostałem oleju tam prawie nie było :(

Docelowo miałem zalać tam mieszankę Bel-Ray która da taką lepkość jak fabryczna przy VI znacznie więszkym, na wiosnę zaleję go najprawdopodobniej Silkolene RSF Pro 5wt, lepkość ta sama ale VI nie 150 tylko na poziomie 372.

BTW - macie gdzieś info jakie parametry powinien mieć olej do starego Manitou ? W manualu jest tam z tego co pamiętam 5W, ale ponoć leje się tam motorexa 2,5 na przykład. Smary do nich i oleje były dość specyficzne, producentem smaru na pewno był motorex.

Edytowane przez jedras
Opublikowano

Do Marzocchi stosuje tylko Castrola Mineralnego. Z kumplem robiliśmy testy z mieszaniem Motula tak jak pisałeś wyżej ale nie było to zadowalające. Zakres regulacji mocno się zmienił. Za to Motorex ma wadę - pieni się. W otwartej kąpieli olejowej nie ma to aż tak dużego znaczenia, ale jest to niepożądany efekt. Dalej będę polecał Castrola Fork Oil 5W Mineral ;)

  • Lubię to! 1
Opublikowano

Masz rację, motorexa mam tego lepszego, bo są 2 z tego co pamiętam i faktycznie się pieni.

Na razie go jeszcze nieco zużyję zanim przejdę na docelowy. Rower nie będzie mocno wykorzystywany w terenie jeszcze przez jakiś czas, bo najpierw skilla musze nieco złapać :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...