Skocz do zawartości

Jakie błotniki MTB macie , jakie polecacie ?


Grzegorz Kl

Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim Witam wszystkich serdecznie, bo to mój pierwszy wątek na tym forum

Mam pytanie jak w tytule, bo nie znalazłem tutaj podobnego wątku (a może źle szukałem) a stoję przed dylematem kupna czegoś, bo jak wiadomo jesień i błoto wszędzie ;)

Większość rozwiązań tylnych błotników bazuje na montowaniu na sztycy ... Ale jak zerkam ma te rozwiązania to wydają mi się bardzo niestabilne - mam wrażenie, że to będzie się odkręcać wokół osi sztycy, przy bardziej agresywniejszej jeździe i zakrętach ...

Nie mam większego doświadczenia z tym, więc dlatego podpytuję tutaj na forum o Wasze doświadczenia i jakich firm/rozwiązań używacie - szczególnie o tylni błotnik mi chodzi.

Pozdrawiam

Edytowane przez Grzegorz Kl
Odnośnik do komentarza

SKS, mam Topeak i SKS, ale bardziej podoba mi się mocowanie SKS.

Shockblade II na przód i tył bym w tym momencie kupił, tylny mam Topeak i SKS w starszej wersji (X-tra dry) i mocowanie zdecydowanie bardziej odpowiada mi SKS, ale mój jest za wąski, za to Topeak znowu za szeroki i za toporny.

Przedni mam topeak mocowany w rurę sterową, SKS-a mam takiego pod ramę (Mud-X, ewentualnie polecił bym nowszego X-Board). Nie lubię wyglądu tych przednich błotników sterczących nad boosterem, ten pod ramę może być, ale chroni przed obrywaniem błotem i kamieniami tylko w twarz, dla tego teraz zastanawiam się nad czymś w stylu SKS Flap Guard. Topeak ma tą zaletę że można zdemontować przednią paskudnie sterczącą część, a po mojej ostatniej jeździe w błocie przednia była ledwo co upaprana, za to w tej tylnej masa syfu.

Mocowanie z tyłu na sztycy nie jest złe, nie robi większych problemów, ten mój stary Topeak tylko wkurza ze sposobem skracania tej tasiemki i zdejmowania go ze sztycy, w SKS jest to znacznie szybsze i łatwiejsze.

Pewnie na dniach zamówię tego Flap Guarda + S-Guard, ostatecznie będę używał w połączeniu z Mux-X, tutaj dla mnie spora zaleta takiego małego błotniczka mocowanego w okolicy boostera w amorze to to ze chroni górne golenie przed błotem.

W starym rowerze przygotowanym na zimę mam SKS Velo Moutain 65 przód i tył, tylko ze nie zawsze w MTB będzie mocowanie na górze ramy do niego, niżej zapina się na rurę podsiodłową (do przedniego zapomnij ze uda Ci się go przykręcić, bo wymaga dziury w boosterze, dla tego do starego grata na kołach 26 to się udało założyć), fajniej chroni niż te na sztyce, ale jak dla mnie powinni go tak wyprofilowac i przedłuzyć zeby chronił przed zasyfieniem przednią przerzutkę, bo cały syf wali w nią. Niestety on ma sporą wadę - mała sztywność, w zasadzie jedyna opcja do dokupić dodatkowe metalowe pałąki z systemem wypinania przy złapaniu czegoś w koło, z tym sprawdzają się już bardzo fajnie, ale w większości przednich amorków nie przykręcisz tych pałąków, trzeba by kombinowac, tak samo z tyłu w tylnych widełkach często nie ma w ogóle w nowych ramach przewidzianych mocowań na coś takiego. Przy większym błocie robi się ciasno między kołem a błotnikiem, ale wygląda to bardziej estetycznie niż te cudaki sterczące, tyle że do bardzo agresywnej jazdy się nie nadaje, bez tych usztywniających drutów to nie nadaje się nawet do jazdy rekreacyjnej jak wkusza Cie walenie błotnika w koło co chwilę.

Edytowane przez jedras
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Hej, odgrzewam kotleta - jakieś jeszcze rozwiązania do MTB? Jakaś wypadkowa między wygodą i elegancją a skutecznością? Moje wymagania - żeby móc przejechać po mokrym asfalcie albo w lekkim deszczu tak ze 20km kończąc bez brudnego tyłka, plecaka i twarzy oraz żeby móc zdemontować komplet w ciągu chwili, jak się pogoda poprawi :)

Odnośnik do komentarza

IMG_20180916_124734-01.thumb.jpeg.f3de463ede5359cc517953542732f181.jpeg
 

Tył to B,Twin mocowany opaską do podsiodłówki. Chyba 40 zł.
Przód to jakiś Giant montowany na "korek" od spodu w sterówkę. Ceny nie znam bo znalazłem go w lesie.
Dodatkowo przy samym kole malutki błotniczek B,Twina za 12 zł który świetnie chroni lagi amorka. Tego nie demontuję nigdy.

Odnośnik do komentarza

Ja pooglądałem rynek i chyba pójdę w te Zefale uniwersalne na przód albo tył. Co prawda tanie nie są i chyba też nie demontują się na klik, ale mają dobre opinie i bardzo mnie przekonuje to, że leżą blisko koła.

Odnośnik do komentarza

I tak na tym rowerze w tym setupie błota nie pozwiedzam - musiałbym zmieniać opony za każdym razem, albo kupić drugi komplet kół na błoto, bo asfalt jednak przeważa w moich jazdach. Ale tak to sobie wyobrażam, że opona zabiera błoto, które błotnik potem dodatkowo rozbryzguje dookoła?

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Minibłotnik nie ma tej przypadłości. Błoto jest wymiatane oponą i nie ma się gdzie zaklinować. Czasem tylko strzelisz szyszką z przedniego koła. U mnie jest tak:

https://i.imgur.com/O1nlu6d.jpg

Dawniej miałem tak:

https://i.imgur.com/XBMPm6w.jpg

Tutaj było naprawdę blisko -- wąsy przedniej opony obcierały o błotnik -- a i tak nigdy nie miałem pauzy przez zapchanie błotem

Edytowane przez Andrzej Sawicki
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...