nonz Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 (edytowane) Chcąc wykorzystać popularność tego forum wśród całej gamy użytkowników pragnę zwrócić uwagę na problem, z którym spotykam się na drodze. Zbyt mocne lub źle ustawione oświetlenie roweru podczas jazdy może być równie niebezpieczne, jak jego brak. Jeśli używasz mocnego oświetlenia korzystaj z niego tak, aby nie zagrażać sobie i innym! Proszę osoby doświadczone w tym temacie o opisanie w jaki sposób można przerobić lampę stosując odcięcie światła lub soczewkę (kolimator). Edytowane 10 Kwietnia 2017 przez nonz 6
Gość Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 popieram kolegę, pamiętajmy ,że na drodze nie jesteśmy sami i oślepiony kierowca może nas potrącić.
Przemo Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 No niestety też to widzę..... Problemem jest dziwna pogoń za "lumenami" - każdy chce mieć lampkę o mocy Szperacza Zapominając o "prawidłowym rozłożeniu plamy świetlnej na drodze" Efektem jest bardzo jasna plama przed rowerem... i ciemniejsza wszędzie indziej...... co prowadzi w większości rowerzystów do jednego wniosku... "potrzebuje jeszcze silniejszej lampki"....... i tak w kółko Mam na wyposażeniu zarówno potężne świecidełka z kiepską "optyką" jak również słabsze lampki z porządnie zaprojektowanymi odbłyśnikami Powoli dojrzewam do zrobienia recenzji i pokazania różnic pomiędzy takimi lampkami..... jak nocki zrobią się cieplejsze to pewnie zrobi się jakiś test 1
Gość Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Dokładnie jak koledzy piszą. Tutaj jest dokładnie tak samo jak w samochodzie, jak masz źle ustawione światła. Nie jesteś sam na drodze, nie świećmy sobie po oczach.
alfine-11 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 (edytowane) Jestem przekonany , że prawdziwy problem świecenia po oczach dopiero się zacznie ze względu na coraz mocniejsze i coraz tańsze oświetlenie kiedy w marketach pojawi się oświetlenie rowerowe 2000 lumenów za 49.90 PLN to dopiero się zacznie powszechne oślepianie Edytowane 10 Kwietnia 2017 przez alfine-11
Przemo Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Pół żartem pół serio.... narzekali wszyscy że rowerzystów nie widać ?... no to mają Ale już na poważnie..... należy uświadamiać że lumeny to nie wszystko Do lasu ok... a niech świeci, to się na korzeniu nie wyglebi ...... ale w mieście czy na szosie, nie ma zmiłuj, sam nie jesteś szanuj innych
Karol Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Ja nie widzę problemu u rowerzystów, co nie znaczy, że go nie ma, bo na szczęście nie mieszkam w mieście, nie poruszam się rowerem po miastach, a tam gdzie jeżdżę rowerem jeżeli już po zmroku spotykam rowerzystów to niestety często jadą "na batmana" - bez żadnego oświetlenia, nawet bez odblasków. Powszechny jest natomiast problem oślepiania przez kierowców samochodów - mają oni zwyczaj jazdy na światłach drogowych i ignorowania prawidłowo oświetlonych rowerzystów - kierowca widzi rowerzystę i ciągle korzysta z "długich". Problem jest na tyle powszechny i irytujący, że na nocne jazdy zabieram dwie latarki - jedną normalną, druga to baaardzo mocny stroboskop - włączam go jedynie w przypadku oślepiania przez kierowców - sprawdza się fantastycznie.
Ireneusz Maśliński Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Na bezpieczeństwie nie należy oszczędzać, dlatego nie warto kupować tanich lampek, które nie formują wiązki światła. Przekonałem się do latarek Sigma. Ta firma bierze to pod uwagę.
Karol Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Jest różnica między latarką kiepską bo tanią, a dobrą kupioną tanio ;-). Polecam zakupy latarkowe z Chin i ogniwa z odzysku, nawet samodzielnego jak ktoś ma do tego smykałkę. A co do Sigmy - oni robią jakieś latarki zasilanie ogniwami 16850? IMHO to aktualnie najsensowniejsze źródło zasilania rowerowych latarek na przód. 1
nonz Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Ja używam lamp ROXIM RS3 i RX5 które mają odcięcie światła zgodne z normą StVZO. Też uważam, że w tym wypadku cena nie jest aż tak ważna, szczególnie że do większości tanich lamp można wstawić kolimator lub ograniczyć snop światła od góry kawałkiem izolacji.
Przemo Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Dość ciekawie świeci ta ROXIM Z chęcią porównał bym z moimi lampkami ze standardem StVZO (mam 3 różne)
nonz Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2017 17 minut temu, Przemo napisał: Dość ciekawie świeci ta ROXIM Z chęcią porównał bym z moimi lampkami ze standardem StVZO (mam 3 różne) Jeśli będziesz w Poznaniu to zaistnieje taka możliwość
mariusz m. Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 4 godziny temu, Ireneusz Maśliński napisał: Na bezpieczeństwie nie należy oszczędzać, dlatego nie warto kupować tanich lampek, które nie formują wiązki światła. Przekonałem się do latarek Sigma. Ta firma bierze to pod uwagę. Zgadza się. Robią lampki z przeznaczeniem na szosę i do lasu.
