Skocz do zawartości

Czy mam się obawiać karbonu ?


grono300

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć szaje ! Słuchajcie.. proszę was wszystkich o wyrażenie swojej opinii. Mam ochotę kupić fajny rower do XC do 9K. Do dzisiaj miałem w planie kupić Specialized'a chisel 2x czyli najwyższy model aluminiowy do XC od speca. Przeszedłem się dzisiaj co salonu speca we Wrocławiu gdzie pracuje ojciec mojej koleżanki. Tam on mi pokazał model z jeszcze tego roku ale na ramie karbonowej i przedstawiał mi go z jak najlepszej strony (jeśli chodzi o zalety karbonu) ale wiadomo... mimo wszystko to jest sprzedawca. Odkąd zacząłem się rozglądać za rowerami jestem sceptycznie nastawiony do włókna węglowego bo się boję że na jakimś rock gardenie się wywalę, uderzę krawędzią kamienia w ramę i ją skasuję.  Aspektem który skłania mnie do jego zakupu jest cena. Wyjściowo kosztował 11 000 PL, gdzie teraz sprzedają go z 15% rabatem (9 350) a po rozmowie telefonicznej sprzedawcy z szefem dostałem ofertę 8 250 co jest super okazją ! Kolarstwo jest moją pasją, kocham się ścigać, w pucharze Polski XC jak i maratonach  MTB ale kross ważący 15 kg  mi to utrudnia. Proszę powiedzcie mi jak wyglądają teraz te ramy ? Czy mam się obawiać czy przy pierwszym lepszym kontakcie z kamieniem ona mi strzeli ?  Postukałem sobie trochę palcem w ten karbon i miałem uczucie że to jest cieniuteńka ścianka. Dzięki za odzew ! Pozdro !

Aha ! macie link do tego rowerka https://www.specialized.com/pl/pl/epic-hardtail-comp-carbon/p/115145?color=209120-115145

Edytowane przez grono300
Opublikowano

Jak na tym samym rockgardenie się wygrzmocisz alu rowerem i uszkodzisz ramę to też będzie do śmieci :)

Nie ma co się bać, okazja jest super. Jak uszkodzisz to wtedy będziesz się martwił - najwyżej kupisz ramę accenta peak i sobie zmienisz ;)

Opublikowano

Ważę 100kg I jeżdżę na karbonowym GT Zaskar. Ponad 2 lata biłem się z myślami czy warto przy mojej wadze i umilowaniu do trudnych terenów wsiadać na karbonowym rower... Dałem sobie wstępnie szansę, ale tylko na ramę. Teraz prócz kół i mostka wszystko mam karbonowe i nie czuje żadnej obawy. Jak narazie 😉

Opublikowano

Nie obawiałbym się karbonu. Większość (o ile nie wszyscy) jeździ w zawodach XC czy maratonach na ramach karbonowych. Należy tylko pilnować bardzo mocno odchudzonych konstrukcji, a przede wszystkim odchudzonych kół. 

Opublikowano

Nie ma sensu sie obawiac wlokna weglowego, ja na swoim rowerze zaliczylem troche gleb , a z rama nic nie jest. 

A tak do dodania otuchy jesli chodzi o kupno , to też na poczatku nie byłem co do karbonu przekonany i balem  sie strasznie o jego  uszkodzenie. I uwierz zabaczysz roznice w komforcie jazdy  , pomiedzy aluminium i karbonem . 

 

 

 

Opublikowano

Ja mam ramę karbonową i jestem w niej wręcz zakochana. Bardzo wygodna, wygląda super, a przy właściwym traktowaniu powinna posłużyć. Trzeba tylko mieć świadomość, że trochę inaczej należy z taką ramą postępować i nie ściskać jej na chama. 

Opublikowano

Osprzęt roweru z różnych parafii ale okazja warta zastanowienia. Nowoczesna rama karbonowa w tej cenie to duży plus.

Opublikowano

Ja bym się nawet sekundy nie zastanawiał.Oczywiście karbon ma trochę wad ale,plusy przeważają nad minusami.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Dzięki wielkie za odzew ! Rowerek wczoraj kupiłem za 8250 ! Jestem mega zadowolony ale już zauważyłem że się rama MEGA rysuje 😂. Na razie boję się go mocniej dępnąć aby przysprintować bo ciągle się boję że coś strzeli, ale muszę się z nią oswoić. Karbon+sztywne osie w standardzie BOOST dają niesamowitą sztywność ! Mam nadzieję że mi z 4 lata psłuży. Więcej nie oczekuję. 

20171123_195547.jpg
Opublikowano

Każda rama się rysuje. W newralgicznych miejscach polecam nakleić przeźroczyste samoprzylepne osłonki i będzie super - najbardziej wrażliwym miejscem na porysowanie jest dolna rura (wszystko od koła w nią uderza) oraz główka ramy (obcieranie pancerzami podczas mocnego skręcania). Ładny rowerek, oby służył jak najdłużej! :)

Opublikowano

Na głównej rurze jest naklejka sięgająca od mufy do prawie samej główki ( 4-5 cm przed nią się kończy. A jeśli chodzi o główkę to w moim przypadku pancerze nie ocierają. Zobaczymy po paru treningach jak się one poukładają.

Opublikowano (edytowane)

Najłatwiej jest uszkodzić dolną rurę tylnego trójkąta, o którą uderza łańcuch. Tam jest zwykle fabryczna naklejka/osłona, prawie zawsze za mała. Popularny sposób to owinięcie tej rurki w całości rozciętą wzdłuż dętką.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
Opublikowano
2 minuty temu, Andrzej Sawicki napisał:

Najłatwiej jest uszkodzić dolną rurę tylnego trójkąta, o którą uderza łańcuch. Tam jest zwykle fabryczna naklejka/osłona, prawie zawsze za mała. Popularny sposób to owinięcie tej rurki w całości rozciętą wzdłuż dętką.

Spec naklejił na górze gumę, a od spodu idzie goła linka przerzutki tylniej. Po dzisiejszym treningu nie zauważyłem ( nie usłyszałem) aby łańcich obijał tą rurkę. Sprzęgło w XT działa bardzo dobrze.

Opublikowano (edytowane)

Mi się bardzo podoba rozwiązanie Meridy w tej kwestii - dali plastikową osłonę, na której jest naklejona sporej grubości guma. Wygląda to estetycznie, a działa wyśmienicie.

20171125_131736.jpg

Edytowane przez Gość
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Z karbonem jest jeden tylko problem , cena wiec jak Ciebie stac i nie obawiasz sie ze na maratonie stracisz rame a zawody nastepne za tydzien i trzeba wyskoczyc z kasy to tylko brac. Parametry karbonu, pochlanianie drgan i sztywnosc sa nieosiagalne dla aluminium i ograniczone przez same mozliwosci jego ksztaltowania, gdzie juz w karbonie nie ma zadnych problemow bo mozna z tego matrialu wszystko juz zrobic.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...