Ireneusz Maśliński Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 3 godziny temu, Karol napisał: A co do Sigmy - oni robią jakieś latarki zasilanie ogniwami 16850? IMHO to aktualnie najsensowniejsze źródło zasilania rowerowych latarek na przód. Różne mają, wszystkich nie znam, obecnie używam ładowanej przez micro USB, to bardzo wygodne. Utrzymuje też stałe natężenie światła i pokazuje poziom akumulatora. Można ją ładować w trakcie jazdy z powerbanku. Jedyny minus to ten napis na górze "sigma" jest jednocześnie wskaźnikiem akumulatora i mocno świeci do góry czyli prosto w oczy ?. Ale zalepiłem to taśmą izolacyjną, aby lekko przeświecało i jest dobrze.
alfine-11 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 (edytowane) Używam podobnego rozwiązania DOSUN SF375 Lumen: 375 lm Power Source: 1500mAh Li-ion battery Charge Time: 4hrs by USB Function Mode: H / L / F / OFF Run Time: 1hr @H Mode 4.5hr @L Mode 9hr @F Mode Weight: 115g Dimension: L82mm × W33mm x H27mm Mounting: Bracket( φ25.4~31.8mm ) Bracket for front fork Edytowane 11 Kwietnia 2017 przez alfine-11
Olek Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 15 godzin temu, Ireneusz Maśliński napisał: Na bezpieczeństwie nie należy oszczędzać, dlatego nie warto kupować tanich lampek, które nie formują wiązki światła. Przekonałem się do latarek Sigma. Ta firma bierze to pod uwagę. Moim zdaniem taniej lampce można pomóc, jeśli się da, montując kolimator. To rozprasza światło w płaszczyźnie poziomej i daje efekt świateł samochodu.
Olek Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 13 godzin temu, Karol napisał: Jest różnica między latarką kiepską bo tanią, a dobrą kupioną tanio ;-). Polecam zakupy latarkowe z Chin i ogniwa z odzysku, nawet samodzielnego jak ktoś ma do tego smykałkę. A co do Sigmy - oni robią jakieś latarki zasilanie ogniwami 16850? IMHO to aktualnie najsensowniejsze źródło zasilania rowerowych latarek na przód. Raczej ogniwa 18 650 .
ArekBajk Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Dnia 10.04.2017 o 12:35, Karol napisał: Powszechny jest natomiast problem oślepiania przez kierowców samochodów - mają oni zwyczaj jazdy na światłach drogowych i ignorowania prawidłowo oświetlonych rowerzystów - kierowca widzi rowerzystę i ciągle korzysta z "długich". Tu to się muszę zgodzić wracając o 22. Było już całkiem ciemno to żaden kierowca nie wyłączył długich kiedy jechali z przeciwka a było ich z 15-20 .
marekctr Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Z oświetleniem rowerowym jest tak samo jak z pieprzem można przepieprzyć i sobie zaszkodzić. Druga sprawa oświetlenie dobre na drogę nie koniecznie sprawdzi się w lesie i odwrotnie.
Chris Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Primo, każda lampka ustawiona prostopadle do podłoża, będzie oślepiać. Nie ważne, czy ma 10.000lm czy 200lm. Światło ma być kierowane pod koła. Nawet przy prędkości 35km/h wystarczy oświetlać parę metrów przed sobą. Secundo, jest masa kolimatorów. 60st, 60x20... można coś dla siebie wybrać. O wiele lepiej rozprowadzają światło. Pasują do Convoy s2/s2+ oraz klonów Solarstorma x2 jak i wielu innych lampek na diodach cree tzw. latarkopodobnych. Tertio, daszek. Z kawałka aluminium, czy nawet puszki po piwie, można zrobić daszek który odetnie światło u góry i doświetli nam koło. Koszt znikomy, skala trudności wykonania - 2/10. Quatro, mózg. Nic nie zastąpi rozsądku. Świateł mocniejszych (tzw długich) używamy tak jak w samochodzie. Nie używamy trybu 100% jeśli wystarcza nam 50%. Nie popisujemy się.
Karol Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) A co sądzicie o lampkach tylnych - też można przegiąć pałeczkę i przesadzić w ilości światła tak, że będzie to oślepiające dla innych uczestników ruchu? Nie chodzi mi o jakieś wynalazki tylko o światełka dostępne w sprzedaży. Sam mam kilka lampek, w tym Walle - ta pierwsza wersja z diodami 2 x 0,5W - ona tak daje po oczach, że jadąc w kilka osób Walle nadaje się jedynie dla ostatniego rowerzysty w kolumnie. Czy oślepia kierowców - hmmm w jakimś stopniu może i tak, niemniej miałem kilka dość nieprzyjemnych i niebezpiecznych sytuacji typu kierowcy samochodów wyprzedzających mnie dosłownie na gazetę i (ciarki mnie przechodzą do dziś na wspomnienie o tym) naczepa ciężarówki - nie dość, że kierowca wyprzedzał mnie w odległości kilku, kilkunastu cm, to jeszcze za szybko skończył ten manewr i praktycznie zepchnął mnie do rowu znajdującego się znacznie niżej niż jezdnia. Po takich doświadczeniach nie mam skrupułów używać np. Walle - kierowcy radykalnie zwiększają odległość wyprzedzania, lampka tak daje po oczach, że źródło światła wydaje się znacznie bliżej niż jest. Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Karol
arturo0220 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 @Karol Dlatego w drugiej wersji Walle wprowadzili trochę słabsze diody i soczewki które polaryzują światło przez co nie ślepi. Mam obie wersje i muszę przyznać że gdy żona jedzie z przodu ma założoną wersję II bo za pierwszą nie da się jechać. Jedynie co to dostosowali ją do przepisów niemieckich gdzie nie można mieć migających lampek a przez to baterie szybko znikają. 1
Gość Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 (edytowane) Jeżdżę z UltraFire o mocy 1200 lumenów i sprawa jest prosta. Wystarczy odpowiednio ustawić w poziomie źródło światła ot wsio a dwa, że ja w czasie nocnej jazdy widząc jadący pojazd z naprzeciwka zmieniam tryb z "długich" na "mijania" i robię to jeśli jadący z naprzeciwka robi to samo. Nie ma co ukrywać kierowcy częściej oślepiają rowerzystów niżeli odwrotnie. To nie wyścig zbrojeń ale jeśli ktoś z premedytacją chce doświetlić mi oczy to czemu mam mu pozostać dłużny. Nie mam tylu lumenów po to by komuś utrudniać życie ale oczywiście po to by być widocznym z daleka a skoro jestem to słup światła jadący na mnie jest mi zbędny. A widać mnie naprawdę z daleka. Popieram najlepiej nie oślepiać się nawzajem ale uważam jednocześnie, iż jest to temat rzeka bez ostatecznego rozwiązania problemu. P.S. Nie polecam chińskich ogniw 18650 zwłaszcza tych o podejrzanie dużej pojemności. Elektrośmieci nie warte nawet paru groszy. Kupowanie takowych z odzysku też jest loterią ich faktycznej wydajności. W kiosku nikt nie pyta o używane baterie. Edytowane 28 Kwietnia 2017 przez Gość
LukasFR22 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 (edytowane) Prawda jest taka że ludzie kupują zwykłe mocne oświetlenie nadajace się jak najbardziej na rower, ale co za tym idzie ? Lampki typowe na rower właśnie są inaczej zrobione posiadają tak wyprofilowany korpus soczewki żeby wiązka światła nie skupiała się w stronę górną, co za tym idzie gdy tego nie mamy jako w zwykłym oświetleniu po prostu oślepiamy innych kierowców. Bo nie wystarczy zniżyć oswietlenia do dołu ponieważ przy pełnej mocy bardzo mało to daje przy wymijaniu takiego rowerzysty. Prawdą jest też że większość rowerzystów którzy posiadają zwykłe mocne oświetlenie i poruszają się innymi pojazdami, dochodzą do tego wniosku dopiero jak ktoś ich oślepi, dopiero po własnym doświadczeniu wiedzą jak wpływa na jazde i bezpieczeństwo innych takowe oświetlenie. Ludzie kombinują co dołożyć do oswietlenia roweru... to nie choinka! W domu możesz sobie obwieszać swój sprzęt czym chcesz. Do poruszania po drodze wystarczy kamizelka lub odblask na ramię plus mocne tylne oświetlenie koloru czerwonego z opcją mrugania tak samo z przodem ale z tak zwanym oświetleniem homologowanym pod rower. Kiedyś sprawdzałem z kumplem i porównywaliśmy oświetlenie 500lm a 1000 i na poruszanie się po drodze bezpiecznie dla siebie i dla innych wystarczy spokojnie 500, oczywiście z dostosowaniem dawki światła. Lecz prawda jest taka że możesz mieć nawet 2000lm wystarczy używać z głową Ponieważ nawet 350 idzie oślepić kierowce z naprzeciwka(sprawdzałem na sobie). Edytowane 29 Kwietnia 2017 przez LukasFR22
GrochowaMTB Opublikowano 16 Października 2017 Opublikowano 16 Października 2017 Lumeny są dobre, lepiej mieć jak nie mieć. Śmieszą mnie lampki firm rowerowych gdzie za 200 zł życzą sobie za lampke o mocy 250 - 350 lumenów. To jakieś żarty. I może w mieście to jakoś daje radę, ale w lesie? Zapomnijcie o komfortowej jeździe. Szkoda zaprzątać sobie tym głowę! Chińskie lampy to zbawienie Lumeny są dobre! Wszystko z głową! Kolimator, odpowiednia regulacja mocy, opuszczenie nieco lampy i wszystko będzie ok. Ale nie namawiajcie ludzi do kupowania lamp, które nie świecą Lampa ma świecić mocno, to jej przeznaczenie!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się